Reklama

Niedziela Częstochowska

Jak grom z jasnego nieba

– Wzorowy uczeń z wielkim taktem i kulturą osobistą. Nie ma dnia, żebym o nim nie myślała. Jest mi żal. Czuję się bezradna. Nie mogę nic zrobić, aby zmienić tę sytuację. Cały czas myślę, że jest z nami – mówi ze łzami w oczach Olga Łucka, dyrektor SP nr 12 w Częstochowie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sebastiana nie było 1 września 2019 r. wśród świętujących uroczyste rozpoczęcie nowego roku szkolnego. Wychowawczyni 8 klasy Aleksandra Lipińska powiadomiła uczniów, że ich kolega jest poważnie chory. – Moja klasa jest dość rozgadana, ale po tej wiadomości umilkli na długo. Było wielkie niedowierzanie. Jak to? Sebastian, taki roześmiany, taki zdrowy, jeszcze wczoraj widziany na WhatsAppie, a dzisiaj go z nami nie ma?

– Początkowo myślałem, że to jeden z jego dowcipów. Tym razem może nie najlepszy. Ale kiedy wysłał mi zdjęcie, na którym było widać, że jest podłączony do szpitalnej aparatury, uświadomiłem sobie całą powagę sytuacji, i nie wiedziałem, jak mam na to zareagować – zwierza się przyjaciel Szymon Purski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– To wydarzyło się w Niemczech, gdy Sebastian był na wakacjach u dziadków. Białaczka limfoblastyczna pojawiła się u syna nagle. Przestał jeść, gasł w oczach. Na szczęście szybka diagnoza i szybka reakcja tamtejszej służby zdrowia uratowały Sebastianowi życie – mówi mama Magdalena Nagowska.

Obecnie Sebastian leczy się we Wrocławiu. Karol Skulimowski i Szymon Purski utrzymują z nim stały kontakt za pośrednictwem mediów społecznościowych. – Rozmawiamy na każdy temat. Jest naszym najlepszym kumplem. Staramy się być normalni. Choroba jest gdzieś w tle.

Reklama

Szkoła stara się w miarę możliwości jak najlepiej wspomóc Sebastiana i jego rodzinę. – Na walentynki przygotowaliśmy kartki z wyrazami pamięci i życzeniami powrotu do zdrowia. Samorząd szkolny zorganizował dyskotekę, z której dochód został przekazany na leczenie Sebastiana. Koleżanki z klasy w tym samym celu upiekły babeczki. Na szkolnym Facebooku i na drzwiach szkoły umieściliśmy informację, na jakie konto przekazywać pomoc pieniężną dla Sebastiana – mówi Aleksandra Lipińska, wychowawca.

Siostra Urszula Kaptur, katechetka, mówi o pomocy zarówno duchowej, jak i materialnej. – Współpracujemy z parafią św. Zygmunta w Częstochowie. Bardzo pomocny w tej sprawie jest jej proboszcz ks. Jacek Marciniec, który odprawił Mszę św. w intencji Sebastiana. W czasie rekolekcji szkolnych zorganizowaliśmy zbiórkę pieniężną. Na każdej katechezie modlimy się o zdrowie Sebastiana. Na święta planujemy zorganizować kiermasz wielkanocny, z którego dochód przekażemy na rzecz chorego.

Choroba Sebastiana wzmocniła naszą solidarność. Nie ma dnia, kiedy nie myślimy o nim – mówi dyrektor szkoły.

Podziel się cytatem

– Doceniamy pomoc księdza proboszcza i siostry katechetki, która stała się przyjacielem rodziny, a Panu Bogu dziękujemy za każdy lepszy dzień Sebastiana. Proszę Boga o wsparcie, aby dał nam siłę. Gorąco wierzymy, że już niedługo to wszystko będzie za nami. Wiem, że nie mogę się poddać. Lekarze jeszcze w Niemczech powiedzieli Sebastianowi, że jeżeli się podda i nie będzie walczył, leczenie nie przyniesie spodziewanych skutków. 90% wyzdrowienia to siła wewnętrzna chorego. Patrząc na Sebastiana, chciałabym zbawić cały świat – mówi mama i dodaje: – Co się zmieniło w naszym rodzinnym życiu? Bardziej doceniamy innych ludzi. Nie mamy już żalu do tych, którzy nas skrzywdzili. Przebaczyliśmy. Każdy jest przecież grzesznikiem i ma prawo do błędu. Wszystko, co złe, zostawiliśmy za sobą. Trudne, nieuporządkowane momenty poszły w zapomnienie – podkreśla.

– Wydaje mi się, że uczniowie mocno przeżyli tę sytuację, która w ich mniemaniu mogła zaistnieć wszędzie, tylko nie tutaj, w szkole. Choroba Sebastiana wzmocniła naszą solidarność. Nie ma dnia, kiedy nie myślimy o nim – mówi dyrektor szkoły.

2020-03-18 11:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Caritas znaczy miłość

Niedziela przemyska 6/2015, str. 1, 8

[ TEMATY ]

choroba

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Elżbieta z Turyngii (XIII wiek) posługuje wśród chorych (obraz tablicowy z XV wieku)

Św. Elżbieta z Turyngii (XIII wiek) posługuje wśród chorych
(obraz tablicowy z XV wieku)
Dawne choroby, „morowe powietrze”, budziły postrach i lęk wśród ówczesnych mieszkańców Europy. Poruszeni losem swoich bliźnich dobrzy ludzie fundowali przytułki i kaplice szpitalne, które prowadził Kościół; te przytułki były początkiem dzisiejszych szpitali. Terminem „hospitale” określano w średniowieczu instytucję, która w niewielkim stopniu przypominała dzisiejszy szpital. Były to przytułki dla ubogich i starców, które zakładano w pobliżu klasztorów i wzdłuż dróg handlowych Pierwsze szpitale powstały już w XII stuleciu, a jeden z najstarszych zachowanych budynków szpitalnych znajduje się w Bieczu i pochodzi z fundacji królowej Jadwigi Andegaweńskiej.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Szatan to szermierz lęku

2025-04-04 14:42

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

mat. prasowy

Historia z długą deską, zarówno na podłodze, jak i zawieszoną między dachami, doskonale ilustruje, jak różne sytuacje mogą wywoływać w nas strach. Choć deska jest ta sama, perspektywa zmienia wszystko. Lęk staje się narzędziem, które może nas paraliżować i ograniczać nasze działania. Tak jak w życiu, gdzie nowe wyzwania mogą wydawać się przerażające, ale ich pokonanie otwiera przed nami nowe możliwości.

Przeszłość często niesie ze sobą bagaż, który może nas przytłaczać, ale warto pamiętać, że trudne doświadczenia mogą prowadzić do przemiany. Historia Jacques’a Fescha, który w celi więziennej przeżył nawrócenie i odnalazł wiarę, jest tego dowodem. Nawet w najtrudniejszych chwilach Bóg może działać, przynosząc dobro z pozornie negatywnych sytuacji.
CZYTAJ DALEJ

Polichna. Rekolekcje - czas Bożej miłości

2025-04-06 06:56

Małgorzata Kowalik

W dn. 30 marca – 1 kwietnia w parafii św. Jana Marii Vianneya w Polichnie odbyły się rekolekcje wielkopostne. Czas wchodzenia w tajemnice Bożej miłości parafianie przeżyli pod kierunkiem o. Ryszarda Koczwary z Niepokalanowa.

Chcąc przygotować wiernych do głębokiego przeżycia Wielkiego Tygodnia, rekolekcjonista umacniał ich w cnotach teologalnych, eksponując, że fundamentem duchowości chrześcijańskiej jest wiara, a w jej skład wchodzi poznanie, doświadczenie emocjonalno-wartościujące i moralne działanie. Ukazując wartość Wielkiego Tygodnia, mobilizował do rozwoju wiary, mężnego jej wyznawania w każdych okolicznościach życia. – Trzeba pokazać, że jestem katolikiem, chrześcijaninem i nie wstydzę ani nie boję się wiary – powiedział. Przypomniał, że progresja wiary i wytrwałość w niej, bez względu na różnorodność doświadczeń życia, pozostaje nadrzędnym obowiązkiem chrześcijan, rodziców wobec dzieci i Kościoła wobec wiernych. Pytał więc: - „Co zrobiliśmy z dzieciństwem dzieci, czy mają one jeszcze dzieciństwo? Czy te, które wyjechały za granicę z braku miłości do ziemi, będą miały do kogo/czego wracać?”. Rekolekcjonista uwypuklił, że centrum wiary chrześcijańskiej stanowi Jezus Chrystus. Podkreślił, że „Jezus - centrum, kierownik i wyznacznik mojego życia, może uzdrowić mnie i moich najbliższych”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję