Reklama

Niedziela Sandomierska

Zakończył się drugi turnus

Wielu, którzy zastanawiali się, czy przyjechać, dziś wyjeżdża niemal ze łzami w oczach – tak wspaniały czas kończy się i trzeba wrócić do codzienności bez nowo poznanych osób i tak widocznej bliskości Boga

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Młodzieżowym Ośrodku Turystycznym „Brama Bieszczad” w Olchowej przez Ruchu Światło-Życie w drugim turnusie zostały zorganizowane jednocześnie dwa stopnie oazowe: Oaza Nowego Życia (ONŻ) pierwszego stopnia i Oaza Nowej Drogi (OND). Zakończenie turnusu to czas podsumowań i refleksji. Dlatego oddamy głos kilku uczestnikom wakacyjnych rekolekcji.

Jak zaznacza animatorka Magdalena, Oaza wakacyjna, to rekolekcje połączone z wypoczynkiem. – Chwalimy Pana Boga nie tylko w modlitwie, ale także w tańcu czy śpiewie, aktywnie uczestnicząc w wieczorach pogodnych. Mamy także wiele wyjazdów. Udało się nam zdobyć najwyższy szczyt Bieszczad – Tarnicę. Mieliśmy okazję zobaczyć i poznać rośliny, krzewy czy drzewa wymienione w Piśmie Świętym, spacerując po ogrodzie biblijnym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Głos uczestników

Marta, pierwszy stopień:
– Jestem pierwszy raz na Oazie i muszę powiedzieć, że jest ona bardzo ciekawa. Rozwijam tu swoją wiarę i spędzam czas z nowo poznanymi znajomymi. Najbardziej na Oazie zachwyciło mnie to, że mogłam przyjąć Jezusa jako mojego Pana i Zbawiciela. Nie zawsze możemy to uczynić tak uroczyście. Oaza Nowego Życia daje taką możliwość. Wyjazd na Oazę? Polecam bardzo!

Reklama

Justyna, pierwszy stopień:
– Jestem na rekolekcjach oazowych piąty raz. Prawdę mówiąc, każdy wyjazd zachęca mnie do wybrania się na następny. W tym roku szczególnie przeżyłam odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych. W pełni zrozumiałam znaczenie tekstu piosenki „Jesteśmy piękni Twoim pięknem, Panie”. Dzięki atmosferze Oazy naprawdę czuję bliskość Jezusa. Serdecznie polecam ten sposób na spędzenie wakacji dla niezdecydowanych.

Katarzyna, pierwszy stopień:
– O Oazie słyszałam już wcześniej, jednak miałam wątpliwości, czy pojechać. Jestem więc tu pierwszy raz. Dzięki Oazie poznaję głębiej Boga, nowe osoby oraz niesamowite miejsca. Teraz czuję potrzebę niesienia innym Chrystusa i głoszenia Ewangelii.

Jakub, pierwszy stopień:
– Na Oazie jestem już piąty raz. Nie chciało mi się, nie widziałem sensu w tym, by znowu jechać na rekolekcje, ale ostatecznie myliłem się. Poznałem super ludzi fajnych kolegów i miłe koleżanki. Wcześniej żyłem bez miłości do Boga, ale teraz po rozmowie z ks. Konradem zmieniłem całkowicie podejście do tych spraw. Dziękuję Bogu za to, że tutaj przyjechałem.

Mateusz, OND:
– Jestem już trzeci raz na Oazie i chyba jak każdy miałem wątpliwości, czy tym razem też się na nią wybrać. Kolejny raz się nie pomyliłem i postanowiłem w niej uczestniczyć. Na tej Oazie więcej podróżowaliśmy oraz gorliwiej się modliliśmy. Myślę, że Oaza jest dobrym odpoczynkiem wraz z Bogiem.

Reklama

Tomasz, OND:
– Z racji, że w takich rekolekcjach uczestniczę po raz pierwszy, przed zgłoszeniem miałem wątpliwości. Obawiałem się spotkania z innymi, panującej atmosfery, w zasadzie spowodowane było to moim małym kontaktem z Ruchem Światło-Życie. Jednak przebywając tutaj, czuję szczególną obecność Boga. W tym miejscu, w tych ludziach i we mnie. Czuję, że po Oazie każdy z nas będzie miał szczególną misję głoszenia Chrystusa innym i dawania świadectwa w swoim środowisku.

Animatorka Julita:
– Najważniejszym punktem dnia jest Msza św., w której posługę angażujemy uczestników. Każdy dzień przeżywamy, rozważając kolejną tajemnicę Różańca. Uczestnicy spotykają się ze słowem Bożym nie tylko podczas Eucharystii czy w Ewangelicznej Rewizji Życia, ale także w codziennym Namiocie Spotkania. Przybliżyliśmy się do Pana Boga poprzez adorację Najświętszego Sakramentu oraz udział w Drodze Krzyżowej.

Trzeci stopień w Sandomierzu

Nieco starsi uczestnicy Oazy na rekolekcje wakacyjne przybyli do Sandomierza. Trzeci stopień w tym roku przeżywa 36 osób, w tym cztery rodziny z Domowego Kościoła, rodzinnej gałęzi Ruchu Światło-Życie. Program trzeciego stopnia ma swoją specyfikę. – Zagłębiamy się w tajemnicę Kościoła i naszego powołania. Każdy dzień to nowy temat dotyczący naszego powołania i tego jak możemy się zakorzenić w Kościele. Zwiedzamy kościoły diecezji sandomierskiej i poznajemy historię pierwszych chrześcijan – zaznacza animatorka Basia Skibińska. Wtóruje jej Julia Sołtys: – Tutaj szukamy swojego miejsca we wspólnocie, szukamy swojego miejsca w Kościele, mamy różne spotkania ze wspólnotami, tzw. żywym kościołem. Trzeci stopień powinien odbywać się w Rzymie, ale Sandomierz jest nazywany „małym Rzymem”, więc jesteśmy tutaj. Poznajemy kościoły rzymskie i odwiedzamy kościoły sandomierskie. Byliśmy w najważniejszym kościele – sandomierskiej katedrze, odwiedzaliśmy katakumby i mieliśmy spotkanie z biskupem. Zwracamy też szczególną uwagę na Maryję, Matkę Kościoła – zaznacza Julia, a zapytana o to, co dalej po Oazie wakacyjnej, odpowiada: – Jestem z parafii Wola Baranowska i jest u nas Oaza. Tam się formuję, tam też prowadzimy spotkania dla siebie i dla młodszych dzieci. Jestem w klasie maturalnej, a planuję iść na studia i zaangażować się w duszpasterstwo akademickie. Na pierwszą oazę pojechałam do Wisłoka w 2013 r. i bardzo mnie to wszystko zafascynowało. Zakochałam się po raz kolejny w Jezusie, zbliżyłam się do Niego, stał się moim Przyjacielem, Panem i traktuję Go osobiście. Cieszę się, że mogę dalej trwać w Ruchu Światło-Życie.

2017-08-03 11:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spotkanie wspólnot dorosłych

15 kwietnia w Rzepinie odbył się dzień skupienia dla Oazy Dorosłych.

Spotkanie rozpoczęło się adoracją Najświętszego Sakramentu. Po niej odprawiona została Msza święta, a następnie: konferencja, dzielenie w grupach, omówienie spraw bieżących, agapa i spacer po Bobrowym Szlaku. Homilię wygłosił ks. Wojciech Oleśków, moderator diecezjalny Oazy Dorosłych, a konferencję – ks. Damian Wierzbicki. W dniu skupienia uczestniczyły wspólnoty z Sulechowa, Jordanowa, Gorzowa Wlkp. i Rzepina. Więcej na ten temat ukaże się w papierowym wydaniu Niedzieli.
CZYTAJ DALEJ

Marianna Boccolini - nawracała serca. W tle jej życia polski epizod

Niedziela Ogólnopolska 26/2025, str. 68-69

[ TEMATY ]

świadectwo

Bliżej Życia z wiarą

Zdjęcia: mariannaboccolini.it

Marianna Boccolini

Marianna Boccolini

„Prawdziwa miłość nie robi rozróżnień na dobrych i złych, na przyjaciół i nieprzyjaciół” – tę zasadę wyznawała Marianna Boccolini, której proces beatyfikacyjny rozpoczął się 7 czerwca.

Urodziła się 7 maja 1992 r. w Narni, we Włoszech, w dniu, w którym w Jeruzalem czczona jest pamięć odnalezienia Świętego Krzyża przez św. Helenę. Została ochrzczona w kościele pw. Maryi Królowej w Terni 12 września, czyli we wspomnienie Najświętszego Imienia Maryi. Sakramentu udzielił jej polski kapłan – ks. Andrzej Kazimierczuk.
CZYTAJ DALEJ

O. Spadaro SJ o Franciszku i Leonie XIV: więź między nimi nie została zerwana

2025-09-17 13:20

[ TEMATY ]

Leon XIV

O. Spadaro

Vatican Media

Leon XIV

Leon XIV

„Leon podąża śladami Franciszka, ale własnym głosem” - powiedział włoski jezuita o. Antonio Spadaro, który był bliskim współpracownikiem papieża Franciszka. Dzisiaj ten znany w mediach kapłan jest podsekretarzem w watykańskiej Dykasterii ds. Kultury i Edukacji, a wcześniej przez wiele lat kierował włoskim czasopismem jezuickim La Civiltà Cattolica. Niedawno ukazała się jego książka „Da Francesco a Leone” (Od Franciszka do Leona) - zawierająca obszerny wywiad, w którym Leon, jeszcze jako kardynał Prevost, opowiada o swojej wizji Kościoła i relacjach z Franciszkiem.

W wywiadzie dla niemieckiego portalu katolickiego katholisch.de. o. Spadaro zwrócił uwagę, że przejście od Franciszka do Leona XIV było „przede wszystkim duchowym przekazaniem pałeczki”. „Jeśli między Benedyktem XVI a Franciszkiem punktem styku było wyzwanie `szybkich zmian`, to między Franciszkiem a Leonem kluczowym słowem jest `niepokój`. Papież Bergoglio nazwał je `zdrowym niepokojem, jedynym, który daje pokój` i polecił je właśnie augustianom, gdy o. Prevost był ich przełożonym generalnym. Leon XIV przyjął tę zmianę: swoje pierwsze kazanie jako papież rozpoczął właśnie tymi słowami. Jego sprawowanie papieskiego urzędu wywodzi się z niespokojnego serca św. Augustyna, które `nie zazna spokoju, dopóki nie spocznie w Bogu`”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję