Reklama

Widziane z Brukseli

Widziane z Brukseli

Komisja wstrzemięźliwa

Wielu moich znajomych przeciera oczy ze zdziwienia. Pytają też, co się dzieje z Komisją Europejską. Śpi? Wypoczywa? A może wzięła coś na wstrzymanie?

Niedziela Ogólnopolska 35/2018, str. 43

[ TEMATY ]

parlament

Grecaud Paul/pl.fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Idzie o niedawne wydarzenia w Rumunii i w Bawarii. W tym pierwszym, bodaj jednym z najbiedniejszych krajów Unii Europejskiej, obserwowaliśmy kilkudziesięciotysięczne demonstracje antyrządowe. Ludzie protestowali przeciw korupcji władzy, a rumuńska policja interweniowała. Efekt – kilkaset osób poturbowanych, w tym austriacki dziennikarz. Zirytował się nawet kanclerz Austrii Sebastian Kurz i zażądał oficjalnych wyjaśnień. Natomiast rzecznik Komisji Europejskiej, pytany o stanowisko w tej sprawie, beztrosko odparł, że Komisja nie komentuje wewnętrznej sytuacji w Rumunii. No jakże to!? Gdyby w Polsce komuś, np. z PO, coś takiego się choćby przyśniło, to bez wątpienia komisarz Frans Timmermans natychmiast przerwałby urlop i, rozdzierając szaty, groziłby sankcjami. A tu cisza. Podobnie jak w bawarskim lesie, przynajmniej tym, do którego nie dotarły jeszcze specjalistyczne piły. Władze tego najbogatszego landu niemieckiego zarządziły bowiem masową wycinkę drzew. Powodem jest kornik drukarz, który zaatakował drzewostan Bawarii. Bawarczycy wiedzą, że jedynym sposobem na pozbycie się szkodnika i uratowanie zdrowego drzewostanu jest wycinka chorych drzew. Niemcy nazywają to zgrabnie „czystym gospodarowaniem lasami”. Jak zwał, tak zwał. Przy tym informują, że jedna „leśna maszyna” ścina dziennie 70 drzew. A wszystkie razem wzięte, no ile? Ile? Dajmy jednak spokój arytmetyce i ponownie zapytajmy: Gdzie jest Komisja Europejska? Gdy w Polsce podobna plaga dotknęła Puszczę Białowieską, naszym władzom takiej wycinki prewencyjnej zakazano. Na nic zdały się tłumaczenia ministra środowiska artykułowane w Polsce i w Brukseli, notabene identyczne z obecnie formułowanymi przez niemieckie Ministerstwo Leśnictwa. Zakazano, zagrożono karami i już. Dlaczego zatem teraz nikt nie protestuje? Chociażby tak jak dawniej europosłowie PO w Parlamencie Europejskim, którzy organizowali konferencje prasowe oraz inspirowali stosowne zapisy w przegłosowywanych rezolucjach. A może Komisja nie reaguje właśnie dlatego, że ani w Rumunii, ani w Bawarii nie ma POdobnych rodzimych polityków?

Mirosław Piotrowski
Poseł do Parlamentu Europejskiego www.piotrowski.org.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-08-28 12:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Aborcyjna kontrrewolucja

Niedziela Ogólnopolska 9/2017, str. 43

[ TEMATY ]

USA

parlament

Robert Skupin/Fotolia.com

Unia Europejska ustawia się na antyamerykańskim kursie.

Jedną z pierwszych decyzji nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa było cofnięcie finansowania ze środków państwowych organizacji promujących aborcję za granicą. Tym samym włożył on kij w unijne mrowisko. Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Jako pierwszy larum podniósł duński rząd, zwracając się pisemnie do Komisji Europejskiej o wyasygnowanie uzupełniających funduszy z unijnego budżetu m.in. dla Planned Parenthood, tej samej organizacji, której zarzucano handel ciałami dzieci nienarodzonych. W specjalnym piśmie duńska minister zdrowia, w imieniu swojego rządu, wyraziła zaniepokojenie działaniami USA, kładąc nacisk na swobodne decydowanie o „własnym ciele i życiu”, powołując się jednocześnie na zobowiązanie Komisji Europejskiej, wynikające z tzw. wypełniania luki przyzwoitości.
CZYTAJ DALEJ

Zakrwawiony mężczyzna wtargnął na ambonę w Gliwicach. Skandal po Mszy św. za ofiary katastrofy smoleńskiej

2025-04-12 10:30

[ TEMATY ]

Gliwice

pixabay.com

Do skandalicznego incydentu doszło w czwartek wieczorem w kościele św. Barbary w Gliwicach. Po zakończeniu Mszy św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej na ambonę wtargnął młody mężczyzna z zakrwawionymi dłońmi. Zaczął krzyczeć niezrozumiałe i obraźliwe słowa, pobrudził ołtarz oraz szaty liturgiczne. Został wyprowadzony z kościoła przez księdza i wiernych, w tym członków Klubu Gazety Polskiej.

— Trwał śpiew kończący Mszę św. Zszedłem do zakrystii, gdy nagle usłyszałem, że ktoś mówi do mikrofonu. Wróciłem i zobaczyłem obcego mężczyznę na ambonie. Miał zakrwawione ręce i ubrudził nimi obrus oraz szaty. Natychmiast podjąłem próbę wyprowadzenia go – relacjonuje ks. ppłk Mariusz Antczak, proboszcz parafii św. Barbary, w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim.
CZYTAJ DALEJ

Niemcy/ Policja zatrzymała sześć osób, które chciały wspiąć się na katedrę w Kolonii

2025-04-13 19:40

[ TEMATY ]

Niemcy

katedra w Kolonii

wspinaczka

Adobe Stock

Katedra w Kolonii

Katedra w Kolonii

Policja w Kolonii, na zachodzie Niemiec, zatrzymała w niedzielę pięciu Francuzów i Belgijkę, którzy chcieli wspiąć się na słynną katedrę w tym mieście - podał portal sieci redakcji RND.

Siły bezpieczeństwa zostały poinformowane przez ochronę kościoła, która w nocy dzięki kamerom monitoringu zauważyła młodych wspinaczy z latarkami czołowymi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję