Reklama

W wolnej chwili

Wdzięczność w słoiku

Kiedyś usłyszałam, że „dziękuję” to podstawa życia, mimo że czasem trudno znaleźć powód, by tak po prostu być wdzięcznym...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wdzięczność pamięcią serca” – słowa te przeczytałam po raz pierwszy jako nastolatka. W różnym czasie różnie je rozumiałam i interpretowałam, ale zawsze miałam je z tyłu głowy. Co jakiś czas pod wpływem jakiegoś kazania albo artykułu przypominałam sobie o dziękczynieniu. I w porywie serca zaczynałam dziękować Panu Bogu: za kolejny dzień, słońce, spotkania – te dobre i te, które uczą pokory; sytuacje, które wyzwalają we mnie nieznany mi do tej pory potencjał i umiejętności; dylematy i wątpliwości, które zmuszają do zrewidowania mojego dzisiaj... Czasem ze łzami w oczach mówiłam o mojej pewności, że On jest w tym, co trudne, i za to trudne też dziękuję. Czułam, że wtedy jest najbliżej mnie...

W biegu życia zapominałam o codziennym dziękowaniu. Było przecież tyle bieżących, niecierpiących zwłoki spraw. Aż do kolejnego zrywu i kolejnej akcji „dziękuję”. W domu przygotowaliśmy nawet „słoik wdzięczności”, do którego każdego wieczoru wrzucaliśmy kolorowe karteczki z zapisanymi powodami do wdzięczności. Najpierw opornie, a z biegiem czasu okazało się, że jesteśmy naprawdę szczęściarzami, że mimo iż czegoś nie mamy, cały czas tak dużo dostajemy. I ponieważ potrafiliśmy w końcu dostrzec sporo powodów do tego, żeby dziękować sobie nawzajem i Panu Bogu, daliśmy sobie limit – każdy pisał po pięć. Wybór tych najlepszych sprawiał nam naprawdę dużo frajdy. I wtedy nasza córka swoją dziecięcą intuicją nauczyła nas rzeczy, której uczą rekolekcjoniści: dziękowania za to, co dopiero się wydarzy. Wieczorem dziękowała już za dobrą noc i dobre sny, które będzie miała, za kolejny dzień w szkole, za spotkania, na które czekała następnego dnia. I to dawało niesamowity spokój. Bo to wszystko, co przed nami, już w jakiś sposób przyjęliśmy, „przerzuciliśmy na Pana Boga” – jak przed laty mawiał mój spowiednik.

Czas więc odkurzyć „słoik wdzięczności” i wrócić do tego, co daje podstawę niezłego życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2020-06-24 09:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Łódź: polscy artyści włączyli się w proces synodalny

[ TEMATY ]

synod

Łódź

artyści

Sergey Nivens/Fotolia.com

„Mamy dziś do czynienia z głębokim kryzysem i regresem teologii sztuki. Kościół funkcjonuje tak, jakby zapomniał swoją dawną teologię obrazu, a tym bardziej nie potrafi teologicznie spojrzeć sztukę najnowszą” – mówi KAI prof. Łukasz Murzyn. W Łodzi zebrali się polscy artyści, by w synodalnym duchu przyjrzeć się m. in. miejscu sztuki w Kościele i jej misyjności. Padły już konkretne propozycje, np. powstanie przy KEP stałej rady ds. kultury wizualnej czy pomysł chrześcijańskiej uczelni artystycznej. Podczas spotkań powstały dzieła, które oglądać można w Galerii Zielona 13 w Łodzi.

Trwa zwołany przez papieża Franciszka synod powszechny poświęcony pojęciu synodalności Kościoła. Miliony osób na całym świecie miały możliwość spotkań i debat na poziomie parafii i w diecezjach. Zaproszono do udziału nie tylko wiernych Kościoła katolickiego. Episkopaty krajów całego świata debatują nad głosem świeckich i problemami Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Media: amunicja zabójcy Kirka miała napisy o tematyce transpłciowej

2025-09-11 20:18

[ TEMATY ]

Charlie Kirk

zabójca

amunicja

tematyka

transpłciowa

Adobe Stock

Amunicja. Zdjęcie poglądowe

Amunicja. Zdjęcie poglądowe

Amunicja w karabinie zabójcy aktywisty Charliego Kirka zawierała napisy z wyrazami zaczerpniętymi od ruchu antyfaszystowskiego i społeczności transpłciowej - podał dziennik „Wall Street Journal”, powołując się na źródła wtajemniczone w śledztwo. Śledczy znaleźli broń oraz zdobyli dobrej jakości nagranie wideo sprawcy.

Według „WSJ”, informacje o napisach na nabojach użytych przez strzelca pojawiły się również w wewnętrznym systemie informacji FBI. Śledczy mieli odnaleźć je w magazynku karabinu myśliwskiego o kalibrze 7,62 mm - jeden zużyty i trzy niewystrzelone. Wszystkie miały mieć napisy o tematyce transpłciowej i antyfaszystowskiej.
CZYTAJ DALEJ

Abp Przybylski w Piekarach Śl.: Dziękuję za to, że witacie mnie jak w domu

2025-09-12 15:58

[ TEMATY ]

Piekary Śląskie

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Andrzej Przybylski

Abp Andrzej Przybylski

- Czasem tak Pan Bóg robi, że zaprasza nas, byśmy się przeprowadzili z jednego domu do drugiego. Ale dom nie jest tam, gdzie są jakieś geograficzne miejsca, mury, ulice. Dom jest tam, gdzie jest ojciec, gdzie jest matka, gdzie są bracia i siostry. Dziękuję za to, że witacie mnie jak w domu. I proszę, przyjmijcie mnie jak swojego, mimo że przychodzę trochę z zewnątrz - mówił abp Andrzej Przybylski podczas Eucharystii w uroczystość NMP Piekarskiej, głównej patronki archidiecezji katowickiej.

12 września, w uroczystość odpustową ku czci NMP Piekarskiej, w piekarskim sanktuarium modlił się abp Andrzej Przybylski. Na początku Eucharystii zapewnił wszystkich o swojej modlitwie za całą archidiecezję, jej mieszkańców, biskupów, księży i osoby życia konsekrowanego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję