Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Święci nam pokazują, jaki jest Bóg

Biłgorajska społeczność dziękowała za nowego błogosławionego, który będąc biskupem lubelskim często odwiedzał tę ziemię.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 40/2021, str. IV

[ TEMATY ]

dziękczynienie

beatyfikacja kard. Wyszyńskiego

Joanna Ferens

Modlitwie przewodniczył ks. prof. Sławomir Nowosad

Modlitwie przewodniczył ks. prof. Sławomir Nowosad

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Błogosławiony Stefan Wyszyński, w latach 1946-48 był biskupem lubelskim i w tym okresie często odwiedzał ziemię biłgorajską, gościł m. in. w gminie Łukowa, gdzie odwiedził cmentarz w Osuchach. Od 1948 r. był arcybiskupem Gniezna i Warszawy oraz Prymasem Polski, a od 1953 r. kardynałem.

Podczas biłgorajskich uroczystości Mszę św. sprawował i wygłosił Słowo Boże ks. prof. Sławomir Nowosad, który w homilii zwrócił szczególną uwagę na wartość i znaczenie beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia i Matki Elżbiety Czackiej, podkreślając, jak wiele nauki płynie z tego wydarzenia dla każdego Polaka. Podczas Eucharystii została również poświęcona okolicznościowa stuła z wizerunkiem kard. Wyszyńskiego. Ponadto młodzież z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży przygotowała specjalnie na tę okoliczność karteczki ze słowami i nauką Prymasa Tysiąclecia, które można było zabrać ze sobą i jeszcze lepiej poznać postać i nauczanie tego wielkiego Polaka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Człowiek przesycony Bogiem

W rozmowie ks. prof. Sławomir Nowosad wyjaśniał, iż święci i błogosławieni przede wszystkim prowadzą nas do Boga i uczą nas świętości: – Święci nam pokazują, jaki jest Bóg. Papież Benedykt XVI kiedyś powiedział, że święci nam interpretują Boga i jak patrzymy na świętych to lepiej poznajemy i bardziej, mocniej wierzymy w Boga. I jeśli Kościół wynosi kogoś na ołtarze, to chce nam przybliżyć prawdę o Bogu. I ostatecznie zawsze chodzi o samego Boga, a nie o świętego. O świętego o tyle, na ile on swoją osobą, swoja wiarą i życiem Boga nam ukazuje. Jeśli, jak mamy takie przekonanie w Polsce i nie tylko, że Prymas Wyszyński był takim Bożym człowiekiem, przesyconym Bogiem, to trzeba go pokazać, abyśmy się na jego przykładzie nauczyli, jak żyć Bogiem i po Bożemu, gdyż w naszym życiu wszystko się ostatecznie do tego sprowadza, aby człowiek wierzył w Boga i żył z wiary. A kard. Wyszyński był takim człowiekiem, wierzył i żył wiarą w Boga, czego świadectwo dał całym swoim życiem, od młodości, od Lublina i KUL-u po prymasostwo i niezłomność wiary i patriotyzmu – zaznaczał.

Reklama

Oddał swoje życie Bogu

Po Mszy św. została uroczyście poświęcona figura kard. Wyszyńskiego, która stanęła na placu przed kościołem. Prymas Tysiąclecia to wielki człowiek i jego pomnik musiał znaleźć się w naszej parafii – zaznaczał w rozmowie ks. prałat Józef Flis: – Błogosławiony Prymas Wyszyński to człowiek, który dzięki swojemu zawierzeniu Bogu i Matce Najświętszej przeprowadził Polskę przez ten nieludzki system komunistyczny i tutaj w parafii św. Jana Pawła II w Biłgoraju nie mogło zabraknąć jego osoby w figurze. Aby podkreślić to wielkie wydarzenie jego beatyfikacji, to postaraliśmy się o ten piękny pomnik. Na cokole umieściliśmy jego wielkie dzieło, jakim są Śluby Jasnogórskie – śluby zawierzenia naszego narodu Matce Bożej Królowej Polski, a przez nią Bogu. Prymas Tysiąclecia to wielki człowiek zawierzenia i tego zawierzenia i ufności on nas pięknie uczy i uczyć będzie już zawsze. To także wielki, święty człowiek, wzór do naśladowania i postawiliśmy ten pomnik, aby o nim przypominać i uczyć się od niego takiej postawy zawierzenia, aby oddawać każdego dnia swoje życie Bogu i Matce Najświętszej, gdyż wtedy wszystko jest możliwe do zrobienia – wyjaśniał.

Godny wzór i piękny człowiek

Beatyfikacja kard. Wyszyńskiego to wielkie i wzruszające wydarzenie dla naszego kraju – podkreślał Tomasz Zych. – Prymas Wyszyński jest dla mnie wzorem człowieka Kościoła i przede wszystkim człowieka, który mimo swojej wielkiej osobowości i pełnienia jednaj z najważniejszych ról w Kościele, nadal pozostał pięknym i wyjątkowym człowiekiem. Myślę, że jest on bliski każdemu z nas, wiemy, że w tych trudnych czasach starał się pomagać Kościołowi, ale i każdemu człowiekowi, który o tę pomoc go prosił. Był biskupem lubelskim, przebywał często na naszych terenach, więc tym bardziej jest to dla mnie taka osoba wyjątkowa. Jest dla mnie wielkim przykładem, jak się zachowywać w życiu, jak się zawierzać Maryi, a to ważne dla każdego, kto chce być blisko Jezusa i Kościoła, blisko tego wszystkiego, na czym powinno nam najbardziej zależeć na drodze do wieczności – tłumaczył.

Reklama

Prawdziwy Polak i patriota

Chcę żyć tak, jak nasz Prymas i zawierzać swoje życie Maryi – tłumaczyła Genowefa Nizio: – Kardynał Wyszyński był prawdziwym Polakiem i patriotą, dlatego walczył o prawa do życia i prawa dla rodziny. Dzisiaj możemy się na nim wzorować i żyć według nauki, którą Bóg nam przekazał przez jego osobę. Już zawsze będzie on dla nas wzorem do naśladowania, że będziemy każdego dnia żyć jego nauką i tym, co nam zostawił w życiu osobistym, rodzinnym, wspólnotowym i parafialnym. Dla mnie jest on bardzo ważną postacią, chciałabym go naśladować i też zawierzyć się Matce Bożej, aby dalej prowadziła moje życie, by każdego dnia stawało się ono dążeniem do świętości – powiedziała.

Dodatkowo parafia św. Jana Pawła II, Fundacja Gaudium et Spes oraz Instytut Prymasa Wyszyńskiego przygotowali wystawę poświęconą Wielkiemu Polakowi i Mężowi Stanu Prymasowi Tysiąclecia Kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu pn. „Per Mariam – Soli Deo”. 12 września została ona oficjalnie otwarta dla zwiedzających.

Poznać Kardynała

Chcemy jeszcze bardziej przybliżyć postać błogosławionego kardynała – tłumaczył ks. Krystian Bordzań. – Teksty na planszach zaczerpnięto z nauczania św. Jana Pawła II i bł. kard. Stefana Wyszyńskiego. Na każdej z plansz znajduje się po kilka fotografii zarówno znanych jak i wcześniej niepublikowanych. Pochodzą one przede wszystkim z bogatego archiwum Instytutu Prymasowskiego. Wystawa pokazuje prymasa jako wielkiego Polaka, męża stanu, pasterza, przyjaciela papieży, człowieka wolnego, niewolnika Matki Bożej, więźnia, obrońcę życia. To są hasła, ale one są po to, byśmy mogli w tych motywach przyswoić sobie, kim był i kim wciąż jest Prymas Tysiąclecia – zwłaszcza teraz, kiedy jest błogosławionym, odsłaniając i poznając to jego wielkie dziedzictwo. Celem wystawy jest przede wszystkim ukazanie człowieka świętego, jego drogi zawierzenia Maryi – tłumaczył. Wystawę, która znajduje się na placu kościelnym można oglądać do 15 października.

2021-09-28 11:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Srebrny Jubilat

Niedziela legnicka 3/2020, str. I

[ TEMATY ]

jubileusz

Msza św.

bp Stefan Regmunt

dziękczynienie

sakra biskupia

Ks. Piotr Nowosielski

Bp Stefan Regmunt przez 13 lat posługiwał w diecezji legnickiej

Bp Stefan Regmunt przez 13 lat posługiwał w diecezji legnickiej

Zielonogórska parafia pw. Ducha Świętego w niedzielę 5 stycznia br. była miejscem dziękczynienia składanego Panu Bogu przez biskupa seniora Stefana Regmunta za 25 lat posługi biskupiej.

Biskup Jubilat, od chwili konsekracji biskupiej przez papieża Jana Pawła II 6 stycznia 1995 r., przez 13 lat pełnił swoją biskupią posługę w diecezji legnickiej jako biskup pomocniczy.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Gietrzwałd: spotkanie rzeczników diecezjalnych

2024-04-24 11:09

[ TEMATY ]

rzecznik

BP KEP

W dniach 22-24 kwietnia br. w Gietrzwałdzie, w archidiecezji warmińskiej, spotkali się rzecznicy diecezjalni. Głównym tematem spotkania była dyskusja nad tworzeniem informacji o Kościele dla mediów oraz sposobem reagowania na aktualne wyzwania Kościoła w Polsce.

Sesje robocze dotyczyły przede wszystkim sposobu reagowania na aktualne wyzwania Kościoła w Polsce w zakresie komunikacji medialnej. Rzecznicy mieli również okazję zapoznać się szerzej z przepisami prawa prasowego dzięki ekspertom z tej dziedziny. Obrady odbywały się w Domu Rekolekcyjnym „Domus Mariae” w Gietrzwałdzie, przy Sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję