Reklama

Nasze drogi krzyżowe

Stacje uważnego spojrzenia

Przestrzenna droga krzyżowa to raczej rzadkość w naszych parafialnych kościołach. Na takie jednak rozwiązanie zdecydował się ks. Leszek Kazimierczak, proboszcz parafii pw. św. Józefa Oblubieńca w Zielonej Górze. Z jednej strony wybór motywował brak miejsca na ścianach, z drugiej zapewne nowatorskie podejście do stylistyki kościelnego wnętrza.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dynamizm drogi

Droga krzyżowa u św. Józefa, jak rzadko która, domaga się od nas uważnego spojrzenia. Pochylona twarz Jezusa, pytający wzrok Matki, wzniesiona chusta Weroniki, krzyż ciężki ponad miarę, żołnierze przy zwykłej dla siebie robocie. Inna ta droga męki. Nie ma tak jak zwykle jednej stacji do rozważenia, która zamyka to, co było przedtem, i nie zna jeszcze tego, co będzie dalej. Tutaj wszystko można ująć jednym spojrzeniem. Przez spotkanie z Matką przedziera się upadek. Weronika ociera twarz tuż przy Cyrenejczyku, który pomaga dźwigać krzyż. Między upadkami lament niewiast. To przydaje dynamizmu i jedności. Jeszcze trwa skazanie, a już widzimy ciało na krzyżu. Tym dobitniej wiemy, że wszystko się wykonało. Że to co na końcu, nie stało się bez tego co w środku i na początku. Że w tej drodze Bóg-Człowiek musiał przejść przez wszystko.
Siedzę w ławce. Ktoś z zewnątrz nie wiedziałby nawet, że moje myśli biegną od stacji do stacji. Ile osób takich jak ja w czasie Mszy św. czy w chwili samotnej modlitwy w pustym kościele siedziało tuż obok tej drogi, a ich wzrok zahaczał o kolejne stacje?

Cierpliwość gliny

Drogę krzyżową jak i inne rzeźby w kościele - krzyż, anioły i Matkę Bożą wykonała według koncepcji gdańskiej architekt Magdaleny Adamus artystka Małgorzata Bukowicz. Rzeźbiarka ukończyła w 1984 r. Akademię Sztuk Pięknych we Wrocławiu na wydziale rzeźby u doc. Kociankowskiego i ceramiki u prof. Krystyny Cybińskiej. Od 1987 r. pracuje na terenie województwa lubuskiego. Jej rzeźby i witraże spotkać można w wielu kościołach diecezji, m.in. w Świebodzinie, Gorzowie Wlkp., Lubięcinie, Żaganiu.
Wszystkie rzeźby w kościele pw. św. Józefa w Zielonej Górze są z gliny. Droga krzyżowa wykonana jest z czterokolorowej wypalanej terakoty sprowadzonej z Holandii. - Każda z postaci uformowana jest poprzez zawijanie kolejnych kawałków gliny. Nie są to monolity, ale rzeźby puste w środku - wyjaśnia Małgorzata Bukowicz. Postacie i sceny drogi krzyżowej są autorskim wyobrażeniem Artystki. Pracowała nad tym pół roku. - W ceramice nie ma pośpiechu, tutaj wszystko musi być wykonane w swoim czasie. Inaczej albo popęka w czasie robienia, albo wybuchnie w piecu, tak jak przydarzyło mi się z jednym z aniołów rzeźbionych do tabernakulum - mówi M. Bukowicz. Poza tym glina to trudny materiał. Wszystkie postaci danej sceny musiały być wypalane razem ze względu na późniejsze wysychanie i kurczenie się, które mogłoby spowodować wyraźne dysproporcje w ostatecznym wyglądzie całego układu.
Zaletą, ale i mankamentem tej drogi krzyżowej jest to, że jest na wyciągnięcie ręki. Każdy może jej dotknąć, a przy okazji uszkodzić. Postacie są delikatne, na tyle, że dotykana Maria Magdalena straciła rękę. Tuż przed Wielkim Postem M. Bukowicz zabrała uszkodzone elementy do renowacji, żeby w czasie rozpoczynających się nabożeństw droga krzyżowa była kompletna i pomagała wejść w atmosferę skupienia i modlitwy.
Stacje drogi krzyżowej umieszczone są na podestach. Można je obejść, pochylić się, by rozważyć cierpienie, by zapytać o wiarę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

"Wesołych świąt" (tylko za bardzo nie wiadomo jakich), czyli... neutralne światopoglądowo Boże Narodzenie

2025-12-18 21:09

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Karol Porwich/Niedziela

Portal niedziela.pl w rozmowie z naszym redaktorem naczelnym - ks. Mariuszem Bakalarzem o świeckości Bożego Narodzenia.

Agata Kowalska: Porozmawiajmy o Bożym Narodzeniu, ale w trochę innym wymiarze. W wymiarze takiego, można rzec, zeświecczenia tychże świąt. Czy ksiądz, a szerzej – Kościół w Polsce - faktycznie obserwuje odchodzenie wiernych od religijnego wymiaru świąt Bożego Narodzenia?
CZYTAJ DALEJ

Znaki ingresu. Jakie szaty i przedmioty towarzyszą objęciu posługi biskupa krakowskiego?

2025-12-18 21:39

[ TEMATY ]

Metropolita krakowski

Kościół krakowski

Mazur/episkopat.pl

Kraków

Kraków

Ingres biskupa do katedry to nie tylko uroczyste wejście i historyczna oprawa, ale przede wszystkim wydarzenie ściśle liturgiczne, w którym Kościół przyjmuje swojego pasterza. Szaty i przedmioty używane podczas tej celebracji – ornat, tunicella, pastorał, kielich czy racjonał – nie są dodatkiem i dekoracją. Każdy z nich ma swoje miejsce, znaczenie i pomaga zrozumieć, czym jest objęcie posługi biskupiej w Kościele krakowskim.

Ingres (łac. ingressus) oznacza „wejście”. Od uroczystego wejścia nowego biskupa do kościoła katedralnego bierze swoją nazwę cała celebracja przekazania posługi pasterskiej. Choć wydarzenie to ma szczególny charakter, pozostaje liturgią Kościoła, sprawowaną według porządku przewidzianego na dany dzień. – Skoro mówimy o obrzędzie, to już samo to określenie wskazuje na jego ścisły wymiar liturgiczny – podkreśla ks. dr Stanisław Mieszczak SCJ, liturgista i zastępca przewodniczącego Archidiecezjalnej Komisji ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego.
CZYTAJ DALEJ

O. prof. Jacek Salij: o zwierzęta trzeba dbać, ale nie można ich zrównywać z ludźmi

2025-12-19 08:03

[ TEMATY ]

zwierzęta

Adobe Stock

Człowiek został powołany do opiekowania się przyrodą i nie może dopuszczać się okrucieństwa wobec innych istot. Jednak traktowanie psów czy kotów jak ludzi to błąd - mówi w rozmowie z KAI dominikanin o. prof. Jacek Salij. „Zwątpienie w Boga nieuchronnie kończy się zwątpieniem w człowieka. Dzisiaj wielu ludzi chciałoby urządzić świat tak, jakby Boga nie było. W tej perspektywie chciałoby się unieważnić tę prawdę, że na naszej ziemi jeden tylko człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boże - i zrównać człowieka ze zwierzętami” - mówi.

Znany teolog, rekolekcjonista i autor popularnych książek o. Jacek Salij OP w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną przypomina, że jako ludzie mamy obowiązki wobec innych istot stworzonych. Bierze pod lupę zwyczaje żywieniowe, które doprowadziły do tego, że zwierzęta nie są już hodowane, tylko masowo „produkowane”. Podejmuje się jednak uporządkowania podstawowych pojęć w dziedzinie, która niekiedy bywa niezrozumiana nawet przez ludzi wierzących, np. kim jest człowiek i czym różni się od zwierzęcia. „Na naszej ziemi jeden tylko człowiek może usłyszeć Ewangelię i na nią się otwierać. I jeden tylko człowiek jest zdolny do modlitwy” - zauważa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję