Za zgodą Stolicy Apostolskiej zostanie Ona ogłoszona Patronką gminy Żarki.
Trójstronna inicjatywa
Stanie się to z inicjatywy: ojców i braci paulinów z Leśniowa, ks. Stanisława Kotyla – proboszcza parafii Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Żarkach oraz Klemensa Podlejskiego – burmistrza miasta i gminy Żarki. – Rada gminy chce tego, więc to jest bardzo istotne. Matka Boża będzie się opiekowała nie tylko poszczególnymi osobami, ale całą gminą. To jest też dobry wyraz kilkuwiekowej obecności Maryi w tym miejscu – podkreśla o. Tomasz Chmielewski, podprzeor klasztoru w Leśniowie.
W piątek 2 lipca o godz. 10 spod Urzędu Miasta i Gminy Żarki ul. Poprzeczną i Leśniowską wyruszy do kościoła parafialnego Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza procesja, skąd przejdzie do leśniowskiego sanktuarium. Tam uroczystej Sumie odpustowej o godz. 11 będzie przewodniczył abp Wacław Depo. Organizatorzy zachęcają mieszkańców, by z tej okazji udekorowali swoje domy obrazami, świętymi wizerunkami i chrześcijańskimi symbolami. Pozostałe Msze św. będą odprawiane o godz.: 6.30, 8, 16.30 i 19. Odpust będzie również obchodzony w niedzielę 4 lipca. Msze św. w sanktuarium o godz.: 6.30, 8, 9.15, 11 (Suma pod przewodnictwem bp. Andrzeja Przybylskiego), 16.30 i 19.
Wróćmy teraz
Reklama
Ojciec Chmielewski zaznacza, że uroczystość odpustowa to dobry moment, by na nowo odnaleźć się w kościele i powrócić do stałej obecności na niedzielnej i świątecznej Mszy św. – Wiele osób przyzwyczaiło się do tego funkcjonowania na odległość i nawet już nie tęsknią za osobistym spotkaniem z Jezusem, Matką Bożą, Kościołem i innymi ludźmi. Jest to też dobry moment, bo na pewno licznie się zbierzemy. Mam nadzieję, że pogoda dopisze – wtedy uroczystość odbędzie się na zewnątrz. Liczymy na to, że przybędzie wielu pielgrzymów – przyznaje podprzeor.
Kalendarium
30 sierpnia 2018 r. rada miejska podjęła uchwałę w sprawie wyrażenia woli ustanowienia Matki Bożej Leśniowskiej Patronką gminy Żarki. Następnie abp Wacław Depo przedłożył sprawę Konferencji Episkopatu Polski, która wydała pozytywną opinię. 9 września 2019 r. abp Depo wystąpił w tej sprawie do Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. 19 sierpnia 2020 r. dykasteria zezwoliła na ogłoszenie Matki Bożej Leśniowskiej Patronką gminy Żarki.
W centrum
Sercem leśniowskiej świątyni jest pochodząca z XIV wieku 70-centymetrowa lipowa figurka Najświętszej Maryi Panny. Maryja odziana w różową sukienkę i niebieski płaszcz, z odcieniami srebrnego, niesie na prawym ramieniu Dzieciątko Jezus, które unosi rączkę w geście błogosławieństwa. Postać Madonny zdaje się lekko pochylać pod ciężarem Jezusa. Mimo tego na Jej obliczu jaśnieje delikatny uśmiech.
Świat się nie zmienia, bo człowiek poza Bogiem nie ma celu pielgrzymowania przez tę ziemię – mówił abp Wacław Depo w Leśniowie.
W Sanktuarium Matki Bożej Leśniowskiej Patronki Rodzin w Leśniowie uroczyście odprawiono Mszę św. w związku z kolejną pielgrzymką małżeństw do tego miejsca. Przewodniczył jej abp Depo.
Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego.
Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia.
Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka.
Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
Nie umiem / być srebrnym aniołem / ni gorejącym krzakiem / tyle Zmartwychwstań już przeszło / a serce mam byle jakie. / Tyle procesji z dzwonami / tyle już alleluja / a moja świętość dziurawa / na ćwiartce włoska się buja – pisał ksiądz poeta Jan Twardowski w wierszu pt. „Wielkanocny pacierz”. Gdy zapytałam go kiedyś, na czym według niego polega zmartwychwstanie Chrystusa, odpowiedział: „na tym, że Chrystus, który umarł, żyje!”.
Była to dla niego „prawda porażająca”. Bo przecież Pan Jezus po zmartwychwstaniu był niby ten sam, ale już zupełnie inny. Nawet Apostołowie nie mogli Go poznać. Wskrzeszona dziewczynka czy Łazarz z Ewangelii pozostali tacy sami. Po wskrzeszeniu - wrócili do normalnego życia, kiedyś potem znów poumierali. Natomiast Pan Jezus po zmartwychwstaniu był zupełnie inny – tłumaczył ks. Twardowski, dodając że właśnie dlatego w Komunii świętej przyjmujemy Zmartwychwstałego Pana Jezusa, a więc przemienionego przez śmierć i zmartwychwstanie. Ktoś, kto przechodzi przez śmierć, już jest inny – to bardzo ważna prawda wiary”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.