Reklama

W wolnej chwili

Specjalista radzi

Aktywni w plenerze

Wiele osób niecierpliwie oczekuje na cieplejsze dni, by wyruszyć w plener na rekreację. Jak się do niej przygotować?

Niedziela Ogólnopolska 11/2021, str. 57

[ TEMATY ]

zdrowie

Adobe.Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do dłuższego marszu w terenie, jazdy na rowerze, biegania czy jazdy na rolkach trzeba się koniecznie przygotować, ponieważ nagle zwiększona dawka wysiłku powoduje urazy, kontuzje i przeciążenia. Przygotowania trzeba zacząć co najmniej 2-3 tygodnie wcześniej. Powinny one obejmować zaplanowanie aktywności fizycznej, systematyczne ćwiczenia, które przygotują nasze mięśnie i stawy, oraz wybór obuwia.

Zaplanowanie aktywności – wybór jej rodzaju, miejsca i czasu trwania – powinno się odbywać w myśl zasady: „Mierz zamiar według sił”. Musimy pamiętać, że z dnia na dzień nie staniemy się sportowcami. Trzeba też wziąć pod uwagę nasz wiek, choroby współistniejące, ogólną kondycję organizmu oraz prowadzony tryb życia. Zaczynamy od mniejszej dawki wysiłku i zwiększamy ją stopniowo w miarę budowania kondycji. Jest to oczywiste, ale wiele osób o tym zapomina i potem trafia do fizjoterapeutów z różnymi kontuzjami. Jeszcze bardziej można sobie zaszkodzić, gdy przedawkuje się wysiłek przy współistniejących chorobach układu krążenia, nadciśnieniu czy astmie. Przygotowania fizyczne to wprowadzenie do programu dnia codziennych ćwiczeń, które uelastycznią mięśnie, oraz ćwiczeń ogólnousprawniających, które zwiększą zakres ruchomości stawów. Korzystne będą różnego rodzaju wymachy kończyn dolnych i górnych, a następnie skłony i skręty tułowia, które rozciągną mięśnie przykręgosłupowe. Aby rozruszać stawy biodrowe i kolanowe, warto wykorzystać sprzęt, który często jest w domu: rowerek stacjonarny, rotor albo stepper.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ważne jest, by ćwiczyć systematycznie. Zawsze trzeba pamiętać o złotej zasadzie umiaru i uważnie obserwować, jak nasz organizm reaguje na ćwiczenia, a przy jakichkolwiek problemach zmniejszyć wysiłek. Pacjenci z poważnymi schorzeniami powinni pierwsze ćwiczenia wykonywać pod kierunkiem fizjoterapeuty, np. na zajęciach rehabilitacyjnych. To specjalista powinien opracować takim osobom odpowiedni plan ćwiczeń.

Reklama

Ruch odgrywa w naszym życiu bardzo ważną rolę, jest kluczem do zdrowia fizycznego, a także kondycji psychicznej. Cieszę się, kiedy spotykam osoby biegające czy uprawiające nordic walking, który jest bardzo cenną formą aktywności fizycznej, ponieważ odciąża stawy i pozwala pokonywać dłuższe dystanse bez zmęczenia. Trzeba jednak wystrzegać się błędów. Jednym z częstych błędów popełnianych przez biegaczy jest bieganie po twardym podłożu. Powinniśmy zdecydowanie unikać biegania po asfalcie, kostce brukowej czy betonowym chodniku, ponieważ twarde podłoże powoduje przeciążenia stawów biodrowych i kolanowych. Korzystne są podłoże trawiaste, alejki szutrowe lub ziemne. Również w przypadku nordic walkingu warto poznać nieskomplikowane zasady uprawiania tej formy rekreacji, bo wtedy przynosi ona najwięcej korzyści.

Kolejny punkt przygotowań to zaopatrzenie się w odpowiednie obuwie – musi to być obuwie sportowe, dobrze dopasowane, jeżeli chodzi o rozmiar, i najlepiej z wkładkami ortopedycznymi, które zapobiegają różnego rodzaju stanom przeciążeniowym.

Jeżeli po wyjeździe w plener dojdzie do urazu lub przeciążenia, czego sygnałem jest ból mięśni lub stawów, trzeba dać organizmowi czas na regenerację, zawiesić naszą aktywność na kilka dni. Można zastosować dostępne bez recepty żele przeciwbólowe i przeciwzapalne. Jeżeli po kilku dniach dolegliwości nie miną, trzeba skontaktować się z lekarzem pierwszego kontaktu lub ortopedą. Konieczne mogą się okazać zabiegi z zakresu fizykoterapii, np. laseroterapia czy krioterapia. Ważne, by każdą kontuzję wyleczyć do końca, ponieważ niedoleczona może się odnawiać.

Wysłuchała: Anna Wyszyńska

Dr n. med. Kamil Klupiński jest kierownikiem działu badawczo-rozwojowego w Medical Magnus Clinic w Łodzi www.mmcenter.pl

2021-03-09 12:27

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wierzbownica drobnokwiatowa

To skuteczna pomoc dla poprawy męskiego zdrowia.

Roślina ta, choć nieco zapomniana, już od drugiej połowy XIX wieku była wykorzystywana przez medycynę ludową jako pomoc w leczeniu łagodnego przerostu prostaty oraz w stanach zapalnych układu moczowego. Dziś, odkryta na nowo, jest szeroko wykorzystywana dla poprawy męskiego zdrowia.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: niech Bóg błogosławi Węgrów!

2024-04-25 11:10

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

„Niech Bóg błogosławi Węgrów” - powiedział papież przyjmując dziś na audiencji pielgrzymów z tego kraju, przybyłych, aby podziękować mu za ubiegłoroczną wizytę apostolską w swej ojczyźnie. Obok prymasa Węgier, kardynała Pétera Erdő i przewodniczącego episkopatu Węgier, biskupa Andrása Veresa gronie pielgrzymów obecny był także nowy prezydent kraju Tamás Sulyok.

Ojciec Święty mówiąc o swej ubiegłorocznej pielgrzymce zaznaczył, że przybył jako pielgrzym, aby modlić się wspólnie z węgierskimi katolikami, także za Europę, w intencji „pragnienia budowania pokoju, aby dać młodym pokoleniom przyszłość nadziei, a nie wojny; przyszłość pełną kołysek, a nie grobów; świat braci, a nie murów. Modliłem się za wasz drogi naród, który przez tysiąclecie zamieszkiwał tę ziemię i użyźniał ją Ewangelią Chrystusa. Obyście w modlitwie zawsze znajdowali siłę i determinację do naśladowania, także w obecnym kontekście historycznym, przykładu świętych i błogosławionych, którzy wywodzą się z waszego narodu” - zachęcił papież. Przypomniał, że realizacja daru pokoju „zaczyna się w sercu każdego z nas ... Pokój przychodzi, gdy postanawiam przebaczyć, nawet jeśli jest to trudne, a to napełnia moje serce radością” - stwierdził Franciszek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję