Patriarcha Sako zaprasza papieża Franciszka do Iraku
Patriarcha Louis Raphael I Sako, zwierzchnik Kościoła chaldejskiego, zaprosił papieża Franciszka do złożenia wizyty w Iraku. W rozmowie z katolickim dziełem pomocy „Kirche in Not” („Kościół w Potrzebie”) wyraził nadzieję, że Franciszek przyjmie zaproszenie, a jeśli przyjedzie, będzie to „czymś więcej niż tylko wizytą”, gdyż „miałoby to wielkie znaczenie duszpasterskie i duchowe”. - Byłoby to wielkim wsparciem nie tylko dla nas, chrześcijan, ale także dla całego Iraku, stwierdził chaldejski patriarcha.
Przy różnych okazjach już we wrześniu br. patriarcha Sako podkreślał, że “z naciskiem” wyjaśnił papieżowi potrzebę wizyty w Iraku. Przypomniał, że podczas konferencji prasowej na pokładzie samolotu w drodze powrotnej z Korei Południowej papież powiedział, że “jest gotów pojechać wszędzie tam, gdzie to będzie konieczne”.
Odnosząc się do sytuacji w jego kraju patriarcha Sako przyznał, że wyzwolenie chrześcijańskich osiedli w północnym Iraku, spod władzy terrorystów Państwa Islamskiego (IS) było konieczne. W konsekwencji, do wyzwolonych miejscowości mogła powrócić większość uchodźców chrześcijańskich. Powrócili jednak nie wszyscy, gdyż „wielu ciągle jeszcze wierzy, że Zachód jest rajem. Ale gdy tam się znajdą, przeżywają szok, bo wszystko jest inne: język, kultura, społeczeństwo”.
Teraz z Iraku wyjeżdża dziennie pięć do dziesięciu rodzin chrześcijańskich. „Nie są to tylko uchodźcy, lecz także ludzie, którzy na miejscu są na dobrych pozycjach. Oni się boją o przyszłość swoją i swoich dzieci” - powiedział patriarcha Sako. Dodał, że także umiarkowani szyici boją się publicznie potępić IS. „Nie mogą, bo kto ich obroni? Milczą więc nawet imamowie, bo mogą stracić głowę”, stwierdził chaldejski patriarcha. Dlatego – jego zdaniem – bardzo nieśmiało potępiano to, w jaki sposób obchodzono się z chrześcijanami i jazydami.
Od czerwca na skutek zagrożenia ze strony terrorystów Państwa Islamskiego z Mosulu i Doliny Niniwy wyjechało ponad 120 tysięcy chrześcijan. Większość z nich znalazła schronienie w kurdyjskim regionie autonomicznym kraju. Ale sytuacja humanitarna jest niezwykle trudna i dlatego "Kościół w Potrzebie" pomaga irackim chrześcijanom m.in. poprzez dostarczanie żywności i budowę szkół oraz kontenerów mieszkalnych.
Irakijczycy oczekują, że Papież przyniesie zmianę. Wskazuje na to kard. Louis Raphaël Sako, podkreślając, że jest pod wrażeniem zaangażowania, z jakim w przygotowanie papieskiej wizyty włączają się także muzułmanie. Chaldejski patriarcha przypomina, że ostatnie lata to nie tylko ogrom cierpienia chrześcijan, ale również tych wyznawców islamu, którzy nie dali się porwać ekstremistycznej ideologii.
Kard. Sako wskazuje, że władze Iraku aktywnie zaangażowały się w przygotowanie wizyty. W ekspresowym tempie wykonano wiele rzeczy, o które wcześniej nie można było się doprosić. Odgruzowano i odnowiono wiele miejsc, które odwiedzi Franciszek, naprawiono drogi, a w niektórych miejscach wylano nawet nowy asfalt. „Patrząc na ogrom prac Irakijczycy śmieją się, że gdyby Papież przełożył podróż o jakiś czas, to kraj podniósłby się z gruzów” – mówi kard. Sako. Wskazuje, że wszyscy liczą, iż swą wizytą Franciszek pomoże pisać nową historię tego umęczonego ponad miarę kraju.
Podczas konferencji prasowej Donalda Trumpa i Benjamina Netanjahu 29 września w Waszyngtonie amerykański prezydent poinformował o planie dla Gazy, który ma zakończyć bezprecedensowe cierpienia Palestyńczyków oraz doprowadzić do przekazania przez Hamas Izraelowi żywych i nieżyjących zakładników porwanych podczas bestialskiego pogromu 7 października 2023 roku, w którym zamordowano ponad 1200 Izraelczyków, w tym co najmniej dziesięcioro obywateli polskich.
Straty palestyńskie w wyniku izraelskiej akcji militarnej sięgają już 66 tysięcy zabitych i przez znaczącą część społeczności międzynarodowej określane są mianem zbrodni wojennej i ludobójstwem. Przeciwko takiej retoryce władze Izraela zdecydowanie protestują.
Dobrze jest widzieć charyzmat Bonifratrów w rozrastającym się szpitalu, ale o wiele ważniejsze jest zobaczyć charyzmat Bonifratrów, który jest żywy w człowieku. Charyzmatu nie ma w książkach, a nawet w statutach, i w regule zakonnej. Charyzmatów nie ma ani na wystawach, ani na najlepszych filmach. Charyzmat jest ogniem, który się rozpala w człowieku, albo - nie daj Bóg - gaśnie w człowieku! - mówił kard. Ryś.
W liturgiczne święto Świętych Archaniołów Michała, Gabriela i Rafała, którzy są również patronami łódzkiego Konwentu Bonifratrów, w katedrze łódzkiej odbyło się dziękczynienie za 100 lat obecności Bonifratrów w Archidiecezji Łódzkiej oraz 25-lecia powrotu Szpitala do Zakonu. Dopełnieniem tych pięknych jubileuszy były Święcenia Diakonatu, których br. Sewerynowi Kniefelowi - łódzkiemu bonifratrowi udzielił - kardynał Grzegorz Ryś.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.