Reklama

Wiadomości

Prasa zagraniczna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zbiórka dla Australii

Kościół katolicki w Australii ogłosił specjalną zbiórkę na rzecz poszkodowanych w wielkich pożarach, które ogarnęły busz na antypodach. Sytuacja jest dramatyczna. Spłonęło już ponad 10 mln ha buszu, a w pożarach zniszczeniu uległo prawie 6 tys. budynków. Biskupi zaapelowali również do wspólnoty katolickiej o bezpośrednią pomoc pogorzelcom. Parafie i inne instytucje kościelne stały się swoistymi pośrednikami łączącymi tych, którzy potrzebują pomocy, z tymi, którzy mogą ją zaoferować.

Terra Santa

Odwiedzają Izrael

4 mln 550 tys. obcokrajowców odwiedziło w ub.r. Izrael. Milion mniej wjechało na tereny Autonomii Palestyńskiej. W tej liczbie są także ci, którzy zajrzeli na chwilę do Betlejem. Tyle samo turystów co Izrael odwiedziło w ub.r. Jordanię. To kolejny rekordowy rok. W stosunku do 2018 r. liczba turystów wzrosła o ponad 10%. Izraelczycy przewidują, że 2020 r. będzie jeszcze lepszy i że agencje doliczą się 5 mln turystów. Nie wiadomo, czy w związku z eskalacją napięcia w regionie te prognozy się ziszczą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

NOVENA

Nie ma zaufania

Dramatycznie wyszły opublikowane w Niemczech badania zaufania do tamtejszych głównych instytucji. Dramatycznie dla Kościoła – ufa mu tylko 14% badanych. Dla porównania, zaufanie do Kościoła protestanckiego deklaruje 36% Niemców, a dla wspólnoty żydowskiej – nawet 40%. Zmniejszyło się także z 34% do 29% zaufanie Niemców do papieża Franciszka.

Jaka jest tego przyczyna? Komentatorzy podkreślają, że chodzi o przestępstwa seksualne niektórych duchownych, choć zaznaczają, że Kościół katolicki nigdy nie cieszył się szczególnym zaufaniem Niemców, w najlepszych latach sięgało ono co najwyżej 30%. Symptomatyczny jest również spadek zaufania Niemców do papieża. W rok po wyborze sięgało ono 55%. Badacze źródło tego stanu rzeczy widzą w tym, że Niemcy uważają, iż Franciszek ociąga się z reformami. Być może tu tkwi przyczyna wdrożenia nadzwyczajnej instytucji w Kościele, nazywanej drogą synodalną, i widocznego parcia ku głębokim reformom, które pachną zmianą doktryny Kościoła.

Reklama

UCA News

Black Nazarene

Jeszcze trwał okres bożonarodzeniowy, a Filipińczycy już czczili Chrystusa Ukrzyżowanego. 9 stycznia każdego roku odbywa się na Filipinach wielka, trwająca nieraz ponad 20 godzin, procesja z figurą Jezusa Narazeńskiego, nazywaną przez filipińskich katolików Black Nazarene. To XVII-wieczna rzeźba na krucyfiksie przywieziona na Filipiny przez hiszpańskich misjonarzy.

W styczniowej procesji w stolicy Filipin – Manili bierze udział kilkaset tysięcy osób, a w całym kraju Pana Jezusa czczą w tym dniu miliony. Ludzi nie przekonuje fakt, że święta nie ma w kalendarzu liturgicznym ani że bardziej pasowałoby czczenie figury Ukrzyżowanego w czasie Wielkiego Postu. Oddają Chrystusowi cześć w okresie Bożego Narodzenia, gdy w kościołach są jeszcze szopki. Czczą w ten sposób przeniesienie figury w 1787 r. do bazyliki w Quiapo. Tradycja mówi, że figura sczerniała w wyniku pożaru galeona, na którym została przywieziona na Filipiny. Filipińscy katolicy wierzą mocno, że dzięki adoracji krucyfiksu otrzymują liczne łaski.

CRUX

Kapłan progresista

Co prawda nawet niektórzy biskupi w Niemczech, w oficjalnych wypowiedziach, sugerowali, że Kościół powinien zezwolić na błogosławieństwo par homoseksualnych, ale brazylijski duchowny ks. Vicente Paula Gomes poszedł o krok dalej i już taki związek pobłogosławił. 56-letni kapłan wziął udział w ceremonii w mieście Assis, w stanie Sao Paulo. Kapłan co prawda nie nałożył szat liturgicznych ani nie używał żadnych naczyń sakralnych, ale w przemowie stwierdził, że działa w imieniu Kościoła.

Biskup diecezji Assis – Argemiro de Azevedo nałożył na ks. Gomesa karę suspensy. Duchowny nie może sprawować żadnych aktów wynikających z władzy święceń. Mogłoby się wydawać, że sprawa została w ten sposób zakończona, ale fani rozpoczęli w internecie akcję poparcia niesfornego księdza pod hasztagiem #WeAreAllFatherVicente – wszyscy jesteśmy księdzem Vicente.

2020-02-04 10:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biskupi ukraińscy po spotkaniu z papieżem Franciszkiem: nie przestaje wstawiać się za naszą ojczyzną

[ TEMATY ]

Ukraina

biskupi

papież Franciszek

PAP/VATICAN MEDIA HANDOUT

W Watykanie trwa kurs dla młodych biskupów, w którym bierze udział w dwóch turach ponad 300 hierarchów z całego świata. Uczestniczy w nim również siedmiu biskupów z Ukrainy: dwóch rzymskokatolickich oraz pięciu greckokatolickich.

Biskupi spotkali się na prywatnej audiencji z Ojcem Świętym, który rozmawiając z nimi nawiązywał do dramatu Ukrainy. „Papież nie przestaje wstawiać się za naszą ojczyzną” - powiedział Radiu Watykańskiemu biskup pomocniczy diecezji kijowsko-żytomierskiej, Aleksander Jazłowiecki.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Pierwszy Synod Diecezji Świdnickiej. Hasło, hymn i logo

2024-04-24 10:53

[ TEMATY ]

Świdnica

synod diecezji świdnickiej

diecezja świdnicka

Logo Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej

Logo Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej

Już w sobotę 18 maja w katedrze świdnickiej zostanie zainaugurowana uroczysta sesja Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej. Tym czasem świdnicka kuria zaprezentowała logotyp wydarzenia.

Ważnymi znakami, które będą towarzyszyć wiernym w czasie tego ważnego wydarzenia, są specjalnie wybrane hasło, hymn oraz logo, odzwierciedlające duchową misję i cel Synodu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję