Reklama

Wiara

Złączeni paciorkami

Jest to rodzina wielopokoleniowa i bardzo rozległa. Jak każda rodzina ma ojca – jest nim o. Bronisław Matyszczyk, paulin. Ma też ojca duchowego – prymasa Stefana kard. Wyszyńskiego, który w milenijnym wezwaniu apelował, by modlitwa różańcowa Polaków stała się murem obronnym Kościoła, pod opieką Zwycięskiej Pani Jasnogórskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mowa o Jasnogórskiej Rodzinie Różańcowej, która posługuje się także skrótem JRR. Tę wspólnotę modlitwy zainicjował blisko 50 lat temu na Jasnej Górze o. Bronisław Matyszczyk.

Przedpotopowa tradycja

Apostolstwo modlitwy różańcowej na Jasnej Górze nawiązuje do tradycji Bractwa Różańcowego, erygowanego tutaj w 1610 r. Bractwo, do którego należeli zarówno duchowni, jak i świeccy różnych stanów, obejmowało swym zasięgiem całą Rzeczpospolitą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Za początek historii JRR przyjmuje się 6 stycznia 1968 r., kiedy to nowo powstała wspólnota dokonała zawierzenia Matce Bożej Królowej Polski. Kolejne ważne daty to pasterskie błogosławieństwo 26 sierpnia 1970 r. oraz prawne zatwierdzenie JRR przez Prymasa Polski 5 sierpnia 1974 r. Patronem Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej był Jan Paweł II, który 4 czerwca 1997 r. podpisał jej statut. Dokument wyznacza cele JRR, którymi są m.in.: „modlitwa w intencjach Ojca Świętego, biskupów i kapłanów oraz całego ludu Bożego, a także troska o zbawienie każdego człowieka, o odnowę życia religijno-społecznego i powszechny pokój Boży w całym świecie”.

600 jednego dnia

Apostolska praca o. Bronisława i jego zaangażowanie przyniosły owoce. Kontakty z pielgrzymami, rozległa korespondencja, którą prowadził, ustanowienie adiutorów odpowiedzialnych za apostolstwo różańcowe sprawiły, że JRR szybko się rozrosła. Zgodnie z zapisami w księgach na koniec 1976 r. liczyła ponad 2 mln 350 tys. osób. Powstały oddziały JRR w terenie – jako jedne z pierwszych w kościele Ojców Paulinów Na Skałce w Krakowie i w paulińskim kościele pw. Świętego Ducha w Warszawie. Najwięcej osób przyłączało się do JRR w okresach nasilonego ruchu pielgrzymkowego na Jasną Górę. 16 lipca 1977 r. np. zapisało się 600 osób, a następnego dnia – 500; co ciekawe, byli wśród nich mieszkańcy ZSRR. Wspólnoty JRR zaczęły powstawać na całym świecie.

O. Bronisław nie ustawał w wysiłkach. Pisał: „Tak jak o. Maksymilian Kolbe cały świat chciał zdobyć dla Niepokalanej, my również jako Jasnogórska Rodzina Różańcowa pragniemy cały świat włączyć do wspólnoty różańcowej”. Cierpliwie wyjaśniał, że chociaż JRR działa w rozproszeniu terytorialnym, to jako wspólnota modlitwy pozostaje w jedności złączona Różańcem i więzią duchową z Maryją, Królową Polski.

Reklama

Obfite owoce

Do wzrostu popularności modlitwy różańcowej przyczynił się Jan Paweł II, ogłaszając w 2002 r. Rok Różańca oraz list apostolski „Rosarium Virginis Mariae”. O. Bronisław – założyciel Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej odszedł do wieczności 25 marca 2003 r. Znamienne, że stało się to w święto Zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie i w Roku Różańca.

Testament Ojca Założyciela podjął o. Bogumił Schab. Za jego kadencji w latach 2003-17 zrealizowano ważne inicjatywy. W 2004 r. na gruncie Rodziny Różańcowej powstało Jasnogórskie Bractwo Eucharystyczne. O. Bogumił prowadził pracę formacyjną, m.in. organizując co roku rekolekcje na Jasnej Górze. Liczba nazwisk zapisanych w księgach członków JRR przekroczyła 3 mln.

Darem materialnym JRR są m.in. 3 stacje różańcowe na błoniach przed Szczytem Jasnogórskim. Są to: Wesele w Kanie Galilejskiej, Cierniem ukoronowanie i Ukrzyżowanie Pana Jezusa.

Rodzina w Domu Matki

Wkrótce minie pół wieku od założenia JRR. – Misja Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej, tak samo jak prośba kard. Wyszyńskiego, by opasać Polskę modlitwą różańcową, są wciąż aktualne – stwierdził o. Marek Nowacki, paulin, który w styczniu br. został dyrektorem Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej. – Musimy jednak nieco odświeżyć to posłannictwo, dostosować je do naszych czasów. Ważne, aby naszym znakiem pozostała „jasnogórskość”, a to oznacza, że jesteśmy wspólnotą, która swoją modlitwę różańcową łączy duchowo z Jasną Górą. Programowym tekstem jest dla nas homilia Jana Pawła II wygłoszona tutaj 2 czerwca 1979 r. i pamiętne słowa: „Jasna Góra jest sanktuarium narodu. Trzeba przykładać ucho do tego świętego miejsca, aby czuć, jak bije serce narodu w Sercu Matki”. To bardzo głębokie zdanie, a zarazem kwintesencja myśli, na której kard. Wyszyński zbudował swoje wielkie duszpasterstwo oparte na narodowej więzi, której centrum stanowiła Jasna Góra. Trzeba wracać do tej myśli, trzeba też przypominać Jasnogórskie Śluby Narodu. To wielka misja JRR: łączyć naród z Jasną Górą, by odzyskiwał ducha i wiarę i wypełniał to, do czego się tutaj zobowiązał.

Reklama

Policzyć się na nowo

Liczbę osób, które faktycznie przynależą dziś do Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej, trudno oszacować. – Do tej pory do ksiąg wpisywano jedynie imię, nazwisko i miejscowość – wyjaśnia o. Marek. – Mamy nowy system prowadzenia ksiąg, oprócz podstawowych danych wpisujemy dokładny adres i możliwości kontaktu. Każda osoba zapisana ma przyporządkowany numer, otrzymuje też dyplom, na którym jest adnotacja, by po śmierci tej osoby przekazać na Jasną Górę informację razem z numerem zapisu. Wówczas wpiszemy datę śmierci w księdze i rozpoczniemy modlitwę za tę osobę. Apelujemy, by członkowie JRR dokonali nowego zapisu. Można to zrobić u najbliższego adiutora albo w sekretariacie JRR, osobiście lub korespondencyjnie. W przypadku zapisu drogą listowną prosimy o podanie imienia, nazwiska, pełnego adresu i ew. numeru telefonu. Osoby odnawiające zapis prosimy o podanie przybliżonej daty pierwszego zgłoszenia do JRR. Wszystkie zapisy prowadzimy indywidualnie – nie ma możliwości przyjmowania całych grup, np. parafii, wspólnot lub różańcowych róż. Uściślamy kontakty z adiutorami w terenie, będziemy przez nich przekazywać biuletyn JRR – nasze pismo informacyjne i formacyjne. Jak co roku przed świętem Matki Bożej Różańcowej rozpoczynamy na Jasnej Górze rekolekcje Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej, na które serdecznie zapraszam – podkreśla o. Marek.

Reklama

***

Rekolekcje Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej 28-30 września 2017 r.

Konferencje – dr Wincenty Łaszewski, mariolog, Homilie – o. Marek Nowacki OSPPE

Program codzienny:

9.00 – Msza św. w Bazylice Jasnogórskiej

11.00 – Konferencja w auli o. A. Kordeckiego

14.00 – Adoracja Najświętszego Sakramentu w bazylice – czwartek i sobota; Droga Krzyżowa na wałach jasnogórskich – piątek

16.00 – Nabożeństwo różańcowe w Kaplicy Matki Bożej

18.00 – Spotkanie w auli o. A. Kordeckiego

20.00 – Procesja różańcowa na błoniach jasnogórskich

1 października 2017 r.

9.45 – Nabożeństwo różańcowe na Szczycie Jasnogórskim

11.00 – Msza św. na Szczycie Jasnogórskim

2017-09-19 14:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy o. Pio odczuwał znużenie podczas modlitwy?

[ TEMATY ]

różaniec

św. o. Pio

Archiwum Głosu Ojca Pio

o. Pio

o. Pio

Ojciec Pio, tak jak każdy człowiek, odczuwał niekiedy znużenie i zmęczenie podczas modlitwy. Nad wszelkimi trudnościami w modlitwie dominowało jednak jego pragnienie odpowiadania na Bożą miłość, a także świadomość, że modlitwa jest warunkiem jego owocnego działania.

Nie tylko znużenie i zmęczenie utrudniało mu modlitwę. Przeszkodą w odmawianiu Różańca były często pokusy i napaści diabelskie. Swojemu przełożonemu Ojciec Pio wyznał, że diabeł wyrywał mu różaniec z ręki, a do tego kpił z jego modlitwy, wmawiając mu, że jest ona niegodna i jest wynikiem jego obłudnej miłości do Boga, a on sam jest opętany i potępiony, więc nie warto, aby się modlił.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy - po raz dwunasty

2024-04-28 15:17

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

Na Jasnej Górze odbył się zjazd zorganizowany po raz dwunasty przez Stowarzyszenie Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy. Odwołuje się ono tradycji przedwojennych regionu. To druga grupa, która rozpoczęła w kwietniu sezon w częstochowskim sanktuarium. Zjazd wpisujący się w obchodzoną dziś XVIII Ogólnopolską Niedzielę Modlitw za Kierowców był czasem prośby o wzajemny szacunek na drodze i szczęśliwe powroty do domu dla motocyklistów i wszystkich użytkowników dróg.

W zjeździe uczestniczyli motocykliści z całej Polski. Marta Fawroska-Sroka z Będzina jeździ z mężem. Jak przyznaje, choć na początku odnosiła się z rezerwą do pasji małżonka, dziś nie wyobraża sobie życia bez wspólnych wypraw. - Co roku jeździmy na rozpoczęcie sezonu na Jasną Górę, bo Jasna Góra to nasza duma narodowa. Modlimy się rozpoczynając kolejny etap motocyklowej przygody - wyjaśnia uczestniczka motocyklowego spotkania. Motocyklowa pasja staje się wśród kobiet coraz popularniejsza.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję