31 marca w świetlicy Szkoły Podstawowej nr 2 w Turku odbyło się zebranie, poczas którego dokonano podsumowania dotychczasowych wyników akcji "Dar Chleba". Przybyłych gości, wśród których byli przedstawiciele
władz miejskich i powiatowych, sponsorzy akcji i liczne osoby zaangażowane w jej prowadzenie powitał dyrektor szkoły Jan Konieczny. W sposób szczególny dyr. Konieczny powitał Andrzeja Marciniaka - koordynatora
akcji. Nie omieszkał też podkreślić, że w akcji uczestniczy coraz większa liczba osób, zwłaszcza młodych, którzy nie szczędzą czasu i energii, by cudzy los uczynić znośniejszym.
Następnie wysłuchano wystąpienia A. Marciniaka, który poinformował, że przez dwa miesiące trwania akcji zebrano od ludzi dobrej woli i rozdano potrzebującym 3, 5 t chleba i innych produktów spożywczych.
Specjalną opieką objęto dziesięć rodzin, także niemowlęta, którym pomoc okazują miejscowe apteki. "Dzięki wam, kochani, znalazła się praca dla kilku ludzi, którzy znajdowali się w trudnej sytuacji życiowej.
Cieszę się, że w naszym niewielkim mieście są tacy ludzie jak wy" - stwierdził mówca. A. Marciniak dodał też, że akcja rozwija się, będzie kontynuowana m.in. we Władysławowie.
Organizatorzy akcji obdarowali akwarelami autorstwa Joanny Chaleckiej osoby, dzięki którym akcja ma tak dynamiczny, owocny przebieg. Otrzymali je: dr Anna Marecka - pierwsza osoba, która włączyła
się w tę akcję, dyr. J. Konieczny oraz Czesław i Dawid Dopieralscy, Henryk Kranc, Włodzimierz Olech, Stanisław Tomaszak, Antoni Zesiuk, Krzysztof Ogrodowczyk, Paweł Paruszewski, Józef Ścibor i firma "Langaz".
Tytuł "Przyjaciela Ubogich" otrzymał Jerzy Wesołowski, człowiek, który uczynił wiele dobrego dla akcji.
Po przekazaniu życzeń i podziękowań A. Marciniak wręczył bochenek chleba burmistrzowi Turku Zdzisławowi Czapli, który otrzymał także kostkę integracyjną z emblematem Światowego Roku Osób Niepełnosprawnych,
wykonaną przez A. Marecką. W podziękowaniu burmistrz Z. Czapla nie krył słów uznania i wdzięczności dla wszystkich ludzi, związanych z akcją "Dar Chleba".
Zaczynamy obserwować duży rozłam między dziećmi, które odrabiają prace domowe, a tymi które tego nie robią. Prace domowe – nie będące przeciążeniem i w nadmiarze - pełnią ważną rolę we wdrażaniu uczniów do systematyczności i pomagają utrwalać wiedzę – podkreśla ekspert KUL dr Renata Kołodziejczyk.
Decyzją Minister Edukacji Narodowej od kwietnia ubiegłego roku w klasach 1-3 szkół podstawowych nauczyciele nie mogą zadawać uczniom prac domowych. W klasach 4-8 takie prace są nieobowiązkowe i nieoceniane. Ta zmiana miała pozwolić „przeciążonym obowiązkami” dzieciom na rozwijanie swoich zainteresowań i kontaktów społecznych. - Czas pokazał, że to nie udało się, a wręcz negatywnie odbiło się na rozwoju dzieci. Pozbawiono je bardzo ważnego w procesie nauki narzędzia – uważa polonista, logopeda, prywatnie mama trójki dzieci doktor Renata Kołodziejczyk z Katedry Pedagogiki Specjalnej KUL. Z obserwacji nauczycieli wynika, że nie osiągnięto ważnej zmiany w zachowaniu dzieci – przekierowania zainteresowania z komputerów na kontakty społeczne z innymi dziećmi. Dzieci, które do tej pory nie korzystały z kół zainteresowań, nadal tego nie robią, wybierając telefony czy Internet.
W Sierra Leone zamordowano kapłana, który piętnował korupcję i przestępczość. Ks. Augustine Dauda Amadu, proboszcz parafii w mieście Kenema, został zabity w swoim mieszkaniu w nocy z 29 na 30 sierpnia. Pierwsze świadectwa mówią o tym, że napadli go uzbrojeni mężczyźni.
Policja prowadzi śledztwo pod kątem napadu rabunkowego z bronią w ręku, choć brutalność agresji wobec kapłana wzbudza wiele pytań. Ks. Amadu znany był ze swej łagodności, dostępności i odwagi. Aktywnie działał wśród młodzieży i ubogich rodzin. Jego kazania przeciwko korupcji i przestępczości zjednały mu głęboki szacunek, ale również, według niektórych parafian, przysporzyły mu wrogów w niektórych kręgach.
- Modlimy się za nas, za Polskę 2025 r. i lat najbliższych, żeby nie zgasł w niej płomień patriotyzmu, żeby ojczyzna jawiła się dla wszystkich obywateli — i rządzących, i rządzonych — jako dobro wspólne, dla którego warto żyć, dla którego warto nieraz cierpieć i dla którego to dobra trzeba nawet kiedyś, jeśli przyjdzie taka chwila, oddać własne życie — mówił abp Marek Jędraszewski w katedrze na Wawelu w czasie Mszy św. sprawowanej w 86. rocznicę wybuchu II wojny światowej.
Na początku liturgii proboszcz parafii wawelskiej, ks. Paweł Baran powitał zgromadzonych w katedrze: kombatantów, uczestników walk o niepodległość ojczyzny, dyrektora oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie — dr. hab. Filipa Musiała, parlamentarzystów, europarlamentarzystów, władze województwa małopolskiego, powiatu krakowskiego oraz miasta Krakowa, Krakowski Korpus Konsularny, dowódców i przedstawicieli jednostek wojskowych na czele z gen. broni Adamem Joksem — dowódcą Garnizonu Kraków oraz płk. pil. Sławomirem Byliniakiem — dowódcą Garnizonu Kraków-Balice; kapelana proboszcza parafii św. Agnieszki w Krakowie oraz kapelana Straży Granicznej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.