Reklama

Niedziela Podlaska

Sługa Boży Fabian Maliszowski

Kościół zbawionych nie jest ograniczony materią, ale nam – żyjącym na ziemi – w relacjach ze świętymi jest łatwiej, gdy mamy jakiś dotykalny znak z nimi związany, np. grób.

Niedziela podlaska 45/2021, str. IV-V

[ TEMATY ]

Sługa Boży Fabian Maliszowski

Ks. Zenon Czumaj

Czcigodny o. Fabian Maliszowski – obrazek z XVIII wieku

Czcigodny o. Fabian Maliszowski – obrazek z XVIII wieku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W grudniu 2019 r. w Krakowie miało miejsce sympozjum pod przewodnictwem o. Tomasza Gałuszki pt. Święci tylko w pamięci?, poświęcone polskim dominikanom, zmarłym w opinii świętości. Jedną z ukazanych postaci był o. Fabian Maliszowski. Nikt wtedy nie przypuszczał jak bardzo w jego przypadku znak zapytania w tytule konferencji okaże się wymowny, a wręcz proroczy.

Ojciec Fabian

Fabian Maliszowski (Maliszowicz) urodził się w 1583 r. w Przemyślu w rodzinie mieszczańskiej. Odczuwając powołanie zakonne wstąpił do dominikanów we Lwowie, w 1607 r. przyjął święcenia kapłańskie. Przebywając w różnych klasztorach, wyróżniał się głoszonymi kazaniami. W 1613 r. otrzymał tytuł kaznodziei generalnego w swojej prowincji zakonnej, w 1618 r. bakałarza teologii, a po dziesięciu latach – doktora. W latach 1614--41 pełnił funkcję przeora w placówkach dominikańskich na Kresach, m.in. w Kudaku, Barze i Kamieńcu Podolskim. Brał też udział w kapitułach generalnych zakonu w Lizbonie i Mediolanie. W 1632 r. współbracia wybrali go na prowincjała prowincji ruskiej, którym był przez cztery lata. Ostatnie lata życia spędził w białoruskich Stołpcach, gdzie zmarł 12 stycznia 1644 r., w aurze świętości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pośmiertna sława cudotwórcy

Mieszkańcy Stołpców i okolicy w trudnych sytuacjach zaczęli wzywać orędownictwa o. Fabiana. Wieści o cudach za jego sprawą zaczęły rozchodzić się po całej Rzeczypospolitej Obojga Narodów, a pamięć o nim i przekonanie o świętości trwały mimo upływu lat. W 1740 r. dominikanie uzyskali od biskupa wileńskiego, któremu podlegały te tereny, pozwolenie na przeniesienie trumny Fabiana do krypty fundatorów kościoła.

Po zdjęciu wieka okazało się, że ciało dawnego przeora stołpeckiego klasztoru nie uległo rozkładowi. Ożywiło to jeszcze bardziej prywatny kult. W 1744 r. – w stulecie śmierci świątobliwego zakonnika – sejmik Ziemi Mińskiej zwrócił się do władz kościelnych z prośbą o podjęcie kroków w sprawie jego beatyfikacji. W tym czasie zaczęto też spisywać łaski, jakich doznano za przyczyną o. Maliszowskiego. W ciągu 18 lat zanotowano ich ponad 150.

Reklama

Trudne czasy

Do grobu sługi Bożego przybywali nie tylko katolicy obu obrządków (łacinnicy i unici), ale także wyznawcy prawosławia, a nawet ludność żydowska. Niebawem nastąpił jednak upadek państwa polsko-litewskiego i okolice Mińska zostały wcielone do Rosji. Nowa sytuacja uniemożliwiła dalsze starania o beatyfikację.

Dopełnieniem nieszczęść było zlikwidowanie przez władze carskie w 1832 r. miejscowego klasztoru, a w 1866 r. parafii. Kościół został zamieniony na cerkiew prawosławną. Aby zatrzeć ślady obecności przez ponad dwa wieki katolickiego zakonu dominikanów i zgasić kult o. Fabiana, zakopano trumnę z jego ciałem. W sercach mieszkańców pamięć o ich opiekunie przetrwała jednak ciężki okres.

Odnalezienie trumny

Gdy w 1918 r. Polska odzyskała niepodległość Stołpce zostały przyznane II Rzeczypospolitej, chociaż dopiero w 1921 r. W okresie międzywojennym była to ostatnia stacja kolejowa przed granicą ze Związkiem Sowieckim.

Częściowo zniszczona dawna świątynia dominikańska jeszcze w 1917 r. wróciła w ręce katolików. Po ustabilizowaniu się sytuacji politycznej do jej renowacji przystąpił ks. Władysław Miłaszewski (późniejszy odnowiciel parafii w Grannem). Zaczął też poszukiwania trumny o. Fabiana. Odnaleziono ją 1 grudnia 1922 r. dzięki wskazówkom miejscowego Żyda, który jako dziecko przez okienko widział jej ukrycie. Następny pasterz stołpecki, ks. Czesław Górski, zebrał relacje i pamiątki, związane z o. Maliszowskim, m.in. obrazki i teksty modlitw z XVIII wieku, często przekazywane przez prawosławnych.

Wznowienie starań o beatyfikację

Sługa Boży bp Zygmunt Łoziński z Pińska w 1927 r. wznowił proces informacyjny w celu urzędowej beatyfikacji o. Maliszowskiego. Ciało sługi Bożego umieszczono w kaplicy św. Dominika. Wydano też obrazki z wizerunkiem o. Fabiana i litanią, zaś dominikanie – o. Konstanty Żukiewicz i o. Jacek Woroniecki – opracowali dwie broszury, poświęcone jego postaci. Znów zaczęto zgłaszać łaski i kult wyraźnie się ożywił. W prace zaangażowani byli m.in. ks. Jan Wasilewski i ks. Michał Krzywicki, późniejszy administrator diecezji pińskiej z siedzibą w Drohiczynie, a bp Kazimierz Bukraba w 1935 r. powołał Komitet Beatyfikacyjny (doczesne szczątki wszystkich trzech spoczywają w podziemiach katedry drohiczyńskiej).

Reklama

Niestety wkrótce wybuchła II wojna światowa. Gdy w 1945 r. Stołpce na trwałe znalazły się w imperium Stalina, większość katolików opuściła tę okolicę. Kościół został przez komunistów zamknięty, a w 1957 r. wysadzony w powietrze.

Nie tylko w pamięci

Sowieci w miejscu klasztoru zbudowali szkołę, a na placu kościelnym stadion miejski. Zdawało się, że to koniec historii ciała zakonnika. Sądzono, że przepadła też dokumentacja, dotycząca sługi Bożego. Ta jednak – z księgą cudów z XVIII wieku – szczęśliwie ocalała i w latach 70. XX wieku znalazła się w Archiwum Diecezjalnym w Drohiczynie. W owym zbiorze przed dwoma laty piszący te słowa natrafił na kartkę z ok. 1950 r. z planem kościoła w Stołpcach i oznaczonym miejscem ukrycia trumny Fabiana pod kryptą zakrystii.

Informacja o znalezisku poruszyła ks. Igora Laszuka, proboszcza wskrzeszonej w końcu XX wieku stołpeckiej parafii. Nowa świątynia budowana jest około 2 km od miejsca dawnego kościoła, ale pamięć o tutejszym cudotwórcy wciąż jest tu żywa. I stało się coś, co w oczach mieszkańców uchodzi za cud: lokalne władze białoruskie pozwoliły na sprawdzenie, czy – jak mówili niektórzy – podziemia kościoła nie uległy zniszczeniu. Po pozytywnym wyniku badań sondażowych niemal natychmiast zezwolono na prace przy odkopaniu pozostałości świątyni. I tak wieczorem 6 października br., a więc w wigilię święta Matki Bożej Różańcowej, dokładnie w miejscu oznaczonym na planie natrafiono na resztki zbutwiałej trumny, a pod nimi na czaszkę i kości. Znalezione przy nich przedmioty świadczą, że są to doczesne szczątki o. Fabiana Maliszowskiego, co pośrednio potwierdziły także badania sądowo-lekarskie (płeć i wiek).

Po niemal stu latach od pierwszego odnalezienia ciała sługi Bożego, słowa zapisane wówczas przez ks. Miłaszewskiego okazują się wciąż aktualne: „Wielebny ojciec Fabian znowu wypłynął na widownię… Znów będzie aureolą uosobienia cnót oraz przykładnego i bogobojnego życia… Znów będzie przyświecać, jak dawniej, gwiazdą świętości…”.

2021-11-03 07:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystość Matki Bożej Łaskawej, głównej patronki stolicy - 11 maja

2024-05-05 08:38

[ TEMATY ]

Matka Boża Łaskawa

Magdalena Wojtak

Kult wizerunku Matki Bożej Łaskawej, głównej patronki stolicy, sięga 1652 r. Wiąże się z uratowaniem miasta przed zarazą. Po raz pierwszy nazwano wówczas Maryję "Strażniczką Polski". Centralne uroczystości odbędą się 11 maja w prowadzonym przez jezuitów sanktuarium Matki Bożej Łaskawej.

Papież Innocenty X ustanowił święto Mater Gratiarum Varsaviensis na drugą niedzielę maja.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli ocalić siebie i swoją tożsamość

2024-05-05 18:59

Karol Porwich/Niedziela

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

I dawne, i niezbyt odległe, i współczesne pokolenia, jeśli chcą ocalić siebie i swoją tożsamość, muszą nieustannie zwracać się do Chrystusa, który jest naszą skałą, kamieniem węgielnym, na którym budujemy wszystko - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie wizytacji kanonicznej w parafii św. Sebastiana w Skomielnej Białej.

W czasie pierwszej Mszy św. proboszcz ks. Ryszard Pawluś przedstawił historię parafii w Skomielnej Białej. Sięga ona przełomu XV i XVI w. Pierwsza kaplica pod wezwaniem św. Sebastiana i św. Floriana powstała w 1550 r., a w XVIII w. przebudowano ją na kościół. Drewnianą budowlę wojska niemieckie spaliły w 1939 r. a już dwa lata później poświęcono tymczasowy barokowy kościół, a proboszczem został ks. Władysław Bodzek, który w 1966 r. został oficjalnie potwierdzony, gdy kard. Karol Wojtyła ustanowił w Skomielnej Białej parafię. Nowy kościół oddano do użytku w 1971 r., a konsekrowano w 1985 r. - Postawa wiary łączy się z zatroskaniem o kościół widzialny - mówił ksiądz proboszcz, podsumowując zarówno duchowy, jak i materialny wymiar życia wspólnoty parafialnej w Skomielnej Białej. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, przekazał mu ciupagę.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję