Reklama

Niedziela Kielecka

W skarbcu wiedzy o przeszłości

W zbiorach kieleckiego Archiwum Diecezjalnego znajduje się wiele unikatów i skarbów, nie wszystkie zostały jeszcze zbadane. Od osiemdziesięciu lat instytucja gromadzi dokumenty, przechowuje je, udostępnia badaczom i wszystkim zainteresowanym przeszłością. We współpracy z innymi instytucjami i ośrodkami naukowymi prowadzi szeroką działalność edukacyjną popularyzującą historię Kościoła i regionu. Archiwum wciąż się rozrasta, poszerzając swoje zbiory, jednocześnie dbając i odnawiając dla potomnych najstarsze i zniszczone księgi i dokumenty

Niedziela kielecka 37/2019, str. 4-5

[ TEMATY ]

historia

WD

Ks. dr Tomasz Gocel, dyrektor Archiwum Diecezjalnego

Ks. dr Tomasz Gocel, dyrektor Archiwum Diecezjalnego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najstarsze dokumenty w zasobach Archiwum Diecezjalnego pochodzą z XIII wieku. To tzw. zespół miechowski. Po nich są powstałe w połowie XIV wieku pergaminy dotyczące parafii w Chomentowie w tzw. zespole kieleckim. Wśród tych najstarszych dokumentów część stanowią falsyfikaty, których autentyczności nie można potwierdzić. Dotyczy to np. części akt z zespołu miechowskiego, które nie są do końca uwiarygodnione. Ich badaniem zajmował się dr Piotr Kardyś. W „Kieleckich Studiach Muzealnych” wydał katalog naszych dokumentów pergaminowych z datacją ustaloną w trakcie badań. W zbiorach znajduje się również datowana na 1565 r. księga metrykalna, jako jedna z trzech najstarszych w Polsce. Księgi metrykalne zostały wprowadzone obowiązkowo po soborze trydenckim zakończonym w 1563 r. Są one podstawową bazą do badań genealogicznych, jakie prowadzi wielu hobbystów poszukujących swoich rodzinnych korzeni. Starsze spisywane były po łacinie, potem, w XIX wieku po polsku. Po upadku powstania styczniowego, od 1869 r. – w języku rosyjskim.

Dla poszukiwaczy rodzinnych korzeni

Akta Archiwum Diecezjalnego liczą obecnie kilkaset metrów bieżących. Dokumenty są podzielone na zespoły. Dużą wartość stanowi bardzo obszerny zespół „Akta Kurialne Ogólne”. Znajdują się tam wszelkie dokumenty dotyczące kontaktów Konsystorza Biskupiego z parafiami czy potem Kurii Diecezjalnej w Kielcach, zarządu biskupa nad parafiami i kontaktów z duchowieństwem diecezjalnym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Drugi bardzo obszerny zespół to akta wszystkich parafii diecezji kieleckiej. W kolejnym – znajdują się akta personalne księży. Są także pomniejsze zespoły, jak: akta szkół, seminarium duchownego, organizacji katolickich i stowarzyszeń i akta różne. Najobszerniejsze są akta metrykalne – ksiąg zaślubionych, urodzonych i zmarłych z parafii całej diecezji, z których korzysta wiele osób pasjonujących się genealogią i szukających korzeni własnej rodziny. W zbiorach znajdują się również mapy, multimedia, zdjęcia, plakaty, filmy, a nawet tzw. bibuła, czyli wydawnictwa książkowe niezależnych oficyn z czasów „Solidarności”.

Reklama

Nowe odkrycia inspirują

Dyrektor przyznaje, że w zasobach Archiwum Diecezjalnego są wciąż poznawane i odnajdowane nowe i interesujące dokumenty. Owocem tych poszukiwań była niedawna konferencja naukowa 11 czerwca br., w czasie której badacze, historycy przedstawiali odkrycia z ostatniego roku. A wśród nich można było poznać np. jedną z trzech najstarszych w Polsce ksiąg metrykalnych z 1565 r., zapis nutowy prawdopodobnie z XIII wieku – określany jako jeden z najstarszych zachowanych w naszym kraju. Niedawno znaleziono ankietę komendy obwodu nr 10 Batalionów Chłopskich. Miała to być dokładna i bardzo wiarygodna charakterystyka księży proboszczów, zawierała 30 pytań dotyczących postaw duchowieństwa przed wojną, w czasie wojny i nastawienia do ruchu ludowego. Ostatecznie nie była wykorzystana – mówi ks. Tomasz Gocel. Ankiety BCH z 1943 r., dotyczyły dziewiętnastu parafii powiatu pińczowskiego. Rysuje się z nich ciekawy obraz relacji ludowych formacji podziemia niepodległościowego do proboszczów duchowieństwa diecezji kieleckiej, Kościoła katolickiego na terenie Ponidzia.

Prywatnie ksiądz dyrektor ma swój „ranking skarbów” AD. – Niezwykle cennym źródłem są dla niego pamiętniki kapłanów, w tym: pamiętniki ks. Romana Zelka – byłego proboszcza katedry i senatora przedwojennej II RP, pamiętnik księży: Grzybowskiego, Pluty, Domagały, Kubraka, Dzięcioła, druga część pamiętnika kapelana AK ks. Peszki z czasów uwięzienia w stalinowskim więzieniu. Pierwsza część była publikowana, druga zostanie wydana w Serii Świętokrzyskiej. Opracowuje ją prof. Gryz – informuje ks. Gocel. Jest także ciekawy pamiętnik księdza, który był na Syberii i jest cała literatura obozowa. W zasobach archiwum znajdują się także ankiety o stratach wojennych, a w nich cenne zdjęcia zniszczonych kościołów. Źródłem do tych strat wojennych są elenchusy – pokazujące proporcje ludności i straty ludności z 1941 i 1946 r. Tam, gdzie była rubryka „Żydzi” w 1946 r. widnieje puste miejsce. To pokazuje skalę zagłady ludności żydowskiej.

Reklama

Ks. dr Gocel zauważa, że w porównaniu z innymi latami, zmniejsza się liczba badaczy historii, którzy korzystają z archiwum, pisząc prace magisterskie, doktorskie czy inne opracowania naukowe dotyczące parafii. S. Danuta Kozioł – archiwistka szacuje, że w bieżącym roku z zasobów korzystało dotychczas 250 osób. Zwiększa się natomiast liczba zainteresowanych przeszłością rodzin.

Owocna i twórcza współpraca

Instytucja, idąc za oczekiwaniami społecznymi, poszerza swój profil działania. Archiwum coraz bardziej ukierunkowane jest na edukację i popularyzację wiedzy o kulturze, przeszłości diecezji i o Kościele. Ta popularyzacja dokonuje się za pośrednictwem mediów: radia, telewizji, internetu. W trakcie realizacji jest nowa strona internetowa. Znajdą się na niej: aktualności i diecezjalny portal historyczny, różne ciekawostki dotyczące diecezji, których źródłem będą archiwalia znajdujące się w AD. Przygotowują je zarówno pracownicy archiwum, jak i współpracujący z instytucją badacze historii z różnych ośrodków naukowych. Dzięki temu Archiwum Diecezjalne będzie jeszcze bliżej każdego zainteresowanego badacza przeszłości.

– Współpracujemy z Instytutem Historii UJK i Kielecką Delegaturą IPN, z Archiwum Państwowym w Kielcach. Wyrazem tej współpracy jest choćby udział AD w składzie Komitetu Redakcyjnego tzw. Serii Świętokrzyskiej. W ramach tej serii wydaliśmy Kronikę Parafialną Imielna z czasów I wojny światowej, która znajduje się w AD. Kronika parafii Imielno jest czytana z ogromnym zainteresowaniem, ponieważ opisuje dzień po dniu realia okupacji w czasie I wojny światowej nad Nidą. Nie tylko skupia się na działaniach wojennych, prezentuje również szeroko i bez ogródek postawy ludzkie. Te zapisy czekały na nas, wiele możemy sobie wytłumaczyć poznając tamte zachowania ludzkie – mówi ks. Gocel. Archiwum cyklicznie popularyzuje w audycjach radiowych na antenie Radia eM oraz Radia Kielce wiedzę o przeszłości diecezji. Powstała audycja m.in. o bohaterskich księżach wyklętych. Z okazji 100-lecia niepodległości odbyły się audycje o kilku parafiach diecezji kieleckiej erygowanych w 1918 r. w niepodległej Polsce. Osobna audycja dotyczyła projektu realizowanego przez AD z Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych.

Reklama

Zasoby są przez cały czas sukcesywnie przyjmowane z parafii i katalogowane. Spływają także na bieżąco akta z parafii, z Kancelarii diecezjalnej i od różnych innych darczyńców. Najpierw przechodzą proces fumigacji, czyli odgrzybiania. Potem są oczyszczane przez zespół wolontariuszy. Dopiero potem są opracowane i paginowane, nadawana jest im sygnatura i trafią na półki do dyspozycji zainteresowanych. W 2018 r. bp Jan Piotrowski zobowiązał w specjalnym dekrecie parafie do przekazania starych ksiąg parafialnych do AD. W ciągu ostatniego roku do AD trafiło 1700 ksiąg metrykalnych z najstarszych parafii diecezji kieleckiej. Dotychczas spłynęły akta z 50 parafii. Przeważnie księgi pochodzą z XIX wieku, jednak są także starsze egzemplarze z XVIII, a nawet XVII wieku. Teraz trwa ich oczyszczanie, opracowanie i porządkowanie, by mogły być udostępnione badaczom. Ogromną pracę w AD od kilku lat wykonuje zespół wolontariuszek ze Świętokrzyskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. – Wolontariuszki to jest skarb diecezji, ponieważ one wykonują ciężką pracę polegającą na czyszczeniu każdej karty po procesie odgrzybiania. Przychodzą regularnie kilka razy w tygodniu, by nieodpłatnie pracować. To bardzo uczynne osoby, które poświęcają swój czas i zdrowie. To bezinteresowna, bardzo ważna działalność, ponieważ dokumenty z przeszłości trzeba ocalić dla tych, co przyjdą po nas – mówi dyrektor. Oprócz stałego składu wolontariuszek w archiwum pomagają również inne osoby zajmujące się katalogowaniem zbiorów, wśród nich studentka Agnieszka, która pracowała przez całe wakacje, poznając specyfikę pracy nad archiwizacją zbiorów.

Reklama

Nowe plany i projekty

Część zasobów archiwalnych jest zdygitalizowanych. Oczywiście jest to długotrwały i pracochłonny proces, wymagający większego zaplecza pracowników. Praca w archiwum nigdy się nie kończy. – Oprócz bieżących działań w najbliższym czasie planujemy wysłać kolejną partię dokumentów archiwalnych do fumigacji. Będą to przede wszystkim księgi metrykalne z parafii katedralnej, które niedawno otrzymaliśmy. Pochodzą one z XIX i XX wieku, niektóre z XVIII. Do odgrzybiania przygotowane są także dokumenty Kapituły Katedralnej Kieleckiej. Wśród tych zbiorów znajduje się bardzo cenny dokument założenia diecezji kieleckiej. Przedsięwzięcie wesprze Kapituła Kielecka oraz proboszcz parafii katedralnej – opowiada ksiądz dyrektor.

W następnym roku przypada 50-lecie nadania katedrze tytułu bazyliki mniejszej. Archiwum zamierza zorganizować razem z UJK i parafią sympozjum naukowe, które ma na celu przybliżenie zagadnień związanych z życiem religijnym, duszpasterstwem, jak i historią parafii katedralnej. W planach jest także konferencja naukowa w Daleszycach dedykowana historii parafii i sanktuarium.

2019-09-10 13:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Austria: Dzięki polskim staraniom niemiecki obóz koncentracyjny będzie miał godne miejsce pamięci

[ TEMATY ]

historia

obóz

pl.wikipedia.org

Obóz Gusen

Obóz Gusen

Położony na terenie Austrii obóz Gusen, w którym Niemcy zamordowali 27 tysięcy osób, będzie miał godne miejsce pamięci. To dzięki staraniom polskich władz. Bo premier Mateusz Morawiecki w 2019 roku ogłosił, że Polska jest zainteresowany kupnem pozostałości po obozie – podkreśla „Der Standard”. Dało to impuls do działania i Austria wykupiła teren byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego.

W maju ubiegłego roku Austria poinformowała o zakupie części terenów byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego Gusen. Teraz, po latach, zaczyna się proces projektowania godnego miejsca pamięci. „Republika Austrii przez dziesięciolecia przenosiła oficjalne obchody do Mauthausen, negując zbrodnie, jakie miały miejsce w pobliskim Gusen” – podkreśla „Der Standard”.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: zaproszenie na uroczystość Królowej Polski

2024-04-29 12:48

[ TEMATY ]

Jasna Góra

uroczystość NMP Królowej Polski

Karol Porwich/Niedziela

Na Maryję jako tę, która jest doskonale wolną, bo doskonale kochającą, wolną od grzechu wskazuje o. Samuel Pacholski. Przeor Jasnej Góry zaprasza na uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski 3 maja. Podkreśla, że Jasna Góra jest miejscem, które rodzi nas do wiary, daje nadzieję, uczy miłości, a o tym świadczą ścieżki wydeptane przez miliony pielgrzymów. Zachęca, by pozwolić się wprowadzać Maryi w przestrzeń, w której uczymy się ufać Bogu i „wierzymy, że w oparciu o tę ufność nie ma dla nas śmiertelnych zagrożeń, śmiertelnych zagrożeń dla naszej wolności”.

- Żyjemy w czasach, kiedy nasza wspólnota narodowa jest bardzo podzielona. Myślę, że główny kryzys to kryzys wiary, który dotyka tych, którzy nominalnie są chrześcijanami, są katolikami. To ten kryzys generuje wszystkie inne wątpliwości. Trudno, by ci, którzy nie przeżywają wiary Kościoła, nie widząc naszego świadectwa, byli przekonani do naszych, modne słowo, „projektów”. To jest ciągle wołanie o rozwój wiary, o odrodzenie moralne osobiste i społeczne, bo bez tego nie będziemy wiarygodni i przekonujący - zauważa przeor. Jak wyjaśnia, jedną z głównych intencji zanoszonych do Maryi Królowej Polski będzie modlitwa o pokój, o dobre decyzje dla światowych przywódców i „byśmy zawsze potrafili budować relacje, w których jesteśmy gotowi na dialog, także z tymi, których nie rozumiemy”.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję