Tradycja spotkań naukowych w sandomierskim seminarium z okazji wspomnienia św. Tomasza z Akwinu pielęgnowana jest od wielu lat. W tym roku miała ona szczególny charakter, gdyż seminarium przeżywa 200-lecie istnienia. Uroczystość rozpoczęła Msza św. w kościele seminaryjnym, której przewodniczył bp pomocniczy senior Edward Frankowski.
Wraz z nim Eucharystię koncelebrowali kapłani pracujący w seminarium i kurii, księża dziekani i neoprezbiterzy. We wspólnej modlitwie wzięli również udział przedstawiciele władz Ostrowca Świętokrzyskiego, Uniwersytetu Jana Kochanowskiego, Politechniki Świętokrzyskiej, stowarzyszenia przyjaciół WSD, a także sióstr zakonnych i kleryków.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jubileusz
Część naukową spotkania rozpoczął ks. kan. dr Rafał Kułaga, rektor seminarium, który wprowadził zebranych w tematykę wykładu, mówiąc o przeżywanym w tym roku jubileuszu 200-lecia WSD. – Obecny rok we wspólnocie seminaryjnej jest przeżywany jako rok 200-lecia istnienia naszej uczelni. Uroczystości ku czci św. Tomasza z Akwinu wpisują się w ten czas. Stąd tematyka wykładu. Święty Tomasz jest postacią ponadczasową. Jest jednym z największych teologów, teologii zachodniej, katolickiej – mówił ks. Kułaga.
Reklama
– Warte podkreślenia są trzy główne rysy, które do dnia dzisiejszego są aktualne. Pierwszy to jest głębia życia modlitewnego, więzi z Bogiem. Z Chrystusem, którego spotykamy w Eucharystii. O tej głębokiej więzi świadczą liczne teksty liturgiczne pieśni, które śpiewamy do dnia dzisiejszego. W naszej diecezji przeżywamy Kongres Eucharystyczny, który również na to nas uwrażliwia. Fundamentem, który nam św. Tomasz pokazuje, jest więź z Chrystusem, która daje mu odwagę. Drugi rys, to jego osobowość. Nie bał się poruszać tematów trudnych. Europa i chrześcijaństwo XIII wieku również zmagało się z różnymi problemami, trudnościami, herezjami. Święty Tomasz z Akwinu z otwartością, bezkompromisowością, niezłomnością z tymi wyzwaniami się mierzył. Trzecia rzecz, która również jest ważna dla współczesnego świata. Świat, w którym żyjemy, jest światem biegnącym bardzo szybko. Specjalizujemy się w różnych szczegółowych rzeczach, czasami gubiąc horyzont, całościowość. A św. Tomasz z Akwinu na nowo jakby pokazuje nam drogę, bo stworzył zwarty system filozoficzno-teologiczny, który nazywamy tomizmem – podsumował rektor.
Wykład
Następnie ks. prof. dr hab. Stanisław Hałas SJC wygłosił referat pt. „Jubileusz w tradycji biblijnej”.
– Papieże, którzy ogłaszali ostatnie lata jubileuszowe, powołują się na dawną tradycję biblijną. Chodzi o papieża Franciszka, który ogłosił nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia w 2016 r., ale pamiętamy także Wielki Jubileusz Roku 2000 ogłoszony przez św. Jana Pawła II. W tradycji biblijnej jest to tekst z Księgi Kapłańskiej, który mówi o przeżywaniu jubileuszu co 50 lat. Związany on jest z darowaniem długów i powrotem do pierwotnej własności – przypomniał starotestamentową naukę o jubileuszach.
Reklama
– Gdy chodzi o Nowy Testament, to Pan Jezus – powołując się na tekst Księgi Izajasza – traktował swoje życie jako taki nadzwyczajny rok jubileuszowy. W Kościele pierwszy rok jubileuszowy ogłoszono w roku 1300, ale nie powoływano się na tradycje biblijne. Najpierw rok jubileuszowy miał być co 100 lat, później co 50, później co 25 lat. Okazało się, że te lata jubileuszowe są wielkim błogosławieństwem. Spotykały się zawsze z chętnym przyjęciem chrześcijan, którzy pielgrzymowali do Rzymu. Nawiedzali bazyliki św. Piotra, św. Pawła. Należy zwrócić uwagę, że ostatni papieże nawiązali do ideału jubileuszowego darowania długów. Wspominali o tym bardzo delikatnie. Trudno sobie wyobrazić, aby wszystkie długi, szczególnie tych ubogich państw, zostały darowane, ale papieże wzywają odpowiedzialnych za życie społeczne do zastanowienia się i przemyślenia, czy czegoś z zadłużeniem nie zrobić – mówił prelegent.
Pierwszy rok jubileuszowy ogłoszono w Kościele w roku 1300. Potem w kolejnych latach zwyczaj ten był kontynuowany.
Mistrz
Na zakończenie spotkania głos zabrał bp Krzysztof Nitkiewicz. Mówiąc o geniuszu, jakim św. Tomasz z Akwinu został obdarzony przez Boga, biskup podkreślił jego intelektualną uczciwość, pracowitość oraz otwartość, która nikogo i niczego nie wykluczała a priori. – On miał dobrych mistrzów i sam był mistrzem dla wielu – zauważył biskup.
Zdaniem ordynariusza sandomierskiego, św. Tomasz uosabia to, co mówił wiele wieków po nim św. John Newman, że formacja uniwersytecka czy praca naukowa ożywiona wiarą „poszerza umysł”, pozwalając osiągnąć prawdziwą dojrzałość. Bp Nitkiewicz zachęcił wspólnotę seminaryjną do kroczenia tą drogą, gdyż kapłan jest posłany do wszystkich i musi wypełniać swoją posługę w różnorodnych, szybko zmieniających się okolicznościach.