Reklama

Aspekty

Święci są dla nas przykładem

Strój ulubionego świętego czy anioła, a może taki, który łatwo i szybko przygotuje się w domowym zaciszu, nawet bez specjalnych umiejętności? W sumie to nieważne. Liczy się radość z udziału w Balu lub Korowodzie Wszystkich Świętych

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 45/2018, str. I

[ TEMATY ]

bal świętych

Maciej Krawcewicz

Z roku na rok przybywa w naszej diecezji Korowodów i Balów Wszy stkich Świętych

Z roku na rok przybywa w naszej diecezji Korowodów i Balów Wszy stkich Świętych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wierzący rodzice mają często nie lada problem, żeby wytłumaczyć dzieciom, dlaczego nie pozwalają im brać udziału w zabawie halloweenowej. Część nawet odpuszcza, nie widząc ciekawej alternatywy dla imprezy organizowanej w szkole czy przedszkolu. Z tego też powodu pod koniec października zaczęły się pojawiać m.in. Bale Wszystkich Świętych. Z roku na rok jest ich w naszej diecezji coraz więcej.

Bale czy Korowody Wszystkich Świętych to często bardzo rozbudowane wydarzenia, poprzedzone wspólną modlitwą lub Eucharystią. W korowodach, w których idą dzieci, a nawet dorośli poprzebierani za świętych, mogą być niesione relikwie. Korowody niekiedy łączą się z balami, ale radosne pląsy organizowane są też niezależnie. Dzięki temu szczególnie dzieci nie czują się poszkodowane, kiedy nie pozwala im się uczestniczyć w halloweenowym zbieraniu cukierków czy dyskotece. Bale Wszystkich Świętych mają też tę zaletę, że nie odwołują się do świata upiorów, nie budzą lęków u wrażliwszych maluchów i – co najważniejsze – nie stoją w sprzeczności z religią chrześcijańską. Pokazują za to, że świętość jest czymś radosnym i przypominają (również starszym), że uroczystość Wszystkich Świętych nie jest czasem żałoby.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zespół Szkół Katolickich w Zielonej Górze postawił w tym roku na korowód ulicami miasta – od kościoła pw. Ducha Świętego aż do szkolnej sali gimnastycznej, gdzie dzieci prezentowały swoje przebrania, wspólnie tańczyły i śpiewały oraz obejrzały inscenizację „Życiorys Stasia Kostki”.

– Dlaczego my świętych tak czcimy nie tylko dzisiaj? Bo oni nie tylko znali Pana Jezusa, ale też czynili dobro, żyli według Ewangelii. Bo świętość to dwa filary – Chrystus, który nas zbawia, i nasze czyny. I dlatego jesteśmy tak zapatrzeni w świętych, chcemy się od nich uczyć wiary i dobrych uczynków. Oni są dla nas przykładem, że nie można zatrzymywać się tylko na wierze, ale za nią musi iść konkretne działanie – tłumaczył dzieciom ks. Aleksander Ryl.

2018-11-07 08:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bal Wszystkich Świętych

[ TEMATY ]

bal świętych

Jolanta Kobojek

Bal Wszystkich Świętych już po raz kolejny odbywał się w sobotę (28 października) w częstochowskiej Dolinie Miłosierdzia. Inicjatywa kierowana do dzieci, a realizowana przez członków Fundacji ufam Tobie, była okazją do poznawania życiorysów świętych Kościoła katolickiego poprzez wspólną zabawę, a także odpowiednio przygotowane stroje.

„W polską tradycję bardzo mocno wpisana jest uroczystość Wszystkich Świętych. Pokażmy dzieciom, że ten dzień nie jest smutny, ale radosny i kierujący nas ku Niebu” – tłumaczą organizatorzy. A klimatu niebiańskiego nie zabrakło. Już na samo wejście przez bramy Nieba każdy z kandydatów do Raju musiał przedstawić się i powiedzieć kilka słów o swoim życiu na ziemi. Później pośród niebieskiej scenerii odbywały się liczne zabawy i konkursy z iście anielską muzyką w tle. Nie zabrakło także okazji do tańca, gdyż zgodnie z zaleceniem św. Augustyna: „Istoto ludzka! Ucz się tańca. Bo inaczej, cóż poczną z Tobą aniołowie w niebie..." każdy miał okazję na zaprezentowanie swoich umiejętności na parkiecie. Po takim zmęczeniu fizycznym należało zregenerować swoje siły podczas wspólnego poczęstunku.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Św. Rito, ucz nas pokornej służby!

2025-09-23 12:03

[ TEMATY ]

św. Rita

diecezja zielonogórsko‑gorzowska

Chlebowo

Zdzisław Szcześniak

Kościół pw. św. Józefa Oblubieńca NMP w Chlebowie, nabożeństwo ku czci św. Rity

Kościół pw. św. Józefa Oblubieńca NMP w Chlebowie, nabożeństwo ku czci św. Rity

Czasami wydaje się nam, ze mamy wszystko, ze jesteśmy szczęśliwi, a jednak Pan Bóg może chcieć od nas jeszcze większego otwarcia, może chcieć od nas jeszcze większej służby tam, gdzie jesteśmy – mówił ks. Andrzej Fiołka podczas Mszy św. ku czci św. Rity w Chlebowie k. Gubina.

22 września w parafii św. Józefa Oblubieńca NMP w Chlebowie została odprawiona uroczysta Msza święta ku czci św. Rity. - Witam tych wszystkich, którzy czczą św. Ritę, kochają i co miesiąc pojawiają się u niej, prosząc, by się za nimi wstawiała – tymi słowami powitał wszystkich pielgrzymów proboszcz parafii w Chlebowie ks. Henryk Laszczowski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję