Człowiek pragnie tego, co wyjątkowe, a tym czymś jest Bóg, ale człowiek nigdy Go naprawdę nie spotkał. W naszych czasach obojętności religijnej poszukiwanie jest jeszcze bardziej usilne. Rzeczy czasowe są bowiem sprzężone z wiecznością. Jeśli jałowość epoki wydaje się przerażająca, to nie należy zapominać, że Boże źródło pozostaje bardziej obecne niż kiedykolwiek. Człowiek może szukać, nie wiedząc, czemu szuka, czy nawet odrzucać drogę do Boga; jednak w głębi jego poszukiwanie wciąż trwa. Jak ujawnić to wewnętrzne łaknienie, by pomóc ludzkości przekroczyć zasłonę zmysłowych pozorów?
Myślę, że człowiek nigdy nie będzie obojętny na Boga. Może chcieć o Nim zapomnieć, ze względu na modę czy na ducha ideologii. To trwożliwe zamknięcie się w sobie jest jednak uwarunkowane okolicznościami. W tym sensie ateizm nie istnieje. Paradoksalnie, sam fakt niewiary już jest wyznaniem wiary stłumionej.
Za: „Bóg albo nic. Rozmowa o wierze”. Z kard. Robertem Sarahem rozmawia Nicolas Diat. Wydawnictwo Sióstr Loretanek, Warszawa 2016.
Pomóż w rozwoju naszego portalu