Reklama

Wiara

Jak trwoga – to do Boga!

Sentencja użyta w tytule jest nie tylko mądrością ludową. Naukowcy są przekonani, że ludzie wierzący znacznie lepiej znoszą stres i mniej panikują.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chrystus, zapowiadając swe ponowne przyjście na końcu czasów, przestrzega przed paraliżującym lękiem, który utrudnia racjonalne działanie. „Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec szumu morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. (...) A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie” (Łk 21, 25-28).

Reklama

Wkrótce potem przyjdzie Jemu samemu zmierzyć się z przedśmiertnym lękiem podczas modlitwy w Ogrójcu: „Pogrążony w udręce, jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople krwi, sączące się na ziemię”. Swoim uczniom, „śpiącym ze smutku”, udzielił wówczas zbawiennej rady, z której Kościół korzysta w chwilach najcięższych doświadczeń: „Wstańcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie” (Łk 22, 44-46). Odtąd wspólnota wierzących w obliczu wielorakich zagrożeń modli się słowami starożytnych suplikacji: „Święty Boże, święty mocny, święty a nieśmiertelny – zmiłuj się nad nami! Od powietrza, głodu, ognia i wojny – wybaw nas, Panie”. W ostatnim stuleciu błagania te często towarzyszyły tragicznym wydarzeniom naszej historii. To właśnie suplikacje zatrzymały nawałę bolszewicką w 1920 r. – nastąpiło wówczas zdumiewające zwycięstwo nazwane Cudem nad Wisłą. To one towarzyszyły Polakom podczas okupacji niemieckiej i sowieckiej. To one wreszcie rozbrzmiewają ponownie w naszych świątyniach w chwilach obecnej grozy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wiara zmniejsza lęk

Wiara i głęboka religijność pomagają przejść przez trudne życiowe momenty, m.in. dzięki temu, że zmniejszają lęk. Potwierdzają to zarówno codzienne obserwacje ludzkich zachowań, jak i teorie antropologiczne. Naukowe dowody na to, że takie postępowanie faktycznie przynosi korzyści, znaleźli ostatnio naukowcy z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Badanie reakcji mózgowych na sytuację niepewności, przeprowadzone wśród katolików, udowodniło, że dogmatyczne przekonania religijne wykazują działanie przeciwlękowe.

Na jednym z portali internetowych przeczytałem kiedyś wypowiedź specjalisty. „Na co dzień w swojej pracy zajmujemy się różnymi dogmatycznymi przekonaniami, lecz religijności długo nie dotykaliśmy. Wydaje się jednak, że przekonania religijne dobrze nas opisują i różnicują” – powiedziała Polskiej Agencji Prasowej prof. Małgorzata Kossowska z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Kierowany przez nią zespół zbadał blisko 40 osób deklarujących się jako katolicy. Naukowcy badali działanie jednej części mózgu (przedniej części zakrętu obręczy). „Gdy w naszym otoczeniu pojawiają się informacje niespójne lub sprzeczne z tym, co myślimy, ta część mózgu reaguje wzbudzeniem. Jej aktywność w odpowiedzi na konflikt mierzy się na różne sposoby. My sięgnęliśmy do badania EEG, czyli rejestrowania fal mózgowych” – opisywała badaczka.

Reklama

Naukowcy wyszli z założenia, że znaczenie mają nie tylko sama wiara, ale też przede wszystkim sposób jej przejawiania: silny i konsekwentny. „Potrzebowaliśmy narzędzia, które pozwoliłoby nam wyodrębnić osoby silnie wierzące – w sposób dogmatyczny i takie, które wierzą słabiej. Do tego posłużyła nam skala religijnego fundamentalizmu” – tłumaczyła prof. Kossowska. Za pomocą tej skali określono zatem, które osoby wierzą w sposób dogmatyczny, a które mają słabszą wiarę. Następnie badanych podzielono na dwie grupy, które wykonywały określone zadanie w odmiennych warunkach: komfortu i niepewności. Osobom postawionym w warunkach niepewności mówiono, że mają krótki czas na wykonanie zadania, a jeśli go przekroczą – poniosą karę. Podczas wykonywania zadania nie informowano, ile czasu na to jeszcze pozostało. Później wszyscy rozwiązywali zadanie pozwalające sprawdzić, jak ludzie reagują na bodźce, które są niespójne z ich przyzwyczajeniami. Badanie to jednocześnie umożliwia precyzyjne uchwycenie tego, jak badani reagują na sytuację konfliktową – tę odpowiedzialną za niepewność i lęk. W trakcie całej procedury naukowcy rejestrowali przebieg fal mózgowych osób badanych (sygnał EEG).

„Zgodnie z hipotezami okazało się, że w warunkach komfortu silniejszą reakcję mózgową przejawiały osoby o silniejszych przekonaniach fundamentalistycznych. Efekt ten był jednak bardzo nieznaczny. Natomiast w warunkach niepewności i konfliktu pokazaliśmy, że silny fundamentalizm wiąże się ze słabszą reakcją mózgową, a słabszy fundamentalizm z silniejszą reakcją” – informowała prof. Kossowska. „Oznacza to, że osoby o silnych przekonaniach fundamentalistycznych (w porównaniu z osobami o słabszych przekonaniach) mniej intensywnie reagowały na warunki konfliktu. Takie wyniki pozwalają wnioskować, że silna religijność rzeczywiście stanowi bufor zabezpieczający przed lękiem, a osoby o silnych, dogmatycznych przekonaniach religijnych reagują spokojniej w sytuacji niepewności i dyskomfortu w porównaniu z badanymi o słabszej i niedogmatycznej wierze” – podsumowała badaczka.

Eucharystia źródłem życia

To, co zespół psychologów określił jako „fundamentalizm” i „dogmatyzm”, nie ma w przytoczonym przykładzie konotacji negatywnych, które usiłują sugerować ludzie uprzedzeni do wiary. Ubolewają oni, że w Polsce na czas pandemii nie zamknięto kościołów, jak to uczyniono w innych krajach. Ludziom pogubionym religijnie trudno zrozumieć, że Eucharystia nie może zabijać, bo jest przecież źródłem życia. Chrystus, „Zwycięzca śmierci, piekła i szatana”, zapewnia nas w mowie eucharystycznej: „Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki” (J 6, 51). Dziękujmy więc naszym pasterzom, że – wbrew sugestiom fałszywych proroków – nie odmówili wiernym pokarmu życia i nieśmiertelności. Jedynym rozwiązaniem możliwym do przyjęcia jest pomnożenie spotkań liturgicznych, aby w mniejszym gronie głębiej przeżywać cud Komunii św.

Eucharystia oparta na pokucie to najpewniejszy środek zaradczy przeciwko panicznemu lękowi ludzi, którzy zatracili zmysł wiary. Tradycja wschodnia mówi, że hymn suplikacji ku czci Trójcy Przenajświętszej został przekazany z nieba podczas kataklizmu w Konstantynopolu i zatwierdzony na soborze chalcedońskim w 451 r. Wkrótce przyjął się w Kościele rzymskim. Od XI wieku śpiewa się go w czasie liturgii Wielkiego Piątku podczas adoracji Krzyża Świętego i, częściej, w chwilach zagrożeń. Jak zawsze, gdy przychodzi trwoga, zwracamy się do Boga z ufną modlitwą: „Od powietrza, głodu, ognia i wojny – wybaw nas, Panie! Od nagłej i niespodziewanej śmierci – zachowaj nas, Panie! My grzeszni Ciebie, Boga, prosimy – wysłuchaj nas, Panie!”.

2020-03-25 12:49

Oceń: +6 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Różnica między namaszczeniem chorych a Wiatykiem

Pytanie czytelnika: Czy sakrament namaszczenia chorych przyjmuje się tylko raz przed śmiercią i czy to jest to samo co Komunia św. przed śmiercią?
CZYTAJ DALEJ

Kancelaria Prezydenta domaga się stanowczej reakcji MSZ ws. transparentu kibiców Maccabi Hajfa

2025-08-15 08:57

[ TEMATY ]

skandaliczny transparent

Maccabi Hajfa

Kancelaria Prezydenta

domaga się

reakcja MSZ

PAP

Kibice podczas meczu 3. rundy eliminacyjnej piłkarskiej Ligi Konferencji: Maccabi Hajfa - Raków Częstochowa

Kibice podczas meczu 3. rundy eliminacyjnej piłkarskiej Ligi Konferencji: Maccabi Hajfa - Raków Częstochowa

Kancelaria Prezydenta domaga się stanowczej reakcji MSZ i konkretnych działań polskiej dyplomacji w sprawie transparentu kibiców Maccabi Hajfa. Izraelscy kibicie wywiesili transparent z napisem „Mordercy od 1939 roku” podczas meczu Raków Częstochowa z Maccabi Hajfa.

„Obraźliwy i z gruntu fałszywy transparent kibiców Maccabi Hajfa wymaga stanowczej reakcji polskiego MSZ. Kancelaria Prezydenta oczekuje stanowczej reakcji i konkretnych działań polskiej dyplomacji w tej sprawie” - napisał rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz na platformie X.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Pluszowe chrześcijaństwo

2025-08-15 22:44

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Czy Jezus naprawdę chce rozłamu? Dlaczego mówi o ogniu, który ma podpalić ziemię? Poznasz proroka, którego chciano uciszyć, biskupa, który stawił czoła Gestapo i komunistom, oraz świętego, który oddał życie za wiarę.

Jeśli czujesz, że wiara jest dziś zbyt często wygładzana i rozcieńczana – ten odcinek doda Ci odwagi, aby płonąć bez kompromisów. Posłuchaj, bo to jest o Tobie, o mnie, o nas wszystkich – i o tym, że ogień Jezusa może podpalić świat. Dlaczego czasem trzeba odebrać „święty spokój”, by ocalić prawdziwy pokój serca. To odcinek o odwadze. O tym, że chrześcijaństwo nie jest pluszową zabawką, ale płonącą pochodnią. O tym, że w czasach, gdy wielu woli gasić iskry Ewangelii, my jesteśmy wezwani, by je rozniecać.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję