Reklama

Rodzina

Katecheza w domach

Z problemem zdalnej nauki muszą sobie radzić rodzice, uczniowie i szkoła, w tym także nauczyciele religii. Jak to wygląda w praktyce?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy postanowiono zamknąć szkoły i ograniczyć liczbę wiernych w kościele, stwierdziłem, że wiele dzieci będzie pozbawionych możliwości słuchania słowa Bożego i katechezy – powiedział ks. Łukasz Boruch, duszpasterz pracujący na co dzień w bydgoskim sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej, znany ze swojej aktywności w internecie. – Usiadłem więc i dosyć spontanicznie nagrałem kazanie z owieczką, która wędruje co tydzień do innego dziecka. Ksiądz Boruch podkreśla, że katechezy dla dzieci, o zróżnicowanej formie, będą skoncentrowane wokół tematu Eucharystii. – Myślę, że jest to także sposób na kontakt z moimi parafianami – przyznał i dodał, że również spotkania dla młodzieży oazowej czy tej związanej z Duszpasterstwem Akademickim „Źródło” są prowadzone za pośrednictwem programu Skype. – Bardzo mi zależy, by młodzi nie utracili kontaktu ze sobą nawzajem, a także formacji w ramach grup parafialnych – podsumował.

E-nauczanie zaskoczyło wszystkich

Reklama

Ksiądz Łukasz już wcześniej korzystał z tej formy aktywności w internecie, ale nie każdy ksiądz czy katecheta byli przygotowani do pracy zdalnej. Nie wszystkie systemy informatyczne wytrzymały jednoczesną pracę bardzo dużej liczby użytkowników. Wytyczne Ministerstwa Edukacji Narodowej zaskoczyły nauczycieli. Zostały wdrożone bez żadnego przygotowania i prób. Mniejsze problemy na pewno mają młodzi ludzie, którzy dopiero rozpoczynają pracę w edukacji, ale co mają powiedzieć nauczyciele zbliżający się do emerytury? W internecie krążyło wyznanie dziewczyny, która od trzech dni tłumaczyła swojej mamie nauczycielce, co to jest Messenger i jak się nim posługiwać. Problemem może być również dostępdo sprzętu komputerowego czy łącza internetowego o odpowiedniej przepustowości. – Nagrany przez dziecko w ramach pracy domowej utwór muzyczny próbowałem przesłać do nauczyciela kilkakrotnie, ale za każdym razem otrzymywałem zwrotny komunikat, że plik jest za duży – przyznaje ojciec wielodzietnej rodziny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Zmniejszałem go, ale i tak nie chciał przejść. A proszę sobie wyobrazić, że takich prac mam do wysłania dziennie kilkanaście.

W rodzinach, w których jest kilkoro dzieci w wieku szkolnym, a rodzice pracują zdalnie, trzeba odpowiednio zorganizować dostęp do komputera.

Muszą radzić sobie sami

– W pierwszych tygodniach sposób zagospodarowania lekcji katechezy zależał od pomysłowości nauczycieli. Po 25 marca br. katecheci muszą realizować program zgodnie z podstawą programową i będą z tego rozliczani jak każdy inny nauczyciel w szkole – wyjaśnia ks. Michał Borda, dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu. – Nie ukrywam, że ta sytuacja wszystkich nas zaskoczyła. Nie ma żadnych wskazówek czy zaleceń ze strony Komisji Wychowania Katolickiego KEP. Musimy sobie radzić sami. Na stronie referatu przygotowaliśmy propozycje materiałów do wykorzystania przez katechetów, linki do ciekawych stron. Wiem, że katecheci też mają swoje materiały, którymi się wymieniają w mediach społecznościowych, takie jak prezentacje, interaktywne krzyżówki. Indywidualnie zgłaszają się też do nas i wtedy podsyłamy im porcję materiału ze strony Wydziału Katechetycznego. Ale liczymy na ich kreatywność i doświadczenie. I wierzę, że podobnie jak nauczyciele innych przedmiotów katecheci poradzą sobie w tej sytuacji.

Najważniejsza modlitwa

Reklama

– Dostawałem sygnały, że moi uczniowie w pierwszym tygodniu kwarantanny otrzymują dużo więcej zadań przez e-maile niż w normalnym tygodniu nauki – mówi ks. Robert Uflant, salwatorianin, katecheta w Zespole Szkół Technicznych w Mikołowie. – Nie chcąc ich dodatkowo obciążać, przesyłałem im przez e-dziennik i media społecznościowe informacje na temat nabożeństw w internecie, Mszy św., przypominałem, żeby pamiętali o codziennej modlitwie, o duchowej Komunii św. W obecnej chwili modlitwa jest najważniejsza. Z kolegą salwatorianinem rozpoczęliśmy akcję modlitewną Koronka przeciwko „koronie”. Codziennie o godz. 15 łączymy się na modlitwie Koronką do Miłosierdzia Bożego o oddalenie epidemii. Przez Facebook rozpropagowaliśmy tę ideę wśród młodzieży naszej szkoły i razem się modlimy. Teraz, kiedy już są regulacje ministerialne i konkretne zadania, podejmujemy zdalną naukę.

– Kształtowanie postaw to jedno z ważnych celów katechezy – mówi Ewa Oset, katechetka ze Szkoły Podstawowej nr 42 w Częstochowie. – Teraz, kiedy jesteśmy zamknięci w domach, jest czas, by pogłębiać miłość rodzinną, zacieśniać więzi. Jest to sprawdzian tego, czego uczyliśmy się na katechezie. Zachęcałam dzieci, aby w tym czasie były posłuszne rodzicom, cierpliwe, aby wzajemnie sobie pomagały i umiały wybaczać, bo atmosferę domu tworzy każdy z jego mieszkańców.

Pozytywne strony

Reklama

– Nie czekając na zalecenia Wydziału Katechetycznego, zaraz w poniedziałek w pierwszym tygodniu kwarantanny, gdy wypadały akurat lekcje religii, przygotowaną katechezę rozesłałam młodzieży przez e-dziennik – opowiada katechetka ze szkoły średniej. – Temat: Droga wiary św. Pawła był akurat taki, że można było pracować z Pismem Świętym. Zachęciłam młodzież do pobrania aplikacji na smartfony i wskazałam dwa cytaty z Dziejów Apostolskich, opisujące dzieje św. Pawła, oraz wstęp do Listów św. Pawła. Do tego wysłałam tekst z lukami do uzupełnienia, aby sprawdzić, jak młodzież opanowała ten materiał. Nie spodziewałam się tylu odpowiedzi. Bardzo cieszy mnie ten oddźwięk. Brakuje osobistego kontaktu z młodzieżą, ale staram się też zauważać pozytywne strony tej sytuacji. W szkole nie zawsze są warunki, by wyświetlić film czy prezentację, teraz można w przygotowywanej lekcji wskazać więcej wartościowych materiałów w internecie i mieć nadzieję, że uczniowie z nich skorzystają.

Odzew na 100%

– Staram się korzystać ze strony Centrum Edukacji Katechetycznej, niestety, w pomocach multimedialnych znalazłam trochę błędów, więc musiałam z nich zrezygnować – mówi Anna Urbaniak, katechetka w Szkole Podstawowej nr 50 w Częstochowie. W IV klasie korzystałam z tablicy interaktywnej. Uczniowie mieli poukładać według kolejności stacje Drogi Krzyżowej, a później zapisać je do zeszytu i jedną wybraną zilustrować. Innym razem należało znaleźć fragment Ewangelii, przepisać go i odpowiedzieć na zadane przeze mnie cztery pytania. I powiem, że na całą klasę nie odpisały mi tylko dwie osoby. Uczniowie byli bardziej sumienni, niż zdarza się to na lekcjach. Z młodszymi klasami prowadzenie zdalnej katechezy jest trudniejsze. W klasach I-III nie możemy wysyłać zadań związanych z drukowaniem, czyli uczniom możemy tylko zalecić, żeby coś obejrzeli, nad czymś się zastanowili, coś narysowali. Wczoraj rozpoczęlibyśmy rekolekcje, ten czas spędzilibyśmy w kościele, dlatego postanowiłam w klasach II i III zaproponować film animowany o Eucharystii – Największy z cudów. Jest to bardzo ciekawy film do przemyślenia, zwłaszcza w sytuacji, gdy dostęp do Eucharystii jest ograniczony.

Zająć, a nie przeciążyć

Reklama

Problemem szkoły, w tym także katechezy, w tej chwili jest to, że cały ciężar nauki – zwłaszcza w młodszych klasach – spoczywa na rodzicach. To oni muszą dzieciom wytłumaczyć, przepytać je, sprawdzić. Pojawiają się w kuratorium skargi na nauczycieli, że uczniowie mają za dużo zadawane. Dyrektorzy alarmują, by przemyśleć to, co się zadaje. – W naszej szkole – przyznaje Anna Urbaniak – dyrektor wprowadził regulacje, ile dany nauczyciel może zadać w ciągu tygodnia. Jako katecheta mam możliwość zlecenia tylko jednego zadania zwrotnego. Dla porównania, na lekcji np. w IV klasie robię z uczniami kilka zadań, a dodatkowo muszę co tydzień oddawać sprawozdanie z realizacji podstawy programowej.

– Gdy lekcje odbywają się w szkole, to jest inaczej – przyznaje mama trójki dzieci. – W domu jest jeden komputer, a teraz musi z niego skorzystać kilka osób. My, rodzice, pracujemy zdalnie, a dzieci mają coś zadawane z każdego przedmiotu; są albo wideokonferencje, albo prace zdalne i trudno się dostać do komputera. Starsza córka ma naraz kilka lekcji wyznaczonych przez nauczycieli – to jest nie do pogodzenia. Trzeba też wymyślać takie formy zajęć, żeby dziecko nie siedziało cały czas przed komputerem. Syn w II klasie szkoły podstawowej jest przerażony tym, co otrzymuje e-mailem. Nie mówię, żeby nie zadawać, ale by nie przesadzać z ilością. Nie można przemęczać dzieci ani ich stresować, bo to jest czas, żeby utrzymały odporność, a nie ją straciły. Trzeba dzieci zająć, ale nie przeciążyć – apeluje mama.

Chodzi o to, byśmy wszyscy wyszli z tej sytuacji bogatsi, a nie udręczeni,więc pomagajmy sobie nawzajem.

2020-04-07 14:12

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Katechetka Marta Sienkiewicz: warto zatroszczyć się o relację z uczniem i własne świadectwo

[ TEMATY ]

katecheza

koronawirus

Karol Porwich/Niedziela

Jako nauczyciele powinniśmy stawiać sobie granicę i trochę uczniom odpuścić. Zatroszczyć się o relację z dziećmi, dać świadectwo własnym życiem i postępowaniem – wyjaśniła mgr Marta Sienkiewicz z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, która wygłosiła prelekcję w ramach konferencji „Kościół w dobie koronawirusa. Aspekt teologiczno-praktyczny”.

„Razem na odległość – znaczenie katechezy online dla budowania wspólnoty i więzi w Kościele” - tak brzmiał tytuł prelekcji mgr Marty Sienkiewicz. Nauczycielka na co dzień pracuje z dziećmi z młodszych klas szkoły podstawowej, ucząc je religii.
CZYTAJ DALEJ

Nowe ustalenia o Bożym Narodzeniu

2024-12-24 13:25

[ TEMATY ]

Betlejem

Boże Narodzenie

nowe ustalenia

ks. prof. Józef Naumowicz

Red.

Milena Kindziuk

Milena Kindziuk

O tym, że Jezus urodził się w Betlejem – wiemy dobrze z kart Ewangelii, natomiast o tym, gdzie powstało samo święto Bożego Narodzenia – badacze dyskutowali przez całe stulecia, wysuwając różne hipotez: że zrodziło się ono w Afryce, Rzymie czy Hiszpanii. Dopiero teraz, po XXI wiekach od przyjścia Jezusa na świat, ksiądz profesor Józef Naumowicz, wybitny badacz pierwszych wieków chrześcijaństwa, ustalił, że święto Narodzenia Jezusa powstało w Betlejem oraz że po raz pierwszy obchodzono je, gdy w 328 roku konsekrowano w tym miasteczku bazylikę zbudowaną nad grotą, którą tradycyjnie wskazywano jako miejsce narodzenia Jezusa – jak czytamy w przełomowej książce ks. Naumowicza pt. „Prawdziwe początki Bożego Narodzenia” (obecnie powstała nowa, rozszerzona wersja w języku angielskim).

Boże Narodzenie zatem, co rzadko chyba sobie uświadamiamy, zaczęto obchodzić dopiero… cztery wieki po Bożym Narodzeniu.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Studenski na Pasterce: w nowonarodzonym Mesjaszu z Betlejem jest nadzieja dla mnie i dla ciebie

2024-12-25 08:25

[ TEMATY ]

pasterka

Boże Narodzenie

ks. Marek Studenski

diecezja bielsko‑żywiecka

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Marek Studenski

Ks. Marek Studenski

„Przed przeszło dwoma tysiącami lat w tym małym Dzieciątku przyszła niesamowita siła, i ci, którzy je przyjęli, doświadczają tego, że stają się dziećmi Bożymi, że mają na kim się oprzeć” - zwrócił uwagę wikariusz generalny diecezji bielsko-żywieckiej ks. Marek Studenski, który przewodniczył Pasterce o północy w katedrze św. Mikołaja w Bielsku-Białej. Kapłan podkreślił, że otwarcie jubileuszu 2025-lecia narodzin Jezusa stanowi szczególną okazję do umocnienia swojej wiary i przyjęcia Bożych łask.

Ks. Studenski przywołał wydarzenia z początku XXI wieku, takie jak terroryzm, pandemia i wojny, które ukazują, że świat, pomimo postępu nauki i technologii, wciąż nie jest bezpiecznym miejscem. Zwrócił uwagę na doświadczenie ludzkiej niemocy.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję