Reklama

Droga Turcji do dyktatury

O sytuacji w Turcji „kalifa” Recepa Tayyipa Erdogana w przeddzień jego wizyty w Watykanie z Martą Ottaviani – włoską dziennikarką specjalizującą się w sprawach tureckich, autorką książki „Il Reis. Jak Erdogan zmienił Turcję” – rozmawia Włodzimierz Rędzioch

Niedziela Ogólnopolska 5/2018, str. 11

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

WŁODZIMIERZ RĘDZIOCH: – Gdy spotkaliśmy się w zeszłym roku, aby porozmawiać o Turcji rządzonej przez Erdogana, wspominaliśmy nieudany zamach stanu z 15 lipca 2016 r., który dla tureckiego prezydenta stał się pretekstem do zorganizowania prawdziwego kontrzamachu w celu usunięcia wszystkich jego rzeczywistych i domniemanych przeciwników i wrogów, głównie członków Fetö – organizacji, którą kieruje Fethullah Gülen, były imam, a teraz przywódca duchowy i biznesmen, przebywający na dobrowolnej emigracji w Stanach Zjednoczonych, działaczy kurdyjskich i dziennikarzy, którzy nie popierają despotycznej „rewolucji” islamskiej Erdogana. Czy represje, które dotknęły dziesiątek tysięcy ludzi, nadal trwają?

MARTA OTTAVIANI: – Niestety, represje nigdy nie ustały. Co prawda 1,8 tys. zatrzymanych urzędników państwowych powróciło do pracy, ale od lipca 2016 r. aresztowań nie zaprzestano ani na chwilę. W związku z działaniami wojskowymi w Syrii są one jeszcze bardziej skoncentrowane na Kurdach.

Reklama

– Erdoganowi udało się zmienić konstytucję w sensie prezydenckim – teraz prezydent kontroluje sądownictwo i mianuje ministrów – zmusić do milczenia niezależne media, uwięzić tysiące sędziów, wojskowych i policjantów, którzy byli fundamentem świeckiego państwa, oraz doprowadzić do szybkiej islamizacji społeczeństwa. Do czego właściwie zmierza turecki prezydent?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Erdogan ma dwa cele. Po pierwsze – chce stać się absolutnym władcą kraju i aby to zrobić, z całą pewnością musi jeszcze poczekać na wybory parlamentarne i prezydenckie, które odbędą się w 2019 r. Drugim jego celem jest uczynienie Turcji krajem, który coraz bardziej liczy się na arenie międzynarodowej.

– Jak to się dzieje, że Erdogan nadal ma poparcie większości Turków, w tym milionów mieszkających w Europie i pozornie zeuropeizowanych?

– Zwolennicy Erdogana są zasadniczo podzieleni na dwie grupy, które czasami są tożsame. To ci, którzy go wspierają, ponieważ wierzą w niego – i tych jest większość, oraz ci, którzy go wspierają, ponieważ wydaje im się, że jest to dla nich korzystne. Następnie są tacy, którzy głosują na niego, ponieważ nie widzą żadnej innej realnej alternatywy.

– Jakie są geopolityczne cele agresywnej polityki zagranicznej Erdogana?

– Erdogan dąży do stworzenia tureckich stref wpływu w miejscach, w których kiedyś istniało Imperium Osmańskie. Budowa baz wojskowych w Ad-Dausze (stolicy Kataru) sugeruje natomiast, że jego celem jest również powstrzymanie wpływów koalicji państw sunnickich na czele z Arabią Saudyjską.

– Niektórzy twierdzą, że 5 lutego br. papież Franciszek podejmie prezydenta, który jest faszystowsko-islamskim dyktatorem. Czy zgadzasz się z takim określeniem Erdogana?

– Byłabym bardzo ostrożna w używaniu przymiotnika „faszystowski”. Faszyzm związany jest z dramatycznym okresem historycznym, z jego konkretnymi cechami i postaciami. Z pewnością możemy powiedzieć o Erdoganie, że jest to coraz bardziej autorytarny przywódca, ustanawiający w Turcji reżim, w którym czynnik religijny staje się coraz mocniej dominujący.

2018-01-31 10:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jan Paweł II - największy z Polaków

Niedziela Ogólnopolska 21/2017, str. 18-19

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

urodziny

©Wydawnictwo Biały Kruk/Adam Bujak

Gdyby św. Jan Paweł II żył, 18 maja obchodziłby urodziny. Jego wpływ na nas pozostaje wielki i błogosławiony. Papież Polak głosił Ewangelię z nową mocą, będąc we wszystkim wierny nauczaniu Jezusa. Gdy wspominam postać św. Jana Pawła II, to najpierw staje mi przed oczami jego wielka miłość do nas, jego rodaków, i do Polski.

Ta miłość wręcz przynaglała naszego Papieża do pielgrzymek do Polski. Także w Rzymie cieszyliśmy się szczególną troską. W „polskich” audiencjach, organizowanych czasem co kilka dni w Watykanie, uczestniczyły w sumie setki tysięcy osób. Gdziekolwiek Jan Paweł II rozmawiał z rodakami – w Polsce, w Rzymie czy w czasie spotkań z Polonią rozsianą po całym świecie – wszędzie okazywał swoją radość i wzruszenie. Przytulał, znajdował słowa otuchy, patrzył z czułością i troską. W czasie stanu wojennego organizował międzynarodową pomoc dla Polski. Gdy była taka potrzeba, to – jak mądrze kochający ojciec – przestrzegał nas przed naszymi słabościami. Mobilizował do nawrócenia i wierności Chrystusowi. Mówił z bólem o tym, co go w jego Ojczyźnie i w postawach Polaków niepokoiło czy wręcz bolało. Odnosił się do nas jak zatroskany i współcierpiący przyjaciel, a nie jak chłodny, zewnętrzny obserwator. Nie próbował nawet ukrywać swojej wielkiej miłości do Ojczyzny. W czasie czwartej pielgrzymki wręcz wykrzyczał swój niepokój o los Polski: „Może dlatego mówię tak, jak mówię, ponieważ to jest moja matka, ta ziemia! To jest moja matka, ta Ojczyzna! To są moi bracia i siostry! I zrozumcie, wy wszyscy, którzy lekkomyślnie podchodzicie do tych spraw, zrozumcie, że te sprawy nie mogą mnie nie obchodzić, nie mogą mnie nie boleć! Was też powinny boleć!” (Kielce, 3 czerwca 1991 r.). Te słowa zawsze mnie wzruszają. Cała postawa św. Jana Pawła II w odniesieniu do rodaków i Ojczyzny świadczyła o tym, że w każdej chwili gotowy był oddać życie w obronie swojego ukochanego Narodu.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

CZYTAJ DALEJ

Brakuje publikacji o ogromnej skali pomocy duchownych Żydom podczas II wojny światowej

2025-10-22 19:56

[ TEMATY ]

II wojna światowa

duchowni

pomoc Żydom

Agata Kowalska

Jakie perspektywy badawcze stoją przed osobami zgłębiającymi temat udzielania pomocy Żydom przez Kościół w Polsce w czasie II wojny światowej ? Jak badać i opisywać trudne wydarzenia wojenne? W jaki sposób przedstawiać złożoność ludzkich postaw? - nad tymi kwestiami zastanawiali się uczestnicy dyskusji w ramach 53. Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej Historyków zakonnych, która odbyła się dziś w Warszawie. Zaapelowali oni również o szersza współpracę środowisk podejmujących badania nad zjawiskiem pomocy udzielanej Żydom przez duchowieństwo i zakony w okupowanej Polsce, zwracając uwagę na znaczenie porównywania źródeł oraz rysowania jak najszerszego kontekstu tego zjawiska.

W dyskusji, która poprowadziła dr hab. Ewa Rzeczkowska w KUL wzięli udział dr Martyna Grądzka - Rejak z warszawskiego IPN oraz dr Tomasz Domański z IPN w Kielcach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję