Reklama

Wiara

Matka Zwycięzcy

Maryja, Matka Jezusa, nie tylko poczęła z Ducha Świętego, wyrażając swą zgodę na Bożą propozycję, zrodziła i wychowała Jezusa, ale w pełni uczestniczyła również w Jego zbawczej misji. Boża Rodzicielka, jak każda matka, interesowała się dziełem Syna nie tylko przez słuchanie wieści o Jego dokonaniach, ale też przez towarzyszenie Mu w słuchaniu słowa Bożego i pełnienie Jego woli

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pozorna skąpość informacji Ewangelistów o obecności Maryi na ścieżkach ewangelizacyjnych Jezusa, zwłaszcza na etapie Jego pojmania, procesu politycznego w Jerozolimie oraz na drodze krzyżowej, nie może przysłonić nam testamentu z Kalwarii, który jest pieczęcią Jej codziennego wędrowania z Synem po drodze krzyża.

Niewiasta wypróbowana cierpieniem

Reklama

Matka Jezusa dojrzewała do misji towarzyszenia Synowi na drodze cierpienia od samego początku podjęcia współpracy z Bogiem. On oczyszczał Ją jak złoto w tyglu, by na Kalwarii mogła stanąć jako Matka mocna w wierze i zdolna dać rodzącemu się Kościołowi pewność, że Bóg zwycięża w słabości. Droga krzyżowa Maryi rozpoczęła się w miesiącach Jej odwiedzin Elżbiety, gdyż przeczuwała Ona bunt swego męża Józefa i zawierzyła go Bogu, żeby i on potrafił uwierzyć. Stacją próby Jej wiary było Betlejem, gdzie świadoma, że niesie w swym łonie Boga, a nie ma dla Niego miejsca, musiała rozpocząć swoje wstępowanie na górę próby wiary, jak Abraham na górę Moria. Starzec Symeon zapowiedział Maryi miecz boleści, który przeszyje Jej serce przede wszystkim z powodu świadomości, że ofiara Jej Syna przez wielu ludzi zostanie wzgardzona. Czas ucieczki do Egiptu i powrót do Nazaretu był doświadczeniem bólu niewoli Izraela i jego buntowniczego dorastania do całkowitego uwierzenia Bogu. Trzy dni szukania dwunastoletniego Jezusa, który przebywał w domu Ojca, były dla Jego Matki zapowiedzią trzech dni Jego pobytu w grobie, z którego wyjdzie jako Zwycięzca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Matka odrzucanego Cieśli z Nazaretu

Mieszkańcy Nazaretu byli dla Jezusa skałą oporu i studnią niewiary, ale byli również powodem cierpienia dla Jego Matki. Z bólem przyjmowała Ona fakt, że ci, pośród których Jezus wzrastał, są grupą, która najbardziej Nim pogardza. A Jezus przerastał ich i wzywał do nawrócenia. Najwygodniej więc było im przyjąć postawę pogardy i pokazać, że Jezus to ten „nikt”, którego oni dobrze znają. Choć byli zdumieni Jego nauką, uciekali przed prawdą o sobie i odrzucali naukę „Syna Józefa”. Maryja cierpiała nie tyle z powodu odrzucenia Syna, ile z powodu ich niedowiarstwa, które nie pozwalało Jezusowi dokonywać cudów w Nazarecie.

Czy i wy chcecie odejść?

Reklama

Na drodze apostolskiej działalności Jezusa było wiele etapów, kiedy stawiane przez Niego wymagania oraz otwierane perspektywy nawrócenia i podjęcia wysiłku zmiany myślenia były powodem odchodzenia uczniów, a nawet ich zgorszenia. Jezus wyraźnie mówił, że przyczyną takich postaw jest pielęgnacja niewiary, dlatego stawiał pytania swym najbliższym uczniom, czy i oni chcą odejść. Maryja słyszała te pytania, widziała odejścia uczniów, bolała z tego powodu i na pewno modliła się o ich przemianę. Z pewnością jeszcze mocniej niż Piotr wołała w swym sercu: Panie, do kogo mielibyśmy pójść? Matka Jezusa szła wiernie z Synem, czego świadectwem jest błogosławieństwo wypowiedziane o Niej przez kobietę z tłumu oraz przez samego Jezusa, że jest Mu Ona jeszcze bardziej Matką, gdyż słucha i zachowuje Jego słowo. Cierpienie Maryi niewątpliwie dyskretnie wspierającej swego Syna, którego opuszczały kolejne grupy uczniów, można nazwać cierpieniem Służebnicy Pańskiej, która boleje nad zatwardziałością serc ludzkich. Jest to ewangeliczna Służebnica, która pomaga Słudze Jahwe, by wytrwał na drodze posłania przez Ojca.

Moja dusza jest śmiertelnie smutna

Podczas Ostatniej Wieczerzy Jezus ustanowił Eucharystię, dał siebie uczniom pod postaciami chleba i wina, zapowiedział ich zwątpienie oraz swoje zmartwychwstanie, a potem udał się do ogrodu Getsemani. Tam modlił się żarliwie i przyznał się uczniom, że jako człowiek przeżywa ogromny lęk przed męką i śmiercią. Nie wstydził się im wyznać: „Smutna jest moja dusza aż do śmierci” (Mk 14, 34). Później uczniowie rozproszyli się, uciekli, a Piotr się Go zaparł. Pozostał jedynie Jan, który trwał z Matką Jezusa aż po Kalwarię. W męce Ogrodu Oliwnego Jezus był sam ze swoją zgodą na wolę Ojca. Smutek ogarniał też duszę Maryi, ale potrafiła wyjść z jego mroku i razem z Synem przyjąć kielich, który był Jego udziałem.

Gdzie wtedy była Matka Jezusa?

Reklama

Nie mamy żadnego przekazu ewangelicznego o obecności Maryi w pełnych męki godzinach Jezusa. Jesteśmy przekonani, że Ona była gdzieś na zapleczu, była z grupą kobiet w Wieczerniku, szła śladem Syna do Ogrodu Oliwnego oraz towarzyszyła Mu na poszczególnych etapach procesu, skazania i drogi na Kalwarię. Z pewnością pod krzyżem nie pojawiła się nagle, nie stała pod nim, ale trwała „zrośnięta z krzyżem” ciałem i duchem. Była zjednoczona z krzyżem pojętym osobowo, jako najważniejszym znakiem zwycięstwa nad grzechem i śmiercią. Nie wiła się w spazmatycznych bólach, ale mężnie towarzyszyła Synowi. To godna Matka Zwycięzcy, który w Jej Sercu wiary już jaśniał blaskami zmartwychwstania. Na ramieniu Maryi, w oczach ludzi – podeptanej Matki Skazańca, oparł się Jan, a w nim cały Kościół, który rodził się w bólach niewzruszonej wiary Matki Jezusa. Bolesna Matka z Kalwarii objawiła się Kościołowi jako Jutrzenka Poranka Zmartwychwstania oraz Przyjaciółka Ducha Świętego, Pierwsza Ewangelizatorka w Kościele, który będzie głosił światu radosną nowinę nowego życia w zmartwychwstałym Jezusie Chrystusie.

Sobór Watykański II przypomniał, że Maryja stale jest obecna w tajemnicy Chrystusa i Kościoła. Od chwili Zwiastowania, kiedy wypowiedziała swoją zgodę na współpracę z Bogiem, całe Jej życie zostało nierozerwalnie związane ze zbawczą misją Jezusa Chrystusa. Jako Służebnica Pańska w sposób szczególny, pisał w „Redemptoris Mater” św. Jan Paweł II, „nieustannie współpracuje z dziełem zbawienia dokonanym przez Chrystusa – Jej Syna” (nr 49). Nie mogło więc zabraknąć Maryi w najważniejszym momencie zbawczego dzieła Chrystusa, którym były Jego męka, droga krzyżowa oraz śmierć na krzyżu. Choć Ewangelie ukazują Ją dopiero, gdy stała pod krzyżem, to z pewnością była cały czas blisko cierpiącego Syna.

Św. Jan Paweł II wiele razy, zwłaszcza w liście apostolskim „Rosarium Virginis Mariae”, mówił o „szkole Maryi”, która jest uważnym wsłuchiwaniem się w słowa Jezusa, wpatrywaniem się w Jego drogę bezgranicznego zaufania Ojcu, zwłaszcza na etapie cierpienia oraz śmierci. Naśladowanie Maryi winno skutkować wysiłkiem kroczenia drogą Jezusa, jak szła nią Jego Matka. Jeżeli jest nam trudno, jeżeli doświadczamy czasem beznadziei, spójrzmy na Maryję, której Bóg nie oszczędzał, ale zawsze dawał Jej siłę wytrwania. Również my możemy doświadczyć radości zwycięstwa nad bólem i smutkiem, jeżeli razem z Matką Jezusa oddamy wszystko Bogu, który nas pocieszy w każdym utrapieniu.

2019-04-10 10:24

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Włochy: wkrótce książka o wynikach badań nt. objawień w Medjugorju

[ TEMATY ]

abp Henryk Hoser

Maryja

badania

Medjugorie

komisja

papież Franciszek

objawienia

www.voxdomini.com.pl

Matka Boża z Medjugorie

 Matka Boża z Medjugorie

Nakładem Wydawnictwa św. Pawła ukaże się wkrótce we Włoszech książka „Dossier Medjugorje”. Opisuje ona wyniki działalności powołanej przez Benedykta XVI w 2010 komisji pod przewodnictwem kard. Camillo Ruiniego dla zbadania domniemanych objawień maryjnych w małej wiosce w Bośni i Hercegowinie. Zespół ten działał od 17 marca 2010 do 17 stycznia 2014, po czym wręczył owoce swych prac Franciszkowi i Kongregacji Nauki Wiary i od tamtego czasu sprawa była utajniona.

Książka jest pierwszym całościowym ujawnieniem wyników prac komisji, i to właściwie bezprawnym, gdyż formalnie nie było żadnego formalnego zniesienia zakazu publikacji. Wstęp i komentarze napisał dziennikarz włoskiego tygodnika katolickiego „Famiglia cristiana” – Saverio Gaeta, znany w tamtejszych środowiskach kościelnych jako znawca objawień maryjnych i autor licznych prac z tej dziedziny.
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Papież Leon XIV wprowadził nowy zwyczaj: wtorki w Castel Gandolfo

2025-09-23 07:53

[ TEMATY ]

Castel Gandolfo

Papież Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV spędza kolejny wtorek w podrzymskiej letniej posiadłości w Castel Gandolfo. Wybrany w maju papież wprowadził nowy zwyczaj regularnych wyjazdów do miasteczka, gdzie na terenie dużej rezydencji ma znacznie więcej swobody oraz spokoju i zapewnioną większą prywatność.

W poniedziałek watykańskie biuro prasowe poinformowało, że po południu papież pojechał do Castel Gandolfo, gdzie pozostanie do wieczora we wtorek. W lipcu i sierpniu Leon XVI odpoczywał tam dwukrotnie, a w czasie spędzonych tam dni odprawiał msze i spotykał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański. Przyjął tam również na audiencji prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
CZYTAJ DALEJ

Mjanma: biskup zaniepokojony nasilającą się przemocą wobec ludności cywilnej

2025-09-23 16:53

[ TEMATY ]

biskup

przemoc

Mjanma

ludność cywilna

Adobe Stock

Wojsko

Wojsko

Biskup diecezji Pyay w stanie Rakhine w zachodniej części Mjanmy, Peter Tin Wai, wyraził głębokie zaniepokojenie liczbą ofiar konfliktu między Armią Arakan (AA) a juntą wojskową. „Niewinni cywile są uwięzieni między dwiema walczącymi armiami” - poinformowała watykańska agencja misyjna Fides, powołując się na bp Wai.

Mjanma poważnie cierpi z powodu trwających konfliktów między różnymi grupami - głównie lokalnymi milicjami, które powstały w celu obrony społeczności wiejskich lub dzielnic miejskich przed przemocą wojskową w następstwie zamachu stanu z 1 lutego 2021 r. Ostatnio junta wojskowa zintensyfikowała ataki na Armię Etniczną Arakan, która kontroluje większość stanu Rakhine na zachodzie kraju - w tym 14 z 17 gmin.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję