Reklama

Kościół

Watykan kontra COVID-19

Dla papieża Franciszka ważne są nie tylko walka z wirusem, ale także szukanie rozwiązań umożliwiających poradzenie sobie z problemami społeczno-gospodarczymi po pandemii.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Franciszek od miesięcy z niepokojem śledzi rozwój pandemii spowodowanej wirusem SARS-CoV-2, świadomy, jak wielkie będą jej społeczne, polityczne i gospodarcze konsekwencje. Papież nie zawahał się porównać skutków pandemii do skutków wojny. Wielokrotnie wypowiadał się na ten temat – zwracał się również bezpośrednio do przywódców świata, mając na względzie przede wszystkim los najbiedniejszych warstw społeczeństwa, ludzi w podeszłym wieku, dzieci oraz uchodźców. Tuż przed Wielkanocą postanowił powołać do życia w Watykanie specjalną komisję ds. COVID-19, która ma towarzyszyć Kościołom lokalnym w tym dramatycznym momencie historii i wspierać je w podejmowaniu konkretnych działań w celu zwalczania epidemii. Jej prace, którymi pokieruje prefekt Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju – kard. Peter Turkson, będą miały szerszy charakter, o czym świadczy fakt, że podzielono ją na pięć grup roboczych. Pierwsza grupa ma za zadanie niesienie konkretnej pomocy medycznej i żywnościowej w czasie trwania pandemii, w porozumieniu z konferencjami episkopatów na całym świecie oraz we współpracy z Caritas Internationalis, Urzędem Dobroczynności Apostolskiej i Kongregacją ds. Ewangelizacji Narodów. Druga grupa ma się zająć studiowaniem i analizą pandemii oraz jej wpływem na środowisko, gospodarkę, rynek pracy, służbę zdrowia, politykę, komunikację oraz bezpieczeństwo. Będzie ona współpracować z Papieską Akademią Życia i Papieską Akademią Nauk. Trzecia grupa, koordynowana przez watykańską Dykasterię ds. Komunikacji, zajmie się informowaniem o podejmowanych działaniach i będzie odpowiedzialna za kontakty z Kościołami lokalnymi, aby pomóc im odpowiedzieć na wyzwania w czasie epidemii i po niej. Czwarta grupa, koordynowana przez Sekcję ds. Relacji z Państwami Sekretariatu Stanu, będzie pomagać Stolicy Apostolskiej w przekazywaniu władzom państw i organizacjom międzynarodowym wyników prowadzonych przez komisję badań i refleksji. Ostatnia grupa zajmie się natomiast zbieraniem środków na niesienie pomocy Kościołom lokalnym w czasie pandemii oraz finansowaniem pozostałych działań komisji.

Reklama

Powołanie do życia przez Franciszka tej specjalnej komisji świadczy o tym, jak ważne są nie tylko walka z wirusem, ale także szukanie rozwiązań umożliwiających poradzenie sobie z dramatycznymi problemami społeczno-gospodarczymi, którym ludzkość będzie musiała stawić czoła po epidemii. Z kolei decyzja papieża o przesunięciu o rok obchodów Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie (odbędą się w sierpniu 2023 r., a nie w 2022 r.) i Światowego Spotkania Rodzin (przeniesione z czerwca 2021 r. na czerwiec 2022 r.) najlepiej uzmysławia, że powrót do normalności nie będzie procesem łatwym ani krótkim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podczas Mszy św. odprawionej 3 kwietnia br. w Domu św. Marty Franciszek wypowiedział znaczące słowa: – Już dziś są tacy, którzy zaczynają myśleć o tym, co będzie po pandemii. Myślą o wszystkich tych problemach, które się pojawią: biedzie, braku pracy, głodzie. Módlmy się za wszystkich ludzi, którzy pomagają dziś, ale myślą także o tym, co będzie jutro, aby pomóc nam wszystkim.

Kardynał Turkson powiedział natomiast bez ogródek, że „po obecnym kryzysie grożą nam kolejne i choć w bólach, to jednak musimy się uczyć prawdziwej troski o nasz wspólny dom, do czego papież profetycznie zachęca w swej encyklice Laudato si’”. Również w Polsce powinniśmy podjąć poważną dyskusję na temat przyszłości naszego kraju po pandemii.

2020-04-28 12:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież Franciszek o Kościele

Kościół nigdy się nie starzeje, gdy kocha miłością Jezusa Chrystusa. Miłość szuka jednak sposobu, aby ujawnić swą moc i piękno. Przez ponad dwa tysiące lat miłujący Chrystus odnawia swój Kościół, Kościół ciągle się reformujący. Dopóki kocha, ma szansę znowu stać się młodym

W eklezjologii po Soborze Watykańskim II dominowało nastawienie antropologiczne. Wyrażane ono było w stwierdzeniu – drogą Kościoła jest człowiek. To określenie stało się wiodące dla duszpasterstwa. Tę wizję wzmocniła personalistyczna koncepcja Jana Pawła II.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

[ TEMATY ]

LGBT

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ranking w gmachu MEN został zaprezentowany po raz pierwszy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję