Reklama

Kościół

Trzej wielcy Kościoła i Solidarności

Jednym z cudów nad Wisłą było sierpniowe zwycięstwo nad bolszewikami w 1920 r., a drugim sierpniowym cudem – powstanie Solidarności.

Niedziela Ogólnopolska 35/2020, str. 10-13

[ TEMATY ]

Solidarność

Solidarność Walcząca

Adobe.Stock.pl

Przed Stocznią gdańską, sierpień 1980 r.

Przed Stocznią gdańską, sierpień 1980 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielki wpływ na powstanie Solidarności i jej chrześcijański charakter miał Kościół i jego kapłani. Wśród nich Karol Wojtyła, Stefan Wyszyński i Jerzy Popiełuszko.

Impuls do zmian

Wyjątkowe znaczenie dla umocnienia ducha narodu miał wybór papieża Polaka. Jak do dziś podkreślają związkowcy Solidarności, pozwoliło to nam wstać z kolan. Kolejnym wydarzeniem była wizyta Jana Pawła II w Polsce w 1979 r. Jego homilie budziły uśpione emocje i zakazane przez komunistów pragnienia, również o wolnej Polsce. Nie bez znaczenia było też „policzenie” się podczas pielgrzymek. Powołanie straży kościelnych podczas pierwszej papieskiej pielgrzymki pozwoliło poznać się ludziom, poczuć swą siłę. Jan Paweł II gromadząc ludzi, nie tylko wierzących, na Mszach św. i pielgrzymkach w 1979 r., integrował rzesze zatomizowane przez komunistów. Przybywający na spotkanie pielgrzymi, wobec niewielkiej liczby miejsc noclegowych, byli spontanicznie zapraszani przez nieznane osoby. To wyzwalało poczucie solidarności, jeszcze pisanej przez małe „s”. Dawało siłę do powstania dużego „S”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Solidarność nie powstała z ideowej pustki. Polskiemu narodowi przyświecały idee II RP. Walka Polskiego Państwa Podziemnego, Powstania Warszawskiego i podziemia niepodległościowego lat powojennych. Oświecające było również nauczanie Kościoła. W 1980 r. bardzo potrzebna była też duchowa strawa, duch pragnienia odwagi. Odbudowywaniem tego, podobnie jak narodowej godności, zajął się Jan Paweł II.

Stanowisko prymasa

Prymas Stefan Wyszyński – bez wątpienia dzięki swojej niezłomnej obecności – stał się kamieniem węgielnym Solidarności. Wprawdzie sceptycznie przyjął pierwsze lubelskie strajki, obawiając się, że są one wynikiem rozgrywek w PZPR, jednak już podczas Sierpnia ’80 delegował do stoczni swojego niezwykle zaufanego przedstawiciela – Romualda Kukołowicza. Miał on zarówno bliski kontakt z kierownictwem strajku, jak też z władzami partyjnymi Gdańska. Prymas zaś już 17 sierpnia tak mówił: „(...) Nie sposób jest być obojętnym na to, co niepokoi naród i państwo, co niepokoi nasze rodziny i świat robotniczy, który podejmuje starania o należne narodowi prawa społeczne, moralne, ekonomiczne i kulturalne (...)”.

W święto Matki Bożej Częstochowskiej, 26 sierpnia, podczas kazania akcentował wspólną odpowiedzialność władzy i pracowników, przyznając, że choć żądania ludzi są uczciwe, to muszą być one realizowane w dłuższym czasie. Homilia ta została przez komunistów ocenzurowana. Zmanipulowano ją również w codziennej prasie tak, aby można było odnieść wrażenie, że prymas jest przeciw strajkom. W tej sytuacji, aby nie było wątpliwości, po której stronie stoi polski Kościół, Rada Główna Episkopatu Polski, 27 sierpnia, wydała komunikat wspierający strajki. Odczytywano go podczas protestów, jak też we wszystkich świątyniach w Polsce.

Reklama

Prymas Stefan Wyszyński nie chciał, aby Solidarność się polityzowała. Wskazywał biskupom i księżom, by dystansowali się od postulatów politycznych. Podczas rozmów z władzami Solidarości, zarówno na początku września (7.09), jak też w listopadzie 1980 r. po rejestracji NSZZ „Solidarność”, prymas ostrzegał, aby „S” nie radykalizowała swoich żądań politycznych, nie dążyła do zmiany ustroju, gdyż może to grozić wkroczeniem wojsk sowieckich do Polski.

Kardynał Stefan Wyszyński bardzo zabiegał, by „S” nie zagubiła swego chrześcijańskiego charakteru. Mocno przestrzegał przed laicyzacją Solidarności. Szczególną rolę edukacyjną przypisywał tu działaczom szeroko pojętej solidarności wiejskiej i rolników indywidualnych.

Głos z Watykanu

Powstanie i rejestrację przez komunistyczny sąd NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych z wielką radością przyjął też Jan Paweł II. W styczniu gościł jej reprezentantów w Watykanie. Podobnie jak wcześniej delegację NSZZ „Solidarność”.

Jan Paweł II od początku sekundował wielkiemu ruchowi. Podczas sierpniowych strajków 20 sierpnia wysłał do prymasa Wyszyńskiego list, w którym napisał m.in.: „(...) Modlę się, by raz jeszcze Episkopat z Prymasem na czele (...) mógł wspomóc naród w jego walce o chleb powszedni, sprawiedliwość społeczną i w obronie jego nienaruszalnych praw do własnego życia (...)”. W lutym zaś 1981 r. powiedział: „Gdy idzie o prawo zrzeszania się ludzi, to nie jest to prawo nadane przez kogoś, bo to jest własne prawo wrodzone. Dlatego państwo nam tego nie nadaje, ono ma tylko obowiązek je ochraniać i czuwać nad tym, aby nie było ono naruszane. Nadane jest to prawo przez Stwórcę, który uczynił człowieka istotą społeczną (...)”.

Obrońca i autorytet

Reklama

Pierwszego dnia stanu wojennego Jan Paweł II posłał do kraju słowa pocieszenia i zaniepokojenia. Przez cały czas czuło się jego obecność w Polsce, choć był w Watykanie czy „gdzieś w świecie”. Jego zabiegi dyplomatyczne w obronie prześladowanych w Polsce i o reaktywowanie Solidarności, czy wreszcie przywrócenie niepodległości jego ojczyźnie były ogromne. Dopiero jednak od niedawna poddawane są one wnikliwemu opisowi. Podczas kolejnych pielgrzymek do Polski, rządzonej przez komunistów, papież zawsze upominał się o prawa człowieka, o Solidarność. Jak sam podkreślił w jednej z homilii w 1987 r. w Gdańsku: „Papież mówi o was i za was”. I tak w istocie było przez prawie cały pontyfikat. Ale tę „S” nie tylko hołubił. Powierzał jej też zadania, o czym głosił podczas pielgrzymki w 1987 r. w Gdańsku. „Solidarność musi iść przed walką. Wówczas ludzkość może przetrwać (...). Bo co to znaczy solidarność? Solidarność to znaczy sposób bytowania wielości ludzkiej (...), w jedności, w uszanowaniu wszystkich różnic, wszystkich odmienności, jakie pomiędzy ludźmi zachodzą, a więc jedność w wielości (...). Powiedziałem: solidarność musi iść przed walką. Dopowiem: solidarność również wyzwala walkę. Ale nigdy nie jest to walka przeciw drugiemu (...). Jest to walka o człowieka, o jego prawa (...), walka o dojrzalszy kształt życia ludzkiego (...)”.

Jak wspominają watykańscy współpracownicy, Jan Paweł II – o czym opowiadał w prywatnej rozmowie późniejszy papież Benedykt XVI – był dumny z Solidarności i roli, jaką odgrywała w świecie. Wyrazem tego była wypowiedź samego Jana Pawła II, który podczas pielgrzymki do Polski w 1999 r. powiedział, że Solidarność była fenomenem na skalę światową i przełomowym wydarzeniem „(...) w historii naszego narodu i w dziejach Europy. Solidarność otworzyła bramy wolności w krajach zniewolonych systemem totalitarnym, zburzyła mur berliński i przyczyniła się do zjednoczenia Europy rozdzielonej od czasów drugiej wojny światowej (...)” .

Patron Solidarności

W te życiorysy dwóch wielkich wkroczył w 1980 r. biogram skromnego rezydenta warszawskiej parafii św. Stanisława Kostki – ks. Jerzego Popiełuszki. Robotnicy podczas strajków 1980 i 1981 r. wywieszali wizerunki Pana Jezusa, Matki Bożej, Jana Pawła II i prymasa Stefana Wyszyńskiego. Popiełuszko czekał zaledwie kilka lat, by jego portrety zawisły na transparentach podczas pielgrzymek religijnych i strajków lat 1984-89. Głosząc homilie, często powtarzał: korzystam z tego, co powstało przede mną: Pisma Świętego, ale też z mądrości Jana Pawła II i prymasa Wyszyńskiego.

Formalnie ks. Jerzy Popiełuszko nie był kapelanem Solidarności. Tak go nazwali warszawscy hutnicy, do których przyszedł na strajk w 1980 r., by im odprawić Mszę św., wysłany właśnie przez kard. Stefana Wyszyńskiego. Tytularnie ksiądz Jerzy ogłoszony został patronem NSZZ „Solidarność” dekretem Kongregacji do spraw Kultu Bożego i Dyscypliny w sierpniu 2014 r.

Co mówił, kim był, czym były jego homilie, że skazano go na stracenie? Mówił prawdę. Prawdę prostym językiem. Językiem Ewangelii. I często powtarzał, że prawda nas wyzwoli. I nie ma innej drogi. I co również często przypominał, iż: „(...) Kościół zawsze staje po stronie prawdy. Kościół zawsze staje po stronie ludzi pokrzywdzonych (...), po stronie tych, którym odebrano wolność, którym łamie się sumienie. Kościół staje dziś po stronie robotniczej Solidarności, (...) po stronie prawdy (...)” (luty 1982 r.).

2020-08-25 13:39

Oceń: +2 -5

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Laureat prezydenckiego odznaczenia

Niedziela legnicka 38/2020, str. VI

[ TEMATY ]

Solidarność

Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski

ks. Piotr Nowosielski

Ks. prał. Józef Gołębiowski

Ks. prał. Józef Gołębiowski

W Bolesławcu, 22 sierpnia, podczas uroczystości poświęcenia i odsłonięcia pomnika upamiętniającego 40-lecie powstania NSZZ „Solidarność”, obyła się także uroczystość wręczenia odznaczeń.

W gronie osób zasłużonych dla Solidarności znalazł się ks. prał. Józef Gołębiowski, który z Bolesławcem związany jest od 1982 r. Wtedy przybył do tego miasta, aby podjąć się organizacji parafii i budowy nowego kościoła pw. Chrystusa Króla.
CZYTAJ DALEJ

Oleśnica: Dziecko zabite w 9. miesiącu ciąży

2025-04-07 13:15

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe Stock

Pro-liferka, dziennikarka, członek zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, doradca życia rodzinnego, współautorka serii podręczników do wychowania do życia w rodzinie Magdalena Guziak-Nowak opisuje wstrząsającą relację ze szpitala w Oleśnicy.

ZABILI DZIECKO W 9 MIES. CIĄŻY. Gotowe do samodzielnego życia, prawie noworodka. Tak, w Polsce.
CZYTAJ DALEJ

Rocznica chrztu Mieszka I. Co wiemy o tym wydarzeniu sprzed 1059 lat?

2025-04-14 09:36

[ TEMATY ]

Chrzest Polski

Mieszko I

1059. rocznica

wikipedia.org

Mieszko II

Mieszko II

Chrzest Polski, a właściwie chrzest przyjęty przez Mieszka I, był bez wątpienia aktem wiekopomnym. Wprawdzie z wydarzeniem tym wiąże się wiele niewiadomych: data, miejsce, szafarz, jak i imię chrzestne księcia, to jednak decyzja władcy Polan o przyjęciu chrześcijaństwa zaważyła na całych dziejach państwa, które przyszło mu współtworzyć.

Analizując poszczególne elementy wydarzenia na pierwszy plan wysuwa się ustalenie daty przyjęcia przez Mieszka chrztu. Niestety, nie dysponujemy żadnymi zapiskami z okresu panowania pierwszego historycznego władcy Polski. Faktu przyjęcia przez niego chrztu nie odnotował nawet w swoim dziele skrupulatny saski kronikarz Widukind. Jako pierwszy uczynił to dopiero pół wieku później biskup merseburski Thietmar. Dziejopis ten jednak notorycznie mylił termin owego wydarzenia, raz mówiąc o nim pod rokiem 966, w innym zaś miejscu wspominając rok 968 i utworzenie biskupstwa w Poznaniu. Nie były zgodne w tej dziedzinie i późniejsze roczniki pochodzące z połowy XI w., które podając lakoniczną informację: Mesco dux Poloniae baptizatur, umieszczały ją zarówno pod datą 966, jak i alternatywnymi jej odpowiednikami: 965 i 967. Żmudna praca historyków, jak i mocno zakorzeniona w narodzie polskim tradycja pozwoliły na określenie terminu chrztu na rok 966. Odniesienie się natomiast do praktyki chrzcielnej Kościoła umożliwiło wskazanie hipotetycznej daty dziennej. Tą najprawdopodobniej była Wielka Sobota, która wtenczas przypadła w dniu 14 IV. Powyższe ustalenia sprawiły, że dziś powszechnie, i na ogół zgodnie, uznaje się datę 14 IV 966 r. jako moment przyjęcia przez Mieszka I i jego najbliższych współpracowników chrztu świętego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję