Będzie to szczególne odwołanie do słów św. Jana Pawła II:
„Egzamin z naszej wolności jest przed nami. Wolności nie można tylko posiadać. Trzeba ją stale, stale zdobywać”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Praca diecezjalnego duszpasterza trzeźwości
Ks. Krzysztof Kościelecki jest obecnie proboszczem parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Śledzianowie oraz od 3 lat pełni funkcję diecezjalnego duszpasterza trzeźwości. Ks. Kościelecki od wielu lat pracuje z grupami anonimowych alkoholików, działaczami trzeźwościowymi, a także współpracuje z instytucjami, które zajmują się szerzeniem trzeźwości oraz pomaganiem tym, którzy są uzależnieni. Ks. Kościelecki wspomina współpracę z Instytutem Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, w której znana była postać dr. Bogdana Woronowicza – przyjaciela anonimowych alkoholików i jednego z pierwszych prekursorów szerzenia idei abstynencji i trzeźwości w oparciu o zasadę 12 kroków.
Reklama
Diecezjalny duszpasterz trzeźwości odwiedza grupy anonimowych alkoholików, które najczęściej znajdują się przy parafiach. – Szczególny kontakt utrzymuję ze Stowarzyszeniem „Ignis” w Siemiatyczach, w którym działają osoby z dużym pokładem energii, zapałem do pracy. Co więcej, niedawno dowiedziałem się, że na terenie diecezji drohiczyńskiej działa Krucjata Wyzwolenia Człowieka – opowiada ks. Kościelecki. Dodatkowo, co miesiąc w Śledzianowie odprawiana jest Msza św. dla tych, którzy należą do grupy AA lub tych, którzy są współuzależnieni. Organizowane są również spotkania w świetlicy w Śledzianowie i Siemiatyczach, które służą lepszemu poznaniu się, podzieleniu doświadczeniami życiowymi, problemami rodzinnymi. – W grupach AA zdarzają się osoby, które dawno temu zgubiły kontakt z Kościołem i potrzebują wsparcia duchowego, rozmowy – dodaje ks. Kościelecki. W takich i innych przypadkach kapłan pełni rolę pomocniczą, wspierającą. Pokazuje trzeźwy styl życia oraz pomaga rozwiązywać inne problemy, bo na drodze trzeźwościowej czyha wiele pułapek.
„Nie piję, bo kocham”
W ubiegłym roku we wrześniu odbył się Diecezjalny Kongres Trzeźwości w Siemiatyczach w ramach Ogólnopolskiego Kongresu, który przebiegał pod hasłem: ,,Nie piję, bo kocham”. Został poruszony w nim problem uzależnień w kontekście wyjścia z choroby alkoholowej oraz wsparcia duchowego w długiej drodze do trzeźwości. Było to jednodniowe spotkanie, w którym wziął udział m.in. bp Tadeusz Pikus, ks. Zbigniew Koniecki – konsultant zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości oraz ks. Krzysztof Kościelecki. Niepokojące dane zostały wcześniej zaprezentowane na Kongresie Trzeźwościowym w Warszawie. Według najnowszych badań Polska znajduje się na pierwszym miejscu, jeżeli chodzi o drastyczny wzrost spożycia alkoholu w całej Unii Europejskiej w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Te zatrważające wyniki dają do zrozumienia, jak ważny jest udział osób świeckich i duchownych w kształtowaniu postawy życia w trzeźwości oraz jak wielka jest skala problemu.
Reklama
Duszpasterz Trzeźwości podkreśla, że wiele osób uważa, że skoro dana osoba przeszła terapię w specjalistycznym ośrodku – która zwykle trwa 6 tygodni – została wyleczona. Jest to błędne myślenie. Z chorobą alkoholową żyje się do końca życia, ponieważ jest to choroba duszy, ciała i psychiki. Każda z tych sfer została zniszczona przez alkohol. Nie można zagwarantować, że alkoholik trzeźwiejący nie wróci do picia. – Znam wielu ludzi, którzy nawet po 12 latach życia w trzeźwości sięgali po alkohol. Są to zazwyczaj osoby inteligentne, które potrafiły przepić cały swój majątek – opowiada ks. Kościelecki. Niezwykle ważna w takich przypadkach jest świadomość, że dla takiej osoby alkohol w ogóle nie istnieje i nie może wrócić do „kontrolowanego picia”.
Modlitwa – broń w walce z chorobą alkoholową
Reklama
Z uzależnienia alkoholowego samemu się nie wychodzi. Człowiek dotknięty takim problemem musi znaleźć grupę, która będzie dla niego wsparciem bądź osoby, które pomogą mu zmierzyć się z tym problemem. W całym procesie leczenia przychodzi chęć wypicia. W takich przepadkach niezmiernie ważną rolę odgrywają osoby z bliskiego bądź dalszego kręgu, do których osoba z problemami alkoholowymi będzie mogła zawsze zadzwonić. Kolejnym krokiem są cykliczne spotkania, które są organizowane w ramach spotkań AA w oparciu o program 12 kroków. – Spotkałem się z powiedzeniem, że w promieniu 30 km zawsze znajdzie się grupa anonimowych alkoholików, do której można się udać – mówi ks. Kościelecki. Warto podkreślić, że nigdy samemu człowiek nie będzie trzeźwiał. – Równolegle do trzeźwienia kogoś, kto ma problem z alkoholem, musi iść zdobywanie wiedzy i samoświadomość ze strony rodziny i najbliższych – dodaje ks. Krzysztof Kościelecki. W tych trudnych przypadkach bardzo ważne jest odkrywanie sfery duchowej. Modlitwa jest podstawową bronią. To ona często zmienia ludzkie serca. – Jestem świadkiem tego, jak wiele osób mówi, że modlitwa matki, żony wyprosiła trzeźwość. Pamiętam historię Wacława z Poznania. Swoje życie w trzeźwości przypisuje śp. matce. Mówi, że jest głęboko przekonany, że to właśnie modlitwa matki wyprosiła łaskę przezwyciężenia choroby alkoholowej – opowiada ks. Krzysztof. Należy pamiętać, że nie jest to nigdy efekt natychmiastowy i mechaniczny. – Pan Bóg prowadzi nawet w tych trudnych chwilach – podsumowuje ks. Krzysztof Kościelecki.
Żeby Polska była Polską!
Warto dodać, że pijaństwo jest antytezą polskości. Jeżeli naród polski ulegnie pokusie alkoholu, wtedy przegra wolność, która – jak mawiał Jan Paweł II jest nam zarówno dana, jak i zadana.
51. Tydzień Modlitw o Trzeźwość Narodu jest okazją do zawierzenia ojczyzny w modlitwie i wypraszania łask dla całego narodu. Ubiegłoroczny Kongres Trzeźwości został przeprowadzony pod hasłem „Odpowiedzialność rodziny, Kościoła i samorządu”. Doprowadziło to do wypracowania Narodowego Programu Trzeźwości, który składa się z szeregu wskazań, rad i rekomendacji do popularyzowania postawy trzeźwościowej w rodzinach, w środowiskach zawodowych. Ważne, aby podjęte działania wszystkich zaangażowanych w to dzieło nie poszły w niepamięć, lecz były owocną kontynuacją w oparciu o tegoroczne osiągnięcia.
Nie lękajmy się być odważnymi świadkami abstynencji. Tegoroczny 51. Tydzień Modlitw o Trzeźwość Narodu przypada w kontekście 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległość. Nasz naród i państwo wyrastają z korzeni chrześcijańskich, które wielokrotnie w obliczu wielu uciśnięć, włączało się w europejską rodzinę wartości. To często osoby duchowne były swoistym parasolem ochronnym w czasach zaborów przed zamierzonym działaniem nieprzyjaciół naszej ojczyzny skierowanym na upijanie społeczeństwa, w celu łatwiejszego sprawowania kontroli nad zniewolonym narodem. W tym szczególnym czasie trzeba podjąć wezwanie Kościoła i Gietrzwałdzkiej Pani, żeby Polska była Polską.