Ks. prof. Antoni Dębiński tematem tegorocznego listu uczynił krzyż jako znak wiary - symbol miłości Chrystusa do człowieka, ale także symbol głęboko zakorzeniony w cywilizacji europejskiej. To w krzyż Chrystusa wpatrujemy się w sposób szczególny podczas przeżywania Triduum Paschalnego. Przypominamy sobie wtedy, "dlaczego właśnie on jest naszym godłem, znakiem rozpoznawczym oraz źródłem naszej dumy i nadziei".
Rektor KUL przypomina, że w starożytności krzyż był jednak jednym z najokrutniejszych narzędzi wykonywania wyroku śmierci. Skazaniec nie tylko ponosił śmierć w długotrwałych męczarniach, ale podlegał też najwyższemu upokorzeniu, wręcz odczłowieczeniu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
"Przekształcenie znaku największego pohańbienia w symbol nieskończonej chwały wskazuje na wielkie duchowe zwycięstwo chrześcijaństwa nad starym światem. W IV w. cesarz Konstantyn Wielki zniósł karę śmierci przez ukrzyżowanie na znak szacunku dla Chrystusa (...). To niezwykłe zwycięstwo krzyża stanowi źródło i początek cywilizacji europejskiej" - zauważa ks. prof. Dębiński.
Reklama
To właśnie chrześcijanie tchnęli w antyczną spuściznę ducha wolności, braterstwa i miłości, które stały się znakiem rozpoznawczym ich cywilizacji - tłumaczy dalej rektor KUL. "Europę zbudowano na Golgocie, to znaczy na krzyżu. Dlatego krzyż jest nie tylko symbolem religijnym, symbolem miłości Chrystusa do człowieka, ale również symbolem naszej cywilizacji, a także symbolem prawdziwego humanizmu. Krzyż jest najwłaściwszym godłem Europy (...)" - przekonuje ks. prof. Antoni Dębiński.
W opinii rektora, od pewnego czasu Europa w znacznym stopniu odrywa się od swoich chrześcijańskich fundamentów. "Od kilku pokoleń propagatorzy niewiary obiecują, że kiedy zostaną rozerwane kajdany chrześcijaństwa, nastąpi wielkie i ostateczne wyzwolenie człowieka" - przestrzega ks. prof. Dębiński.
I dodaje, pytając o konwekwencje przemian religijności dla współczesnej Europy: "Dokąd takie wyzwolenie prowadzi, możemy już dzisiaj obserwować. Po epoce wielkich, zbrodniczych totalitaryzmów, nastały czasy sceptycyzmu, czasy ludzi, którzy nie wiedzą, w co wierzyć i do czego dążyć" - konstatuje autor listu.
Obserwuje się ponadto odrodzenie różnych form fanatyzmu i fundamentalizmu, które na naszych oczach uzewnętrzniają się w terroryzmie. "Kiedy w aktach terroru giną niewinni ludzie, wszyscy jesteśmy przerażeni. Solidaryzujemy się z ofiarami, nawet jeśli ideowo jest nam do nich bardzo daleko. Przez europejskie miasta przechodzą marsze wsparcia. Można jednak zapytać, czy zlaicyzowana Europa może skutecznie przeciwstawić się rosnącym w siłę fundamentalizmom, które w swej istocie są sprzeczne z ideałami Ewangelii. Czy ma na to dość duchowej siły?" - zastanawia się ks. prof. Dębiński.
Reklama
Jego zdaniem, negatywna odpowiedź na to pytanie musi prowadzić do podstawowego pytania o źródła kryzysu naszej cywilizacji oraz o to, czy "przypadkiem zamierzone odwrócenie się od krzyża nie okazało się odcięciem od jedynego źródła duchowej siły?".
"Zarówno w Święta Wielkanocne, jak i przez cały rok musimy zadawać sobie te pytania: czy Europa, Zachód, nasza cywilizacja mogą istnieć bez krzyża? dokąd nas prowadzi dystansowanie się i odrywanie od najgłębszego fundamentu naszej kultury?" - dodaje ks. prof. Antoni Dębiński.
Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II powstał w 1918 r. Na dziewięciu wydziałach i ponad czterdziestu kierunkach studiów kształci ponad 14 tys. studentów, w tej liczbie ponad 600 cudzoziemców, głównie z Europy Wschodniej. Misją Uniwersytetu jest prowadzenie badań naukowych w duchu harmonii między nauką i wiarą, kształcenie i wychowanie inteligencji katolickiej oraz współtworzenie chrześcijańskiej kultury i troska o to, by treścią Ewangelii przepojone zostały kategorie myślenia, kryteria ocen i normy działania.