Reklama

Niedziela Przemyska

Pielgrzymujmy…

Z nostalgią oglądamy fotografie dokumentujące nasze życie, także religijne. Każda fotografia to wydarzenie zatrzymane w kadrze i ukazujące miniony czas. Wśród wielu wydarzeń chętnie utrwalanych na zdjęciach ważne miejsce zajmuje pielgrzymka.

Niedziela przemyska 25/2021, str. IV

[ TEMATY ]

pielgrzymowanie

Archiwum Pieszej Pielgrzymki na Jasną Gorę

Pielgrzymka daje poczucie wspólnoty

Pielgrzymka daje poczucie wspólnoty

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ludzkie życie jest wędrówką. W symbolice drogi znajdujemy wiele punktów odniesienia do ludzkiej codzienności. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że w drodze do wyznaczonego celu towarzyszą nam różnorakie doświadczenia: fizyczny trud, zmaganie z przeciwnościami na trasie i ograniczeniami naszego organizmu. Nie brak i wrażeń estetycznych, jak chociażby piękno otaczającego nas świata, uśmiech i pozdrowienia napotykanych ludzi. Krocząc ku wyznaczonemu celowi, ludzki umysł ma okazję do życiowej zadumy i refleksji nad wyzwaniami, jakie niesie życie.

Pielgrzymkowa przemiana

Wobec codziennej gonitwy, zabiegania, nie zawsze mamy okazje szczerego stawiania pytań o to, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy. Taka sytuacja może doprowadzić do beznadziei i przygnębienia. W czasie pielgrzymowania, podczas spotkania z ludźmi, z Panem Bogiem, doświadczając piękna dzieła stworzenia w przyrodzie, dokonuje się w sercach pątników przedziwna przemiana. Odkrywają radość życia i odzyskują siły do starań o dobre, godziwe życie i troskę o tych, których kochają i potrzebują. Wyruszając w drogę, planując nasz wysiłek, nieustannie podtrzymywani jesteśmy i umacniani wiarą i nadzieją na osiągnięcie zamierzonego celu i związaną z nim radość towarzyszącą u kresu wędrówki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wyrusz w drogę

Pragnę zachęcić wszystkich diecezjan, aby na nowo odkryli wartość wspólnego, rodzinnego, sąsiedzkiego, parafialnego czy indywidualnego pielgrzymowania. Tak wiele możliwości przed nami! Jest w naszej przemyskiej archidiecezji wiele sanktuariów, zabytków sztuki kościelnej, przydrożnych czy usytuowanych w głębi lasów kapliczek. Jakże piękne są nasze krajobrazy. Tak wiele mamy możliwości religijnego wędrowania, czyli pielgrzymowania. Pamiętajmy, że trud niedzielnej wspólnej drogi to szansa na świętowanie Dnia Pańskiego, umocnienie więzi rodzinnych, przekazanie młodszemu pokoleniu pięknej tradycji praojców, szansa na wspólnotową modlitwę i pogłębienie wiary. Zachęcajmy się nawzajem do przeżywania swoistego rodzaju rekolekcji w drodze. Podtrzymujmy tradycyjne formy pielgrzymowania wpisane w kalendarium naszych parafii. Nie zapominajmy także o propozycjach przedkładanych i promowanych przez duszpasterstwo pielgrzymkowe i turystyczne.

Reklama

Z Maryją do Wieczernika

Na pielgrzymich szlakach prowadzących drogami architektonicznego zachwytu, fascynacji pięknem przyrody, podziwu wobec przepięknych przydrożnych kapliczek czy sanktuariów będących miejscami kultu, tak obficie sytuowanych na terenach naszej archidiecezji, trzeba nam również, w perspektywie wiary, dostrzec ten najistotniejszy szlak – pielgrzymią drogę wiary. W tej drodze towarzyszy nam Maryja. Z Nią pragniemy dojść w bieżącym roku duszpasterskim do Wieczernika, czyli do Chrystusa Eucharystycznego. Ona pomaga nam słuchać Bożego Słowa, czyli czytać Pismo Święte i zachęca nas do umocnienia się sakramentami, aby nie ustać w drodze. Z Nią razem pokonujemy przeciwności, zwątpienia, kryzysy, w nadziei, że ostateczny cel przysporzy nam upragnionego szczęścia i to przeżywanego w kategoriach wieczności z Bogiem Trójjedynym. Niosąc w dłoniach różaniec, czujemy przedziwną obecność Matki i towarzyszy nam poczucie bezpieczeństwa, że mamy duchową pomoc i obronę. Jakże warto, aby to doświadczenie przedłużyć, przeżyć, przekazywać następnym pokoleniom!

Drodzy diecezjanie: kapłani, osoby życia konsekrowanego, wszyscy wierni, poszukujący czy zdystansowani z różnych racji do Chrystusowego Kościoła! W bieżącym roku duszpasterskim wędrować z naszej archidiecezji będziemy na Jasną Górę w myśl hasła: „Z Maryją do Wieczernika”. Jest to hasło tegorocznej 41. Pielgrzymki na Jasną Górę, która w naszej archidiecezji rozpocznie się 4 lipca i potrwa do 15 lipca. Pielgrzymka będzie miała, podobnie jak w ubiegłym roku, charakter „sztafetowy”. Zachęcam do udziału w jej przeżywaniu, albo osobiście pielgrzymując z nami do tronu naszej Matki i Królowej na Jasnogórskie Wzgórze w Częstochowie, albo na sposób duchowy za pośrednictwem Archidiecezjalnego Radia Fara.

Reklama

Pytajcie Waszych duszpasterzy o możliwość uczestnictwa i starajcie się śledzić informacje o możliwościach pielgrzymowania, które aktualizowane będą na stronie internetowej pielgrzymki: pielgrzymka.przemyska.pl oraz na antenie Radia Fara. Zachęcajmy szczególnie ludzi młodych, niech i oni doświadczą wspólnoty wiary i przemieniającego spotkania z Bogiem, jego Matką i ludźmi wiary.

Odnajdźmy znajomych

Wspomnienia i pamięć są ulotne. Dlatego tak ważne są fotografie, do których można wrócić po latach. Nie tak dawno publikatory umieściły zdjęcie młodej Polki, żony oficera amerykańskiego lotnictwa, który zginął zestrzelony nad polem bitwy. Okazało się, że apel spotkał się z dużym odzewem. Udało się odkryć dane dziewczyny i losy jej rodziny. Trochę tym inspirowany zamieściłem pielgrzymkową fotografię prawdopodobnie z 1981 r. Żeby uatrakcyjnić ten pomysł przeznaczyłem jako nagrodę, dla tych, którzy na adres redakcji prześlą nazwiska rozpoznanych osób, trzy albumy, do których będzie można wklejać aktualne zdjęcia, a może ktoś po latach wpadnie na taki sam pomysł i dzisiejsze młode pokolenie będzie mogło odnaleźć swoich protoplastów. Niech P.T. Czytelnicy bacznie przejrzą to zdjęcie i odnajdą swoich znajomych, przyjaciół, może siebie. Z konkursu wyłączam postacie ks. Bełcha i śp. Mariana Rajchla, bo to postacie znane wszystkim. Jest tam też przyszły biskup, jest też kilku przyszłych kapłanów i pewnie wielu znajomych, zwłaszcza dla starszych pątników. Odpowiedzi proszę nadsyłać na adres redakcji Niedzieli, ul. Grodzka 11/9, 37-700 Przemyśl, lub na adres przemyśl@niedziela.pl .

2021-06-15 11:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szlakiem krzyża

Niedziela legnicka 15/2023, str. IV

[ TEMATY ]

pielgrzymowanie

Anna Bińczyk

Przed sanktuarium Krzyża Świętego w opactwie cystersów

Przed sanktuarium Krzyża Świętego w opactwie cystersów

11 marca po raz piąty parafianie z Olszyny udali się na wielkopostną pielgrzymkę do Krakowa na Misterium Męki Pańskiej. Było to doskonałe przygotowanie duchowe do świąt wielkanocnych.

Pierwszym przystankiem było sanktuarium Krzyża Świętego w opactwie cystersów w Krakowie-Mogile, które powstało 800 lat temu i jest najstarszym i najsłynniejszym w Polsce ośrodkiem kultu Pana Jezusa Ukrzyżowanego. Jest w nim czczony gotycki krucyfiks Chrystusa, słynący łaskami. Ponadto sanktuarium posiada relikwie Krzyża Świętego, które pątnicy mają okazję uczcić przez ucałowanie. W tym miejscu podczas Eucharystii, której przewodniczył ksiądz proboszcz Bogusław Wolański szczególnie w nasze serca zapadły słowa z czytania, które również mocno podkreślił ksiądz podczas kazania: „Bóg nie żywi gniewu na zawsze, bo upodobał sobie miłosierdzie”.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Dar przyjaźni

2024-04-24 10:17

Magdalena Lewandowska

O przyjaźni w małżeństwie i między małżeństwami mówili Monika i Marcin Gomułkowie.

O przyjaźni w małżeństwie i między małżeństwami mówili Monika i Marcin Gomułkowie.

– Duchowość chrześcijańska jest duchowością przyjaźni – mówił podczas Inspiratora Małżeńskiego ks. Mirosław Maliński.

Duży kościół w parafii NMP Królowej Pokoju u ojców oblatów na wrocławskich Popowicach wypełnił się małżeństwami wspólnie się modlącymi i słuchającymi o przyjaźni z Bogiem i drugim człowiekiem. Wszystko za sprawą projektu "Inspirator Małżeński". O przyjaźni mówił ks. Mirosław Maliński – znany wrocławski duszpasterz akademicki związany m.in. z ruchem wspólnoty Spotkań Małżeńskich – oraz Monika i Marcin Gomułkowie – autorzy projektu „Początek Wieczności” prowadzący liczne warsztaty i rekolekcje. Z koncertem wystąpił duet „Jedno ciało”, a zwieńczeniem spotkania była Eucharystia, której oprawę muzyczną zapewni zespół BŁOGOsfera.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję