Reklama

Felietony

Duma i pycha

Duma kształtuje charakter człowieka, nieodmiennie łączy się z wewnętrzną wolnością. Pycha jest karykaturą dumy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pozornie to właściwie dwa słowa opisujące podobne – zdawałoby się – stany postrzegania własnych działań. Jest jednak pomiędzy nimi bardzo ważna granica – linia między tym, co w życiu człowieka jest wartościowe, a powszechnym ściekiem, w którym trwa jedynie bezlitosny wyścig szczurów.

Pomiędzy tymi cechami przebiega cały nurt życia, który wyraźnie, na dwie strony, je rozdziela. W dumie człowiek rośnie, dojrzewa i staje się wartością dla innych, podczas gdy pycha rozpiera duszę jak mokra trawa żołądek królika.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Duma kształtuje charakter człowieka, pozwala mu trwać w trudnych sytuacjach i nie dać się złamać. Nawet w podłej sytuacji człowiek dumny nie da się upodlić. Znajdzie drogę do zachowania wewnętrznej wolności. Człowiek prawdziwie dumny nigdy nie posunie się do działań, które byłyby niezgodne z jego immanentnym zegarem moralnym. Osoba posiadająca naturalną dumę nieustannie stawia sobie wysokie wymagania i dobrze wie, kiedy do nich dorasta. Nie konkuruje z innymi, stara się sprostać sobie.

Pycha jest karykaturą dumy, zadowala się zewnętrznymi błyskotkami, zabiega o zewnętrzne oznaki statusu i znaczenia. Pycha powoduje wolną degenerację wnętrza właściciela. Im więcej pyszałek osiąga, tym bardziej oddziałuje na niego własna wewnętrzna pustka.

Reklama

Człek dumny nie robi kariery, on realizuje własne marzenia. Czasem zbiega się to z nurtem przypadkowej koniunktury i wtedy – bardzo rzadko – święci tryumfy. Zwykle odsuwa się od tłumu, nie znosi chóralnych deklamacji, nie nosi tego, co wszyscy.

Z czasem człowiek dumny staje się samotnikiem – nie potrafi odnaleźć smaku w powszechnym konformizmie i fałszu. Z niesmakiem więc odsuwa się od powszechnych rozrywek i nie zabiega o względy ludzi znaczących i możnych. Lubi ciszę i skupienie, które pozwalają mu wydobyć z siebie działania, prowadzące do prawdziwego poznawania świata i jego mechanizmów. Nie zależy mu – niestety – ani na rozgłosie, ani na powierzchownym powodzeniu.

Człek pyszny kroczy od powierzchownego sukcesu do kolejnego pozoru. Od dzieciństwa trenuje mocne łokcie i bardzo giętki kręgosłup. Potrafi przypodobać się tym, co stoją wyżej, i poniżyć tych, którzy na drabinie tkwią szczebelek pod nim. Ludzi pysznych mamy zatrzęsienie wszędzie tam, gdzie można łatwo zabłysnąć. Roi się od nich w kręgach celebryckich, politycznych i medialnych. W żadnym momencie taki człek nie zada sobie pytania o mechanizm awansów i powodzeń. Przed tym ucieka, wie bowiem, że ścigają go wspomnienia upodleń, które sobie fundował, aby wejść wyżej niż inni w jego otoczeniu. Dla niego cisza, samotność i pamięć są gorzkie, czasem nawet zabójcze.

Gdybym cię spytał, czytelniku: z kim chcesz się przyjaźnić?, to bez wahania odpowiesz: rzecz naturalna, że z człowiekiem dumnym. W takim przypadku odpowiedz mi jednak, dlaczego otaczasz się pyszałkami, na ulicy właśnie im czapkujesz...

Reklama

Już widzę twoją zdezorientowaną minę. Niestety, świat już jest tak urządzony, że prosta statystyka działa przeciwko naszym moralnym intencjom. Chcielibyśmy dobrze i górnolotnie, a tu ciągle te same typki... i to coraz wyżej. Niestety, nawet siły polityczne, które na sztandarach dumnie niosą walkę o narodową dumę, dopuszczają do tego, aby najważniejsze drzewce flag taszczyli osobnicy pyszni, którzy właśnie tak chcą się wybić jeszcze wyżej.

Ktoś spyta: czy w polityce w ogóle może być miejsce dla człeka szlachetnego i dumnego? – wszak tam roi się od fauli i niesportowych zachowań.

Istotnie jest to dziedzina, w której trudno uzyskać etyczny pion. Jest to jednak możliwe, choćby Napoleon Bonaparte jest przykładem na to, że nawet politykę można naginać do swojej naturalnej dumy, a nie odwrotnie.

2020-01-14 10:24

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niebezpieczne oszustwo jednomyślności

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

„Potrzebna nam jest w Polsce jedność w kwestii bezpieczeństwa, akurat w tej jednej sprawie, mimo wszystkich podziałów powinniśmy mówić jednym głosem” – ogłosił w telewizji rządowej kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP, Rafał Trzaskowski. Brzmi rozsądnie, prawda? Któż nie chciałby, aby fundamentalne kwestie bezpieczeństwa państwa były ponad politycznymi podziałami? Problem w tym, że jeśli spojrzeć na fakty, to ten apel o jednomyślność jest oszustwem – dobrze brzmiącym sloganem, który przy bliższym przyjrzeniu się brzmi jak ponury żart.

Bo z kim mamy mówić jednym głosem w sprawie bezpieczeństwa? Z Frankiem Sterczewskim, który nagrywał i publikował na żywo w mediach społecznościowych działania polskiej Straży Granicznej na wschodniej granicy, grożąc żołnierzom identyfikacją? Czy może z Janiną Ochojską, która bez żadnych dowodów rozgłaszała fake newsy o rzekomych zbiorowych mogiłach migrantów? A może z Iwoną Hartwich, która w trakcie kryzysu granicznego krzyczała: „Wpuśćcie w końcu tych ludzi do Polski! Kim są, ustali się później!”?
CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie Wojciecha Jędrzejewskiego

2025-10-08 10:00

[ TEMATY ]

oświadczenie

Fot. Dominikanie Łódź/red

„Odejście z zakonu i ze stanu duchownego jest moją osobistą decyzją” – czytamy w oświadczeniu Wojciecha Jędrzejewskiego opublikowanym na portalu wiez.pl

Znany rekolekcjonista i duszpasterz młodzieży, o. Wojciech Jędrzejewski OP, po ponad 30 latach posługi zdecydował się zrezygnować ze stanu kapłańskiego. Dominikanie potwierdzili w oficjalnym komunikacie, że zakonnik złożył prośbę o przeniesienie do stanu świeckiego i wystąpienie z zakonu.
CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: W łączności z Watykanem - Jubileusz Życia Konsekrowanego u stóp Królowej Polski

Na Jasnej Górze w łączności z Watykanem trwają obchody Jubileuszu Życia Konsekrowanego. Do Królowej Polski przyjechało ok. 800 sióstr zakonnych z całej Polski. Jest to dla nich czas wdzięczności za powołanie, ale także próśb o wierność, radykalność powołaniu i modlitwy za wszystkie osoby, które rozeznają życiową drogę. W programie dwudniowego spotkania znalazła się modlitwa i sesja zatytułowana: „Prorocy nadziei we współczesnym świecie”.

S. Brygida Olędzka, loretanka, z Komisji Formacji Permanentnej przy Konsulcie Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych w Polsce zwróciła uwagę, że czas na Jasnej Górze jest szczególnym czasem łaski i łączności z Rzymem. - Pragnęłyśmy zaprosić wszystkie siostry, które nie mogły pojechać na Jubileusz Życia Konsekrowanego do Rzymu, żeby przyjechały do Królowej Polski, abyśmy wspólnie mogły wysłuchać treści, które niesie Rok Jubileuszowy i byśmy razem zjednoczyły się na modlitwie - podkreśliła. Dodała, że dziś także proszą, aby osoby konsekrowane we współczesnym świecie potrafiły być „Znakiem Nadziei” także dla rozeznających życiową drogę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję