Reklama

Felietony

Edytorial

Jak się kogoś kocha...

Całkowite oddanie się Bogu jest coraz mniej rozumiane przez tzw. świecki świat.

Niedziela Ogólnopolska 5/2021, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Człowiek potrafi bardzo dużo, jeśli w grę wchodzą uczucia. Komu chciałoby się np. zrywać w środku nocy do płaczącego dziecka, gdyby nie miłość? Wdowa wraz z trójką dzieci biegnie na pociąg o 3.45, by o 5.00 zacząć pracę sprzątaczki w mieście. Jej duże, zniszczone od ciężkiej pracy dłonie to także dowód wielkiej miłości. „Kobieta weźmie każde zajęcie, żeby dzieciaki wyżywić” – mówi szczerze pani Wiesia w przejmującym reportażu Katarzyny Woynarowskiej (s. 40-41).

Jaki to ma związek z tematem bieżącego numeru Niedzieli i z pytaniem, które stawiamy w przeddzień Światowego Dnia życia konsekrowanego: po co światu zakony? – po co, skoro życie w nich tak diametralnie różni się od tego „normalnego”, świeckiego? Współczesność słabo radzi sobie z odpowiedzią na nie. „Dawniej oba te światy łączyły: szacunek, zrozumienie i życzliwość. Teraz zakonnicy mierzą się z fałszywymi stereotypami” – pisze Andrzej Tarwid, który w swoim ciekawym artykule Naderwana nić szuka odpowiedzi na pytanie o kondycję zakonów w XXI wieku (s. 10-13).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oba te tematy łączy świadomość, że nie da się zbudować udanego życia bez trudu i poświęcenia. To, co cenne, nie przychodzi łatwo. Życie zarówno osób świeckich, jak i konsekrowanych kształtowane jest przez tysiące dni wypełnionych drobnymi, niepozornymi decyzjami i działaniami, które sprawiają, że jesteśmy tacy, jacy jesteśmy.

Reklama

Celnie mówi o tym s. Maria Estera: „Jak się ma cel w życiu, to szkoda leżeć w łóżku…”. Dla niej i pozostałych mniszek z Nysy wiele godzin poświęconych modlitwie ma sens, bo „jak się kogoś kocha, to chce się z nim być jak najdłużej”.

Tymczasem współczesność funduje nam najczęściej fałszywe wyobrażenia o wspólnotach zakonnych. Całkowite oddanie się Bogu jest coraz mniej rozumiane przez tzw. świecki świat, bo ten odchodzi od wiary. Stąd krzywdzące opinie, że zakonnicy nie wiedzą do końca, co czynią ze swoim życiem, że je niepotrzebnie tracą, poświęcając się dla jakiejś nierealnej idei...

Stawiamy więc to ważne pytanie – by przypomnieć światu, że zakony to „forma zatroskania o życie ducha”. Czymże jest ciało, gdy osłabnie duch? Dziś jednak dominuje życie według ciała. Jego kult przybiera formy niemal bałwochwalcze. Kiedyś ludzie tworzyli bożyszcza ze srebra i złota, a dzisiaj bożyszczem staje się własne ciało. Niektórzy są gotowi sprzedać duszę, byleby tylko zdobyć tytuł miss lub mistera w jakimś konkursie piękności. Tracą godziny na poprawianie siebie i przez myśl im nie przejdzie, że wcześniej czy później będą musieli zostawić na ziemi tę swoją „wypielęgnowaną” urodę. Bo nieśmiertelna w człowieku jest tylko dusza. Ciało św. Franciszka z Asyżu jest dziś tylko garścią prochu, ale jego duch po ośmiu wiekach żyje nadal i przemawia do wielu serc.

To z tej duchowej perspektywy trzeba patrzeć na sens obecności wśród nas zakonnic i zakonników. Jedni reprezentują Chrystusa z góry Tabor, który porywa tłumy i fascynuje; inni naśladują Chrystusa z Drogi Krzyżowej, który oczekuje na wierne Weroniki, by otarły Jego zakrwawioną twarz. Chrystusa w życiu zakonnym można odkrywać na różne sposoby. Czasem są to funkcje, które pozwalają przebywać w cieniu świątyni, na górze Tabor, ale są i te nastrajające mniej mistycznie, kiedy szoruje się garnki w kuchni, opatruje rany chorych w DPS-ie, kiedy spotyka się z ludzkim niezrozumieniem, z fałszywymi stereotypami, uprzedzeniami… Wtedy znacznie trudniej rozpoznać oblicze Chrystusa, być współczesną Weroniką i posłużyć swoją chustą dobrych uczynków, żeby zmyć krew z Jego twarzy.

Ksiądz Jan Twardowski napisał: „Myślę, że zakony są po to, by Jezus nie płakał”. Z lektury świadectw sióstr szczerze opowiadających o swoim codziennym życiu (str. 14-15) wynika, że są one szczęśliwymi, spełnionymi życiowo kobietami. To dowodzi, że prawdziwa wielkość jest w duchu i że oddanie życia Bogu ma sens.

2021-01-27 09:44

Ocena: +8 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Komandosi Pana Boga

Niedziela Ogólnopolska 4/2019, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

W tych dniach wstrząsnęła nami wiadomość o ponownym aresztowaniu w Stanach Zjednoczonych czterech braci franciszkanów w jednym z ośrodków aborcyjnych Planned Parenthood w New Jersey. W czasie swojego cichego protestu Szarzy Bracia, jak zwykle, rozdawali kobietom róże i przekazywali zapisane na kartce słowa wsparcia. Po raz kolejny „komandosi” w habitach pod przymusem, w policyjnych kajdankach, musieli opuścić siedzibę aborcyjnego giganta. W „Niedzieli” zamieszczamy przy tej okazji sporo zaskakujących informacji o szarych aniołach z nowojorskiego Bronksu i Harlemu. Okazuje się, że są wśród nich potomkowie Polaków. Znany jest u nas rapujący brat Stan Fortuna. Inni obrońcy życia w szarych habitach również mają ciekawe życiorysy – jak słynny saksofonista, który mógł być bogaty i mieć świat u swoich stóp. Są dobrze zapowiadający się menedżerowie i ludzie ze świata mody. Zostawili sławę oraz sukcesy i stali się cichymi pomocnikami Pana Boga. Gdy mówimy o wytrwałych obrońcach nienarodzonych, koniecznie trzeba wspomnieć dzielną Kanadyjkę Mary Wagner, która za przychodzenie do kliniki aborcyjnej w celu obrony dzieci zagrożonych aborcją przesiedziała w więzieniu w sumie około sześciu lat. Podobnie jak teraz Szarzy Bracia, niejednokrotnie była wywlekana w kajdankach z ośrodków zabijania nienarodzonych dzieci i osadzana za kratami.
CZYTAJ DALEJ

Bp Osial: Kościół oczekuje jeszcze na rozpatrzenie swojej petycji skierowanej do TK

2025-05-23 07:08

[ TEMATY ]

katecheza

bp Wojciech Osial

BP KEP

Bp Wojciech Osial

Bp Wojciech Osial

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego uznający za niekonstytucyjne nieuwzględnianie oceny z religii w średniej ocen jest ważny i potrzebny - ocenił bp Wojciech Osial. Jak dodał, Kościół oczekuje jeszcze na rozpatrzenie swojej petycji skierowanej do TK.

W czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis rozporządzenia MEN z 22 marca 2024 r., przewidujący nieuwzględnianie oceny uzyskanej z religii w średniej ocen ucznia jest niekonstytucyjny. Przepis zaskarżyła do TK w sierpniu zeszłego roku grupa posłów PiS. „Dzisiejszy wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest ważny. Pokazał bowiem bezprawne działania Ministerstwa Edukacji Narodowej, jeśli chodzi o tryb procedowania zmian” - powiedział PAP przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP bp Wojciech Osial.
CZYTAJ DALEJ

Brutalny atak na działacza pro-life. Lewicowy aktywista skazany

2025-05-23 10:20

[ TEMATY ]

sąd

Fotolia.com

Sąd Rejonowy dla Warszawy - Śródmieścia uznał lewicowego aktywistę winnym uszkodzenia ręki działaczowi Fundacji Pro – Prawo do Życia i skazał go na rok ograniczenia wolności oraz zapłatę zadośćuczynienia w kwocie 10 tys. zł.

Lewicowy aktywista, który zaatakował działacza pro-life, został skazany za przestępstwo z art. 157 § 1 Kodeksu karnego, czyli spowodowanie naruszenia czynności narządu ciała. Usłyszał wyrok jednego roku ograniczenia wolności w postaci prac społecznych w wymiarze 30 godzin miesięcznie. Musi również zapłacić pokrzywdzonemu zadośćuczynienie w wysokości 10 tys. zł.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję