Reklama

Niedziela Podlaska

Cierpliwa jest... łaskawa jest...

Te dwa pierwsze przymioty miłości z Hymnu św. Pawła były motywem przewodnim spotkania zorganizowanego 14 lutego przez Niepubliczne Przedszkole Sióstr Salezjanek i parafię Miłosierdzia Bożego w Sokołowie Podlaskim.

Niedziela podlaska 9/2020, str. I

[ TEMATY ]

miłość

walentynki

Spotkanie młodzieży

spotkanie ewangelizacyjne

Paweł Kyszczuk/SOK

Spotkanie „Solniczka, czyli jak nadać smak miłości” prowadził ks. Robert Grzybowski

Spotkanie „Solniczka, czyli jak nadać smak miłości” prowadził ks. Robert Grzybowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spotkanie dla małżonków i zakochanych w Galerii DOM Sokołowskiego Ośrodka Kultury zapoczątkowało cykl pod nazwą „Solniczka – czyli jak nadać smak miłości”, a prowadził je ks. Robert Grzybowski ze Szkoły Nowej Ewangelizacji.

Spotkania, których będzie w sumie siedem, oparte są na treściach posynodalnej adhortacji Amoris Laetitia Ojca Świętego Franciszka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

IV rozdział tej adhortacji poświęcony jest miłości w małżeństwie, w nim papież szczegółowo charakteryzuje przymioty miłości z Hymnu św. Pawła. Treści zawarte w adhortacji są propozycją dla chrześcijańskich rodzin, mają za zadanie pobudzić do docenienia darów małżeństwa i rodziny oraz do podtrzymania miłości silnej i pełnej takich wartości jak wielkoduszność, zaangażowanie, wierność i cierpliwość.

Uczestnicy spotkań w pierwszej kolejności zapoznają się z etymologią danej cechy miłości, po czym poznają przyczyny jej braku lub niedoboru, aby na koniec uzyskać podpowiedzi umacniające – pozwalające „ćwiczyć” w sobie daną cechę. Nauczaniu ks. Roberta towarzyszą małżonkowie skupieni w SNE, którzy opowiadają o swoich doświadczeniach w pracy nad rozwijaniem w sobie przymiotów miłości. Na zakończenie spotkania uczestnicy otrzymują swego rodzaju pracę domową, która jest pomocą w umacnianiu miłości nie tylko małżeńskiej. Ksiądz Robert podkreśla często podczas spotkań, że miłość nie dotyczy tylko małżonków, a jej przymioty obejmują wszystkie nasze relacje. Zadaje wiele pytań, często trudnych, ale tak bardzo bliskich życiu codziennemu w rodzinie czy wspólnocie, nie oczekując od uczestników odpowiedzi, a jedynie rozważenia ich we własnych myślach.

Ponad 200 osób wzięło udział w spotkaniu.

Podziel się cytatem

W pierwszym spotkaniu „Solniczki” w Sokołowie Podlaskim uczestniczyło ponad 200 osób, co przerosło oczekiwania organizatorów. Uczestnikami byli starsi i młodsi, małżonkowie i narzeczeni, młodzi rodzice z dziećmi. Kolejne spotkania odbywać się będą w piątki o godz. 19.30 w Galerii DOM w Sokołowskim Ośrodku Kultury, który jest współorganizatorem wydarzenia. Spotkania mają formułę otwartą, dlatego organizatorzy zapraszają zarówno małżonków, jak i osoby w związkach niesakramentalnych, narzeczonych, zakochanych, osoby samotne, rodziców, młodzież – jednym słowem wszystkich, którzy chcą wiedzieć i czuć więcej – przekazywane treści są bardzo uniwersalne i ciekawe. Udział w spotkaniach jest bezpłatny, a organizatorzy zapewniają też opiekę dla dzieci.

2020-02-25 12:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Naszym posagiem jest miłość

Niedziela lubelska 43/2012, str. 5

[ TEMATY ]

miłość

Paweł Wysoki

Siostry Kapucynki każdego roku pielgrzymują z Lublina na Jasną Górę

Siostry Kapucynki każdego roku pielgrzymują z Lublina na Jasną Górę

Zgromadzenie Sióstr Kapucynek Najświętszego Serca Jezusa jest obecne w Polsce od 25 lat. Z tej okazji w Wąwolnicy i Lublinie odbyły się uroczystości jubileuszowe z udziałem abp. Stanisława Budzika i bp. Artura Mizińskiego

W sobotę, 15 września, w bazylice w Wąwolnicy podczas dziękczynnej Mszy św. cztery siostry złożyły śluby wieczyste. - Gratulujemy siostrom srebrnego jubileuszu pobytu na polskiej ziemi i radujemy się pięknym prezentem, jaki otrzymują: darem powołania czterech sióstr, które dziś składają śluby wieczyste - mówił główny celebrans abp Stanisław Budzik. Metropolita podkreślił, że „siostry odpowiadają na dar Bożego wezwania ofiarowując siebie w służbie człowiekowi i Kościołowi”. Siostrom, a szczególnie wieczystym profeskom: s. Elżbiecie Sądel, s. Agnieszce Ewie Jarkowskiej, s. Joannie Ciupa i s. Dorocie Szarga oraz zgromadzonym ks. Arcybiskup życzył opieki Matki Bolesnej, która wskazuje na krzyż. - Z niego płynie moc i przykład największej miłości - podkreślał Pasterz. Uroczystość ślubów zakonnych swoją obecnością zaszczyciło wielu gości. Najważniejszymi wśród nich byli rodzice, którzy swoim córkom na wieczność poświęconym Bogu udzielili błogosławieństwa. - Była to dla nas chwila szczególna, wzruszająca i piękna. Dziękujemy im za to, że towarzyszyli nam i wspierali nas modlitwą - mówiły po uroczystości siostry. Dziękowały też wszystkim, którzy zaangażowali się w przygotowanie oprawy liturgicznej i agapy na terenie budującego się w Wąwolnicy domu. - Za wszystko niech wynagrodzi Pan Jezus, a Matka Boża Bolesna, w której święto złożyłyśmy naszą profesję wieczystą, niech wyprasza potrzebne łaski bliskim nam osobom - dziękowały. W niedzielę, 16 września, głównym uroczystościom jubileuszowym przewodniczył bp Artur Miziński. Spotkanie rozpoczęło się dziękczynną Eucharystią sprawowaną w lubelskiej parafii pw. Niepokalanego Serca Maryi i św. Franciszka z Asyżu, na terenie której znajduje się pierwszy dom sióstr w Polsce. Po Mszy św. w amfiteatrze kościoła na Poczekajce odbyło się spotkanie, na program którego złożyły się m.in.: wykład o. prof. Andrzeja Derdziuka nt. „Koncepcja wychowania wg św. Franciszka z Asyżu”, prezentacja o początkach i historii obecności sióstr Kapucynek w Polsce oraz wykład s. Renaty Czoboda o założycielu zgromadzenia, ks. Franciszku M. di Francia. Siostry Kapucynki mają swój początek na Sycylii. W 1897 r. założycielami zgromadzenia, które w szczególny sposób opiekuje się opuszczonymi dziećmi, byli słudzy Boży ks. Franciszek Maria di Francia oraz matka Weronika Briguglio. - Ks. Franciszek, kapłan na wzór Chrystusa, był niezmordowanym człowiekiem i dobrym pasterzem, który w braciach widział oblicze Chrystusa i pochylał się nad każdym: nad chorym w szpitalu, nad skazańcem, nad ubogim i cierpiącym, a szczególnie nad opuszczonym dzieckiem. Przynosząc kiedyś siostrom dziewczynkę, powiedział: „Nie ma nikogo, a więc jest nasza. Opiekujcie się nią dobrze i kochajcie ją”. W podobnej drodze wierności Bogu i człowiekowi uczestniczyła matka Weronika, która była czytelnym znakiem miłosiernej miłości Boga. Powtarzała: „Naszym posagiem jest miłość, która przewyższa każdą inną rzecz i kształtuje w nas złote serce” - przypominały siostry. W charyzmat sióstr została wpisana miłość na wzór Chrystusa: kontemplować miłosierną Miłość Boga, wpatrując się na modlitwie w Serce Jezusa, uczyć się tej Miłości, żyć nią i przekazywać innym, szczególnie dzieciom i młodzieży opuszczonej. A wszystko to w duchu franciszkańskim, w pokorze, ubóstwie, prostocie i radości. Kapucynki trafiły do Lublina 25 lat temu dzięki Kapucynom z Poczekajki. - Tutaj Bóg nam pobłogosławił i pomnożył naszą liczbę, powołując dziewczęta do służenia Mu w tym zgromadzeniu. Tutaj też powierzył naszej opiece dzieci potrzebujące miłości i troski. Dziękujemy Mu za wielkie dzieła Jego Miłości - podkreślały siostry. Początkowo zakonnice w Lublinie uczyły katechezy i studiowały, a w 1995 r. otrzymały stosowne pozwolenia na prowadzenie domu dziecka o charakterze rodzinnym. W jubileuszowych obchodach uczestniczyli więc byli i obecni wychowankowie z Domu Dziecka im. Matki Weroniki. Bp Artur Miziński, dziękując za trud duszpasterskiej pracy wśród najbardziej potrzebujących, mówił do sióstr: - To znak Bożej Opatrzności i miłości, że wasza posługa tak pięknie wpisuje się w pejzaż pracy duszpasterskiej Kościoła - zapewniał. Ks. Biskup przypomniał, że w ciągu ćwierćwiecza zgromadzenie rozrosło się w Polsce i obecnie ma cztery domy: w Lublinie, Piaskach, Siennicy i Zwoleniu oraz piąty w budowie, w Wąwolnicy. Mieszka w nich i pracuje 37 sióstr, wśród których kilkanaście to dziewczęta w postulacie i nowicjacie, czyli na początku zakonnej drogi. - W dobie kryzysu powołań kandydatki do Zgromadzenia Sióstr Kapucynek radują nasze serca - cieszył się ks. Biskup. - Myślę, że utrzymanie liczby powołań jest możliwe ze względu na aktualność charyzmatu i franciszkański duch formacji opartej na służbie przeżywanej w prostocie i autentycznej radości, będącej owocem niepodzielnej miłości do Chrystusa - wyjaśniał fenomen wysokiej liczby powołań. Bp Miziński dziękował nie tylko za prowadzenie domu dziecka, ale też za katechizowanie w szkołach, troskę o wystrój kościołów i o piękno liturgii. - Wszędzie niosą miłosierną miłość Boga najbardziej potrzebującym, w duchu pokory, ubóstwa, prostoty i radości franciszkańskiej - podkreślał. - Dziękujemy wam za wieloraką posługę uobecniającą pośród nas Boga objawiającego swą miłość w Chrystusie, której symbolem jest Jego otwarte serce - mówił ks. Biskup. Jubilatkom życzył, by wciąż „niosły miłość Najświętszego Serca Jezusowego potrzebującym”. - Poprzez służbę potrzebującym realizujecie więc swój apostolat i pokazujecie ludziom jak Bóg kocha każdego człowieka - mówił.
CZYTAJ DALEJ

Tatrzański PN nie ugnie się pod presją zwolenników rozświetlenie krzyża na Giewoncie

2025-04-12 20:01

[ TEMATY ]

Giewont

mandaty

Agata Kowalska

Po nałożeniu mandatów na dwie osoby, które w 20. rocznicę śmierci Jana Pawła II rozświetliły krzyż na Giewoncie, na Tatrzański Park Narodowy spadła fala internetowego hejtu. Dyrektor TPN Szymon Ziobrowski podkreśla jednak, że ochrona przyrody musi pozostać priorytetem i zapowiada wzmocnienie nocnych patroli na szlakach.

"Nie planujemy zmian w regulaminie w odpowiedzi na presję medialną czy emocjonalne komentarze. Przepisy, które obowiązują na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN), służą ochronie przyrody i zapewnieniu bezpieczeństwa osób przebywających w górach. Przeciwnie – planujemy zwiększenie nocnego nadzoru, zwłaszcza w okresach, w których dochodziło w przeszłości do łamania przepisów. Zdajemy sobie sprawę z emocji, jakie towarzyszą sprawie, jednak naszym obowiązkiem jest konsekwentne przestrzeganie zasad, które chronią Tatry – miejsce ukochane także przez Jana Pawła II" - powiedział PAP dyrektor Ziobrowski.
CZYTAJ DALEJ

Tatrzański PN nie ugnie się pod presją zwolenników rozświetlenie krzyża na Giewoncie

2025-04-12 20:01

[ TEMATY ]

Giewont

mandaty

Agata Kowalska

Po nałożeniu mandatów na dwie osoby, które w 20. rocznicę śmierci Jana Pawła II rozświetliły krzyż na Giewoncie, na Tatrzański Park Narodowy spadła fala internetowego hejtu. Dyrektor TPN Szymon Ziobrowski podkreśla jednak, że ochrona przyrody musi pozostać priorytetem i zapowiada wzmocnienie nocnych patroli na szlakach.

"Nie planujemy zmian w regulaminie w odpowiedzi na presję medialną czy emocjonalne komentarze. Przepisy, które obowiązują na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN), służą ochronie przyrody i zapewnieniu bezpieczeństwa osób przebywających w górach. Przeciwnie – planujemy zwiększenie nocnego nadzoru, zwłaszcza w okresach, w których dochodziło w przeszłości do łamania przepisów. Zdajemy sobie sprawę z emocji, jakie towarzyszą sprawie, jednak naszym obowiązkiem jest konsekwentne przestrzeganie zasad, które chronią Tatry – miejsce ukochane także przez Jana Pawła II" - powiedział PAP dyrektor Ziobrowski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję