Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom, Torba Charytatywna, Zbiórka żywności „Tak, pomagam”, Wigilie dla ubogich i samotnych były tematem konferencji prasowej, która odbyła się 5 grudnia w siedzibie diecezjalnej Caritas w Zielonej Górze
Z przedstawicielami lubuskich mediów spotkali się dyrektor Caritas Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej ks. Stanisław Podfigórny, Sylwia Grzyb, rzecznik prasowy diecezjalnej Caritas oraz p. Małgorzata, wolontariuszka Parafialnego Zespołu Caritas przy parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Zielonej Górze. – Chcemy podziękować wszystkim lubuszanom oraz mieszkańcom głogowskiej części naszej diecezji, którzy włączają się w dzieła charytatywne Caritas. Dzięki temu dużo osób potrzebujących, bezdomnych, biednych może otrzymać pomoc za Państwa pośrednictwem – mówił ks. Podfigórny. Konferencja miała na celu przedstawienie informacji związanych z przedświątecznymi akcjami Caritas w diecezji. Pierwszą z nich była akcja Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom. – We wszystkich kościołach na terenie całej naszej diecezji oraz w Diecezjalnej Księgarni św. Antoniego w tej chwili rozprowadzane są przepiękne świece. Chcemy podziękować tym wszystkim, którzy nabywają je już od 26 lat, ale też poprosić, aby tych świec w kościołach zabrakło. Akcja będzie trwała do wyczerpania zapasów, do ostatniej niedzieli Adwentu – kontynuowała Sylwia Grzyb.
Diecezjalna Caritas przygotowała blisko 100 tys. świec, dzięki którym w naszej diecezji każdego roku ponad 1000 dzieci wyjeżdża na wakacje.
Kolejną z omówionych akcji była Torba Charytatywna Caritas. w tym roku do udziału w inicjatywie zostało zaproszonych 60 placówek (urzędy, instytucje, firmy i przedsiębiorstwa). W akcji weźmie udział także ok. 40-50 Parafialnych Zespołów Caritas. W ramach Torby Charytatywnej Caritas dystrybuuje i zbiera z powrotem papierowe torby „pełne miłosierdzia”, które wypełnione przez ludzi dobrej woli zostaną przekazane biednym i ubogim osobom będącym podopiecznymi Caritas Spes na Ukrainie. Jeśli będzie taka możliwość i konieczność, to zostaną one także przekazane osobom ubogim z terenu naszej diecezji.
Caritas Diecezjalna tradycyjnie przygotowuje wieczerze wigilijne dla osób bezdomnych, samotnych, opuszczonych, ubogich i starszych. Spotkania odbędą się 17 grudnia w parafii Pierwszych Męczenników Polski w Gorzowie oraz 18 grudnia w parafii Ducha Świętego w Zielonej Górze. O zbiórce żywności piszemy na str. I.
Apelujemy o oddawanie krwi. Zapasy, którymi dysponujemy, zmniejszają się do poziomów wakacyjnych - poinformował w czwartek wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski. Dodał, że w przyszłym tygodniu będzie wznowiona kampania zachęcająca do oddawania krwi.
Gadomski wskazał, że w związku z "odmrażaniem" służby zdrowia jest większe zapotrzebowanie na krew przy jednoczesnym spadku ilości oddawanej krwi. "Widzimy, że zapasy, którymi dysponujemy, zmniejszają się do poziomów wakacyjnych, kiedy wielu dawców wyjeżdża. Wznawiamy kampanię od następnego tygodnia zachęcającą do oddawania krwi" - powiedział.
Ponad 1200 lat dzieli nas od czasów, w których żył i działał św. Hubert. Właśnie ta różnica dwunastu wieków sprawiła, że na to, co o nim wiemy, składają się: prawda, legendy
i mity.
Prawdopodobnie urodził się w 655 r. w znanej i znakomitej rodzinie, na obszarze dzisiejszych Niderlandów. W wieku około 18 lat został oddany na dwór
króla Frankonii, a tam poślubił córkę Pepina z Heristal, z którą miał przynajmniej jednego syna. Przez kilka lat pełnił życie pełne przygód jako rycerz. Później został
kapłanem i uczniem św. Laparda, a po jego śmierci, ok. 708 r. objął po nim półpogańską diecezję Maastricht. Miał ogromne zasługi w nawracaniu na wiarę chrześcijańską
swoich ziomków, którzy dotychczas czcili bożków germańskich. Zmarł w Liege około 727 r., gdzie pochowano go w tamtejszej katedrze. W 825 r. część jego relikwii
przeniesiono do Andage, które od tej chwili otrzymało nazwę Saint Hubert.
Kult św. Huberta bardzo szybko szerzył się w Europie. Jako patron myśliwych odbierał cześć od XI w., co szczególnie może dziwić, gdyż w najstarszych pismach brak informacji na
temat jego działalności na niwie łowieckiej. W XIV w. kult św. Huberta połączono z elementami kultu św. Eustachego. Św. Eustachy żył na przełomie I i II w.
Z tego okresu pochodzi słynna legenda o jeleniu. Św. Eustachy jeszcze jako Placydus był naczelnikiem wojskowym cesarza Trajana i oddawał cześć bożkom rzymskim. W czasie
jednego z polowań ujrzał jelenia z krzyżem pośrodku poroża. Jeleń nakazał Placydusowi ochrzcić się i przyjąć imię Eustachy. Kult św. Eustachego popularny był zwłaszcza
w Kościele wschodnim.
Apokryfy o św. Hubercie przeniosły motyw jelenia na grunt chrześcijaństwa zachodniego, umieszczając je w realiach VII w. Mówi się, że gdy żona Huberta wyjechała do swojej umierającej
matki, jej osamotniony mąż zaczął hulaszcze życie, a nade wszystko pokochał polowania, które zmieniły się w rzezie zwierzyny prowadzone bez umiaru. W trakcie jednego z takich
polowań Hubert ujrzał wynurzającego się z kniei wspaniałego jelenia z krzyżem, jaśniejącym niezwykłym blaskiem pomiędzy pięknymi rozłożystymi rogami. Jednocześnie usłyszał nieziemski
głos: „Hubercie! Dlaczego niepokoisz biedne zwierzęta i zapominasz o zbawieniu duszy?”.
Wydarzenie to spowodowało wewnętrzną przemianę Huberta, który od tego momentu zmienił swoje życie. Kanonizowany po śmierci, został patronem myśliwych, a dzień jego śmierci i przeniesienia
jego relikwii do klasztoru w Andagium - 3 listopada jest świętem myśliwych. Kolejne wątki kultu Świętego dodali pewnie sami myśliwi, którzy mają niezwykłą wyobraźnię.
Ze względu na swoje życie, związane z radykalnym, gwałtownym nawróceniem, jest św. Hubert dzisiaj niezwykle popularny. Dynamizm jego życia i nawrócenia może utwierdzać w przekonaniu,
że każdy z nas ma szansę zmienić swoje życie na lepsze, a dla każdego chrześcijanina głos z nieba: „Hubercie! Odmień swoje życie...” - jest wezwaniem
do stawania się lepszym, bardziej doskonałym, świętym.
Jeden z najstarszych klasztorów kartuzów we Francji spłonął doszczętnie i grozi mu zawalenie. Pożar, który wybuchł w niedzielę 2 listopada, zniszczył główny budynek dawnego klasztoru w Le Mont-Dieu we francuskich Ardenach, znanego pod wezwaniem Matki Bożej Ardenów, poinformowały francuskie media.
Według tych informacji, spacerujący w niedzielny poranek zauważyli dym unoszący się z budynku, który od 1946 roku jest zabytkiem i zaalarmowali straż pożarną. Pożar ugaszono dopiero po kilku godzinach, na razie nie wiadomo, co było jego przyczyną. Założony w XII wieku klasztor znajduje się na odludziu, w gęstym lesie. Został odbudowany w XVII wieku, jednak podczas rewolucji francuskiej mnisi zostali zmuszeni do opuszczenia klasztoru kartuzów. Nie zachowały się tam żadne dzieła sztuki ani cenne wyposażenie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.