W dowód wdzięczności mieszkańcy wznieśli na szczycie kaplicę, a górze nadali imię świętego. Minęły wieki i w tym szczególnym, nie tylko dla miejscowych, miejscu pojawiło się kolejne wotum dziękczynne, w postaci bloku skalnego z wmurowaną weń tablicą pamiątkową ku czci ks. dr. Stanisława Zarycha, kapłana który uratował wielu ludzi. W obu przypadkach można dostrzec pewne podobieństwo, z tą różnicą, że ten pierwszy ma wymiar mistyczny, legendarny, zaś drugi rzeczywisty i dotykalny.
Reklama
Uroczystość odsłonięcia tablicy ostatecznie odbyła się 9 sierpnia. Poprzedziły ją kilkumiesięczne przygotowania, bo zadanie w każdym wymiarze było trudne, tym bardziej, że dodatkowo komplikowała je panująca pandemia. Determinacja i zaangażowanie lokalnego środowiska, a głównie miejscowej wspólnoty trzeźwościowej oraz parafii, doprowadziły tę szlachetną ideę do finału, który rozpoczął się trwającą prawie dwie godziny Drogą Krzyżową prowadzoną przez ks. prałata Stanisława Czenczka. Ze względu na upalną pogodę oraz niełatwą wspinaczkę po stoku góry, gdzie umieszczone są poszczególne stacje, nie wszyscy pątnicy, którzy przybyli z różnych stron Podkarpacia, wzięli w niej udział. Okolicznościową Mszę św. pod przewodnictwem ks. bp. Krzysztofa Chudzio, koncelebrowali ks. Marek Grzebień, proboszcz par. Wszystkich Świętych w Bliznem oraz wspomniany ks. prał. Stanisław Czenczek. Uroczystość odbywała się na szczycie góry przy ołtarzu polowym ustawionym obok kaplicy św. Michała. Uczestniczyli w niej ludzie, dla których ks. Stanisław Zarych stał się synonimem odzyskanej wolności. Przywołując w wygłoszonej homilii jego niezwykłą postać, ksiądz biskup podkreślił ten fakt, jak również przypomniał znany wszystkim, którzy na swej drodze spotkali kapłana, gest otwartych ramion i słowa: „Witaj, bracie”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Bezgraniczna i zniewalająca dla bliźnich w potrzebie była wiara ks. Stanisława Zarycha w sprawczą moc Bożej łaski. Zachowało się nagranie słów kapłana, który mówi do alkoholika: „Skoro tu jesteś, to znak, że pragniesz zmienić swoje życie. Jeżeli zaufasz i powierzysz je Bogu, to tak się stanie. JA TO WIEM!”.
„ Skoro tu jesteś, to znak, że pragniesz zmienić swoje życie. Jeżeli zaufasz i powierzysz je Bogu, to tak się stanie”.
Reklama
O dokonaniach i jego drodze kapłańskiej napisano już wszystko. Sam mam w tym swój udział stąd wiem, że był i jest postacią znaną w kręgach kościelnych, laikatu świeckiego, wspólnot trzeźwościowych zarówno Podkarpacia i zapewne Polski. Przecież po wyjeździe z kraju ks. Franciszka Blachnickiego, swego przyjaciela i mistrza, centrala KWC uznała go za czołowy autorytet w dziedzinie trzeźwości. Główne elementy pracowitego duszpasterstwa księdza są treścią tablicy pamiątkowej i niech to wystarczy. Wspomnieć jednakże należy o miłości i szacunku, jakim darzyli go ludzie, szczególnie ci, którzy zawdzięczają kapłanowi powrót do życia. Niektórzy traktowali księdza szczególnie. Do dziś noszę w duszy słowa wypowiedziane nad jego trumną… „Kilka miesięcy temu miałem wraz z żoną zaszczyt podziękować ci za wszystko, podejść do ciebie i ucałować twoje ojcowskie dłonie… Dla wielu z nas jesteś ojcem, wielu z nas może powiedzieć tato, tatusiu, bo stałeś się dla nas obrazem Boga Ojca. I niech tak na zawsze zostanie...” Na grobie ks. Stanisława Zarycha wciąż palą się znicze. Kontynuowane są rekolekcje krucjaty, trwa praca trzeźwościowa tych struktur, które dzięki niemu powstały. Trwa modlitwa dziękczynna i w sercach żyje ludzka pamięć.
Wielokrotnie byłem z księdzem w jego rodzinnych stronach. W kościele parafialnym, na mogiłach rodziców, na górze św. Michała i wielu innych miejscach, które wskrzeszały wspomnienia.
A kiedy ksiądz biskup święcił pamiątkową tablicę, w głowie pojawiła się refleksja, że oto teraz w symboliczny sposób wraca wielki kapłan w to miejsce, które ukochał. Tam gdzie Stobnica toczy swe wody, łąki pachną sianem, a żywicą lasy, gdzie dom rodzinny pozostał, w cieniu świętej góry, tu wszystko się kiedyś zaczęło.
Ks. Prał. Stanisław Zarych (1922-2015). Urodził się 8 listopada 1922 r. w Bliznem. Święcenia kapłańskie przyjął w katedrze przemyskiej 19 czerwca 1949 r. Do 1957 r. katecheta i wychowawca młodzieży. W latach 1957-1981 prefekt, prokurator, profesor w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu. Od 1977 r. do 1981 r. sekretarz bp. Ignacego Tokarczuka. Od 1981 r. do przejścia na emeryturę w 1997 r. proboszcz par. pw. Świętej Trójcy w Przemyślu. W latach 1959-2011 nieprzerwanie kierował pracą trzeźwościową w archidiecezji przemyskiej. Współzałożyciel Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, organizator pierwszych rekolekcji KWC w Krasiczynie w 1979 r., które od 1984 r. nieprzerwanie odbywają się w Kaplicy Dobrego Pasterza przy par. Świętej Trójcy w Przemyślu. W 1986 r. z jego inicjatywy pierwsza grupa AA w Przemyślu, która zapoczątkowała rozwój tego ruchu na Podkarpaciu. Honorowy Kanonik Kapituły Metropolitalnej, Honorowy Obywatel Miasta Przemyśla, odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi, medalem Zasłużony dla „Solidarności”. Honorowy Członek Stowarzyszenia Animatorów Trzeźwości. Zmarł 17 listopada 2015 r. Spoczywa na Cmentarzu Głównym w Przemyślu.