Reklama

Kościół

Zakonnica z TikToka

Jej filmiki na młodzieżowym serwisie biją rekordy popularności. Skąd pomysł na łączenie humoru z tematami wiary i co na to młodzi? Rozmawiamy o tym z s. Paulą Formelą, katarzynką z Olsztyna.

Niedziela Ogólnopolska 25/2021, str. 24-25

[ TEMATY ]

zakonnica

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Damian Krawczykowski: W jednym z wywiadów zaznaczyła Siostra, że profil na TikToku, który Siostra prowadzi, jest duszpasterski, a nie prywatny.

S. Paula Formela: Jestem od jakiegoś czasu odpowiedzialna za duszpasterstwo młodzieży w naszym zgromadzeniu. To właśnie w ramach tego duszpasterstwa założyłam konto na TikToku. Początkowo nagrywałam filmiki sama, a od niedawna wciągam w to także młodzież i nagrywam „tiktoki” wspólnie z nią. Media kreują mnie jako siostrę robiącą furorę na TikToku, a mnie chodzi o coś zupełnie innego, nie chcę promować siebie.

A dlaczego właśnie TikTok? Treści przeważające na tym serwisie raczej nie współgrają z tematami wiary...

To jest również związane z duszpasterstwem młodych. Mieliśmy już konto na Facebooku, na Instagramie, a więc przyszedł czas na TikTok. Pomysł narodził się w czasie pandemii. Świadomość, że młodzież przesiaduje w domu całe dnie i spędza je, przeglądając często właśnie tę aplikację, zmotywowała mnie do pojawienia się na TikToku. Chodzi o to, aby młodzi nie przeglądali tylko nic niedających treści, ale zobaczyli też coś więcej. To takie przemycanie wiary. Oczywiście, zaczęłam od tworzenia filmików humorystycznych. Na sztywno, na poważnie, na pewno nie przyciągnęłabym do siebie młodych. Obecnie dodaję na TikToka filmiki śmieszne na zmianę z ewangelizacyjnymi. Zawsze po cichu mam nadzieję, że ktoś trafi na coś dla siebie. Że Pan Bóg jakoś dotrze – może moim słowem, moim gestem – i przemówi do konkretnego człowieka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co na to młodzi? Ma Siostra od nich odzew?

Tak, młodzi szukają mnie w mediach społecznościowych, piszą, dzielą się spostrzeżeniami, zadają pytania. Piszą do mnie także starsi. Szukają pomocy w rozwiązaniu swoich problemów, codziennych kłopotów, strapień. Poszukują odpowiedzi na tematy wiary. Cieszą się, że na TikToku jest taka siostra.

Reklama

A jak zareagowały współsiostry? Co powiedzieli przełożeni na działalność Siostry?

Odbiór jest różny, ale przełożeni bardzo mnie wspierają, więc nie jestem z tym sama. Od początku znali charakter tej aktywności na TikToku, byli tego świadomi. W pewnym momencie były sygnały, że może za dużo jest humoru, a za mało Pana Boga, to było jednak na samym początku, gdy dopiero zaczynałam rozkręcać kanał. Część sióstr nie do końca rozumie moje działania, ale zdecydowana większość mnie wspiera, dopinguje i mobilizuje.

Jako świecki katolik często obserwuję dystans społeczeństwa wobec zakonnic, zakonników. Traktowani są oni często jak osoby „z innej planety”. Siostra na swoim kanale ukazuje inne oblicze osób zakonnych.

Myślę, że moja tiktokowa aktywność zmniejszyła dystans. Często czytam komentarze młodych, którzy myśleli, że siostry zakonne są sztywne, że są niedostępne dla drugiego człowieka. Przez moje „tiktoki” staram się im pokazać, że siostra jest też normalnym człowiekiem, otwartym na drugiego. Moim zdaniem, bardzo ważne jest to, aby ukazywać ludzkie oblicze osób duchownych. Aby ludzie nie bali się sióstr. W komentarzach młodzi nie ukrywają, że wcześniej bali się zakonnic. Ja im tylko pokazuję, że nie ma się co bać (uśmiech).

To chyba szczególnie ważne w czasach kryzysu wiary, odejścia od niej młodych. Czy, zdaniem Siostry, powinniśmy wychodzić z kościoła do młodych?

Ja bym nawet powiedziała, że trzeba wychodzić. Jak będziemy tylko ściśle w budynku kościelnym, to do młodzieży nie dotrzemy. Oczywiście, będzie ta młodzież, która jest bardzo mocno wierząca, praktykująca. Przez media społecznościowe, takie jak TikTok, dociera się natomiast do większego grona – do młodzieży będącej z boku Kościoła, która tego nie rozumie, nie wierzy. Zatem uważam, że trzeba wychodzić. Aby młodzi przyszli do kościoła, najpierw trzeba do nich wyjść. Nie ma w tej chwili innej drogi.

Reklama

Ma Siostra na co dzień kontakt z młodymi ludźmi. Czego oni teraz najbardziej potrzebują? Czego szuka dzisiejsza młodzież?

Po obserwacji TikToka zauważam, że młodzi chcą od Kościoła normalności. Świadomości tego, że Kościół jest na nich otwarty, ma dużo modlitwy, ale i miłości. Oni są często bardzo zagubieni w dzisiejszym świecie. Potrzebują okazania im miłości i zainteresowania, poczucia tego, że są ważni. Nie dostają tego w domach. Często rodziny są rozbite, rodzice są zajęci, zapracowani. Dzieci pozostawione same sobie szukają tej miłości. Wiele zależy od tego, gdzie ją znajdą. Czy u rówieśników, w narkotykach, alkoholu, seksie, czy my im pokażemy inną drogę – to, że Pan Bóg ich kocha. On cię przytuli, da ci to poczucie akceptacji i bezpieczeństwa. Młodzi chcą być zauważeni. Może nie oczekują tego, żeby być w centrum uwagi, ale chcą się poczuć dla kogoś kimś ważnym.

A czy młodzi zaangażowani w życie Kościoła mają w sobie pragnienie przyprowadzania do Boga swoich rówieśników? Czy jest im to obojętne?

Młodzi z naszego duszpasterstwa rozmawiają z koleżankami, z kolegami. Próbują ich przyprowadzić do wspólnot młodzieżowych przy parafiach – żeby poznali Pana Boga bliżej. Są naprawdę bardzo zaangażowani. Część z nich pomaga mi w działaniach w sieci. Działają też aktywnie w swoich parafiach.

Czy chciałaby Siostra, aby więcej sióstr, osób zakonnych pojawiło się na TikToku czy w innych mediach społecznościowych?

Myślę, że każdy musi znaleźć swoje miejsce. Owszem, ja bym bardzo chciała, aby było nas więcej. Ostatnio nawet rozmawiałam ze współsiostrą, że na pewno za jakiś czas pojawi się nas więcej na TikToku. Jakoś pokazałam tę drogę, że nie ma się co bać, można w to wejść. Będzie pewnie więcej sióstr z innych zgromadzeń. Uważam jednak, że każdy musi odkryć w sobie ten charyzmat, „czuć” tę młodzież. Oni szukają autentyzmu. Gdy będziemy coś udawać, to oni zaraz to wychwycą.

TikTok to mobilna aplikacja internetowa, której główną domeną jest wysyłanie bardzo krótkich materiałów filmowych, treścią zbliżonych do teledysków muzycznych. Dostępna jest w kilkudziesięciu wersjach językowych.
Zgromadzenie Sióstr Świętej Katarzyny zostało założone 450 lat temu przez bł. Reginę Protmann. Jako zgromadzenie kontemplacyjno-czynne łączy modlitwę w domach zakonnych z pracą apostolską. Jednym z dzieł apostolskich zgromadzenia jest prowadzone przez s. Paulę Duszpasterstwo Młodzieżowe „Przystań”. Prowadzi ono działalność ewangelizacyjną w internecie, rekolekcje oraz spotkania ze znanymi osobami.

2021-06-15 11:59

Ocena: +18 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sekretarka trzech ordynariuszy

Niedziela częstochowska 13/2013, str. 5

[ TEMATY ]

zakonnica

Magdalena Niebudek

KS. JACEK MOLKA: - Co znaczy dla Siostry otrzymanie tak ważnego papieskiego wyróżnienia?

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: chrześcijanin jest powołany do cierpliwości

2024-03-27 09:50

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

O znaczeniu cnoty cierpliwości dla życia chrześcijańskiego w kontekście Męki Pańskiej, której ujawnia się cierpliwość Chrystusa, będącej owocem większej miłości mówił dziś Ojciec Święty podczas audiencji ogólnej.

Papież przypomniał także, św. Paweł w „Hymnie do miłości” ściśle łączy miłość i cierpliwość, a według Biblii Bóg, w obliczu naszej niewierności, okazuje się „nieskory do gniewu” (por. Wj 34, 6; por. Lb 14, 18). Podkreślił, że cierpliwość pierwszą cechą każdej wielkiej miłości. Dlatego można powiedzieć, że nie ma lepszego świadectwa miłości Chrystusa niż spotkanie cierpliwego chrześcijanina. Potrzebujemy jej jako „niezbędnej witaminy”, aby przetrwać.

CZYTAJ DALEJ

8 lat temu zmarł ks. Jan Kaczkowski

2024-03-27 22:11

[ TEMATY ]

Ks. Jan Kaczkowski

Piotr Drzewiecki

Ks. dr Jan Kaczkowski

 Ks. dr Jan Kaczkowski

28 marca 2016 r. w wieku 38 lat zmarł ks. Jan Kaczkowski, charyzmatyczny duszpasterz, twórca Hospicjum św. o. Pio w Pucku, autor i współautor popularnych książek. Chorował na glejaka - nowotwór ośrodka układu nerwowego. Sam będąc chory, pokazywał, jak przeżywać chorobę i cierpienie - uczył pogody, humory i dystansu.

Ks. Jan Kaczkowski urodził się 19 lipca 1977 r. w Gdyni. Był bioetykiem, organizatorem i dyrektorem Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio. W ciągu dwóch lat wykryto u niego dwa nowotwory – najpierw nerki, którego udało się zaleczyć, a później glejaka mózgu czwartego stopnia. Po operacjach poddawany kolejnym chemioterapiom, nadal pracował na rzecz hospicjum i służy jego pacjentom. W BoskiejTV prowadził swój vlog „Smak Życia”.

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję