Cicha Procesja, upamiętniająca średniowieczną procesję ku czci amsterdamskiego Cudu Eucharystycznego z 1345 r., jest w zdechrystianizowanej Holandii jednym z największych wydarzeń katolickich.
Zaczęło się od cudu
„Jeszcze w połowie XIV wieku Amstelredamme było wioseczką rybacką tonącą w błocie. Dzień 15 marca 1345 r. zmienił historię miasta oraz całej Holandii. W domu przy Kalverstraat, dzisiaj luksusowym pasażu handlowym w ścisłym centrum, umierał rybak. Otrzymał ostatnie namaszczenie i wiatyk, ale nie zdołał go przyjąć i zwymiotował. Ciało Pańskie, zgodnie z zasadami liturgicznymi, wrzucono do ognia płonącego na kominku. Przy czyszczeniu paleniska okazało się, że komunikant nie spłonął. Dochodzenie potwierdziło cud. Wkrótce powstała kaplica i do Amsterdamu zaczęły ściągać tłumy pielgrzymów” – tak o początkach kultu relikwii eucharystycznych w stolicy Holandii pisze na swoim blogu Dominika Krupińska.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Każdego roku w rocznicę cudu eucharystycznego ulicami przechodziła wielka procesja. „Tak było do 1566 r., kiedy to w ikonoklastycznym szale protestanci zrujnowali kościoły i klasztory Amsterdamu. Kaplica Heilige Stede legła w gruzach, a relikwia Ciała Pańskiego zaginęła” – czytamy na stronie www.adoptkhol.blogspot.com.
Reklama
Kult odżył pod koniec XIX wieku po złagodzeniu antykatolickich restrykcji. Cicha Procesja przechodziła ulicami Amsterdamu w marcową noc aż do 2020 r., kiedy z powodu wybuchu pandemii koronawirusa została odwołana tydzień przed startem. Tym razem pochodzący z Polski sympatycy modlitewnego przemarszu zdecydowali o zorganizowaniu akcji w Krakowie.
Kraków dołączy
– Jak tylko się dowiedziałam, że amsterdamska procesja przez obostrzenia sanitarne znowu odbędzie się tylko w internecie, przyszło mi na myśl, żeby podobne wydarzenie, na mniejszą skalę, przeprowadzić w Krakowie – opowiada Dominika Krupińska, członek Stowarzyszenia Brandsma, jednego z organizatorów inicjatywy. – To będzie nasze podziękowanie za wszystkie lata, w których Kościół holenderski nam pomagał. Zwłaszcza za okres komunizmu, kiedy z Holandii spływało wielkie wsparcie finansowe – dodaje p. Krupińska.
Krakowską edycję akcji współorganizuje Dominikański Ośrodek Liturgiczny. – Przez to wydarzenie chcemy przede wszystkim przypominać o prawdzie, że Bóg jest obecny pośród nas w Najświętszym Sakramencie. On jest tu i teraz, każdego dnia – mówi o. Wojciech Sznyk, wiceprezes Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.
Zainteresowani przejdą w milczeniu z bazyliki Trójcy Świętej przy ul. Stolarskiej do bazyliki Bożego Ciała na Kazimierzu i z powrotem. Trasa związana jest z krakowskim cudem, kiedy to ukradzioną z kościoła Wszystkich Świętych monstrancję z Hostią miano odnaleźć w bagnach wsi Bawół, dzisiejszego Kazimierza. W tym miejscu stanęła bazylika Bożego Ciała.
Procesja rozpocznie się po Mszy św. o godz. 12 w kościele Ojców Dominikanów. Nie będzie Najświętszego Sakramentu, feretronów czy zewnętrznych wyrazów wiary. Wierni przejdą ulicami miasta z cichą modlitwą serca, prosząc Boga o nawrócenie wszystkich ludzi oraz ustanie pandemii. Inicjatywa ma błogosławieństwo bp. Johannesa Willibrordusa Hendriksa, ordynariusza diecezji harlemsko-amsterdamskiej, który do uczestników procesji skieruje list.
– Dziś chrześcijaństwo w Holandii jest śmiertelnie zagrożone. Stawiamy pytania, czy tak głęboka laicyzacja czeka także Polskę. Łączmy się zatem we wspólnej modlitwie o nasz Kościół… – apeluje p. Krupińska.