Reklama

Niedziela Przemyska

Papież chciał do Dukli!

Ojciec Święty Jan Paweł II nawiedzając dukielskie sanktuarium 9 czerwca 1997 roku, podczas spotkania z wiernymi na placu kościelnym powiedział: „(...) jakże raduje się moje serce, że dane jest mi dzisiaj na moim pielgrzymim szlaku stanąć w mieście, w którym się urodził błogosławiony Jan z Dukli”

Niedziela przemyska 26/2017, str. 4-5

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Archiwum

Uroczystościom w Dukli przewodniczył metropolita przemyski abp Adam Szal

Uroczystościom w Dukli przewodniczył metropolita przemyski abp Adam Szal

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Papież bardzo pragnął przybyć w Bieszczady, przybyć do Dukli. Jak wspomina abp Józef Michalik: „Wielkim pragnieniem Papieża było odwiedzenie Bieszczad, po których wędrował z młodzieżą jeszcze w latach pięćdziesiątych. Pamiętam, że kiedyś zadałem mu pytanie, ile razy był w Bieszczadach. Odpowiedział mniej więcej tak: «Człowieku, tego nie da się policzyć, bo jak miałem dzień lub dwa dni wolnego, natychmiast tam jechałem». (...) Wiele razy opowiadał mi o tych swoich wędrówkach. Wspominał także Duklę, w której Mszę odprawiał często o czwartej rano, bo potem szedł na wycieczkę do Żmigrodu. I kiedy wiadomo było, że Jan z Dukli będzie kanonizowany, ja wiedziałem, że papież zrobi wszystko, by stało się to właśnie w Bieszczadach, a najlepiej w Dukli”. Wspomina abp Michalik dalej: „Papież mnie przynaglał, żebym się dopominał o kanonizację w Dukli. W listach mi dopisywał: «óziu, Bieszczady czekają!»”.

W czasie homilii, wygłoszonej 10 czerwca 1997 roku w Krośnie, podczas Mszy kanonizacyjnej św. Jana z Dukli wyraził Jan Paweł II swoją wielką radość z pobytu na Podkarpaciu: „Dziękuję Bogu za to, że kanonizacja błogosławionego Jana z Dukli może mieć miejsce na jego rodzinnej ziemi. Imię jego, a zarazem chwała jego świętości związane są na zawsze z Duklą, starym, niewielkim miastem, położonym u stóp Cergowej oraz pasma Beskidu Średniego. Te góry i to miasto są mi dobrze znane z dawnych lat. Wędrowałem tędy wielokrotnie albo w stronę Bieszczad, albo też w kierunku przeciwnym, od Bieszczad, poprzez Beskid Niski, aż do Krynicy”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Postać Świętego Kapłana i Zakonnika nie była obca Papieżowi, znał go nie tylko z opowieści czy przygotowanych dokumentów kanonizacyjnych, gdyż osobiście bywał wcześniej w Dukli i na Puszczy: „Wracam pamięcią do dnia, a było to wiele lat temu, kiedy nawiedziłem dukielskie sanktuarium, w szczególności kaplicę błogosławionego Jana na puszczy, jak zwykło się mówić”.

Reklama

Wspomina abp Edward Nowak, były sekretarz Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych: „Jan Paweł II dobrze znał okolice Dukli i św. Jana. Po śmierci Jana Pawła I, ks. Dziwisz przyjechał po kard. Wojtyłę na pustelnię św. Jana, gdy tu rozpoczynał swoje osobiste rekolekcje. Z pustelni dukielskiej wyjechał z nim na konklawe do Rzymu, które zakończyło się wyborem papieża. Sam Jan Paweł II o tym opowiadał”.

Cel papieskiej pielgrzymki do Dukli (9 czerwca 1997 r.) był jasno sprecyzowany, jak sam powiedział: „Bardzo chciałem tu przybyć, aby w ciszy klasztoru wsłuchać się w głos jego serca [Jana z Dukli] i wspólnie z wami wgłębić się w tajemnicę jego życia i świętości”.

Z perspektywy czasu można śmiało powiedzieć, że przyszły Święty – Jan Paweł II pragnął przybyć do Dukli, aby uczyć się świętości od tego ubogiego i pokornego Kapłana i Zakonnika.

Wynosząc na ołtarze jednego z mieszkańców Dukli, pokazał nam, duklanom XX i XXI wieku oraz wszystkim przybywającym do grobu św. Jana, że świętość jest możliwa do zrealizowania w każdym czasie, niezależnie od pochodzenia, wykształcenia czy wykonywanego zawodu.

Przeżywany w Dukli i Krośnie jubileusz, 20. rocznicy pobytu Jana Pawła II i kanonizacji św. Jana z Dukli, jest okazją nie tylko do wspomnień, ale do refleksji nad tym, jakie przesłanie pozostawił nam papież.

Po pierwsze, obecność papieża w Dukli wskazuje na to, że mamy wielki skarb w naszym mieście i dukielskim klasztorze. Tym skarbem są relikwie św. Jana z Dukli, a zarazem jego obecność pośród nas. Może my, mieszkańcy Dukli i okolic, przyzwyczailiśmy się i jest to dla nas oczywiste, że nad nami rozłożony jest parasol chroniący przed kataklizmami, że możemy przyzywać naszego Patrona zawsze, gdy tylko jesteśmy w potrzebie – jednak nie może zabraknąć w naszym życiu wdzięczności za ten wielki skarb obecności św. Jana z Dukli. Wielu, śladami Jana Pawła II przybywa do sanktuarium z najdalszych stron naszej Ojczyzny, a nawet spoza jej granic, my mamy tak blisko „Najskuteczniejszą do Boga przyczynę”, dlatego chętnie nawiedzajmy ten grób, bo – jak powiedział św. Jan Paweł II – jest „wielkim skarbem tej ziemi”.

Reklama

Drugie, na co zwrócił uwagę Papież, to wskazanie na wiarę, jaka wyróżniała św. Jana, wiarę, która zaprowadziła go zarówno na Puszcze, jak i do klasztoru Franciszkanów czy później do Bernardynów, na wiarę, która prowadziła go do innych ludzi.

Obserwując dzisiejszy świat, słabnie nasza wiara, zarówno w naszych miastach, wioskach i poszczególnych rodzinach. Potrzeba umocnienia naszej wiary poprzez rodziców, katechetów i duszpasterzy, i o tę wiarę trzeba się modlić, prosić jak Apostołowie, by Pan przymnożył nam wiary!

I ostatnie, co należy przypomnieć, to świętość. Papież uczył się świętości, patrząc na świętych, dlatego też i my dotykając świętości, stawajmy się świętymi ojcami i matkami, świętymi synami i córkami, świętymi kapłanami i zakonnikami, świętymi polskiej ziemi! Niech ta świętość, do której jesteśmy powołani, nie przeraża nas, ale mobilizuje do życia wiarą, jak to czynili święci: Jan z Dukli i Jan Paweł II.

Uroczystości związane z Jubileuszem odbyły się w sobotę 10 czerwca 2017 r. – dokładnie w 20. rocznicę kanonizacji św. Jana z Dukli. Uroczystej Eucharystii przewodniczył abp Adam Szal, metropolita przemyski, natomiast słowo Boże wygłosił bp Damian Muskus OFM, biskup pomocniczy krakowski. W homilii hierarcha nawiązując do odczytanej Ewangelii, wskazał na św. Jana z Dukli, który porzucił wszystko, by zyskać nieporównywalnie więcej niż wszystko. Na początku liturgii odczytano list Prezydenta RP oraz od Beaty Szydło, prezes Rady Ministrów. Na zakończenie Metropolita Przemyski podziękował wszystkim za trud pielgrzymowania, a Ojcom Bernardynom, że w Dukli, u Patrona Archidiecezji odbywa się regularna modlitwa w intencji całej archidiecezji i jej pasterzy. W uroczystościach uczestniczyli także posłowie oraz Marszałek Województwa Podkarpackiego, którzy także zabrali głos. Jak zwykle nie zabrakło przedstawicieli Starostwa Powiatowego, Urzędu Gminy Dukla, a przede wszystkim mieszkańców Dukli i okolic, a także pielgrzymów, czcicieli św. Jana z Dukli.

2017-06-22 09:44

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tylko prawda wyzwala

W zamieszkach, w konfliktach, w „diabelskich kalkulacjach” i na wojnie, prawda ginie pierwsza. Jesteśmy świadkami tej starej zasady obserwując wydarzenia na Krymie i sposób myślenia, argumentacji oraz mówienia i działania władz Rosji. Prawda ginie na naszych oczach, przy równoczesnej zmowie milczenia cywilizowanego świata. Jeśli nie ma miejsca dla prawdy w życiu osobistym i społecznym oraz międzynarodowym, zaczyna panoszyć się fałsz, błąd i wielopostaciowe kłamstwo, ubierane w szaty wolności rozumianej jako anarchia, tolerancji zacierającej granice między dobrem i złem oraz pluralizmu wrzucającego do jednego „worka” różnorakie przeciwieństwa. Brak prawdy w życiu moralnym prowadzi do relatywizmu, zaś w życiu intelektualnym do agnostycyzmu i sceptycyzmu. Całe zaś życie człowieka pozbawionego prawdy zmierza do bezsensu, absurdu i nihilizmu. Prawda w jej klasycznym rozumieniu oznacza zgodność tego, co myśli się i mówi, z tym, co jest w rzeczywistości. Człowiek nie tworzy prawdy, ale powinien ją poszukiwać i odkrywać na różnych drogach. Niezmordowanym obrońcą prawdy w życiu osobowym i społecznym był bł. Jan Paweł II.

1. PRAWDA JEST GENETYCZNIE I MERYTORYCZNIE PODSTAWOWĄ WARTOSCIĄ

Jan Paweł II przypomina, że prawda ma charakter uniwersalny, absolutny, obiektywny i niezmienny (Encyklika Veritatis splendor, nr 60; dalej VS). Zdaniem Papieża podstawowym powołaniem każdego człowieka jest poszukiwanie prawdy, która go przekracza, o czym świadczy starożytna tradycja filozoficzna. Człowiek poruszany wewnętrzną potrzebą rozpoznania sensu własnego istnienia, od początku poszukiwał przede wszystkim prawdy o sobie (Encyklika Fides et ratio, nr 1. 5; dalej FR). Ta podstawowa potrzeba sprawia, że proces poszukiwania i poznawania prawdy jest „rozpisany” na całe ludzkie życie, stając się jednym z wymiarów ludzkiego powołania, przez co człowieka można określić „jako tego, który szuka prawdy” (FR, nr 28).

Papież wskazuje, że celem poszukiwania prawdy „nie jest tylko poznanie prawd cząstkowych, dotyczących faktów lub zagadnień naukowych; człowiek dąży nie tylko do tego, aby w każdej ze swych decyzji wybrać prawdziwe dobro. Jego poszukiwanie zmierza ku głębszej prawdzie, która może mu ukazać sens życia; poszukiwanie to zatem może osiągnąć cel jedynie w absolucie. Dzięki przyrodzonej zdolności myślenia człowiek może znaleźć i rozpoznać taką prawdę” (FR, nr 33).

Zdaniem Jana Pawła II prawda, w tym prawda o osobie (zasadnicza i poniekąd najciekawsza) jest poznawalna, wbrew różnym współczesnym stanowiskom. Papież staje po stronie tych, którzy wierzą w siłę poznawczą ludzkiego umysłu. Poszukiwanie prawdy dokonuje się na dwóch uzupełniających się drogach: rozumu i wiary. Dlatego też Ojciec św. apeluje w swoim nauczaniu, o zasadę jednoczącą ludzkie poznanie, wskazując na pozytywne antropologiczne implikacje wynikające z syntezy wiary i rozumu. Zdając sobie sprawę z radykalnych różnic - epistemologicznej i metodologicznej - jakie zachodzą między filozofią (rozum) i teologią (wiara), dostrzega zarazem bogate przenikanie się treściowe tych dróg poznania. Dlatego nawołuje do głębokiej i spójnej syntezy prawd wiary i rozumu. Prawda w papieskim nauczaniu jawi się jako wartość łącząca porządek rozumu z wiarą. Prawda pomaga przezwyciężyć sztuczny rozdział między rozumem i wiarą zainicjowany przez przesądny racjonalizm (FR, nr 45). Jak przypomina Ojciec św., „prawda nie może zaprzeczać prawdzie”(FR, nr 53), przeto czymś normalnym powinna być jedność rozumu i wiary na płaszczyźnie prawdy (FR, nr 79).

Po tych wstępnych twierdzeniach dotyczących prawdy zasygnalizujemy teraz różnorakie konteksty poznawania i funkcjonowania prawdy w życiu indywidualnym i społecznym. Uwzględnimy relacje prawdy do innych wartości, takich jak: dobro; wolność; sumienie; miłość; autokonstytucja osoby; prawo stanowione; odpowiedzialność oraz moralność.

PRAWDA A DOBRO. Ojciec Święty podkreśla ścisły związek prawdy i dobra. Prawda wyzwala dobro. Prawda i dobro przenikają się wzajemnie. Jak zauważa Edward Kaczyński: „prawda jest pewnym dobrem, w przeciwnym razie nie stanowiłaby przedmiotu dążeń i wysiłku woli; dobro jest pewną prawdą, w przeciwnym razie nie byłoby poznawalne. Dzięki temu prawda może być przedmiotem dążeń dla człowieka, który chce ją poznać. Dobro natomiast staje się przedmiotem poznawania jako przedmiot działania. Poznanie dobra może mieć charakter tylko teoretyczny”. Człowiek dąży do dóbr, ale zawsze kieruje się prawdą o dobru. W życiu moralnym prawda rozumu broni przed zrelatywizowaniem dobra, zwłaszcza dobra moralnego. Człowiek jest w tym kontekście najwyższym dobrem - bonum honestum. Prawda o dobru jawi się jako zasada obiektywna, która pozwala człowiekowi odróżnić w praktyce dobro od zła. Odniesienie do prawdy jest swoistą miarą, kryterium dobra, zarówno czynów osoby jak i samej osoby jako ich podmiotu i sprawcy. „Prawda o dobru” jest wyrażeniem często używanym w studiach antropologiczno - etycznych Karola Wojtyły. W wyrażeniu tym nie chodzi o obiektywną „prawdę dobra” jaką zna Bóg, ale o „prawdę o dobru” jaką poznaje osoba, podmiot moralności w swoim sumieniu, uwzględniając obiektywność swojej podmiotowości i swoich stosunków z innymi osobami, światem i Bogiem.

PRAWDA A WOLNOŚĆ. Dobro poznane jako prawdziwe, powinno być wprowadzane w czyn. Nie wystarczy jednak poznać prawdę o dobru, ani nawet ją przeżywać. Osoba poznaje prawdę o dobru nie tylko dla zaspokojenia swojej ciekawości. Dobro poznane w świetle prawdy jeśli nie ma pozostać tylko w sferze intelektualnej, musi stać się zasadą chcenia i działania. Dlatego osoba obdarzona rozumną i wolną wolą, może i powinna realizować prawdziwe dobro, w tym dobro moralne. W związku z tym stwierdzeniem K. Wojtyła napisze, że „osobie ludzkiej przysługuje wolność nie jako czysta niezależność, ale jako „samozależność”, w której zawiera się zależność od prawdy”.

PRAWDA A SUMIENIE. Zdaniem K. Wojtyły funkcja sumienia polega na określeniu prawdziwego dobra w czynie i na ukształtowaniu odpowiedniej do tego powinności. Sumienie jako sąd określający wartość moralną czynu, dobro lub zło w nim zawarte, zależne jest od prawdy. Sprzęgniecie prawdziwości (pozytywna relacja do prawdy) z powinnością (uznaniem potrzeby życia w prawdzie, kierowania się prawdą w aktach woli), leży u podstaw mocy normatywnej sumienia. Zdaniem Wojtyły nie ma prawego sumienia bez odnoszenia jego sądów do obiektywnej prawdy. Prawdziwe sumienie strzeże autentyczności osoby ludzkiej. Autentyczność polega bowiem na rozpoznaniu prawdziwych wartości, skorelowaniu ich do osobowego kontekstu życia konkretnej osoby i kierowaniu się nimi w życiu jako „moimi własnymi”.

PRAWDA A MIŁOŚĆ. Prawda o miłości nie jest łatwą, o czym Papież wielokrotnie przypominał młodzieży podczas kierowanych do niej przemówień i orędzi z okazji Światowych Dni Młodzieży. Prawdziwa miłość wymaga od człowieka pracy, wysiłku i wyrzeczeń. Prawda odgrywa istotną rolę w stosunkach pomiędzy dwoma osobami. Prawda o dobru człowieka i jego godności, stanowi epistemologiczny fundament dla normy personalistycznej w jej pozytywnym charakterze: czego nie wolno mi w stosunku do siebie, do własnego „ja”, nie wolno mi także z tej samej racji i powodów w stosunku do żadnego innego „ja”. Rozpoznanie podmiotowości drugiego „ja” i jego godności osobowej doprowadza podmiot poznający do stwierdzenia faktu, że jedynie afirmując drugiego człowieka dla niego samego, czyni zadość prawdzie o sobie samym. Podmiot poznający odkrywa więc naczelną zasadę etyczną, która brzmi: „osobę każdego drugiego należy afirmować dla niej samej!”. „Osoba jest takim dobrem, napisze K. Wojtyła w Miłość i odpowiedzialność, że właściwe i pełnowartościowe odniesienie do niej stanowi tylko miłość”. Prawda o drugim człowieku, stanowi więc podstawowe kryterium prawdziwej miłości. Na rzeczywisty obraz ludzkiej miłości pomiędzy mężczyzną i kobietą, obok prawdy o człowieku, składa się także prawda o uczuciach i o ludzkiej seksualności. Z połączenia tych prawd wynika kultura upodobań, pozwalająca na prawdziwe zjednoczenie się z drugą osobą. Zdaniem K. Wojtyły, kluczowym momentem miłości czystej jest „przesycanie wrażliwości i uczciwości prawdziwością, tzn. dojrzałym odniesieniem do prawdy”,

PRAWDA A AUTOKONSTYTUCJA CZŁOWIEKA. Poznanie i przeżycie prawdy, oraz jej normatywnej mocy, staje się początkiem autokonstytucji osoby poprzez odkrycie godności osobowej. W związku z tym faktem Jan Paweł II powie, że „w prawdzie zawiera się źródło transcendencji człowieka wobec wszechświata, w którym żyje. Właśnie poprzez refleksję nad własnym poznaniem objawia się samemu sobie jako jedyne jestestwo pośród świata, które widzi się «od wewnątrz» związane poznaną prawdą - związane, a więc także «zobowiązane» do jej uznania, w razie potrzeby także aktami wolnego wyboru, aktami świadectwa na rzecz prawdy. Jest to uzdolnienie do przekraczania siebie w prawdzie (...). Człowiek zauważa po prostu, że jest osobowym podmiotem, osobą. Staje oko w oko wobec swej godności” (Przemówienie do przedstawicieli świata nauki, Lublin, 09.06.1987). Poznanie prawdy, szczególnie „prawdy o osobie”, domaga się procesu uwewnętrznienia, tak aby stała się ona „prawdą o sobie”. Samozależność człowieka od prawdy stanowi o duchowym dynamizmie osoby, o jej spełnianiu się, bądź niespełnieniu w czynie.

PRAWDA A PRAWO STANOWIONE. Jan Paweł II w wypowiedziach skierowanych do pracowników Trybunału Roty Rzymskiej oraz do różnych niekościelnych ciał ustawodawczych, wykonawczych i sądowniczych, przypominał zawsze o konieczności kierowania się prawdą jako zasadą i celem każdego procesu ustawodawczego, sądowniczego i wykonawczego. Prawda powinna być podstawą aktów prawnych, w myśl starego aksjomatu kanonistycznego: „veritas est basis, fundamentum seu mater iustitiae” (prawda jest od początku fundamentem, matką i prawem sprawiedliwości). Dlatego też Papież nawołuje do zachowania i pielęgnowania tego szczególnego związku między prawdą a sprawiedliwością oraz prawdą a prawem stanowionym, gdyż od jakości tych relacji, zależy jakość życia społecznego;

PRAWDA A ODPOWIEDZIALNOŚĆ. Odpowiedzialność rodzi się z rozpoznania prawdy stając się powinnością. Odpowiedzialność w ujęciu K. Wojtyły jest konsekwencją umysłowej zdolności odpowiadania na wartości. Osoba jest odpowiedzialna za swoje czyny, gdyż ma zdolność poznania prawdy o dobru, a następnie zdolność odpowiadania na dobra oraz wartości, które ją mobilizują do ich spełnienia. Człowiek czuje się odpowiedzialny za czyn, ponieważ w odpowiedź woli włącza się moment prawdy o dobru, który decyduje o tym, czy wola wybrała dobro prawdziwe, czy tylko pozorne. Odpowiedzialność jako fakt wewnątrzosobowy, przeżywana jest w powiązaniu z sumieniem, które wskazuje na dynamiczną relację woli do prawdy. Odpowiedzialność zakłada odpowiadanie woli na dobro, wartości. Jak zauważa K. Wojtyła w studium Osoba i czyn „wola to nie tyle zdolność dążenia do przedmiotu ze względu na jakąś jego wartość, ile zdolność samodzielnego odpowiadania na te wartość (...). W ten sposób rysuje się układ «odpowiadanie - odpowiedzialność»”.

Odpowiedzialność zawiera w sobie coś z powinnościowego odniesienia do wartości. Powinność jawi się jako dojrzała postać odpowiadania na wartości. To jednak za mało umieć i chcieć odpowiadać na wartości. W osobie i jej działaniu ta cecha woli - „odpowiadanie na wartości” - przybiera postać „odpowiadania za wartości”. W nauczaniu naszego Autora odpowiedzialność jawi się jako sens prawdy i sens wolności. Przeżycie odpowiedzialności rodzi się z rozpoznania prawdy. Przeżycie odpowiedzialności jest subiektywnym wyrazem obiektywnej odpowiedzialności, rozpoznaniem tego, co człowiek „powinien” wobec Boga, innych i wobec samego siebie.

PRAWDA A MORALNOŚĆ. Człowiek jako podmiot moralny ujawnia się w czynach i poprzez czyny, którym przysługuje wartość moralna. Czyny ludzkie są moralnie dobre lub moralnie złe, czyli odznaczają się moralnością. Poprzez czyny moralnie dobre lub złe, osoba ludzka sama staje się dobra lub zła. K. Wojtyła podkreślał, że w moralności istotne jest nie samo działanie, ale działanie moralnie dobre lub złe, czyli realizacja dobra prawdziwego. Moralność, to przede wszystkim dziedzina dobra i zła, realizujących się w akcie ludzkim. U podstaw spełniania dobra moralnego i spełniania się w tym akcie osoby ludzkiej, zawsze leży prawda. Człowiek dąży do dóbr, ale zawsze kieruje się prawdą o dobru. W życiu moralnym, prawda rozumu broni przed zrelatywizowaniem dobra, zwłaszcza dobra moralnego. Prawda broni też przed sprowadzeniem dobra do uczuć (D. Hume), do emocji (M. Scheler), czy też do czystej formy apriorycznego rozumu praktycznego (I. Kant).

PRAWDA A MAŁŻEŃSTWO I RODZINA. Jan Paweł II ukazując małżeństwo i rodzinę jako wzór wspólnoty międzyosobowej (Adhortacja Familiaris consortio, nr 11-27) podkreśla podstawową i niezastąpioną rolę prawdy w procesie budowania wspólnoty małżeńskiej i rodzinnej.

2. PRAWDA A ŻYCIE SPOŁECZNE

Wszystkie zasygnalizowane powyżej relacje pomiędzy prawdą, a innymi wartościami mają wielki wpływ na życie społeczne. Jan Paweł II apeluje o respekt dla prawdy w różnych sektorach życia społecznego. Wie bowiem, że dla zbudowania aksjonormatywnego ładu społecznego, prawda i prawdomówność stanowią trwały fundament, bowiem „w sytuacji, w której nie istnieje żadna ostateczna prawda, będąca przewodnikiem dla działalności politycznej i nadająca jej kierunek, łatwo o instrumentalizację idei i przekonań dla celów, jakie stawia sobie władza” (VS, 101). Dlatego Papież domaga się otwartego i odnawiającego się w każdym nowym pokoleniu poszukiwania prawdy, które powinno charakteryzować całościową kulturę narodu, w tym jego kulturę polityczną (zob. Encyklika Centesimus annus, nr 50).

O pożytku prawdy i prawdomówności w całości życia społecznego, Papież nauczał podczas IV pielgrzymki do Ojczyzny, w homilii wygłoszonej 6 czerwca 1991 r. w Olsztynie, w związku z refleksją nad ósmym przykazaniem Dekalogu. Uczył wówczas, że: „prawda jest dobrem, a kłamstwo, fałsz, zakłamanie jest złem. Doświadczamy tego w różnych wymiarach i w różnych układach (...) prawda jest dobrem dla człowieka, jest dobrem dla człowieka w odniesieniach międzyludzkich, jest dobrem dla człowieka w odniesieniach szerszych, społecznych. Jest dobrem. Drugi człowiek ma prawo do prawdy. Człowiek ma prawo do prawdy”.

Przeciwieństwem prawdy i prawdomówności jest m.in. kłamstwo, manipulacja, propaganda, oszczerstwo, obmowa, „fałszywe świadectwo”. Papież przeciwstawia się różnego rodzaju kłamstwom w życiu publicznym, a więc także w polityce, postulując „wielką pracę nad mową” i „wielką potrzebę odkłamania naszego życia w różnych zakresach”. W związku z tymi spostrzeżeniami Ojciec Święty uczył dalej, że: „trzeba przywrócić niezastąpione niczym miejsce cnocie prawdomówności. Trzeba, by ona kształtowała życie rodzin, środowisk, społeczeństwa, środków przekazu, kultury, polityki i ekonomii”. Aby „praca nad mową” i prawdomównością w życiu społecznym wydała oczekiwane owoce, Papież dodaje cenną uwagę mówiąc, że: „w ogóle nie da się zachować ósmego przykazania - przynajmniej w wymiarze społecznym - jeśli brakować będzie życzliwości, wzajemnego zaufania i szacunku wobec tych wszystkich odmienności, które ubogacają nasze życie społeczne”. Poznanie prawdy powinno prowadzić do jej przyjęcia, zawierzenia się jej oraz wierności. W obliczu prawdy człowiek doświadcza nie tylko swej podmiotowości poznawczej, ale także podmiotowości moralnej, polegającej na samozwiązaniu się z rozpoznaną i uznaną prawdą. Osoba staje się więc odpowiedzialna za poznaną prawdę stając się jej powiernikiem.

Skoro tak ma się rzecz z poznaną prawdą, pytamy się obecnie, co daje człowiekowi odkryta i realizowana prawda w życiu osobistym i społecznym? Jan Paweł II uczy, że „zakorzenienie się człowieka w prawdzie”, pozwala mu odkryć i przeżywać mądrościowy charakter wiedzy i życia (FR, nr 107). Prawda odkrywana i urzeczywistniana, chroni także ludzki rozum przed „sprowadzeniem do funkcji czysto instrumentalnych” przywracając mu „prawdziwą godność” (FR, nr 81). W świetle obiektywnej prawdy rozum odkrywa, że „nie może przypisać sobie statusu absolutnego i wyłącznego” (FR, nr 78), ale musi stawać się rozumem prawym, czyli reflektującym i transcendującym siebie. Bowiem rozum prawy, to „rozum rozmyślający właściwie o prawdzie”, powiązany z cnotą roztropności i będący kluczem do zrozumienia filozofii chrześcijańskiej (FR, nr 50).

Uznanie prawdy za fundament życia osoby i społeczeństw, chroni człowieka przed różnego rodzaju redukcjami i wypaczeniami. Człowiek jest powołany do odkrywania prawdy i życia prawdą. Jednak jak zauważa Papież w Liście do Rodzin, współczesna cywilizacja dotknięta jest głębokim kryzysem. A jest to na pierwszym miejscu „kryzys prawdy” to znaczy kryzys pojęć. Prowadzi on do zatarcia sensu, a w końcu do zafałszowania znaczeń takich pojęć jak: miłość, wolność, dar bezinteresowny, osoba (nr 13; FR, nr 81). Do tych zafałszowanych pojęć można dodać w świetle papieskiej refleksji także takie jak: demokracja, społeczeństwo, prawa człowieka, naród, państwo. Jan Paweł II przestrzega przed kryzysem prawdy, tak w życiu osobistym jak i społecznym. Różnorako jawiący się kryzys prawdy, zmierza w dziedzinie teorii do pozytywizmu poznawczego, którego owocem jest agnostycyzm. Z kolei w dziedzinie działania i moralności, kryzys prawdy wiedzie do utylitaryzmu, cywilizacji skutku i użycia, w której osoby stają się przedmiotem użycia, podobnie jak używa się rzeczy. Negacja istnienia prawdy absolutnej, przy równoczesnej absolutyzacji rozumu ludzkiego, prowadzi również do „zamierania prawego sumienia”, manipulacji prawdą i szerzenia się niewłaściwie rozumianej tolerancji. To w gruncie rzeczy, prowadzi do „cywilizacji śmierci” (List do Rodzin, nr 13).

Kryzys prawdy zagraża więc nie tylko życiu i funkcjonowaniu pojedynczego człowieka, ale całych społeczeństw, na co wielokrotnie wskazywał w swoim nauczaniu Jan Paweł II. Powyższe analizy dotyczące prawdy, pozwalają nam zobaczyć ją jako jedną z podstawowych zasad wychowania. Dzięki prawdzie odkrywanej i urzeczywistnianej w życiu, możliwe staje się wychowanie prawdziwościowe, tak w wymiarze indywidualnym, jak i społecznym. Tylko prawda wyzwala poszczególnego człowieka i całe narody.

CZYTAJ DALEJ

Niemcy: 2,5 roku więzienia za kradzież pektorału Benedykta XVI

2024-05-08 13:02

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Grzegorz Gałązka

Mężczyzna, który w czerwcu ubiegłego roku ukradł krzyż pektoralny papieża Benedykta XVI z kościoła w Traunstein w Górnej Bawarii, został skazany na dwa i pół roku więzienia. Tak orzekł sąd rejonowy w Traunstein w Górnej Bawarii, podała agencja KNA. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.

Według sądu sprawca, 53-letni obywatel Czech, chce mieć pewność, że krzyż, który obecnie znajduje się u znajomego, zostanie zwrócony. Wcześniej milczał na temat miejsca pobytu pektorału. Jego wartość nie może być dokładnie określona, szacuje się, że wynosi co najmniej 800 euro i ma dla wiernych bardzo dużą wartość symboliczną. Benedykt XVI zapisał go w testamencie swojej rodzinnej parafii św. Oswalda. To właśnie tutaj odprawił swoją pierwszą Mszę św. jako neoprezbiter w 1951 roku.

CZYTAJ DALEJ

Warszawa: 16 maja główne obchody ku czci patrona Polski św. Andrzeja Boboli

2024-05-09 21:57

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Monika Książek

Główne obchody ku czci św. Andrzeja Boboli, patrona Polski i metropolii warszawskiej, odbędą się 16 maja. Mszę św. z tej okazji w sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Warszawie o godz. 18.00 odprawi metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.

W sanktuarium św. Andrzeja Boboli na Mokotowie, które ma charakter narodowy, spoczywają zachowane w całości relikwie tego męczennika.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję