Reklama

Niedziela Przemyska

Caritas – apostolat w mocy Bożego ducha

Z ks. prał. Arturem Jańcem, dyrektorem Caritas Archidiecezji Przemyskiej, rozmawia jego zastępca ks. Paweł Konieczny (cz. 1)

Niedziela przemyska 49/2018, str. VI-VII

[ TEMATY ]

Caritas

Archiwum Kurii

Ks. prał. Artur Janiec

Ks. prał. Artur Janiec

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. PAWEŁ KONIECZNY: – Księże Prałacie, mija właśnie 10 lat, od kiedy został Ksiądz mianowany dyrektorem Caritas Archidiecezji Przemyskiej. Jak Ksiądz ocenia ten miniony, dość długi okres czasu?

KS. PRAŁ. ARTUR JANIEC: – Rzeczywiście 10 lat to niemały okres czasu, na który próbuję patrzeć w perspektywie wiary. A wiara ma to do siebie, że pozwala nam widzieć więcej, lepiej i dalej, widzieć nade wszystko stałą obecność i działanie Pana Boga w naszym życiu. Jeżeli zatem w takim kluczu patrzę na ten miniony czas dziesięciu lat mojego życia i posługi kapłańskiej realizowanej w Caritas naszej archidiecezji, to mogę powiedzieć, że moje serce napełnia głęboka wdzięczność wobec Pana Boga. Wdzięczność za Jego opiekę, wsparcie i dobre natchnienia, których nieustannie doświadczałem i wciąż doświadczam. Wdzięczność za spotkanych ludzi, począwszy od wszystkich kapłanów, z którymi dane mi było w ciągu tych 10 lat współpracować. Wdzięczność za wszystkich pracowników i wolontariuszy naszej Caritas. Wdzięczność za wszystkich dobroczyńców i tych, którzy w jakikolwiek sposób wspierają i współpracują z nami dla dobra potrzebujących, niosąc im miłość, pomoc i dobre serce.

– Od dziesięciu lat jest Ksiądz odpowiedzialny za funkcjonowanie Caritas naszej archidiecezji. Ta odpowiedzialna posługa dotyczy zaspokajania różnych ludzkich potrzeb. Jak w tej perspektywie ostatnich lat zmieniały się te potrzeby i w jakim zakresie działalność Caritas reagowała na nie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Oczywiście, ze zrozumiałych względów początkowy etap mojej pracy w Caritas służył między innymi zrozumieniu bieżącej sytuacji, już podejmowanych dzieł oraz inicjatyw. Refleksja ta jednak szybko zaczęła we mnie budzić przekonanie, że z jednej strony trzeba kontynuować już realizowane plany, a z drugiej starać się dostrzegać nowe wyzwania i potrzeby. Tak ogólnie podzieliłbym owe zmieniające się potrzeby, ale także odkrywane możliwości rozpoczęcia nowych dzieł, na grupy. Pierwszą – i ona jest zawsze niezwykle ważna – są dzieci i młodzież. Wiąże się to między innymi z kryzysem, jaki dotyka dzisiaj nasze rodziny. Wystarczy, że wspomnę dramat rodzin rozbitych i całą gamę trudności, jakie z tego wynikają. Drugą grupą są osoby bezdomne i ubogie, osoby pozbawione podstawowych środków do życia. Kolejną są osoby niepełnosprawne – zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Następnie mamy chorych, dotkniętych bólem fizycznym, przykutych niejednokrotnie do łóżka oraz osoby w podeszłym wieku. I jeszcze jedna grupa osób, której sytuacja również leży mi bardzo na sercu – są nimi osoby bezrobotne, przeżywające między innymi dramat wykluczenia społecznego, czujące się często gorsze i niepotrzebne.

– Od trzech miesięcy współpracuję z Księdzem Dyrektorem i muszę przyznać, że wielość działań Caritas przerosła moje wyobrażenia. Chciałbym, by Ksiądz pokrótce opowiedział Czytelnikom o różnych inicjatywach podejmowanych w ostatnich latach. Wobec jakich kategorii osób adresowana jest pomoc?

– Odwołam się do wspomnianych wyżej grup, kategorii osób, do których adresujemy nasze dzieła, inicjatywy oraz pomoc. Pierwszą z nich są dzieci i młodzież, których codziennie zapraszamy do korzystania z zajęć w ramach prowadzonych świetlic socjoterapeutycznych. Na terenie naszej archidiecezji Caritas prowadzi świetlice w pięciu miejscach: Przemyśl (ul. Piotra Skargi 6), Łańcut (przy kościele farnym), Grodzisko Dolne, Sanok (przy parafii Przemienienia Pańskiego) oraz Ustrzyki Dolne (przy Bieszczadzkim Centrum Charytatywnym). Każdego dnia, od poniedziałku do piątku dzieci i młodzież uczestniczą w różnych spotkaniach, wyjazdach, konkursach organizowanych przez wykwalifikowanych wychowawców oraz pedagogów. Pomagają im również wolontariusze, a także psychologowie oraz nauczyciele. Ponadto warto wspomnieć organizowaną w czasie wakacji tzw. Akcję Letnią, czyli tygodniowe turnusy o charakterze wypoczynku w duchu chrześcijańskim dla dzieci i młodzieży. Uczestnicy tych turnusów przebywają pod opieką przygotowanych animatorów, codziennie uczestniczą we Mszy św., poznają ciekawych ludzi oraz miejsca, jak również zdobywają potrzebne w życiu postawy, tj. odpowiedzialność, sumienność czy wytrwałość. Ponadto pod koniec wakacji organizujemy akcję pn. „Tornister pełen uśmiechu”. Pomagamy dzieciom i młodzieży rozpoczynającym rok szkolny, przekazując przybory potrzebne do nauki. Nadmienię, że od kilku lat nasza Caritas – na prośbę Caritas Polska z Warszawy – przygotowuje w Przemyślu ogólnopolską edycję „Tornistra”. Inna inicjatywa, która skierowana jest do dzieci i młodzieży, tym razem przez cały czas trwania roku szkolnego, to program stypendialny „Skrzydła”. Jest to bardzo konkretny sposób wsparcia dla uczniów, którzy w każdym miesiącu otrzymują stypendium w wysokości 150 zł. W sensie szerszym nasza troska o najmłodszych wyraża się również poprzez działalność od wielu lat Domu Matki i Dziecka w Przemyślu. Tam najczęściej młode matki, które same muszą wychowywać dzieci, mogą zamieszkać i otrzymać pomoc materialną, psychologiczną oraz duchową.
Druga kategoria to osoby bezdomne i potrzebujące – dla nich prowadzimy kuchnie dla ubogich (w Centrum Caritas w Przemyślu, Krośnie oraz w Leżajsku), magazyn z odzieżą oraz łaźnię (w Przemyślu). Ponadto prowadzimy schronisko dla bezdomnych mężczyzn w Leżajsku.
Kolejną grupą są osoby niepełnosprawne – wśród różnych dzieł wymienię Dom Pomocy Społecznej dla mężczyzn w Przemyślu (prowadzony kiedyś przez Braci Albertynów), mieszkania treningowe (w Przemyślu, przy ul. Ks. Popiełuszki), Ośrodek Rewalidacyjno-Wychowawczy w Wysokiej k. Łańcuta, Warsztaty Terapii Zajęciowej w Leżajsku i wreszcie Dom Samopomocy w Kąkolówce.
Ponadto dla osób chorych prowadzimy dwa hospicja. Pierwsze w Krośnie, oraz – istniejące od września tego roku – w Przemyślu. Ponadto bardzo wielkim uznaniem cieszy się Centrum Terapii i Rehabilitacji przy ul. Ks. Popiełuszki w Przemyślu. Wspomnę również 4 Stacje Opieki Medycznej: w Bolestraszycach, Bukowsku, Dydni oraz Zręcinie. Osoby w podeszłym wieku natomiast zapraszamy do udziału w zajęciach w ramach Klubu Seniora w Przemyślu oraz Domów Dziennego Pobytu w Przemyślu, Łańcucie, Sanoku, Ustrzykach Dolnych oraz Zboiskach. Prowadzimy także Dom Pomocy Społecznej w Kąkolówce oraz Dom Pomocy Społecznej dla osób przewlekle chorych z zaburzeniami psychicznymi w Sanoku.
Ostatnią grupę, której Caritas niesie swą pomoc, stanowią osoby bezrobotne, dla nich mamy przygotowane różne kursy i zajęcia w ramach funkcjonowania Centrum Integracji Społecznej w Przemyślu, Tryńczy, Przychojcu i Woli Zarczyckiej. Powiem tylko, że część osób, które skorzystały z tych szkoleń czy warsztatów, znalazło stałą pracę w różnych zakładach czy firmach, wracając po długoletniej przerwie na rynek pracy.

– O tym między innymi, które inicjatywy Caritas przynoszą Księdzu Dyrektorowi najwięcej radości oraz skąd finansowana jest ta szeroka działalność, dowiemy się z dalszej części wywiadu, do lektury którego zapraszam już za tydzień.

2018-12-05 11:10

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ubi Caritas dla wolontariuszki „Samarytanina”

[ TEMATY ]

Caritas

Monika Łukaszów

Alina Filipkowska z Legnicy podczas uroczystej Galii w Warszawie odebrała nagrodę Ubi Caritas. Nagrodę dobroczynności dla wolontariuszki z „Samarytanina” placówki prowadzonej przez legnicką Caritas p. Alina odebrała w kategorii „Świadectwo”, za wrażliwość na potrzeby osób ubogich.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Przemyśl: pogrzeb Damiana Sobola, wolontariusza zabitego w Strefie Gazy

2024-04-20 13:26

[ TEMATY ]

pogrzeb

Przemyśl

Damian Sobol

pixabay

W Przemyślu odbyły się w sobotę, 20 kwietnia, uroczystości pogrzebowe śp. Damiana Sobola, wolontariusza zabitego w Strefie Gazy. Pośmiertnie został on odznaczony przez prezydenta RP Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Żałobnej Mszy św. przewodniczył bp Krzysztof Chudzio. - Przybyliśmy tutaj tak licznie, aby zamanifestować naszą wdzięczność, podziw i solidarność w przywiązaniu do tych wartości, którymi żył i dla których nie zawahał się nawet oddać życia nieustraszony wolontariusz Damian - powiedział.

Ceremonia pogrzebowa rozpoczęła się w Sanktuarium św. Józefa. Przed rozpoczęciem liturgii doradca prezydenta RP Dariusz Dudek przekazał na ręce matki zmarłego Damiana Sobola Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, którym pośmiertnie został on odznaczony przez Andrzeja Dudę „za wybitne zasługi w działalności na rzecz osób potrzebujących pomocy i wsparcia”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję