Reklama

Historia

Kombatanci dziękują za opiekę

Prawo do leczenia poza kolejnością, pomoc pieniężna, dofinansowywanie zakupu aparatów słuchowych – takie m.in. wsparcie otrzymują dziś weterani walk o niepodległość RP

Niedziela Ogólnopolska 36/2019, str. 30-31

Magdalena Wojtak/Niedziela

Janusz Walędzik pokazuje zdjęcia i pamiątki związane z Powstaniem Warszawskim

Janusz Walędzik pokazuje zdjęcia i pamiątki związane z Powstaniem Warszawskim

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Żyje ich jeszcze ok. 40 tys. Poświęcili swoje zdrowie i życie, aby walczyć o wolność Polski. Do września 1939 r. mieli szczęśliwe dzieciństwo, które szybko zamieniło się w codzienność przypominającą najbardziej dramatyczne sceny filmowe. – Do dziś po nocach śnią mi się powstańcze walki o stolicę, te straszne bombardowania i palenie żywcem mieszkańców Woli przez Niemców – mówi „Niedzieli” powstaniec warszawski Janusz Walędzik ps. Czarny, który walczył w Zgrupowaniu „Chrobry II”.

Interwencja w sprawie mieszkania

Jeszcze do niedawna pan Janusz mieszkał na warszawskim Grochowie w warunkach, w których wstydził się przyjmować gości. Mieszkanie w dwukondygnacyjnym budynku było bez ogrzewania, ciepłej wody i łazienki. Odkrył to dyrektor Szkoły Podstawowej nr 26 im. Mirosława Biernackiego, z którą powstaniec warszawski jest zaprzyjaźniony. – Po materiale w telewizji sprawą zainteresował się Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, który podjął starania u władz stolicy o przyznanie mi nowego mieszkania – opowiada „Niedzieli” Janusz Walędzik. Powstaniec chciał mieszkać na Woli, blisko wspomnianej szkoły, której jest absolwentem. – Bardzo często uczestniczę w lekcjach historii. Opowiadam uczniom o powstaniu i wojnie. Nazywają mnie dziadkiem, a ja ich moimi wnuczkami – mówi. Gdy otrzymał wymarzone mieszkanie, na balkonie powiesił biało-czerwoną flagę. W środku znajduje się gablota z powstańczymi pamiątkami. Pan Janusz pokazuje nam hełmy, przedwojenny granat, sztućce oficerów SS czy niemiecką klamrę od paska. – Można było je zdobyć dopiero wtedy, gdy Niemcy już nie mieli nic do powiedzenia – wspomina.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Aparaty słuchowe i wsparcie finansowe

Weterani przyznają, że obecnie pomoc świadczona im przez państwo zdecydowanie różni się od tego, na co mogli liczyć jeszcze kilka lat temu. W porównaniu z 2017 r. środki budżetowe przeznaczone na pomoc kombatantom wzrosły o połowę. W 2019 r. w ustawie budżetowej na ten cel przewidziano ponad 30 mln zł. Nad zapewnieniem godnego bytu kombatantom, członkom Korpusu Weteranów Walk o Niepodległość RP oraz działaczom opozycji antykomunistycznej czuwa Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Kombatantom oraz ofiarom represji, znajdującym się w trudnej sytuacji materialnej, zdrowotnej oraz w związku z różnymi zdarzeniami losowymi, przyznawana jest jednorazowa lub okresowa pomoc pieniężna. – Ma ona charakter indywidualny. Każdy weteran, który wystąpi z prośbą o pomoc finansową, otrzyma ją. Przeznaczana jest ona na takie cele, jak np. dostosowanie mieszkania do potrzeb osoby niepełnosprawnej, dofinansowanie leków i leczenia czy pokrycie kosztów opału – mówi Jan Józef Kasprzyk, szef UdSKiOR. Instytucja ta dwa lata temu wdrożyła program dofinansowania aparatów słuchowych dla członków Korpusu Weteranów Walk o Niepodległość RP. Wsparcie zakupu takich aparatów na oboje uszu w przypadku niedosłuchu obustronnego wynosi ok. 10 tys. zł. Teraz weterani walk o niepodległość RP mogą się ubiegać także o przyznanie pomocy pieniężnej na dofinansowanie jednego aparatu słuchowego. Dla kombatantów, którzy są niedosłyszący lub w czasie II wojny światowej całkowicie stracili słuch, to duży zastrzyk finansowy, na co wskazuje w rozmowie z „Niedzielą” Janusz Maksymowicz ps. Janosz. – Skorzystałem z tego programu. Słuch uszkodził mi się podczas walk o stolicę – mówi powstaniec warszawski, którego wybuch II wojny światowej zastał po powrocie z kolonii. W działalność konspiracyjną wciągnął go ojciec, który był legionistą i przed wojną należał do strzelców.

Reklama

Z programu dofinansowania aparatów słuchowych skorzystał także m.in. 97-letni płk Józef Koleśnicki, który należał do 5. Brygady Artylerii Ciężkiej 1. Armii Wojska Polskiego, przeszedł szlak bojowy od walk o przełamanie Wału Pomorskiego, przez bitwę o Kołobrzeg i forsowanie Odry, po operację berlińską. – Jestem wdzięczny Urzędowi do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych za świadczoną weteranom pomoc – przyznaje płk Koleśnicki.

Poznają się na uroczystościach

Weterani mogą się również ubiegać o pomoc w dofinansowaniu leczenia sanatoryjnego, z czego skorzystał m.in. mjr Antoni Łapiński, uczestnik walk o Monte Cassino, Loreto, Ankonę i Bolonię. – To dla mnie duże ułatwienie. W naszym wieku wymagamy opieki nie tylko duchowej, ale i fizycznej – mówi mjr Łapiński, który bierze udział w różnych uroczystościach organizowanych przez UdSKiOR. – Takie wydarzenia, jak obchody 75. rocznicy bitwy o Monte Cassino czy planowana na jesieni pielgrzymka polskich Sprawiedliwych wśród Narodów Świata do Izraela oraz liczne lokalne uroczystości, pozwalają na budowanie tożsamości naszego narodu. Umożliwiają spotkanie się weteranom, którzy często należą do różnych organizacji kombatanckich i się nie znają – podkreśla Jan Józef Kasprzyk. UdSKiOR włącza się także w organizację uroczystości pogrzebowych kombatantów.

2019-09-03 13:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Apostoł ubogich i cierpiących

Niedziela Ogólnopolska 42/2010, str. 8-9

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Św. Stanisław Kazimierczyk

Św. Stanisław Kazimierczyk

W dniu jego narodzin odbywało się w Krakowie przeniesienie relikwii św. Stanisława, biskupa męczennika, i stąd nasz Święty otrzymał imię Stanisław. Wiek XV, w którym przyszedł na świat św. Stanisław Kazimierczyk, to „szczęśliwy wiek Krakowa” - wiek świętych, epoka szczególnego rozkwitu życia duchowego i religijnego. O św. Stanisławie Kazimierczyku sługa Boży Jan Paweł II podczas Mszy św. beatyfikacyjnej 18 kwietnia 1993 r. mówił, że był to „żarliwy czciciel Eucharystii, nauczyciel i obrońca prawdy ewangelicznej, wychowawca, przewodnik na drogach życia duchowego, opiekun ubogich. Pamięć o jego świętości żyje i owocuje do dzisiaj. Tej pamięci lud Krakowa, a zwłaszcza lud Kazimierza, dawał wyraz przez modlitwę u jego relikwii nieprzerwanie aż do naszych czasów”. Od samego początku życie Świętego związane było z parafią i kościołem Bożego Ciała na Kazimierzu, do którego regularnie uczęszczał.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Osoby z niepełnosprawnościami na ulicach Milicza

2024-05-06 17:02

ks. Łukasz Romańczuk

Było kolorowo, z balonami i transparentami

Było kolorowo, z balonami i transparentami

W ramach Tygodnia Godności Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną ulicami Milicza przeszedł pochód. Wzięło w nim udział wiele osób, które poprzez swój udział chciały pokazać, że każdy człowiek niezależnie od swojego stanu zdrowia jest cenny, wartościowy i potrzebny.

Pochód rozpoczął się przy Milickim Stowarzyszeniu Przyjaciół Dzieci i Osób Niepełnosprawnych przy ul. Kopernika. Wzięło w nim udział wiele dzieci i młodzieży w pobliskich szkół, a także osoby związane z MSPDION na czele z Alicją Szatkowską, która od ponad 30 lat pełni funkcję prezesa MSPDION wspierając swoją działalnością osoby niepełnosprawne. Obecny był także europoseł Jarosław Duda, Ewelina Lisowska, piosenkarka i ambasadorka MSPDION, Paweł Parus, dotychczasowy pełnomocnik Marszałka Województwa Dolnośląskiego ds. Osób Niepełnosprawnych, Andrzej Biały, wójt Gminy Krośnice, a cały pochód prowadził Wojciech Piskozub, burmistrz-elekt miasta i gminy Milicz.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję