Zelowianie uczcili pamięć ks. Józefa Stanka, byłego wikariusza tutejszej parafii Matki Boskiej Częstochowskiej. Ten bohaterski kapłan cieszy się wciąż wielkim szacunkiem i uznaniem. W roku 2002 otrzymał honorowe obywatelstwo Zelowa, a jedna z ulic na terenie miasta nosi jego imię.
Nazywany jest obrońcą zelowskich dzieci od pamiętnych tragicznych wydarzeń w 1957 r. W listopadowy poranek dzieci jak zwykle szły do szkoły, nie przypuszczając, że dojdzie do tragedii. Po budynku szkolnym biegał pijany dyrektor z siekierą w dłoni i gonił przerażone dzieci. Nauczyciele zabarykadowali drzwi pokoju nauczycielskiego, a uczniowie chowali się w klasach. Niektórzy skakali z okien.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
I dopiero postawa kapłana przerwała tę tragedię. Ks. Józef, wskazując na krzyż, wyrwał szaleńcowi siekierę. Sam również został ranny. Niestety, była też jedna ofiara śmiertelna – to 14-letni Romek Gapik, który zmarł w wyniku odniesionych ran. Kilkoro innych dzieci było rannych. Gdyby nie bohaterstwo kapłana, ofiar mogło być więcej.
W 52. rocznicę tamtej tragedii i bohaterskiej postawy księdza odprawiona została Msza św., w której uczestniczyli przedstawiciele władz samorządowych, a także byli uczniowie ks. Józefa, młodzież szkolna oraz licznie zgromadzeni wierni. Potem złożono kwiaty i zapalono znicze pod tablicą – obeliskiem kapłana na przykościelnym placu.
Na terenie dzisiejszego Zespołu Szkół Ogólnokształcących odsłonięto także tablicę poświęconą ofiarom tamtych wydarzeń. Znajduje się na niej napis: „Pamięci Romka Gapika, ucznia klasy VIII Liceum Ogólnokształcącego oraz uczniów Szkoły Podstawowej w Zelowie, ofiar tragicznego wydarzenia w szkole 4.11.1957 r.”.
Odsłonięcie tablicy jest zwieńczeniem długoletnich starań byłych uczniów ks. Stanka, kolegów Romka oraz jego rodziny o uhonorowanie ofiar tamtych wydarzeń. Niestety, do tej pory nie było na to zgody ani władz miejskich ani dyrekcji i grona pedagogicznego szkoły.