Reklama

Dookoła Polski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Armia w remoncie

Armia może nie lubi zmian, ale podlega częstym reformom. Ustawę zmieniającą system kierowania i dowodzenia armią podpisał prezydent Andrzej Duda. Reforma ma wyeliminować kompetencyjny chaos, wprowadzić jednoosobową odpowiedzialność za dowodzenie i usprawnić wojskową logistykę. Przywraca ona szefowi Sztabu Generalnego rolę najwyższego dowódcy, a także zachowuje odrębność Wojsk Obrony Terytorialnej.

Do czasu osiągnięcia pełnej gotowości WOT mają podlegać szefowi MON.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Jesteśmy na początku procesu modernizacji, rozwoju i naprawy Polskich Sił Zbrojnych. Naprawa została rozpoczęta od uporządkowania kwestii dowodzenia przez wskazanie, w jaki sposób rozłożona jest za to dowodzenie odpowiedzialność – powiedział prezydent Duda. Nowe przepisy zmieniają system, który wymagał pilnej naprawy, i stanowią wstęp do nowego systemu kierowania i dowodzenia.

Jak zaznaczył prezydent, dotychczas odpowiedzialność za dowodzenie, w wyniku błędów reformy z 2014 r., była rozproszona. Powodowało to sytuację, w której mógł nikt nie być odpowiedzialny albo wszyscy jednocześnie chcieliby być odpowiedzialni. Szef Sztabu Generalnego jest teraz najwyższym pod względem pełnionej funkcji żołnierzem w czynnej służbie wojskowej. Podlegają mu dowódcy generalny i operacyjny rodzajów sił zbrojnych.

wd

Można rozpocząć proces beatyfikacyjny ks. Kotlarza

Stolica Apostolska wyraziła zgodę na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego ks. Romana Kotlarza (1928--76) – niezłomnego kapłana i męczennika czasów komunizmu. Poinformował o tym biskup radomski Henryk Tomasik. Postulatorem procesu na szczeblu diecezjalnym będzie ks. Edward Poniewierski, kanclerz Kurii Biskupiej w Radomiu. Pierwszą sesję procesu zaplanowano na 1 grudnia br. w radomskiej katedrze. Wówczas zostanie zaprzysiężony Trybunał Beatyfikacyjny. Ks. Kotlarz jest jednym z bohaterów protestu robotniczego w czerwcu 1976 r.

Do dziś pozostaje w pamięci wielu osób symbolem walki robotników o wolność i godność ludzkiego życia. Od wielu lat wierni modlą się o jego rychłą beatyfikację.

Reklama

KAI

Prawda czy ustawka

Czy głośny reportaż TVN pokazujący obchody urodzin Adolfa Hitlera w lesie koło Wodzisławia Śląskiego był tylko ustawką dziennikarzy tej stacji, a organizator imprezy otrzymał za nią pieniądze? Choć stacja żarliwie zaprzecza, wiele na to wskazuje. Warunkiem ustawki miało być to, by w „urodzinach” wzięła udział kobieta, która okazała się dziennikarką TVN i współautorką programu. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro przyznał, że takie informacje pojawiły się w śledztwie dotyczącym „urodzin”, ale wymagają one weryfikacji. Działania ABW uprawdopodobniły wersję o przekazaniu pieniędzy organizatorowi Mateuszowi S., zatrzymanemu po emisji reportażu w TVN. „Urodziny” odbywały się w maju 2017 r. TVN pokazał je dopiero na początku br., w czasie gdy wybuchł konflikt dyplomatyczny na linii Warszawa – Tel Awiw.

wd

Tusk oblał

Żenujące było wystąpienie byłego premiera Donalda Tuska w roli świadka przed sejmową komisją ds., afery Amber Gold. Pokazało, że państwo i jego instytucje w czasie jego rządów nie działały. To zaniechania tych instytucji spowodowały 850 mln zł strat wskutek działań aferzystów; 18 tys. ludzi straciło oszczędności życia. Z zeznań Tuska wynika, że nie panował nad podległymi mu instytucjami – ministerstwami czy ABW, którą bezpośrednio nadzorował. – Donald Tusk nie zdał egzaminu, nie poradził sobie z rządzeniem Polską. Dziewięciokrotnie karany przestępca utworzył linie lotnicze, będące konkurencją dla narodowego przewoźnika, a służby specjalne przez wiele miesięcy nie reagowały – powiedziała dziennikarzom szefowa komisji Małgorzata Wassermann. Jak dodała, to niespotykane, by do współpracy przy tworzeniu linii lotniczych przestępca zaprosił syna premiera, a służby specjalne długo tego nie zauważały.

Reklama

wd

PO chce euro

Ogłoszenie na kongresie Europejskiej Partii Ludowej w Helsinkach przez Grzegorza Schetynę, że jego ugrupowanie doprowadzi po zwycięstwie wyborczym do wprowadzenia w Polsce waluty euro, to duże wydarzenie. Szef PO zwrócił się w ten sposób do aliantów o pomoc w dalszym dyskredytowaniu rządzących w Polsce i w zwycięstwie wyborczym. Ogłoszenie tego z dala od Polski też ma znaczenie. W Polsce przejście na euro nie jest popularne, podobnie jak wynikające z tego pozbycie się kolejnego atrybutu niepodległości i narzędzia do kształtowania niezależnej polityki fiskalnej i gospodarczej. Doskonale wiemy, że euro utrwala podział na biedniejszą i bogatszą część strefy; nie da się dostosować jej polityki pieniężnej do potrzeb poszczególnych państw. Europejscy, szczególnie niemieccy, politycy chcą wciągnąć Polskę do strefy euro – nasz kraj musiałby wówczas wziąć na siebie część kosztów związanych z funkcjonowaniem tej strefy. Czy Schetyna tego nie wie? Doskonale wie.

wd

Nakaz na Michnika

Może sprawiedliwości stanie się zadość. Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie wydał europejski nakaz aresztowania wobec b. stalinowskiego sędziego Stefana Michnika. Podejrzany jest o popełnienie 30 przestępstw, w tym wydawanie bezprawnych wyroków śmierci na żołnierzy polskiego podziemia. Według Zbigniewa Ziobry, ministra sprawiedliwości, zebrano dowody m.in. popełnienia 4 morderstw sądowych i wielu innych przestępstw stanowiących zbrodnie komunistyczne. Zarzuty w tych sprawach jeszcze nie były mu stawiane. Michnik mieszka w Szwecji, ma obywatelstwo tego kraju i od 10 lat unika kontaktów z przedstawicielami polskiego wymiaru sprawiedliwości, z polską placówką dyplomatyczną; nie odbiera korespondencji kierowanej do niego w śledztwie.

jk

2018-11-14 11:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

R. Czarnecki: Najbardziej ideologiczna kadencja europarlamentu od czasu wstąpienia Polski do UE

2024-04-24 09:01

[ TEMATY ]

polityka

Unia Europejska

parlament europejski

Łukasz Brodzik

Ryszard Czarnecki

Artur Stelmasiak

Ryszard Henryk Czarnecki

Ryszard Henryk Czarnecki

Zbliżają się wybory do europarlamentu. Nie ulega wątpliwości, że ostatnia kadencja była nadzwyczajna ze względu nie tylko na pandemię i wojnę na Ukrainie, ale także wielość spraw ideologicznych forsowanych przez Komisję Europejską.

Czym zajmowali się europosłowie przez ostatnie 5 lat? Czy nastąpią zmiany po wyborach? Czy prawicowe ugrupowania powiększą swój stan posiadania? I czy przyszły parlament wycofa się z tak krytykowanego Zielonego Ładu, czy paktu migracyjnego? O tym z Ryszardem Czarneckim, europosłem Prawa i Sprawiedliwości rozmawia Łukasz Brodzik.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Biblia nauczycielką miłości bliźniego

2024-04-24 11:24

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Kolejnym przystankiem na trasie peregrynacji relikwii bł. Rodziny Ulmów była bazylika katedralna w Sandomierzu. Na wspólnej modlitwie zgromadzili się kapłani oraz wierni z rejonu sandomierskiego.

Uroczystego wprowadzenia relikwii do świątyni dokonał ks. Jacek Marchewka. Następnie wierni uczestniczyli w modlitwie różańcowej w intencji rodzin oraz mieli możliwość wysłuchania wykładu ks. dr. Michała Powęski pt. „Biblia w rodzinie Ulmów”. Prelegent podkreślał, że Pismo Święte w życiu Rodziny Ulmów miało bardzo ważne znaczenie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję