Tak się szczęśliwie składa, że nasz naród, który zetknął się z naciskiem ze strony filozofii marksistowskiej, zasadniczo nie uległ kulturze laickiej. Obecnie dostrzegamy jednak wpływ światowych ośrodków na tworzenie ateistycznej, bezbożnej kultury. Globalne oddziaływanie grup masońskich i partii politycznych następuje dziś bardzo szybko m.in. za pomocą mediów, czego wyrazem są ustawy proponowane przez partie, które funkcjonują w strukturach Unii Europejskiej. Ma to również odbicie w polskim życiu społeczno-politycznym i wielu ludzi, zwłaszcza młodych, ulega takim trendom. Widać to szczególnie w życiu małżeńskim i rodzinnym.
Kościół wykazuje troskę o dobre przygotowanie do małżeństwa i rodziny. Ileż działań duszpasterskich prowadzi w tym względzie, zabiegając o jedność i trwałość małżeństwa! W świecie jest jednak wyraźna tendencja do rozwodów, do tzw. wolnych związków, a nawet związków homoseksualnych. Tymczasem baza chrześcijańska jest najlepsza dla dobrego funkcjonowania ludzkiej rodziny, dla każdego jej członka, jest ona też najlepszą bazą dla państwa i społeczeństwa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Duszpasterze rozumieją wagę pracy dla dobra chrześcijańskiej rodziny. Duże znaczenie dla formacji w tej dziedzinie ma korzystanie z mediów katolickich. Niepokoi, że spotyka się w Internecie tak wiele wypowiedzi wrogich chrześcijaństwu, Kościołowi i wszystkiemu, co ma związek z życiem ewangelicznym. Noszą one znamiona szatańskie. Przed kapłanami stoi więc wielkie zadanie kształtowania w ludziach ducha Bożego, rozwijania cywilizacji życia i miłości.
Tak naprawdę jest to praca nad naszą moralnością, widzimy bowiem działania niektórych urzędników unijnych, którzy wykazują bardzo specyficzne posługiwanie się rozumem. I mamy do czynienia z czymś takim jak np. pozbawiona sensu i logiki ideologia gender – myślenie i działanie wbrew prawu naturalnemu, a nawet wbrew biologii. Niefrasobliwie burzy się porządek naturalny, w którym mężczyzna rodzi się jako mężczyzna, a kobieta jako kobieta i ci ludzie tworzą małżeństwo i rodzinę. Na tym zawsze było oparte normalne życie społeczne. W rodzinie w sposób naturalny rodzą się i wychowują nowi ludzie i jest to źródłem postępu narodu, i było czymś zwyczajnym, normalnym. Trzeba zauważyć taki naturalny porządek.
Tymczasem działania niektórych środowisk, czasami nawet akademickich, idą w kierunku większego dowartościowania zwierząt, a z drugiej – jakiejś animalizacji człowieka. Ostatnie dyspozycje, zrodzone na Uniwersytecie Warszawskim, mówią o tym, że trzeba bardziej zwrócić uwagę na to, iż człowiek jest zwierzęciem. To budzi przerażenie.
Trzeba podnieść głos zapisany już w Didache: „Niech się obudzi Kościół, on musi się dzisiaj mocno odrodzić”, jako naznaczony działaniem Ducha Świętego. Duch Boży może wzniecić nowe myślenie i pobudzić do działania, żeby ludzie, zwłaszcza intelektualiści, uczeni nie prowadzili ludzkości w kierunku samozniszczenia, ale podjęli zdecydowaną walkę o tożsamość opartą na wierze, na Jezusie Chrystusie – jedynym Zbawicielu świata.