Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Miłosierdzie Boże w Myśliborzu (2)

Inspiracją dla ustanowienia święta Miłosierdzia Bożego było pragnienie Jezusa, które przekazała Siostra Faustyna Kowalska.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 19/2021, str. VI

[ TEMATY ]

Myślibórz

Boże Miłosierdzie

Archiwum parafii

Msza św. pod przewodnictwem ks. Piotra Osowskiego, z prawej ks. Janusz Zachęcki, z lewej dk. Adam Runiewicz

Msza św. pod przewodnictwem ks. Piotra Osowskiego, z prawej ks. Janusz Zachęcki, z lewej dk. Adam Runiewicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To pragnienie Jezusa zostało wypowiedziane do s. Faustyny równocześnie z żądaniem namalowania obrazu z podpisem „Jezu ufam Tobie”. Siostra Faustyna odczuwała wewnętrzne ponaglenie o czym poinformowała swojego spowiednika ks. Michała Sopoćkę. Chciała osobiście pojechać do papieża i prosić o ustanowienie święta. Ksiądz Michał zalecał jej, by zachowała spokój i cierpliwość, gdyż wszelki pośpiech w sprawach Bożych nie jest dobry. Pierwsze pragnienia Jezusa s. Faustyna usłyszała z wizji w Płocku 22 lutego 1931 r., a następne w późniejszych latach do 1936 r. w Wilnie. Po powrocie s. Faustyny z Wilna do Krakowa do domu zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w 1936 r., ks. Sopoćko rozpoczął badania nad doktrynalnymi podstawami dla Święta Miłosierdzia.

W nauczaniu Ojców Kościoła uzyskał potwierdzenie, że Miłosierdzie Boże nazywane jest najwyższym przymiotem Boga Stwórcy i Odkupiciela i tak przekazywane było to w objawieniach s. Faustyny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Święto Bożego Miłosierdzia – trudne drogi

Droga do ustanowienia święta i zatwierdzenia kultu miłosierdzia okazała się długa i naznaczona cierpieniem zarówno s. Faustyny, jak i ks. Michała Sopoćki. W latach 1936-39 ks. Michał opublikował wiele opracowań dotyczących kultu miłosierdzia Bożego. Zabiegał o poparcie u hierarchów kościelnych, lecz oni nie podejmowali żadnej decyzji, wciąż nie wierząc w prawdziwość objawień s. Faustyny. Nie byli przeciwni, ale również nie dawali aprobaty. W kwietniu 1939 r. ks. Michał udał się do Rzymu. Tam zabiegał o audiencję u papieża Piusa XII, jednak bez skutku. Został odesłany do Kongregacji ds. Obrzędów, tam także bez rezultatu. Nikt nie chciał go wysłuchać, ponieważ nie posiadał zgody od swojego biskupa, która była konieczną do rozpoczęcia rozmów. Ksiądz Michał wszędzie słyszał, „że nie ma w Kościele zwyczaju ustanawiania odrębnych świąt ku uczczeniu poszczególnych doskonałości Bożych”.

Po powrocie do kraju ks. Sopoćko udał się na rozmowę do nuncjusza apostolskiego w Polsce Filippo Cortesiego, który obiecał, że zajmie się tą sprawą. Czy tak się stało, tego nie wiemy.

Reklama

Apostołka Bożego Miłosierdzia

W 1946 r., w sprawę zatwierdzenia kultu zaangażowali się polscy biskupi. W 1948 r. skierowana została prośba do Stolicy Apostolskiej o ustanowienie święta Miłosierdzia Bożego w myśl poleceń, które otrzymała s. Faustyna. 27 lutego 1948 r. Radio Watykańskie nadało audycję o s. Faustynie i jej posłannictwie.

Pod koniec lat 50. XX wieku, wg Marii Winowskiej – autorki biografii s. Faustyny – apostołka Miłosierdzia Bożego znana była w całej Europie, obu Amerykach, w Australii, w wielu krajach Azji i Afryki. Obrazek Jezusa Miłosiernego z podpisem „Jezu, ufam Tobie” doczekał się aż 60 wersji językowych.

Sporym zaskoczeniem była Notyfikacja Świętego Oficjum z 1958 r., która wprowadzała wyraźne ograniczenie kultu w formach zaproponowanych przez s. Faustynę. Wątpliwości dotyczyły nieprawidłowości w jego formach. Obrazy ze świątyń zostały usunięte, zaprzestano również organizowania nabożeństw.

Jan Paweł II i s. Faustyna

Zasadniczą rolę w zdjęciu zakazu i dalszym rozwoju kultu Miłosierdzia Bożego odegrał abp Karol Wojtyła. Przyjął bardzo mądrą strategię polegającą na tym, że najpierw należy doprowadzić do rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego s. Faustyny, a potem podjąć kroki mające na celu propagowanie kultu miłosierdzia.

Proces informacyjny s. Faustyny w archidiecezji krakowskiej rozpoczął się w 1965 r. i zakończył się po dwóch latach, a w 1968 r. zaczął być prowadzony jej proces beatyfikacyjny w watykańskiej Kongregacji ds. Świętych. W tym czasie kard. Wojtyła zlecił ekspertyzę teologiczną Dzienniczka s. Faustyny ks. prof. Ignacemu Różyckiemu z Krakowskiego Papieskiego Wydziału Teologicznego, który nie był przekonany do orędzia s. Faustyny. Napisana przez niego obiektywna, naukowa analiza, dała jednak podstawy do tego, że papież Paweł VI w 1978 r. odwołał ograniczenia dotyczące kultu Bożego Miłosierdzia. W tym samym roku kard. Wojtyła został papieżem.

Reklama

W 1980 r. Jan Paweł II ogłosił encyklikę Dives in misericordia o Bożym Miłosierdziu. Ważnym etapem rozwoju kultu była beatyfikacja s. Faustyny, która odbyła się 18 kwietnia 1993 r. w Rzymie.

30 kwietnia 2000 r., bł. s. Faustyna Kowalska została wyniesiona przez Jana Pawła II do chwały ołtarzy jako święta. 5 maja 2000 r. Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów wydała dekret ustanawiający obowiązujące w całym Kościele powszechnym święto Miłosierdzia Bożego. Polecenia Pana Jezusa, sformułowane w trakcie objawień zostały tym samym zrealizowane.

W Polsce do rozwoju kultu Miłosierdzia Bożego przyczyniło się także wydane w 1981 r. opracowanie Dzienniczka w jego oryginalnym kształcie. W połowie lat 80. XX wieku nie było już diecezji, w której nie byłoby parafii Miłosierdzia Bożego.

Święto wpisał do kalendarza liturgicznego najpierw kard. Franciszek Macharski dla archidiecezji krakowskiej (1985 r.), a potem niektórzy biskupi polscy w swoich diecezjach. Na prośbę Episkopatu Polski Jan Paweł II w 1995 r. wprowadził to święto dla wszystkich diecezji w kraju. Po kanonizacji s. Faustyny papież ogłosił święto Miłosierdzia Bożego jako obowiązujące w całym Kościele.

Historia myśliborskiego sanktuarium

„Córko Moja, mów światu całemu o niepojętym miłosierdziu Moim” – tymi słowami Pan Jezus wyznaczył św. Faustynie Kowalskiej szlak ziemskiego pielgrzymowania do Niebieskiej Ojczyzny.

W 1905 r., kiedy w Myśliborzu trwały prace przy budowie niewielkiego kościoła, w miejscowości Głogowiec, w rodzinie Stanisława i Marianny Kowalskich, 25 sierpnia przyszła na świat dziewczynka, która na chrzcie św. otrzymała imię Helena. To ona, po latach, już jako s. Faustyna, otrzymała od Jezusa wielką misję przekazywania światu Bożego Orędzia Miłosierdzia i w to wielkie dzieło, Boża Opatrzność wpisała miasteczko Myślibórz.

„Widziałam nieduży kościółek a przy nim nieduże zgromadzenie”. (Dz., 536, 563). O takim „niedużym kościółku” opowiadała też ks. Michałowi. Znakiem szczególnym tego miejsca miał być witraż, przedstawiający ukrzyżowanie Pana Jezusa, a pod krzyżem kwitnące dzikie róże. Ksiądz Sopoćko już podczas swego pierwszego pobytu w Myśliborzu stwierdził ze zdumieniem, że właśnie o takim kościółku i witrażu opowiadała mu s. Faustyna „Poszedłem... do kościoła i ku wielkiemu zdziwieniu spostrzegłem w ścianie ołtarzowej okno z nieco uszkodzonym witrażem przedstawiającym konanie Pana Jezusa na krzyżu. Przyglądałem mu się z radością i zdumieniem, albowiem s. Faustyna opowiadała mi o takim kościółku i witrażu, przy którym będzie siedziba pierwszego domu nowego zgromadzenia”.

2021-05-05 07:43

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Transmisja z Godziny Miłosierdzia i Koronki do Miłosierdzia Bożego z Łagiewnik

Zapraszamy na bezpośrednią transmisję z Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. Początek transmisji o godz. 15:00.

Święto Miłosierdzia obchodzone jest w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, czyli II Niedzielę Wielkanocną, zwaną obecnie Niedzielą Miłosierdzia Bożego.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

2. rocznica sakry bpa Macieja Małygi

2024-04-24 09:11

Tomasz Lewandowski

Biskup Maciej Małyga w dniu sakry biskupiej

Biskup Maciej Małyga w dniu sakry biskupiej

Dziś, 24 kwietnia, przypada 2.rocznica sakry biskupiej ks. bp. Macieja Małygi

W imieniu redakcji i czytelników „Niedzieli Wrocławskiej” ks. bp. Maciejowi życzymy mocy Ducha Świętego w głoszeniu Ewangelii i podejmowanych działaniach. Niech Chrystus, który przyniósł ludzkości prawdę o Bożej miłości pochylającej się nad każdym człowiekiem, umacnia w pasterskiej posłudze i pomnaża radość wypływającą z bycia z innymi i dla innych. Niech Maryja, która otula macierzyńskim płaszczem Kościół, otacza Księdza Biskupa swoją opieką

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję