Reklama

Bóg albo nic w „Niedzieli”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ateizm ma swoje główne źródło w nasilonym indywidualizmie europejskiego człowieka. Jednostka-król, coraz mocniej dążąca do jakiejś formy autonomii lub całkowitej niezależności, ma skłonność do zapominania o Bogu. Na gruncie moralności dążenie do bezwarunkowej wolności zakłada stopniowe odrzucanie reguł i zasad etycznych, bez ich różnicowania. Świat jednostki skupia się wyłącznie na osobie, która już nie uznaje żadnych ograniczeń. Bóg jest wtedy uważany za kogoś, kto stwarza przeszkody, żeby uwięzić naszą wolę przez narzucanie praw; Bóg staje się wrogiem autonomii i wolności. Człowiek, który chce być całkowicie wolny, nie zgadza się na to, co uznaje za przymus, i posuwa się wręcz do odrzucenia wszelkiej formy zależności od Boga. Odtrąca autorytet Boga, który przecież stworzył nas wolnymi po to, byśmy rozumnie korzystając z wolności, przezwyciężyli swoje dzikie popędy i zapanowali nad wszystkim, co w nas instynktowne, w pełni podejmując odpowiedzialność za swoje życie i wzrastanie.

Tak więc ateizm reprezentuje wolę ignorowania rozumu, który doprowadziłby nas do naszego Stwórcy, prawdziwego światła, mającego nas oświecać, nadawać nam kierunek i pokazywać nam drogi życia. Zgodnie z tą logiką niektórzy filozofowie już nie mówią o Bogu jako Ojcu, lecz jako o wielkim budowniczym wszechświata.

Za: „Bóg albo nic. Rozmowa o wierze”. Z kard. Robertem Sarahem rozmawia Nicolas Diat. Wydawnictwo Sióstr Loretanek, Warszawa 2016.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-01-10 10:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Andrzej Dung-Lac

[ TEMATY ]

święci

pl.wikipedia.org

Pierwsi misjonarze przybyli do Wietnamu w XVI wieku. Przez kolejne trzy stulecia chrześcijanie byli prześladowani za swoją wiarę. Wielu z nich poniosło śmierć męczeńską, zwłaszcza podczas panowania cesarza Minh Manga w latach 1820-40. Andrzej Dung-Lac, który reprezentuje wietnamskich męczenników, urodził się jako Dung An Tran około 1795 r. w biednej pogańskiej rodzinie na północy Wietnamu. W wieku 12 lat wraz z rodzicami, którzy poszukiwali pracy, przeniósł się do Hanoi. Tam spotkał katechetę, który zapewnił mu jedzenie i schronienie. Przez trzy lata uczył się od niego chrześcijańskiej wiary. Wkrótce przyjął chrzest i imię Andrzej. Nauczywszy się chińskiego i łaciny, sam został katechetą. Został wysłany także na studia teologiczne. 15 marca 1823 r. przyjął święcenia kapłańskie. Jako kapłan w parafii Ke-Dam nieustannie głosił słowo Boże. W 1835 r. został aresztowany po raz pierwszy. Dzięki pieniądzom zebranym przez jego parafian został uwolniony. Żeby uniknąć prześladowań, zmienił swoje imię na Andrzej Lac i przeniósł się do innej prefektury, by tam kontynuować swą pracę misyjną. 10 listopada 1839 r. ponownie go aresztowano, tym razem wspólnie z innym kapłanem Piotrem Thi. Obaj zostali zwolnieni z aresztu po wpłaceniu odpowiedniej kwoty. Po raz trzeci aresztowano ich po zaledwie kilkunastu dniach; trafili do Hanoi.Tam przeszli okrutne tortury. Obaj zostali ścięci mieczem 21 grudnia 1839 r. Oprac. na podstawie: www.brewiarz.pl
CZYTAJ DALEJ

Zmiana na stanowisku redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”

2025-11-24 13:25

[ TEMATY ]

"Gość Niedzielny"

Karol Porwich/Niedziela

Arcybiskup Andrzej Przybylski mianował ks. Marka Gancarczyka dyrektorem Instytutu Gość Media oraz redaktorem naczelnym „Gościa Niedzielnego”.

W trosce o dalszy rozwój mediów katolickich prowadzonych przez Archidiecezję Katowicką oraz korzystając z uprawnień wynikających ze statutu Instytutu Gość Media postanowiłem, z dniem 1 grudnia 2025 roku, dokonać zmian personalnych w zarządzie tego Instytutu oraz na stanowisku redaktora naczelnego Tygodnika Katolickiego „Gość Niedzielny”. Zmiany te wynikają z potrzeby większej integracji tych instytucji i wprowadzenia jeszcze lepszych rozwiązań w zmieniającej się sytuacji współczesnych mediów katolickich.
CZYTAJ DALEJ

Biskup Kontagory o porwanych dzieciach w Nigerii: porywacze dążą do nielegalnego zysku

2025-11-25 13:48

[ TEMATY ]

porwanie

Nigeria

Vatican Media

265 młodych osób porwanych ze szkoły św. Marii w miejscowości Papiri jest wciąż w rękach porywaczy. Bp Bulus Dauwa Yohanna, biskup Kontagory, diecezji, na terenie której 21 listopada uzbrojeni bandyci porwali kilkaset dzieci ze szkoły podstawowej i średniej wskazał, że „porywacze to niemal na pewno przestępcy, którzy dążą do nielegalnego zysku, domagając się okupu za uwolnienie dzieci, które uprowadzili”.

Diecezja Kontagora informuje, że „50 dzieci, które zostały porwane, zdołało uciec i wróciło do swoich rodzin”. Według przekazanej informacji, „spośród 315 osób uprowadzonych w czasie ataku, 265 nadal znajduje się w rękach porywaczy, z czego 239 to dzieci, 14 uczniów szkoły średniej i 12 członków personelu szkolnego”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję