Reklama

Kościół

ŚDM Panama

Polacy w Panamie

Kiedy oddajemy nasz tygodnik do druku, właśnie zakończyły się Dni w Diecezjach, czyli bezpośrednie przygotowanie do Światowych Dni Młodzieży Panama 2019. To czas na wzajemne poznanie, integrację, poznanie kultury miejsca, w którym odbywają się ŚDM

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od 17 do 22 stycznia br. pielgrzymi udający się na Światowe Dni Młodzieży do Panamy spędzili czas podczas tzw. Dni w Diecezjach. Stanowiły one bezpośrednie przygotowanie na spotkanie z papieżem Franciszkiem i młodzieżą całego świata podczas wydarzeń centralnych w Panama City.

Entuzjazm

Po dotarciu do Panamy pielgrzymi już na lotnisku byli radośnie witani przez wolontariuszy ŚDM, którzy służyli radą i pomocą (począwszy od transportu bagażów po wskazówki dojazdowe czy możliwości zakupu kart telefonicznych itp.).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z lotniska każda grupa pojechała do przydzielonej wcześniej diecezji, gdzie młodzi zostali przyjęci przez rodziny lub parafialne wspólnoty lokalne. Tuż po przyjeździe do parafii młodzież została powitana lokalnymi przysmakami, muzyką i tańcami. Tam, gdzie to było możliwe, pielgrzymi zostali ulokowani u rodzin, co sprzyjało wzajemnemu poznaniu kultury, narodów i zjednoczeniu w wierze. – Jestem tutaj, bo chcę się spotkać z ludźmi z całego świata, którzy przyjadą do Panamy, by posłuchać papieża Franciszka. Oni uwielbiają swoją postawą Jezusa i Matkę Bożą. W tej wspólnocie można doświadczyć niesamowitych przeżyć wewnętrznych i pogłębić swoją wiarę. To mój pierwszy raz na tego typu spotkaniu – mówiła Asia Wilczyńska z Tomaszowa Mazowieckiego.

Przez zabawę do Boga

ŚDM to niezwykła okazja do poznania osób z innych krajów i kontynentów, wymiany doświadczeń wiary czy zwyczajnej rozmowy na codzienne tematy. Nawet jeśli ktoś nie potrafi posługiwać się danym językiem, mowa ciała, a przede wszystkim uśmiech są kluczem do wzajemnego zrozumienia siebie. I czasem okazuje się, że bariery językowe są tylko umowne. Drugi dzień pobytu w parafiach był dniem sportu. Młodzi mieli okazję do rywalizacji ze swoimi rówieśnikami z innych krajów.

Grupa młodzieży z archidiecezji łódzkiej została przyjęta w parafii pw. Matki Bożej Szkaplerznej z Góry Karmel w Pocri k. Aquadolce. – Nasi gospodarze od początku bardzo dobrze się nami zajęli. Począwszy od pokazywania tańców i kultury, przez organizację wycieczki do muzeum soli czy muzeum cukru oraz na piękną plażę nad Pacyfikiem, gdzie mogliśmy korzystać z tropikalnych atrakcji. Mają ogromne i otwarte serca. Cała nasza grupa mieszka u rodzin, po 2-3 osoby, niektórzy się już z nimi mocno zżyli, wymieniają się podarkami, rozmawiają o swoich krajach i kulturze. Widać wielki entuzjazm wśród samych goszczących nas rodzin, które nawet jeśli nie znały się dobrze wcześniej, dzięki spotkaniom z nami, same się lepiej poznają. Mieliśmy dzień sportu, podczas którego Argentyna, Kolumbia, Meksyk, Panama i Polska zmierzyły się w grze w piłkę nożną. Wszędzie wokoło widać ogromny entuzjazm młodych, który udziela się nam wszystkim – opowiada ks. Paweł Bogusz, diecezjalny duszpasterz młodzieży archidiecezji łódzkiej, będący po raz piąty na ŚDM.

Reklama

Po zajęciach sportowych w miejscowych kościołach odprawione zostały Msze św., a wieczorem w centrum miasteczek odbyły się barwne prezentacje poszczególnych narodów, które przez muzykę, taniec i śpiew pokazywały ducha i tradycje danego kraju.

Radosne korowody

Sobota 19 stycznia to dzień zjednoczenia młodych w danej diecezji. Grupy przebywające na terenie danej diecezji Panamy spotykały się w konkretnym miejscu, by w pielgrzymce przejść kilka kilometrów i tam świętować radość bycia z Bogiem podczas Eucharystii sprawowanej przez biskupa miejsca.

Trzeci dzień pobytu Polaków w diecezji Penomone był czasem pielgrzymki młodzieży do kościoła San Juan Bautista Church w Aquadolce. Podczas zbiórki na dworcu autobusowym młodzi mieli okazję poznać siebie nawzajem. Każda narodowość głośno klaskała, śpiewała i tańczyła, ucząc swoich rówieśników układów tanecznych i piosenek. Polacy zatańczyli m.in. słynną „belgijkę”, która przypadła do gustu obcokrajowcom. Następnie korowód udał się w drogę do kościoła w Aquadolce. Marsz podzielony był na grupy według parafii, które goszczą młodzież. Na przodzie każdej grupy prowadzone były figury świętych symbolizujących parafie. Młodzi radośnie śpiewali i tańczyli, m.in. do hymnu Światowych Dni Młodzieży. Po dojściu do Aquadolce była krótka modlitwa w kościele, a po niej posiłek w pobliskiej szkole.

Reklama

Najważniejszym punktem pielgrzymki była Msza św. przy ołtarzu polowym, której przewodniczył biskup diecezji Penomone Edgardo Cedeno Munoz. Po Mszy św. młodzi wrócili do rodzin.

W diecezji Penomone przebywali młodzi z: Gwatemali, Arabii Saudyjskiej, Stanów Zjednoczonych, Korei Południowej, Filipin, Kolumbii, Argentyny, Francji, Hiszpanii i Polski.

Z kolei Polacy z diecezji siedleckiej przebywający w Bocas del Toro wyruszyli pieszo do Santuario Natural Virgen de la Gruta. Sanktuarium, znajdujące się w rezerwacie przyrody, zostało założone przez misjonarzy ku czci Matki Bożej. Podczas pielgrzymki modlitwę różańcową prowadzili pielgrzymi z Polski, Austrii, Brazylii, Kostaryki i Panamy. Msza św. sprawowana była w samym środku rezerwatu. – Po ŚDM w Krakowie poczułem ogromny entuzjazm wiary od ludzi z całego świata i zapragnąłem być w Panamie ponownie razem z nimi. Bardzo zaskoczyła mnie gościnność mieszkańców Panamy, którzy otworzyli przed nami nie tylko swoje domy, ale przede wszystkim oddali nam całe serca! – mówi ks. Włodzimierz Moraczewski z Tomaszowa Mazowieckiego.

Na zakończenie

Niedziela 20 stycznia była ostatnim dniem pobytu pielgrzymów w diecezjach. Dzień rozpoczął się od śniadania i rozmów w rodzinach, po czym w lokalnych kościołach parafialnych, które gościły pielgrzymów z całego świata, w tym także z Polski, sprawowane były uroczyste niedzielne Msze św.

Podczas Eucharystii w parafii pw. św. Apostoła w Nata, w której przebywają pielgrzymi Domowego Kościoła diecezji tarnowskiej, gościł miejscowy biskup. Na zakończenie Eucharystii, po radosnym uwielbieniu ze śpiewem i klaskaniem w latynoskim stylu, udzielił indywidualnego błogosławieństwa każdemu pielgrzymowi, jak i miejscowym, którzy licznie zgromadzili się na liturgii. Pielgrzymi dalszą część dnia spędzili ze swoimi rodzinami, bądź to na miejscu w domach, bądź zwiedzając okolice. Każdy pielgrzym w podziękowaniu za gościnę przekazał swojej rodzinie upominki. Często były to pamiątki związane z Polską, m.in. breloczki, magnesy, torby, albumy czy regionalne przedmioty kojarzone z naszą ojczyzną. W pakiecie pielgrzyma (który miał każdy z 3500 młodych z Polski) znalazła się także biało-czerwona flaga – dar od prezydenta RP Andrzeja Dudy z racji 100-lecia odzyskania niepodległości. Część z tych flag powędrowała już w ręce rodzin goszczących młodych w swoich domach.

Reklama

– Niestety, nie mogłam brać udziału w ŚDM w Polsce, dlatego postanowiłam, że wybiorę się na kolejne. Kierowały mną różne intencje – od spędzenia czasu z Bogiem i innymi rówieśnikami, doświadczenia Kościoła młodych, po poznanie nowej kultury, obyczajów, zwiedzenia kraju. To, co mnie tu spotkało, przerosło najśmielsze oczekiwania. Tu, w Pocri, znalazłam drugą rodzinę, która zaprosiła mnie do swojego życia i ugościła. Wspólne posiłki, śpiewy, tańce, opowieści, a na koniec łzy wzruszenia, że ten tydzień minął tak szybko, na zawsze pozostaną w mojej pamięci i sercu. Nie oddam słowami tego, czego doświadczyłam, ale jestem wdzięczna Bogu, że opiekuje się mną i troszczy o każdy szczegół, stawiając na mojej drodze tak dobrych ludzi – mówi Sylwia Nowak, księgowa z Łodzi.

Pielgrzymi ze wszystkich diecezji udali się do Panama City, aby tam oczekiwać na papieża Franciszka i spotkanie z młodzieżą całego świata.

2019-01-23 11:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Życie to nie róże, ale potknięcia małe i duże

Ostatnio pisałam o wierności, a teraz podejmuję temat zaufania. Kiedy nasze serce daje jasny sygnał, że kocha, jesteśmy pełni emocji. Oddajemy swoje życie drugiej osobie, powierzamy jej nasze sprawy, bolączki i radości. Ufamy, że jesteśmy kochani i szanowani, że nikt nas nie wykorzysta. Jednak czasem, mimo wielu starań, pojawia się zgrzyt, np. zatajenie czegoś, niepowiedzenie prawdy. I co dzieje się z nami i tą drugą osobą? Oczywiście wybacza nam, ale ma wątpliwości co do tego, jak dalej będziemy postępować. Sama też nieraz się potknęłam, bo przez niedopatrzenie czy jakieś złe nawyki coś pominęłam lub przemilczałam. I uwierzcie, konsekwencji była cała masa. Nie dość, że miałam poczucie winy, bo zawiodłam mimo starań, to jeszcze nadszarpnęłam czyjeś zaufanie. Jednak nie poddałam się. Przez modlitwę i zbliżenie się jeszcze bardziej do Boga staram się pokonać wszelkie słabości. Eliminuję ze swojego życia tzw. półśrodki, bo nie ma drogi na skróty. Chcę, by moje czyny były zgodne z nauczaniem Chrystusa. Dlatego zaufałam Mu na tyle, że to właśnie od Niego uczę się, naprawiam swoje błędy i wyciągam wnioski z tych potknięć małych i tych dużych.
Z nadszarpnięciem zaufania wiąże się też kwestia wybaczania i wykorzenienia poczucia krzywdy, co w Ewangelii jest określane jako morwa. Morwa jest niezwykle trudna do wyeliminowania, bo wchodzi bardzo głęboko w sferę naszych uczuć. Czujemy się skrzywdzeni, coraz bardziej boimy się zaufać, wycofujemy się i patrzymy na świat przez krzywe zwierciadło. Zamiast wyjść z trudnej sytuacji, znaleźć w sobie siłę, by zacząć coś na nowo, by coś poprawić, przeważnie tkwimy w tym samym miejscu i rozważamy milionowy raz jakąś sytuację, która nam się przytrafiła. Nie da się zrobić kroku do przodu, jeśli wiecznie będziemy pełni urazy i przy każdej okazji będziemy robić komuś wyrzuty. Trzeba skorzystać ze środków zaradczych, jakie dał nam Bóg – z sakramentu pokuty. I właśnie tam trzeba pogodzić się najpierw z sobą, Bogiem, a później zrobić to samo z bliskimi osobami.
W tym sakramencie przejawia się jeszcze inny typ zaufania. My i Bóg – relacja dwustronna. Ufamy, że nasze grzechy zostaną wybaczone, a Bóg ufa nam, dając rozgrzeszenie. On wierzy, że jesteśmy na tyle silni, by przezwyciężyć grzech, że znajdziemy właśnie w Nim siłę, by otrząsnąć się ze swoich słabości.
Pisząc o zaufaniu, nie sposób pominąć Maryi, bo to właśnie ona jest bezkompromisowym wzorem w tej dziedzinie. Podczas Zwiastowania zgodziła się bez zastanowienia na to, co już wkrótce miało się wydarzyć. Wierzyła tak bardzo Bogu, że nie była w stanie odmówić Mu czegokolwiek, nawet jeśli tego nie rozumiała. Później, mimo wielu prób – Maryja trwała przy Chrystusie bez względu na wszystko. Nie opuściła Go ani podczas męki i śmierci, ani podczas braku akceptacji ze strony ludu. To Ona była pod krzyżem, a Jej siłą były Bóg i wiara, która pogłębiała się z każdym kolejnym wyzwaniem i z każdym kolejnym sprawdzianem zaufania. Dlatego – jeśli mamy problem, nie potrafimy zaufać, a chcemy się tego nauczyć – możemy śmiało skorzystać z drogi, jaką wyznaczyła Maryja. I uprzedzam, czasem może być ciężko, ale to zaufanie, które możemy wypracować w sobie na podstawie wiary, jest warte każdego poświęcenia.

CZYTAJ DALEJ

Odpowiedzialni za formację księży debatowali o kryzysach i porzucaniu stanu kapłańskiego

2024-04-19 22:02

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Karol Porwich/Niedziela

Przyczyny kryzysów księży w Polsce i porzucania stanu kapłańskiego były tematem ogólnopolskiej sesji zorganizowanej przez Zespół ds. przygotowania wskazań dla formacji stałej i posługi prezbiterów w Polsce przy Komisji Duchowieństwa KEP, która obradowała w piątek Warszawie.

Piąta ogólnopolska sesja dotycząca formacji duchowieństwa odbyła się piątek w Centrum Apostolstwa Liturgicznego Sióstr Uczennic Boskiego Mistrza w Warszawie.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent Duda: kanadyjska Polonia to licząca się społeczność

2024-04-20 07:53

[ TEMATY ]

prezydent

Polonia

Kanada

Andrzej Duda

Karol Porwich/Niedziela

Andrzej Duda

Andrzej Duda

Polonia w Kanadzie to licząca się społeczność; jesteśmy dziś w NATO także dzięki jej wsparciu - mówił w piątek w Vancouver prezydent Andrzej Duda. Prezydent składa wizytę w Kanadzie, w piątek w Vancouver spotkał się z przedstawicielami Polonii.

Prezydent zwracał uwagę, że według szacunków, około 20 mln Polaków żyje dziś poza granicami Polski, z czego w Kanadzie mieszka ponad milion z nich. Jak mówił, ci, którzy czują się częścią polskiej wspólnoty mają często różne poglądy, są różnej wiary. "Jednak łączy nas to, że Polska jest jedna, że nasze korzenie są jedne i nasza pamięć historyczna jest jedna" - mówił Andrzej Duda.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję