Pierwsze wzmianki historyczne o Bogdanowie sięgają czasów przed Mieszkiem I. Parafia istniała już w XIV wieku. Pierwotny kościół był modrzewiowy, a drugi murowany. W 1912 r. został on rozebrany, a na jego miejscu w latach 1914-22 wybudowano nowy murowany, trójnawowy. Odtąd był on remontowany i modernizowany przez kolejnych proboszczów.
Czuła troska
W bocznej kaplicy znajduje się cenny dla wiernych i duszpasterzy obraz Matki Bożej Bogdanowskiej Uzdrowienia Chorych, namalowany przez Helenę Tymowską, żonę właściciela Postękalic. Na tym wizerunku Maryja – w pokorze, z miłością i czułością – pochyla się nad swoim Synem. To znak, że w ten sam sposób troszczy się również o każdego człowieka. Dlatego w każdą środę podczas nowenny wierni przedstawiają Jej swoje sprawy, z ufnością, że Maryja wyprosi łaski u Boga.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Centrum życia
Reklama
Dumą wiernych parafii Przenajświętszej Trójcy w Bogdanowie jest świątynia. – Kościół to centrum życia tej miejscowości – mówi proboszcz parafii i kustosz sanktuarium Matki Bożej Bogdanowskiej – Uzdrowienia Chorych ks. kan. Tadeusz Mikołajczyk. Opowiada o wspólnocie, do której obok Bogdanowa należy wiele innych wiosek, oraz o kulcie Matki Bożej. – Jestem świadkiem nawrócenia, cudów, czasem chwil stanięcia w prawdzie człowieka, który od tej prawdy ucieka. Matka Boża potrafi tak poprowadzić do swego Syna, że człowiek staje bezradny. Pozostanie tylko jedno – powiedzieć: Matko Boża, masz rację, trzeba się przyznać, taki jestem, i prosić o cud przemiany. Bóg bowiem zaprasza, a człowiek albo odpowiada na zaproszenie, albo mówi: nie teraz.
Duma, radość i szacunek
Parafianie są dumni z dużej liczby ministrantów służących przy ołtarzu zarówno w kościele parafialnym, jak i w trzech kaplicach dojazdowych: w Woźnikach, Dobiecinie i Postękalicach. Przy parafii działa też Domowy Kościół. W tej wspólnocie 6 rodzin dzieli się wiarą i radością życia w rodzinie.
Parafian jednoczą miłość do Kościoła, Maryi i ojczyzny oraz przywiązanie do tradycyjnych wartości. – Kościół to nasz dom, serce parafii. Kocham Kościół jak matkę. On uczy szacunku do ziemi, siebie, naszej ojczyzny i księży – przyznaje Zbigniew Szczepański. Opowiada, jak wiele zawdzięcza Maryi, którą uznał za swoją Matkę. – Na moich oczach działy się cuda za sprawą Matki Bożej Bogdanowskiej. Z własnego doświadczenia powiem, że u Matki można uprosić praktycznie wszystko. Z pokorą przychodzę na Msze św. i wylewam wiele łez wdzięczności. Dużo też dziękuję Bogu – podkreśla.
Wierni pamiętają trud budowniczych podjęty w ciężkich czasach i z podziwem patrzą na kościół parafialny, którego piękno jest efektem starań i ofiarności duszpasterzy oraz wiernych. – Nasza świątynia jest piękna. To nasza duma, zaszczyt i radość oraz oddanie szacunku dla przodków i duszpasterzy. Nasza duma to też księża, bo cóż by była warta nasza świątynia bez kapłanów – z radością mówi Maria Głowacka. Aleksandra Piotrowicz natomiast zwraca uwagę na wystrój świątyni i wyjaśnia, że malowidła, które pokrywają ściany kościoła, są związane z jego historią. Jej również bliski jest wizerunek Matki Bożej Bogdanowskiej, ponieważ – jak mówi – przedstawia Matkę, Matkę nas wszystkich.
Film o parafii na stronie: www.tv.niedziela.pl