Reklama

Niedziela Rzeszowska

Chrzest – wyznanie Chrystusa

Niedziela rzeszowska 1/2018, str. VI

[ TEMATY ]

wywiad

Wioletta Darłak

Ks. Tomasz Materna

Ks. Tomasz Materna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Agnieszka Busz: – Co wnosi w życie człowieka sakrament chrztu św.?

Ks. Tomasz Materna: – Sakrament chrztu świętego jest pierwszym sakramentem. Sprawia, że człowiek staje się dzieckiem Bożym, wchodzi na drogę wiary, zostaje włączony do Kościoła. Chrzest gładzi także grzech pierworodny, z którym się rodzimy, jako konsekwencja grzechu pierwszych ludzi, a także wszystkie grzechy popełnione. Dzięki sakramentowi chrztu stajemy się nowym stworzeniem, wyzwolonym z grzechu przez śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. Chrzest jest także bramą do pozostałych sakramentów. Zatem chrzest jest konieczny do zbawienia.

– A co dzieje się z małymi dziećmi, dorosłymi, którzy umierają bez tego fundamentalnego sakramentu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Jeżeli jakiś człowiek miał możliwość poznania Chrystusa, przyjęcia wiary, jednak świadomie to odrzuca, to świadomie odrzuca Boga, w związku z tym skazuje się na potępienie. Inna sytuacja jest z dziećmi, które nie miały możliwości przyjęcia chrztu, bo na przykład zmarły przed urodzeniem, lub z dorosłymi, którzy nie mieli możliwości usłyszeć o Chrystusie. Jeżeli pełnili dobre uczynki, szukali Boga, prowadzili życie, wsłuchując się w głos sumienia, to mają możliwość zbawienia. Jest to tzw. chrzest pragnienia. Co do dzieci, które zmarły przed przyjęciem chrztu, to Kościół poleca je Bożemu Miłosierdziu. Mocno akcentuje to obrzęd pogrzebu dzieci nieochrzczonych. Tutaj pozostaje nam mieć nadzieję, że istnieje jakaś droga zbawienia dla dzieci zmarłych bez chrztu. Miłosierdzie Boga, który pragnie zbawienia wszystkich ludzi i miłość Jezusa do dzieci, pozwalają nam mocno w to ufać.

– Kościół może odmówić udzielenia chrztu?

– Chrzest, jak każdy sakrament, jest darem, łaską. W związku z tym potrzeba świadomości, co otrzymujemy. Jeżeli dorosły, który chce przyjąć chrzest, lub rodzice dziecka proszą o chrzest i mają świadomość, czym jest ten sakrament, to Kościół nie może odmówić jego udzielenia.

– Główny obrzęd sakramentu chrztu to trzykrotne polanie głowy wodą, ale całej celebracji towarzyszą jeszcze inne znaki...

Reklama

– Tak. Polanie głowy kandydata do chrztu lub zanurzenie w wodzie, czy nawet pokropienie, bo taka możliwość istnieje, jest centralnym punktem obrzędu chrztu. Symbolizuje on zmycie grzechu pierworodnego oraz zanurzenie w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. Obrzęd sakramentu chrztu składa się też z innych znaków, które wyjaśniają głębię tego sakramentu. Na początku obrzędu jest pytanie do rodziców i chrzestnych o imię dziecka. Rodzice także proszą o chrzest dla swojego dziecka. Dalej jest bardzo ważne pytanie, czy są świadomi obowiązku wychowania dziecka w wierze. To nie może być zwykła odpowiedź „tak”. Świadomość obowiązku rodziców wychowania dziecka w wierze wiąże się z wielkim zadaniem i odpowiedzialnością wychowania dziecka w wierze. Po homilii następuje modlitwa wiernych w intencji dziecka, rodziców i chrzestnych. Później jest modlitwa z egzorcyzmem, która uwalnia dziecko od grzechu pierworodnego. Po błogosławieństwie wody rodzice i chrzestni wyznają wiarę, w której dziecko otrzyma chrzest. Rodzice wyznają wiarę w swoim imieniu, a nie w imieniu dziecka. Poprzez wyznanie wiary niejako składają deklarację, że tę wiarę będą przekazywać dziecku. Później następuje kulminacyjny moment chrztu, czyli polanie wodą i wypowiedzenie formuły: „Ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”. Dalej następują obrzędy wyjaśniające: namaszczenie krzyżmem, włożenie białej szaty i przyjęcie światła Chrystusa. Krzyżmo to olej poświęcony przez biskupa w Wielki Czwartek. Namaszczenie głowy dziecka tym olejem oznacza namaszczenie Duchem Świętym i jedność z Chrystusem Kapłanem, Prorokiem i Królem. Biała szata jest symbolem czystości, nieskazitelności. Jej nałożenie oznacza, że dziecko stało się nowym człowiekiem przyobleczonym w Chrystusa. Zapalona od paschału świeca symbolizuje światło – Chrystusa, który rozerwał moce ciemności. Płonąca świeca jest również przypomnieniem, by postępować jak uczeń Chrystusa, by być światłem świata.

– W ubiegłym roku najpopularniejszymi imionami w Polsce były Antoni i Zuzanna. Od kilku lat wprowadzone zmiany ułatwiły rodzicom nadawanie dzieciom imion o obcym pochodzeniu, ale księża zachęcają, by dziecko miało swojego świętego patrona. Dlaczego?

– Istotnym elementem chrztu jest nadanie imienia. To imię będzie towarzyszyło człowiekowi do końca życia, będzie oznaczało niepowtarzalność danego człowieka. W związku z tym ważne jest, aby to imię było godne, a dla wierzącego było przypomnieniem o patronie, który oręduje i jest wzorem do naśladowania. Nie ma lepszych przykładów niż święci. Poprzez posiadanie imienia świętego, staje się on dla mnie przyjacielem, orędownikiem u Boga. Po wielu latach, kiedy nadawano imiona bohaterów seriali i telenowel, w ostatnim czasie zauważam powrót do imion świętych i tradycyjnych. Jest to dobry znak i pewnie świadomość, że lepiej mieć za patrona św. Jana czy św. Antoniego, niż Pamelę czy Esmeraldę.

2018-01-03 12:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Psycholog: brakuje w nas przestrzeni do rozmawiania o śmierci

[ TEMATY ]

wywiad

śmierć

żałoba

psychologia

Graziako

Często po śmierci kogoś bliskiego powstają w nas emocje, które mogą być społecznie nieakceptowalne. Brakuje w nas przestrzeni do rozmawiania o przemijaniu – powiedział w rozmowie z KAI Paweł Grochocki, psycholog zajmujący się problematyką żałoby i śmierci oraz śpiewak tradycyjnych pieśni pogrzebowych.

Damian Burdzań (KAI): Najnowsze badania pokazują, że średniowieczne wołanie „Memento mori” nie straciło na aktualności. Co trzeci Polak nigdy nie myślał o śmierci… Paweł Grochocki: Wcale mnie to nie dziwi. Dla mnie zajmowanie się śmiercią jest zajmowaniem się życiem, ale paradoksalnie ludzie coraz mniej zajmują się śmiercią, bo coraz mniej żyją. Żeby zastanowić się nad przemijaniem trzeba złapać oddech. Nie chcę tutaj przesadnie krytykować konsumpcjonizmu i materializmu, ale ciągle jesteśmy trochę obok tego życia, ciągle szukamy nowych bodźców, z jednego serwisu VOD przechodzimy na platformę do słuchania muzyki. Brakuje w nas przestrzeni do rozmawiania o przemijaniu, przez co często uciekamy w dwie skrajności: albo idziemy w stronę wulgaryzacji śmierci i jej widowiskowości, co dobitnie pokazuje liczba wyświetleń pod filmem przedstawiającym śmierć przywódcy Państwa Islamskiego, albo próbujemy śmierć obśmiać.
CZYTAJ DALEJ

Dowództwo Operacyjne: akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla obywateli

2025-09-10 06:00

[ TEMATY ]

przestrzeń powietrzna

naruszenie polskiej przestrzeni

Stockr/ Fotolia.com

Doszło do bezprecedensowego w skali naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez drony - oświadczyło nad ranem w środę Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Część dronów została zestrzelona; ten akt agresji stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli - podało DORSZ.

Dowództwo podało na platformie X, że na rozkaz dowódcy operacyjnego natychmiast uruchomiono procedury obronne.
CZYTAJ DALEJ

Pakistan: brutalny atak na katolickich pielgrzymów

Afzal Masih, 42-letni ojciec czwórki dzieci, zginął 7 września 2025 r. w furgonetce przewożącej katolików do największego sanktuarium maryjnego w Pakistanie, położonego w pobliżu Lahauru - Mariamabadzie, a jeden z nastoletnich chrześcijan został ranny na skutek brutalnego ataku muzułmańskich fundamentalistów donosi portal Crux..

Crux cytuje wywiad dla Morning Star News, w którym jeden członków grupy katolickiej powiedział, że w furgonetce było około 12-13 osób, w tym kobiety i młode dziewczyny z rodzin pielgrzymów. Około godziny 1.30 w nocy na autostradzie do Śekhupura trzech młodych muzułmanów na dwóch motocyklach zaczęło zaczepiać i wygwizdywać kobiety. „Zablokowali nam również drogę, jadąc zygzakiem przed naszym samochodem. Afzal Masih, siedzący na przednim siedzeniu, poprosił napastników, aby przestali nękać kobiety, a muzułmanie zatrzymali samochód i wyciągnęli go na drogę, zaczęli bić go pięściami i kopać, a także zaatakowali nas, gdy próbowaliśmy ratować Afzala” - powiedział.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję