Co roku jesienią „Kult” – z Kazikiem Staszewskim w roli głównej – odbywa trasę koncertową. Dwupłytowy album „Made in Poland” to zapis piosenek zagranych i zaśpiewanych podczas ubiegłorocznej jesiennej trasy. Kazik nie ukrywa w wywiadach, że jest z wydawnictwa zadowolony. Tym bardziej zadowolony, że dotychczas unikał tej formy jak ognia, a zraziła go poprzednia „koncertówka” – „Tan” z 1989 r., która rzeczywiście za bardzo mu nie wyszła. Ale lata mijają, technika nagrań zmienia się, a Kazik postanowił zmienić zdanie i zapełnić tę lukę. Przyzwyczaił nas już do częstych premier płytowych. Nie tak dawno recenzowaliśmy „Wstyd” nagrany z „Kultem”, zaraz potem płytę „Tata Kazika kontra Hedora” Kazika i Kwartetu ProForma. Ponad 30 nagrań, które złożyły się na płytę „Made in Poland”, to przekrój tego, co kapela robiła przez ponad 30 lat. Oprócz najstarszych evergreenów po piosenki z ostatnich lat i ostatnich płyt. Można porównać, jak granie i śpiewanie „Kultu” zmieniało się, jak dojrzewało.
Pomóż w rozwoju naszego portalu