Chrystus objawił się francuskiej wizytce św. Małgorzacie Marii Alacoque i polecił, by ustanowiono święto ku czci Jego Serca właśnie w tym dniu. Opowiedział jej o swym nieskończonym miłosierdziu dla ludzi i o potrzebie zwrócenia się wszystkich do Jego Serca przez specjalne nabożeństwo, by mogli w ten sposób dostąpić szczególnych łask. Objawienia trwały od grudnia 1673 r. do czerwca 1675 r., jednak uroczystość została ustanowiona niemalże sto lat później, w 1765 r. Przyczynił się do tego memoriał Episkopatu Polski, który został przesłany do papieża Klemensa XIII. Papież początkowo zezwolił na obchodzenie święta ku czci Najświętszego Serca Pana Jezusa przez zakon wizytek, po czym ustanowił je dla całego Kościoła polskiego. Dopiero w 1856 r. papież Pius IX wprowadził je dla Kościoła na całym świecie.
Obietnice Serca Jezusowego
Jezus w trakcie objawień podkreślał, jak nieskończenie wiele jest w Jego Sercu miłosierdzia. Zachęcał i prosił, by ludzie nie obawiali się z niego korzystać. Zapewniał o zdrojach łask dla wszystkich, którzy podążają za tym wezwaniem. Za pośrednictwem św. Małgorzaty Marii Alacoque złożył obietnice (jest ich dwanaście) tym wszystkim, którzy czcić będą Jego Najświętsze Serce. W tym szczególnym dla świata roku warto je przypomnieć, spróbować przyłożyć do naszych ludzkich serc, by stały się bardziej otwarte dla Boga i dla drugiego człowieka.
Jezus mówi: „Tym, którzy czcić będą Moje Serce Najświętsze:
– dam wszystkie łaski potrzebne w ich stanie;
– zgoda i pokój będą panowały w ich rodzinach;
– będę sam ich pociechą we wszystkich smutkach i utrapieniach życia;
– będę ich ucieczką najbezpieczniejszą w życiu, a szczególnie w godzinę śmierci;
– grzesznicy znajdą w Mym Sercu źródło i całe morze niewyczerpanego nigdy miłosierdzia;
– dusze oziębłe staną się gorliwymi;
– dusze gorliwe szybko dostąpią wielkiej doskonałości;
– zleję obfite błogosławieństwo na te domy, w których obraz Serca Mego Boskiego będzie zawieszony i czczony;
– kapłanom dam moc zmiękczania serc najzatwardzialszych;
– imiona osób, które rozpowszechniać będą nabożeństwo do Mego Boskiego Serca, będą w nim zapisane i na zawsze w nim pozostaną;
– przystępującym przez 9 z rzędu pierwszych piątków miesiąca do Komunii św. dam łaskę pokuty ostatecznej, że nie umrą w stanie niełaski ani bez sakramentów świętych, a to Moje Serce stanie się dla nich ucieczką w godzinę śmierci”.
Jezus rozciąga gwarancje swej opieki także nad bliskimi osób, które czczą Jego Serce: „Boskie Serce wynagrodzi nie tylko im (duszom Jemu poświęconym) osobiście, lecz także ich najbliższym, krewnym, na których Ono spogląda okiem Miłosierdzia, by im przyjść z pomocą we wszystkich ich potrzebach, byle zwracali się do Niego z ufnością”.
Reklama
Z tych obietnic dobitnie wynika, że Jezus pragnie być blisko człowieka i go chronić, że łaknie, by ten nie oddalał się od Jego miłosiernego Serca osamotniony i zagubiony.
W sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa
Bez procesji z kościoła św. Andrzeja Boboli do sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa przebiegały w tym roku uroczystości ku czci Serca Jezusowego, którym przewodniczył metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga. Tym razem Nieszpory odbyły się w „Sercu”, a procesja eucharystyczna przebiegała wokół świątyni. Po niej miał miejsce akt zawierzenia Szczecina i archidiecezji Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Proboszcz sanktuarium ks. Jarosław Staszewski SChr we wprowadzeniu do Eucharystii przypomniał wszystkie obietnice Chrystusa. Wskazał, jak radosna wypływa z nich perspektywa dla człowieka, który w Nim szuka schronienia i pomocy.
W homilii abp Dzięga przypomniał zgromadzonym wiernym, że istotą i treścią Serca Jezusowego jest miłosierdzie – nieustannie dostępne i niezgłębione. W słowie, które skierował do zgromadzonych kapłanów, metropolita zachęcał do trwałego i odważnego zawierzania Sercu Jezusowemu wszystkich trosk i działań związanych ze świętą misją kapłańską w każdej sytuacji, nawet tak trudnej, jak obecnie.
Kolejni szafarze
W trakcie uroczystości, podczas Nieszporów, błogosławieństwo do pełnienia posługi nadzwyczajnego szafarza Komunii św. przyjęło z rąk metropolity kolejne grono, tym razem dziewięciu mężczyzn, którzy od tej chwili nieść będą Ciało Pana Jezusa tym, którzy z powodu ograniczeń swego wieku lub z powodu chorób nie mogą uczestniczyć w Eucharystii. Będą także w uzasadnionych przypadkach pomagać kapłanom w rozdzielaniu Komunii św. w kościołach.
Początek ich posługi naznaczony izolacją w funkcjonowaniu ludzi w wielu aspektach życia społecznego, jest wyjątkowy tak jak sama misja niesienia Ciała Pana Jezusa potrzebującym przez osoby świeckie. Ta posługa to także wielka łaska, która umożliwia rozwój duchowej gorliwości, zarówno u nich samych, jak i pośród ich bliskich. Z pełnego łask Serca Jezusa wypływa bowiem dla nich i wszystkich gotowych do niego przylgnąć, obietnica wrażliwej i czułej opieki Chrystusa pośród spraw życia i w godzinie śmierci. To istotnie radosna perspektywa!
Rozpoczynając uroczystości maryjne w czwartkowy wieczór 3 lipca, abp Stanisław Budzik z radością podkreślał, że po raz pierwszy obchodzone jest święto Najświętszej Maryi Panny Płaczącej i jednocześnie diecezjalne dziękczynienie za dar kanonizacji Jana Pawła II. – Dziękujemy Bogu za to, że w nocy stalinowskiej dał naszemu ludowi szczególny znak swojej dobroci i opatrzności, że dał nam Matkę swojego Syna, która nie tylko stała pod Jego krzyżem, ale zawsze jest obecna w cierpieniach swoich dzieci, wstawia się za nimi, dodaje odwagi, umacnia wiarę i miłość. Dziękujemy, że w naszych obecnych czasach trudnej wolności i niełatwego dialogu Ewangelii z kulturą dał Kościołowi i światu wielkiego proroka i apostoła naszych czasów, św. Jana Pawła II, tak bardzo związanego z naszym miastem – mówił Ksiądz Arcybiskup. Przywołując wypowiedziane w Lublinie słowa kard. Stanisława Dziwisza: „Po ulicach miasta chodził Święty”, abp Budzik przypomniał o obecności Karola Wojtyły jako profesora KUL i jego związkach z naszym miastem. Witając zgromadzonych, w tym biskupów z Siedlec, Sandomierza i Radomia, Metropolita Lubelski ciepło przywitał głównego celebransa bp. Milana Šašika, którego przedstawił jako kleryka, kapłana i biskupa zafascynowanego najpierw bp. Karolem Wojtyłą, a później papieżem Janem Pawłem II. Zapraszając wszystkich do dziękczynienia za wielkie rzeczy, jakie Bóg uczynił na naszych oczach, abp Budzik apelował, by wpatrując się w Matkę Bożą Płaczącą, dostrzec w Niej wzór wiary i miłości, wzór wypełniania woli Ojca, wzór otwierania się z miłością na Chrystusa i niesienia Go całemu światu, wzór otwierania się na natchnienia Ducha Świętego.
Bp Milan Šašik, dziękując za zaproszenie do wspólnej modlitwy w dniu maryjnego święta, przywołał swoją obecność w naszym mieście w 1987 r. podczas pielgrzymki Jana Pawła II i swoją znajomość z Ojcem Świętym. Jak powiedział, poznał przyszłego papieża jako kardynała, gdy był seminarzystą. Później, gdy został kapłanem w zlaicyzowanej Czechosłowacji, w czasach likwidacji zakonów – jako duchowy syn św. Wincentego a Paulo ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy – jeździł do Krakowa do kard. Wojtyły z prośbą o interwencję w Stolicy Apostolskiej. Jak wspomina, był zaskoczony odwagą krakowskiego kardynała. Gdy w 1978 r. kard. Wojtyła został wybrany na następcę św. Piotra, wzbudził radość i nadzieję na ożywienie wiary w krajach bloku komunistycznego. – Krzyczałem z radości, bo odczuwałem, że to historyczne wydarzenie. Papieżem został człowiek, który słucha i mówi z odwagą i wiarą – wspominał bp Šašik. Jako papieża zobaczył go osobiście dopiero w Lublinie. Z tej wizyty w pamięci Księdza Biskupa pozostało spotkanie z byłymi więźniami Majdanka. Dwie kobiety, ubrane w obozowe pasiaki, rozmawiały wówczas między sobą: niektórzy mówią, gdzie był Bóg, gdy tu zabijali niewinnych, gdy tu palili ludzi, ale jakby Bóg nie był z nami, jakbyśmy tu przetrwały? Odniesień do czasów zniewoleń totalitarnych w homilii bp. Milana Šašika było jeszcze sporo.
W nawiązaniu do rocznicy Cudu Lubelskiego, mówił: – W tym mieście Matka Boża pokazała, że jest obecna, że jest ze swoim ludem, ze swoim Kościołem, tak jak stała w Wieczerniku wśród Apostołów, gdy czekali na Zesłanie Ducha Świętego. Jak była tam, gdzie rodził się Kościół, tak jest w każdym miejscu ze swoim ludem. Ksiądz Biskup podkreślał, że łzy Matki Bożej zdarzają się w trudnych momentach i zawsze są oznaką umocnienia w wierze. – Bóg jest z cierpiącymi. Jednocześnie tam, gdzie odrzuca się Boga, niszczy się człowieka – mówił.
– Po wojnie, po doświadczeniu obozów koncentracyjnych, nikt by nie pomyślał, że znowu ktoś będzie próbował robić eksperymenty na człowieku. Doczekaliśmy epoki, kiedy widzimy te straszne eksperymenty na embrionach, na ludzkim życiu. Można powiedzieć, że kraj za krajem, parlament za parlamentem głosują za prawem śmierci – ubolewał kaznodzieja, dostrzegając w tych decyzjach odcięcie się Europy od swoich chrześcijańskich korzeni. – Kiedy Hitler wywoził do obozów koncentracyjnych ludzi, było to wstrząsające. Ale dlaczego dzisiaj tylu ludzi ze spokojem patrzy na to, jak posłowie i senatorowie głosują za prawem śmierci, przeciwko drugiemu człowiekowi? Człowiek podąża coraz dalej w niszczeniu, kiedy nie ma moralnych i Bożych praw, które powinien respektować – podkreślał Ksiądz Biskup. Przywołując słowa Matki Teresy z Kalkuty, która mówiła, że kto dziś zabija nienarodzone dziecko, jutro może podnieść zbrodniczą rękę na każdego, Ksiądz Biskup podkreślał, że św. Jan Paweł II był wielkim prorokiem naszych czasów, bo śmiało mówił o świętości ludzkiego życia, o człowieku jako Bożym stworzeniu, o prawie do życia. Zgromadzonym życzył, by nie szukali ludzkiej sławy i nie bali się ataków, kiedy będą bronić życia i chrześcijańskiej wiary. – Świadczmy swoim życiem i przywiązaniem do Ewangelii – apelował. – Bóg nie zostawia nas sierotami; chce pokazać w naszym życiu swoje zwycięstwo – zapewniał. Na zakończenie homilii Ksiądz Biskup modlił się: – Matko Boża, która płakałaś nad naszymi grzechami i nad naszym cierpieniem, módl się za nami i pomagaj nam, żebyśmy zrozumieli, że największym cierpieniem człowieka nie jest brak pieniędzy, ale grzech. Pomóż nam zrozumieć, że naszym największym skarbem jest życie z Chrystusem.
Po Eucharystii tysiące wiernych wyruszyło w procesji z obrazem Matki Bożej Płaczącej po ulicach miasta. Była to wielka manifestacja wiary i przywiązania do Chrystusa i Jego Matki. q
Siostra Miłosierdzia Barbara Stanisława Samulowska
Mija 75 lat od śmierci Barbary Samulowskiej, wizjonerki z Gietrzwałdu. Zakonnica Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo zmarła 6 grudnia 1950 r. w stolicy Gwatemali. Służyła tam, pomagając chorym i potrzebującym. Trwa jej proces beatyfikacyjny.
Ks. Krzysztof Bielawny podaje w książce „Niepodległość wyszła z Gietrzwałdu”, że Barbara Samulowska urodziła się 21 stycznia 1865 r. w Worytach jako córka Józefa i Karoliny z domu Barczewskiej. Została ochrzczona następnego dnia. Rodzicami chrzestnymi byli Andrzej Barczewski i Gertruda Górska, obydwoje z Woryt.
100 uczniów uprowadzonych podczas ataku na szkołę katolicką w Nigerii 21 listopada zostało uwolnionych – poinformowała organizacja Christian Association of Nigeria. Nadal w niewoli porywaczy znajduje się wciąż ponad 100 uczniów. Papież Leon XIV apelował o szybkie ich uwolnienie i zaprzestanie podobnych ataków.
Podczas ataku z 21 listopada uzbrojeni mężczyźni porwali co najmniej 303 uczniów i 12 nauczycieli w katolickiej szkole podstawowej i średniej Św. Marii. Pięćdziesięcioro dzieci zdołało uciec zaraz po ataku. Obecnie ponad 100 uczniów nadal przebywa w rękach porywaczy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.