Reklama

Niedziela Podlaska

Kapelan przyjaciel

– Jest wiele sytuacji na misjach, które zapadają w pamięć. Jedną z nich będę nosił do końca swojego życia – twierdzi, pochodzący z diecezji drohiczyńskiej, ks. płk. Mariusz Tołwiński.

Niedziela podlaska 51/2020, str. VI

Archiwum ks. płk. Mariusza Tołwińskiego

ks. płk. Mariusz Tołwiński

ks. płk. Mariusz Tołwiński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Monika Kanabrodzka: 21 grudnia przypada dzień pamięci o ofiarach na misjach. Jakie ma znaczenie i dlaczego warto o nim pamiętać?


Ks. płk. Mariusz Tołwińki: Jest to nie tyle dzień pamięci o ofiarach na misjach, co Dzień Pamięci o Poległych i Zmarłych w Misjach i Operacjach Wojskowych poza Granicami Państwa. Różnica jest taka, że ofiarą może być także żołnierz ranny czy przeżywający tzw. pourazowy stres pola walki. Osoba zostaje przy życiu, choć jest ono pełne walki o powrót do normalności w sferze fizycznej, jak i psychicznej. Zarówno dla żołnierza, jak i jego najbliższych, wciąż toczy się walka.
W wypadku zaś żołnierza poległego podczas wykonywania zadań mandatowych na misji, walka jest o powrót do w miarę normalnego życia rodziny dotkniętej utratą bliskiej osoby. Pamiętamy o tym dniu z tego powodu, że tak właśnie wyrażamy naszą wdzięczność tym wszystkim, którzy służąc pokojowi na Ziemi, w różnych jej rejonach oddali życie, a więc coś niesamowicie cennego dla każdego z nas. Złożyli najwyższą ofiarę, jaką można złożyć. Pamiętamy dlatego, że nie mniejszą ofiarę złożyli najbliżsi tych, którzy polegli i doświadczają w różnym stopniu cierpienia i potrzebują obecności drugiego człowieka, który rozumie i jest z nimi zawsze, ilekroć tego potrzebują. Wielkim darem tego dnia jest uświadamianie sobie niezwykłej wartości pokoju i bezpieczeństwa, które my, w naszej ojczyźnie, mamy, oraz wyrażana wdzięczność za to, co polegli żołnierze uczynili dla pokoju i ludzi mieszkających w trudnych rejonach globu. Przecież jadąc na misje, polski żołnierz nie jest agresorem, ale często niesie pomoc, karmi głodnych, daje napój spragnionym, odbudowuje zniszczone szkoły i przychodnie, przywraca do normalnego funkcjonowania wodociągi i drogi. Jest to ciężka służba człowiekowi w potrzebie. Czasami, pełniąc zadania na terenie misji, traci życie.

Proszę opowiedzieć, jak wspomina Ksiądz Pułkownik duszpasterskie posługiwanie w ekspozyturach NATO i udział w misjach? Czy zapadły Księdzu w pamięć szczególne historie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram


Duszpasterskie posługiwanie w strukturach NATO i na misjach różnią się diametralnie, ponieważ służba w Brukseli i Mons w Belgii, Brunssum w Holandii czy w Ramstein i Gelsenkirchen w Niemczech to posługa wśród polskich rodzin wojskowych w bardzo dobrych warunkach zapewnionych przez koalicjantów z NATO i przez Wojsko Polskie. Żołnierze jadą służyć w strukturach NATO, podejmując wojskową współpracę z koalicjantami i wypełniając powierzone zadanie, mogą zabrać ze sobą całą rodzinę. Posługa duszpasterska w naturalny sposób odbywa się podobnie jak w kraju: jest katecheza, Msze św. i inne sakramenty, spotkania z ludźmi, kolęda czy I Komunie św. Kościół jest dla tych ludzi kawałkiem Polski, do której bardzo tęsknią. Na pewno większe jest zaangażowanie ludzi w życie wspólnoty, ponieważ sami podejmują wiele inicjatyw. Organizują oprawę liturgii czy spotkania ze śpiewaniem kolęd, pieśni patriotycznych przy cieście i kanapkach. To niezwykle dobry czas, kiedy osoby widzą ludzkie oblicze Kościoła, doceniają wartość wspólnoty wiernych, idących przez życie jedną drogą, choć w różnych krajach.
Misje w rejonie walki to zupełnie inne zadanie. Jest to posługiwanie tylko dla żołnierzy, czasami również dla żołnierzy z innych krajów. To dzielenie ich losu, zarówno na stołówce, jak i w rejonie odpoczynku, w kaplicy i na świetlicy, w bazie i poza nią. Tam wszyscy jedziemy na jednym wózku i doświadczamy takiego samego zagrożenia, kiedy jesteśmy poza bazą w czasie patrolu, czy w bazie podczas odpoczynku. Rola kapelana w tym miejscu to rola przyjaciela, do którego można zawsze, o każdej porze przyjść i porozmawiać. To zajęcia, np. katechezy, które odrywają żołnierzy od myślenia o zagrożeniu i niebezpieczeństwie. Często to okazja, by nadrobić zaległości z sakramentami, np. I Komunią św. czy bierzmowaniem, to powroty po wielu latach do Pana Boga, który przypomniał się w trudnym doświadczeniu. Kapelan, często tak jak żołnierz, dzieli te same warunki, śpi w wielkim namiocie w czasie rotacji, gdzie mieści się 500 żołnierzy na raz. Odwiedzając ich w różnych bazach, dzieli te same pomieszczenia do odpoczynku z plutonem czy kompanią.
Wiele jest takich sytuacji, które zapadają w pamięć w czasie misji i po niej. Jedną z nich będę nosił do końca swojego życia. Kiedy byłem w Iraku, gdzie często jeździłem z żołnierzami na patrole i akcje, bo chcieli mieć ze sobą kapelana, niespodziewanie zostaliśmy zaatakowani. Dostaliśmy się pod silny ostrzał, a byliśmy na zewnątrz samochodów i musieliśmy się wycofywać z otwartego pola do schronienia. Wtedy dwóch żołnierzy stanęło przy mnie i wyraźnie chronili mnie swoimi ciałami. Zapytałem: ,,co robicie”? A jeden z nich odpowiedział: ,,nas jest 500, ksiądz jest jeden”. Do dzisiaj jest to dla mnie wspomnienie wielkiej wiary żołnierza. Rozmawiałem później z nimi, dlaczego tak zrobili, wtedy usłyszałem od jednego z nich, że kiedy ksiądz do nas przyjeżdża na tydzień albo dwa, to wieczorem myjemy się i golimy, ubieramy czyste mundury, idziemy na Mszę św. albo katechezę, bo do nas Chrystus przyjeżdża.

Co daje i czego uczy służba w strukturach wojskowych?

Daje możliwość doświadczania człowieka w niezwykle trudnych sytuacjach życia i uświadamia kruchość ludzkiego bytu na ziemi. Podczas ćwiczeń poligonowych, marszów kondycyjnych po górach, skoków ze spadochronem poznaje się swoje ograniczenia i granice, ale i ludzką dobroć oraz wartość wspólnoty, tzw. teamu. Na misjach przekonuję się, jak niewiele człowiekowi potrzeba do szczęścia i tego, że nie trzeba wiele mieć, żeby być spokojnym. Z drugiej strony, potrafię docenić to wszystko, co mamy w Polsce: pokój i bezpieczeństwo, chleb i wodę, w miarę godziwe zarobki i stabilizację. Tyle narodów i ludzi nawet takich podstaw nie posiada, a musi każdego dnia ciężko o nie walczyć.

Jaką rolę odgrywa wiara wśród żołnierzy?

To pytanie powinno być skierowane do żołnierzy. Z wiarą ludzi w mundurach jest tak, jak z wiarą całego polskiego społeczeństwa: jedni nie wierzą, inni są obojętni, a jeszcze inni bardzo wierzący i praktykujący. Każdy przeżywa doświadczenie wiary w sanktuarium własnego serca. Ale w wielu wypadkach widziałem na własne oczy siłę, jaką daje wiara pojedynczym żołnierzom, pokój serca przywracany w czasie sakramentu pojednania, czy wymadlane na różańcu intencje wiadome tylko Bogu. Wiara daje więc to wszystko żołnierzom, co daje każdemu człowiekowi wierzącemu – pełnię łask potrzebnych do zbawienia.

Ks. płk. Mariusz Tołwiński jest obecnie proboszczem Katedry Polowej Wojska Polskiego w Warszawie, tu: na pustyni w Iraku podczas akcji przeciw terrorystom.

2020-12-16 09:20

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niemcy: 2,5 roku więzienia za kradzież pektorału Benedykta XVI

2024-05-08 13:02

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Grzegorz Gałązka

Mężczyzna, który w czerwcu ubiegłego roku ukradł krzyż pektoralny papieża Benedykta XVI z kościoła w Traunstein w Górnej Bawarii, został skazany na dwa i pół roku więzienia. Tak orzekł sąd rejonowy w Traunstein w Górnej Bawarii, podała agencja KNA. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.

Według sądu sprawca, 53-letni obywatel Czech, chce mieć pewność, że krzyż, który obecnie znajduje się u znajomego, zostanie zwrócony. Wcześniej milczał na temat miejsca pobytu pektorału. Jego wartość nie może być dokładnie określona, szacuje się, że wynosi co najmniej 800 euro i ma dla wiernych bardzo dużą wartość symboliczną. Benedykt XVI zapisał go w testamencie swojej rodzinnej parafii św. Oswalda. To właśnie tutaj odprawił swoją pierwszą Mszę św. jako neoprezbiter w 1951 roku.

CZYTAJ DALEJ

Patron jedności ojczyzny

Niedziela Ogólnopolska 18/2018, str. 8

[ TEMATY ]

św. Stanisław

Wikipedia

Św. Stanisława BM, patrona Polski, przedstawia się zazwyczaj w stroju biskupim, z pastorałem w ręku

Św. Stanisława BM, patrona Polski, przedstawia się zazwyczaj w stroju biskupim, z pastorałem w ręku

O kim mowa? Oczywiście, o św. Stanisławie (ok. 1030-79) – biskupie i męczenniku. Dlaczego patron jedności Polski? Zapraszam do lektury

Według legendy, ciało dzielnego biskupa zostało pocięte na kawałki przez siepaczy króla Bolesława II Szczodrego (ok. 1042-1082), zwanego też Śmiałym. Miało jednak cudownie się zrosnąć, co było zapowiedzią zjednoczenia się państwa polskiego po okresie rozbicia dzielnicowego, które nastąpiło po śmierci króla Bolesława III Krzywoustego (1086 –1138). Ostatecznie do ponownego scalenia naszych ziem doszło za czasów króla Władysława Łokietka (ok.1260 – 1333). Przypisywano to właśnie św. Stanisławowi ze Szczepanowa.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 9.): Odnowa i od nowa

2024-05-08 21:09

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Czy Jezus gorszy się wypaleniem? Co zrobić z kryzysem powołania? Gdzie na nowo odnaleźć odwagę, radość i siłę do obowiązków? Zapraszamy na dziewiąty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o tym, że przy Maryi da się zacząć od nowa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję