Reklama

Polityka

Sąd nad dyscypliną sędziów

Bruksela uznała, że Polska nie ma prawa dyscyplinować sędziów. Komisja Europejska skierowała w tej sprawie kolejny wniosek do Trybunału Sprawiedliwości UE.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reforma sądownictwa w Polsce jest jak niekończąca się telenowela, pełna zwrotów akcji, podchodów, ataków i odwrotów. Partia rządząca planuje zmiany, szykuje ustawę, a później opozycja przy wsparciu instytucji unijnych zmusza rząd do odwrotu. Efekt jest taki, że sędziowie zamieniają się coraz częściej w polityków, a politycy w sędziów.

W tym całym zamieszaniu prawno-politycznym najgorszy jest jednak upadek autorytetów. Tracą na tym sądy, sędziowie, władza, ale także instytucje UE, bo przecież w świetle traktatów za kształt sądownictwa w poszczególnych państwach odpowiadają władze lokalne. – Organizacja wymiaru sprawiedliwości w Polsce w żaden sposób nie należy do kompetencji UE. Dlatego Komisja Europejska nie jest uprawniona do wszczynania w takim zakresie postępowań, a Trybunał Sprawiedliwości UE w ogóle nie powinien wydawać orzeczeń w sprawie reformy organizacji sądownictwa w Polsce – mówi Niedzieli dr Bartłomiej Wróblewski, poseł PiS i wykładowca prawa konstytucyjnego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Złych” sędziów wybrano

Reklama

Komisja Europejska już wcześniej skarżyła do TSUE reformę polskiego sądownictwa. Ta sprawa była oczkiem w głowie byłego komisarza ds. praworządności Fransa Timmermansa. W październiku 2019 r., tuż przed zmianą stanowiska, Timmermans zdążył złożyć kolejną skargę do trybunału na Polskę. Tym razem zaskarżono model postępowań dyscyplinarnych dla sędziów, zwłaszcza w Sądzie Najwyższym. Formalnie chodziło nie tyle o same izby dyscyplinarne, ile o Krajową Radę Sądowniczą, która tych sędziów do izb wybrała. KE argumentuje, że na skład KRS mają przecież wpływ politycy.

Nie pomogło przekonywanie, że niemieccy politycy mają prawie bezpośredni wpływ na wybór sędziów do wszystkich rodzajów sądów. „Ta ścisła partyjno-polityczna kontrola przy obsadzaniu stanowisk sędziowskich w najwyższych niemieckich sądach rzadko jest publicznie podważana (...). Dziś partie wykorzystują ten przywilej kontroli raczej do forsowania swoich własnych interesów” – tak podsumowuje niemiecki system sprawiedliwości Volker Wagener na łamach portalu Deutsche Welle.

Próbują nam odebrać nasze prawo do posiadania uczciwego, dobrego wymiaru sprawiedliwości i jego naprawy. Nie pozwólmy, aby inni decydowali za nas. Walczyliśmy o demokrację po to, byśmy sami mogli decydować. Prezydent RP Andrzej Duda

Podziel się cytatem

Polskie władze w grudniu były nieugięte. Przez Sejm szybko przeprowadzono kolejną ustawę, której celem było opanowanie chaosu. Tak zwana ustawa dyscyplinująca ma powstrzymać sędziów przed podważaniem działań i orzeczeń sędziów wskazanych przez nową KRS. – Ustawa jest odpowiedzią na coraz częstsze sytuacje podające w wątpliwość apolityczność sędziów w Polsce. Odnosi się również do budzącego zaniepokojenie postępowania tych sędziów, którzy przez swoje publiczne wypowiedzi i działania kwestionują status innych sędziów – podkreśla Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości.

Decydujące starcie

Reklama

W grudniu także KE zaczęła planować kolejny krok przeciwko Polsce. Nowy komisarz UE ds. sprawiedliwości Didier Reynders zreferował europosłom sprawę dyscyplinarek sędziowskich w Polsce. Ale pod koniec 2019 r. służby prawne UE były sceptyczne ws. wniosku do TSUE o zamrożenie przepisów dyscyplinarnych w Polsce. Uważano, że zostanie on odrzucony. Co się zmieniło, że KE zdecydowała się na złożenie wniosku wstrzymującego polskie prawo?

Prawdopodobnie jest to efekt wzmożonej aktywności organizacji sędziowskich. Nagłośniony został tzw. Marsz 1000 Tóg w Warszawie, ważne były także zabiegi opozycji z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim na czele oraz rezolucja Parlamentu Europejskiego. – Mamy opozycję, która postawiła sobie za cel donoszenie na Polskę. Dzięki wam cała dyskusja w UE jest przykładem dezinformacji i szkalowaniem przez polskich polityków własnej ojczyzny – powiedziała w PE europoseł Jadwiga Wiśniewska.

Komisja Europejska mogła też poznać treść dokumentu części członków Komisji Weneckiej. – My nigdy nie przyjmiemy takiej narracji w tzw. dokumencie przedstawionym przez gremium, które było w Polsce, powołując się na legitymację Komisji Weneckiej. Oni uważają, że nam nie wolno czegoś, co wolno innym – podkreślił minister Zbigniew Ziobro.

Słowa ministra, innych przedstawicieli rządu oraz poparcie prezydenta Andrzeja Dudy zapowiadają twardą politykę. Ustawa z Senatu trafi do Sejmu, w którym zapewne uzyska zdecydowaną przewagę głosów.

Niebawem czeka nas więc decydujące polityczne i także prawne starcie między Polską a Brukselą oraz Luksemburgiem.

Podziel się cytatem

– Nasza Izba Dyscyplinarna SN działa zgodnie z konstytucją, która jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej. Mamy na to mocne dowody. Traktaty UE nie regulują wymiaru sprawiedliwości kraju członkowskiego. Dotyczy to zarówno Polski, jak i innych państw – stwierdził rzecznik rządu Piotr Müller.

Problemy TSUE

Reklama

Polska nie zamierza rezygnować z izb dyscyplinarnych w sądach, bo również trzecia władza musi podlegać jakiejś weryfikacji. Wszystko wskazuje na to, że ustawa szybko trafi na biurko prezydenta. Decyzja TSUE ws. wniosku zabezpieczającego spodziewana jest natomiast w połowie lutego, a samo orzeczenie zapadnie pod koniec wiosny. Mimo wielu zastrzeżeń prawników z Brukseli sędziowie mogą się przychylić do wniosku KE o wstrzymanie izb dyscyplinarnych. Jeżeli władze w Polsce zignorowałyby tę decyzję, to KE będzie mogło wnioskować o nałożenie kar finansowych na nasz kraj.

Sytuacja prawna jest na tyle skomplikowana i dynamiczna, że prawnicy nie wiedzą, jaki może być finał tych sporów. Jednym z wariantów rozważanych przez rząd jest pewnie wyprzedzająca skarga do Trybunału Konstytucyjnego. W Polsce konstytucja jest bowiem najwyższym prawem, a prerogatywy do badania zgodności z ustawą zasadniczą ma tylko Trybunał Konstytucyjny w Warszawie. – Ten spór powinien być rozstrzygnięty w Polsce, ale niestety KE ma ciągłą tendencję do poszerzania swoich uprawnień, które są pozbawione podstawy prawnej. Obecna sytuacja jest lekceważeniem procedur demokratycznych, bo przecież inaczej się z Brukselą umawialiśmy. Wszyscy się spodziewaliśmy, że to, co zostało zapisane w traktatach, będzie respektowane – powiedział dr Wróblewski.

Spór między Polską a Brukselą działa na szkodę obu stron. Ale w Polsce szczególnie spada zaufanie do unijnych instytucji.

Podziel się cytatem

Konflikt jest także niebezpieczny dla Trybunału Sprawiedliwości UE, bo unijny sąd ma ostatnio spore kłopoty z Hiszpanią. Na początku stycznia Sąd Najwyższy w Madrycie uchylił wyrok TSUE ws. niedoszłego europosła, który siedzi w więzieniu. Wyrok jest ostateczny i Hiszpania nie ma zamiaru respektować orzeczenia trybunału UE. – Skoro u nas opozycja grzmiała przez kilka miesięcy, że sam spór z TSUE oznacza wyjście Polski z UE, to można powiedzieć, że od czwartku Hiszpania wychodzi z UE – zauważył w TVP europoseł Adam Bielan.

Kwestia suwerenności

Teoretycznie można sobie wyobrazić, że ta precedensowa sprawa będzie miała dalsze konsekwencje. W Polsce i w wielu innych krajach UE najwyższym prawem jest konstytucja, ale niestety, w ostatnich latach widzimy, że TSUE coraz częściej zaczyna wchodzić w kompetencje trybunałów krajowych. A to jest realne zagrożenie dla suwerenności poszczególnych państw. – Konflikt na linii Hiszpania – TSUE jest reakcją na zmiany ustrojowe, które mogliśmy obserwować w ciągu ostatnich lat, kiedy to TSUE próbował metodami pozatraktatowymi „wyrąbać” sobie jak największe kompetencje – uważa europoseł Bielan.

Można się nie zgadzać z reformą wymiaru sprawiedliwości, którą przeprowadza PiS, ale ta sprawa pokazuje narastający problem suwerenności Rzeczypospolitej względem unijnej biurokracji. Okazuje się, że choć Polacy popierają reformy, wybierają partię, w której programie reforma jest zapowiadana – to później rząd nie może tych obietnic skutecznie wprowadzić w życie. Polacy są więc ubezwłasnowolnieni, a Bruksela, atakując demokratycznie wybrane władze w Warszawie, przewrotnie twierdzi, że przecież broni demokracji. – W ciągu 4 lat przeprowadziliśmy wiele reform społecznych, gospodarczych i administracyjnych. Polacy to doceniali i nam zaufali. W ciągu tych 4 lat udało się dużo dobrego zrobić, ale Polacy oczekują, by przeprowadzić wszystkie reformy, włącznie z wymiarem sprawiedliwości. Bo wymiar sprawiedliwości ma służyć obywatelom, a nie chronić przywileje, które określona grupa chce zatrzymać – powiedziała podczas debaty w PE była premier Beata Szydło.

2020-01-21 09:37

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sejm przeciwko uchwale Senatu o odrzuceniu noweli ustaw sądowych

[ TEMATY ]

senat

sejm

nowelizacja ustawy

sędziowie

Nowelizacja ustaw sądowych, rozszerzająca odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów trafi teraz do podpisu prezydenta.

Sejm w czwartek odrzucił uchwałę Senatu w sprawie odrzucenia w całości nowelizacji ustaw sądowych, rozszerzającej odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów. Oznacza to, że nowela trafi teraz do podpisu prezydenta. Za głosowało 234 posłów, 211 było przeciw, a 9 wstrzymało się od głosu.
CZYTAJ DALEJ

Toaleta dla trzeciej płci, szkolenia z niebinarności. Nauczyciele mają dość i zapowiadają protest

2024-11-22 08:46

[ TEMATY ]

szkoła

Marta Książek

Toaleta ani damska, ani męska w warszawskim liceum; szkolenia dla nauczycieli pt.: „Dziecko transpłciowe, dziecko niebinarne” czy poradnik "Dziecko transpłciowe - efektywny system wsparcia w szkole", to tylko niektóre pomysły realizowane przez stołeczne podmioty odpowiedzialne za edukację. Resort oświaty nie protestuje a Mazowiecki Kurator Oświaty odwołuje konkurs dla dzieci o kard. St. Wyszyńskiego.

Liceum Ogólnokształcące nr LXXV im. Jana III Sobieskiego w Warszawie nie przoduje w rankingach, oferuje za to nietypowe wychodki dla tzw. trzeciej płci. Łazienka jest na ostatnim piętrze, tam gdzie sala gimnastyczna i przebieralnie. „Inwestycja” wywołała falę dyskusji w stołecznym i ogólnokrajowym środowisku nauczycielskim. Część nauczycieli uznała pomysł za tani chwyt marketingowy, część- uważa, że jest to element z góry realizowanego planu indoktrynacji młodego pokolenia.
CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: 34. Pielgrzymka Górników - modlitwa o przyszłość branży górnictwa

2024-11-24 17:55

[ TEMATY ]

Jasna Góra

górnicy

Jasna Góra/Facebook

Na Jasnej Górze odbyła się 34. Pielgrzymka Górników. Coroczna modlitwa przypada zawsze przed świętem patronki górników - św. Barbary. W pielgrzymce uczestniczyli przedstawiciele różnych sektorów przemysłu wydobywczego i branży energetycznej. Przybyły też ich rodziny oraz emeryci i renciści.

Pielgrzymkę Górników zorganizował Krajowy Sekretariat Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”. Jej przewodniczący, Jarosław Grzesik podkreślił, że pielgrzymka jest podziękowaniem za całoroczną pracę i to też modlitwa o przyszłość górnictwa.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję