Reklama

Głos z Torunia

Odkryć sens cierpienia

Pielgrzymi z podtoruńskich miejscowości udali się do Obór, aby pogłębić relację z Jezusem i Jego Matką oraz modlić się o zdrowie dla bliskich.

Niedziela toruńska 41/2021, str. III

[ TEMATY ]

pielgrzymowanie

Aleksandra Osińska

Pielgrzymi przy pomniku św. Jana Pawła II

Pielgrzymi przy pomniku św. Jana Pawła II

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W sobotnie przedpołudnie 11 września przybyła do kalwarii Matki Bożej Bolesnej w Oborach (diecezja płocka) 42-osobowa grupa pątników z Turzna, Przysieka, Rozgart, Błotek, Górska, Kamionek Dużych, Gronowa, Brzeźna oraz Torunia. Wierni wzięli udział we Mszy św., modlili się na Różańcu, Koronką do Miłosierdzia Bożego oraz przyjęli błogosławieństwo chorych.

Przyjdźcie wszyscy

W homilii o. Piotr Męczyński, karmelita, przedstawił znajdujący się w gdańskiej katedrze – jego rodzinnych stronach – obraz zatytułowany Chrystus Ukrzyżowany. Przedstawia on Chrystusa rozpiętego na krzyżu, który skłania głowę, patrzy na wszystkich zgromadzonych u Jego stóp, wyciąga do nich swoje ramiona i zdaje się mówić: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię”. Pod tym krzyżem byli chorzy, ubodzy, dotknięci kalectwem. Byli tam ludzie o kulach, z opaską na oku, leżący na łożu boleści. Niezwykłe było to, że wszyscy oni patrzyli w górę na Jezusa. – Kluczem do odczytania sensu cierpienia tych ludzi – kontynuował – jest krzyż Chrystusa, Wcielonego Słowa, które wyszło naprzeciw naszym słabościom, biorąc je na swoje barki w tajemnicy krzyża.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Trzy postaci

Data pielgrzymki nie była przypadkowa. Następnego dnia ogłoszono światu dwóch nowych błogosławionych: kard. Stefana Wyszyńskiego oraz m. Elżbietę Różę Czacką, które to postaci również przypomniał o. Piotr.

Siostrę Elżbietę nazywano Niewidomą Matką Niewidomych. Była ona założycielką Zgromadzenia Franciszkanek Służebnic Krzyża. W czasie okupacji hitlerowskiej młody ks. Stefan Wyszyński pełnił posługę kapłańską w ośrodku dla niewidomych w Laskach pod Warszawą, założonym właśnie przez m. Elżbietę Czacką.

Róża Czacka od dzieciństwa zagrożona była ślepotą. Po wielu nieudanych próbach ratowania resztek wzroku utraciła go ostatecznie w wieku 22 lat. Usłyszała wówczas wewnętrzne wezwanie, aby zająć się osobami niewidomymi, które wówczas w Polsce pozostawione były same sobie. Po wielu latach m. Elżbieta wspomina, że ten cios przyjęła jako dar Boży.

Reklama

Z bogatej biografii Prymasa Tysiąclecia o. Piotr przypomniał pewien epizod, który miał miejsce w czasie Powstania Warszawskiego. Pełniąc posługę kapłańską wśród powstańców w pobliskich lasach, natrafił on na ciężko ranną dziewczynę. Rana postrzałowa była tak duża i tak mocno krwawiła, że dziewczyna nie mogła iść. Wówczas ks. Wyszyński związał ranę swoją stułą i zaniósł ranną na rękach do szpitala. Po wielu latach do Prymasa Polski podeszła elegancka kobieta z dziećmi i spytała, czy ją pamięta. To była ta dziewczyna z powstania.

Trzecią osobą, którą przybliżył o. Piotr, był król Jan III Sobieski, który 12 września rozgromił wojska tureckie pod Wiedniem.

W autokarze pielgrzymi pamiętali o modlitwie o zdrowie dla Urszuli Kołtun, która organizowała nasze pielgrzymki przez 50 lat.

2021-10-05 10:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Katolicyzm w morzu prawosławia

Niedziela rzeszowska 40/2021, str. VII

[ TEMATY ]

Bułgaria

pielgrzymowanie

Rumunia

Ks. Janusz Sądel

Pamiątkowe zdjęcie uczestników pielgrzymki bałkańskim szlakiem

Pamiątkowe zdjęcie uczestników pielgrzymki bałkańskim szlakiem

Czytelnicy i sympatycy Niedzieli Rzeszowskiej wyruszyli 11 września na kolejny szlak pielgrzymkowy, tym razem do Rumunii i Bułgarii.

Pielgrzymka była przygotowana już przed rokiem, ale ze względu na ograniczenia pandemiczne mogła się odbyć dopiero teraz. W pielgrzymce wzięło udział ponad sto osób, w tym trzech kapłanów: ks. Czesław Szewczyk, ks. Janusz Sądel i ks. Józef Kula.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent: dziękuję strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej

2024-05-04 15:06

[ TEMATY ]

prezydent

Karol Porwich/Niedziela

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda podziękował w sobotę strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej. Podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka przypomniał, że tylko w 2023 r. strażacy podjęli pół miliona interwencji, podczas których udzielali wszechstronnej pomocy.

Prezydent wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą wzięli w sobotę udział w Centralnych Obchodach Dnia Strażaka, które odbyły się na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. W uroczystości uczestniczyli również m.in. marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz szef MSWiA Marcin Kierwiński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję