Idea ta nie jest czymś odrębnym od kolędowania w ogóle, ani od zwyczaju wędrowania po terenie własnej miejscowości w przebraniu postaci związanych z Bożym Narodzeniem – zwłaszcza Świętej Rodziny, czy Trzech Króli – i śpiewania kolęd. Można powiedzieć, że jest to na wskroś misyjny zwyczaj, ponieważ nawiązuje do przyjścia Trzech Mędrców ze Wschodu, którzy złożyli pokłon nowo narodzonemu Mesjaszowi. Taki zwyczaj pojawia się, jako tradycja ludowa, już w XIV wieku. Trzeba przy tym powiedzieć, że staje się on w późniejszym czasie jedną z form przypominania prawd związanych z Bożym Narodzeniem w sposób bardzo przystępny dla każdego.
Idea kolędowania misyjnego w sensie ścisłym zrodziła się wraz z rozwojem Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci, którego świętem patronalnym jest uroczystość Objawienia Pańskiego, popularnie zwana świętem Trzech Króli. Na terenie Polski, a zwłaszcza w jej południowej części, zwyczaj ten zaczął się mocno rozpowszechniać w latach 90. ub. wieku. Przejął on wiele form istniejących w Europie (w Austrii i Niemczech) już w połowie XX wieku. Kolędnicy misyjni nie odwiedzali domów tylko ze śpiewem kolęd, ale przygotowywali krótkie scenki związane z przyjściem na świat Zbawiciela, aby jeszcze bardziej przybliżyć tę prawdę ludziom oraz uszanować tych, którzy otwierali przed nimi drzwi swoich domów. Taka forma kolędowania misyjnego zachowała się do dziś.
Także w naszej diecezji kolędowanie misyjne jest już tradycją. Niestety w ubiegłym roku pandemia nie pozwoliła grupom kolędników misyjnych udać się do naszych domów. Ponieważ sytuacja epidemiczna jest podobna także w tym roku, w większości przypadków kolędnicy nie udadzą się do naszych domostw. Nie pozostawiamy jednak tej idei jakby w zawieszeniu. W większości parafii grupy kolędnicze przygotują krótkie scenki bożonarodzeniowe i przedstawią je wiernym w wyznaczonym przez księży proboszczów dniu po Mszach św. W ten sposób wypełnią oni swoją misję, ponieważ nie chodzi tylko o śpiew kolęd, ale i o pomoc rówieśnikom.
Co roku ofiary, które zbierają kolędnicy misyjni są przeznaczone dla dzieci z innego rejonu świata. W tym roku pomoc jest skierowana do dzieci z Azji Środkowej. Ufamy, że nasze otwarte serca przełożą się na otwarte dłonie skłonne do pomocy dzieciom, które ze względu na sytuację polityczną, czy gospodarczą własnych krajów nie mogą w spokoju i harmonii wzrastać i rozwijać się.
Kolędnicy misyjni w miechowskiej bazylice. Od prawej ks. Łukasz Zygmunt, ks. Grzegorz Pańczyk, misjonarz w Peru, bp Jan Piotrowski
O dobrych tradycjach i mocnych korzeniach oraz o Światowym Dniu Misyjnym Dzieci z ks. Łukaszem Zygmuntem rozmawia Agnieszka Dziarmaga.
Agnieszka Dziarmaga: Bp Jan Piotrowski powołał w 2014 r. Misyjne Dzieło Diecezji Kieleckiej. Czemu służy ta inicjatywa?
Ks. Łukasz Zygmunt: Diecezja kielecka od kilkudziesięciu lat jest bardzo aktywna na polu misyjnym, tzn. w zakresie zainteresowania misjami oraz pomocy duchowej i materialnej. Kościół kielecki ma w tych działaniach dobre tradycje o mocnych korzeniach, co przejawia się w konkretnych postaciach, które personalnie tworzyły odpowiedni klimat dla tych zagadnień. Bł. Józef Pawłowski, męczennik z Dachau, rektor seminarium i proboszcz katedry, koordynował w tamtych trudnych czasach te zadania, a potem sł. Boży ks. Wojciech Piwowarczyk, odpowiedzialny w Kościele kieleckim za to dzieło, mocno animował kleryków i kapłanów w tym kierunku. Kolejnym biskupom kieleckim także leżały na sercu te sprawy, szczególnie bliskie obecnemu pasterzowi bp. Janowi Piotrowskiemu, niegdyś misjonarzowi w Kongo i Peru, a obecnie przewodniczącemu Komisji KEP ds. Misji, który w 2014 r. powołał Misyjne Dzieło Diecezji Kieleckiej. Ma ono liczne zadania i cele, jak koordynacja dzieł misyjnych w diecezji we współpracy z Biskupem Kieleckim, sprawowanie patronatu nad Papieskimi Dziełami Misyjnymi, pobudzanie i popieranie inicjatyw misyjnych w łonie zgromadzeń zakonnych oraz instytucji kościelnych w Polsce, troska o nowe powołania do pracy na misjach oraz dobrą formację animatorów dzieł misyjnych w parafiach, współpraca z misjonarzami naszej diecezji posłanymi na misje „Ad gentes” i utrzymywanie z nimi kontaktu, a także udzielanie im wsparcia duchowego i materialnego. Ponadto tworzenie zaplecza finansowego składającego się przede wszystkim z ofiar zebranych we wszystkich kościołach i kaplicach naszej diecezji w wyznaczone dni przez Konferencję Episkopatu Polski i Biskupa Kieleckiego.
6 września w Tallinie zostanie wyniesiony na ołtarze pierwszy błogosławiony Kościoła katolickiego w Estonii – abp Eduard Profittlich, pierwszy hierarcha wyświęcony w Estonii od czasów reformacji i męczennik z czasów II wojny światowej, który odmówił powrotu do rodzinnych Niemiec. Uroczystościom beatyfikacyjnym będzie przewodniczył kard. Christoph Schönborn. Losy nowego błogosławionego od młodzieńczych lat przeplatały się z losami Polaków.
„Ten dzień jest wielkim darem nie tylko dla Kościoła katolickiego w Estonii, ale dla całego Kościoła katolickiego oraz społeczeństwa estońskiego. Wierność abpa Profittlicha wobec Chrystusa oraz jego miłość do Estonii aż do męczeńskiej śmierci stanowią żywy przykład nadziei, odwagi i miłości dla wszystkich chrześcijan” – pisze biskup Tallina Philippe Jourdan z okazji zbliżającej się beatyfikacji – pierwszej w historii estońskiego Kościoła.
KOLBUSZOWA – MIASTO POKOJU I NADZIEI., Jubileuszowy, 10. Festiwal Psalmów Dawidowych
2025-09-04 21:35
Alina Ziętek-Salwik
Alina Ziętek-Salwik
Finał X Festiwalu Psalmów Dawidowych w Kolbuszowej
W tym roku festiwalowe „Psalmy…” dopełniały słowa „pokoju i nadziei”, co nawiązywało do powszechnego pragnienie pokoju, jak również do przesłania nadziei, związanego z trwającym Rokiem Jubileuszowym 2025.
Część artystyczną Festiwalu poprzedziło uroczyste wręczenie medali im. Rodziny Ulmów, przyznawanych od 2023 r., czyli od beatyfikacji Wiktorii i Józefa Ulmów oraz ich siedmiorga dzieci. W tym roku medalami uhonorowano: Romana Janczarskiego (pośmiertnie) – wzór poświęcenia i odwagi, on i jego rodzina przez 2,5 roku ukrywali 6-osobową żydowską rodzinę Kołataczów (medal odebrała Danuta Janczarska, żona Eugeniusza, syna Romana); Michał i Wojciech Filipowie, druhowie z OSP w Żołyni, którzy z narażeniem życia ratowali ludzi z pożaru, Łukasz Budzyń, strażak PSP w Kolbuszowej – za podjęcie akcji ratowniczej i przywrócenie czynności życiowych ofierze nieszczęśliwego wypadku podczas zawodów sportowo-pożarniczych w Kolbuszowej; Magdalena i Paweł Tomoniowie z siedmiorgiem dzieci – za szacunek dla życia i pielęgnowanie wartości rodziny wielodzietnej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.